Skocz do zawartości
hardenne

Potrzebuję prawnika lub kogoś, kto pomoże ogarnąć to czego ja nie daje rady

Recommended Posts

Dwie sprawy:

1. Mały podział majątku - sytuacja bardziej niż skomplikowana (albo może i bardzo prosta, ale druga strona nie ma kasy i robi problemy).

2. Samochód sprzedany w grudniu, a nadal jak się okazało nie przerejestrowany i wszystko idzie na mnie :/

To taki mały skrót - jak ktoś jest w stanie pomóc to ogarnąć to resztę da radę dogadać ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A masz umowe? Niecwiem czy wiesz ale wystarczylo zglosic w wydziale komunikacji sprzedarz i mialbys spokoj. Podobnie jak do ubezpieczyciela.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mam umowę i papiery z wyrejestrowania auta itp. tylko nie dość, że prawie za bezcen kupili meganę, to do tej pory jej nie przerejestrowali :/ gdyby nie ten mandat (za parkowanie na zakazie) to nie wiadomo jak długo by tak jeszcze było :/ (dobrze, że kończyła się polisa OC - pewnie jeździ teraz bez OC).

Ot tak sprawy nie zostawię, szczególnie, że emocjonalnie wiąże się z tą pierwszą ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Łeee, to jak masz papiery z wyrejestrowania auta, to jesteś kryty :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No ok, tu nie zaprzeczę :) ale ja naturalnie ruda = wredna i tak tego nie zostawię :D

Bardziej mam problem z tzw. "podziałem majątku", ale to już pewnie na PW jak ktoś się trafi co będzie potrafił pomóc...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak masz umowę i wyrejstrowałaś pojazd to problem spada na kupującego. To on ma problem a nie Ty.

Kupujący ma 2tygodnie na załatwienie sprawy w skarbowym i kolejne 2tyg na przerejestrowanie - licząc od daty na umowie. Od momentu podpisania umowy nie ponosisz żadnej odpowiedzialności za to co się z pojazdem dzieje.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

co więcej, jak wyrejestrowywałem swoją czarnulę, to mi kobita w urzędzie powiedziała, że sprzedający nie ma obowiązku zgłaszania tego w urzędzie, jest zalecane, ale nie obowiązkowe :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

co więcej, jak wyrejestrowywałem swoją czarnulę, to mi kobita w urzędzie powiedziała, że sprzedający nie ma obowiązku zgłaszania tego w urzędzie, jest zalecane, ale nie obowiązkowe :-D

No właśnie... powiedziała...mi ktoś kiedyś powiedział, że na gebę to jest dobry krem nivea... jak masz papier to masz dowód, a słowo dzisiaj niestety nic nie znaczy :(

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

"Renówka" sprzedana i jest dokument sprzedaży. Przychodzi mandat (kupujący nie musi rejestrować na siebie, obowiązek niby jest, ale sankcji nie ma) do Ciebie, więc w odpowiedzi odsyłasz mandat razem z kopią umowy, najlepiej jeżeli kopia potwierdzona za zgodność u notariusza (ale nie jest to konieczność) i kilkoma słowami wyjaśnienia, że to nie Ty, tylko oni. Podobnie, gdy taka akcja dzieje się w przypadku ubezpieczenia. Umowa sprzedaży Cię chroni, ale już nie ochroni, gdy nie zostało odprowadzone 2% podarku od umowy sprzedaży - zobowiązanie solidarne sprzedającego i kupującego. :)

I to by było na tyle.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

nie rozumiem :? masz do sprzedania jakiś dług? swój? nie swój? bo to tu "giełda" jest :?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bo proszę Pana Admina ja za pomoc, poradę i poświęcony czas płacę :) Wiem jak działa ten świat - chociaż zbyt brutalnie się o tym przekonałam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Miko, pozostaje cieszyć się ogromnie, że dzięki Forum można znaleźć pomoc nie tylko przy motocyklu. :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leffku a zapis w umowie ze- "opłaty skarbowe wynikające z niniejszej umowy ponosi Kupujący" -nie chroni przed US?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leffku a zapis w umowie ze- "opłaty skarbowe wynikające z niniejszej umowy ponosi Kupujący" -nie chroni przed US?

Chroni jak kupujący zapłaci, a jak nie to US sobie wybierze tego z kogo szybciej ściągnie, a trony niech się sądzą - to w uproszczeniu.

Jak sobie czytam to się zastanawiam, czy aby na pewno chodzi o pomoc prawną, czy o coś zupełnie innego ;)

Edytowane przez Jarek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Chroni jak kupujący zapłaci, a jak nie to US sobie wybierze tego z kogo szybciej ściągnie, a trony niech się sądzą - to w uproszczeniu.

Jak sobie czytam to się zastanawiam, czy aby na pewno chodzi o pomoc prawną, czy o coś zupełnie innego ;)

O sprawiedliwość! ;-)

Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.

Edytowane przez ReddyS
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Jak sobie czytam to się zastanawiam, czy aby na pewno chodzi o pomoc prawną, czy o coś zupełnie innego ;)

Co masz na myśli? :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co masz na myśli? :)

Takie cos mi chodzi po głowie ;)

Mam umowę i papiery z wyrejestrowania auta itp. tylko nie dość, że prawie za bezcen kupili meganę......

Ot tak sprawy nie zostawię, szczególnie, że emocjonalnie wiąże się z tą pierwszą ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bo proszę Pana Admina ja za pomoc, poradę i poświęcony czas płacę :) Wiem jak działa ten świat - chociaż zbyt brutalnie się o tym przekonałam.

Spokojnie ;) Chłopaki z przyjemnością pomogą, znam ich :D a ja się na rozwodach akurat nie znam ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Spokojnie ;) Chłopaki z przyjemnością pomogą, znam ich :D a ja się na rozwodach akurat nie znam ;)

Ja znam, ale bardziej pokojowo i do tego z kijem i tobołkiem wyruszyłem po, tak więc nie pomogę... :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jarek... bo sorry nie po to sprzedałam samochód, by pół roku później się z tym jeszcze użerać...

Ale dziś sprawę z mandatem wyjaśnię w straży miejskiej i mam nadzieję, że ta sprawa zostanie zamknięta.

Większy problem jest z tą drugą - znaczy z "rozwodem" jak to ładnie MiKo nazwał ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wczoraj ktos w "naszych profesjach" się chwalił, że windykuje długi :D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Leffku a zapis w umowie ze- "opłaty skarbowe wynikające z niniejszej umowy ponosi Kupujący" -nie chroni przed US?

Chroni, chroni, tak samo jak Polskę w 1939 r. chronił pakt z Francją i Wlk. Brytfanią. ;)

Chroni jak kupujący zapłaci, a jak nie to US sobie wybierze tego z kogo szybciej ściągnie, a trony niech się sądzą - to w uproszczeniu.

Jarku, pięknie ująłeś istotę rzeczy. :)

Wczoraj ktos w "naszych profesjach" się chwalił, że windykuje długi :D

Nie chwalił się, że windykuje, tylko ktoś wspominał, że kilku szwagrów i wszyscy robią na siekierezadzie w Bieszczadach, ale jak trzeba, to jadągdzie trzeba. ;) :lol:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kolejne 3 mandaty - piękne fotoradarowe fotki mojej byłej megany w podróży nad morze, co ciekawe - wszystkie od tyłu (a dupkę ma fajną ;))

Czyli w skrócie, wizyta na policji i straży miejskiej nic nie dała, gość nadal jeździ na moich tablicach :/ Co prawda mandatów nie płacę, bo mam papiery, że to nie moje auto, ale to strasznie frustrujące i dużo załatwiania z tym :/ Czy ja mam go znaleźć i mu te tablice odkręcić? Wtedy będzie musiał go przerejestrować...

Się żem wkurzyła

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kolejne 3 mandaty - piękne fotoradarowe fotki mojej byłej megany w podróży nad morze, co ciekawe - wszystkie od tyłu (a dupkę ma fajną ;))

Czyli w skrócie, wizyta na policji i straży miejskiej nic nie dała, gość nadal jeździ na moich tablicach :/ Co prawda mandatów nie płacę, bo mam papiery, że to nie moje auto, ale to strasznie frustrujące i dużo załatwiania z tym :/ Czy ja mam go znaleźć i mu te tablice odkręcić? Wtedy będzie musiał go przerejestrować...

Się żem wkurzyła

Niewiele zdziałasz. Nie ma żadengo przymusu zmiany tablic. Ciężka sprawa. Sam kupując używane nie przerejstrowuję, bo nie chce mi się stać w kolejkach i wydawać kasę. Poza tym mam bonus za mandaty, ale jakoś rzadko się trafia, żeby mnie stuknęło radarem. :)

Pomysł z kradzieżą tablic niezły, ale to na pewno jest wykroczenie, a może nawet prawdziwy CRIME. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.

×