Kuferki boczne własnej roboty+stelaż aluminiowe!

[Mutomb 3 541]

Nie podoba mi sie to ze stelaz jest kanciasty. W jezdzie off jazda z jakimkolwiek stelazem powoduje mozliwosc dodatkowej kontuzji. Kanty na rogach dodatkowo beda haczyc o kazda gorke czy dolek matki ziemi tam gdzie gieta rurka sie slizgnie. Poza tym nie chcialbym takim rogiem oberwac po udzie.

Jest jeszcze jedna kwestia. Tak jak pisal rpiotrek. Spawanie w rogach znaczaco oslabi stelaz. Poza tym zwroc uwage ze sama ramka jest sporych rozmiarow. Dluzsza rurka = mniejsza sztywnosc = wieksza podatnosc na odksztalcenie. Chociaz przy pierwszej mocniejszej glebie na pewno ktorys z naroznych spawow pusci. Zazwyczaj ramka jest gieta z jednego odcinka rury precyzyjnej stalowej fi18x2mm i spawana na krotszym boku na srodku. Na samym laczeniu dalbym jeszcze 5cm mniejszej srednicy rurke w srodek zeby usztywnic to laczenie. Obawiam sie po prostu ze to co wymysliles w kwestii stelaza nie sprawdzi sie. Na dodatek jesli rozpadnie sie gzdies w trasie to nie pomoze ci zadna tasma, paski, ekspandery bo nie bedziesz mial ich do czego przyczepic. Spawarke, ktora pospawasz stalowy stelaz znajdziesz prawie wszedzie, do alu bedzie bardzo ciezko.

[Mutomb 3 541]

Kolejna rzecz to mocowanie samego stelaza. Juz o tym pisalem. Plaskownik to jedna z najgorszych opcji. Poza tym spojrz jak jest przyspawany. Ja bym przyspawal go wzdluz scianki na jej srodku a nie nad. Sila boczna, ktora naciska na ten lacznik powinna byc przekazywana cala powierzchnia tej rurki na sam plaskownik a nie spaw. Spaw ma sluzyc temu aby plaskownik byl w tym miejscu w ktorym ma byc.

Miejsca o ktore mi chodzi zaznaczylem strzalkami. Zobacz jak wyglada to u mnie.

Wszystko zrobione jest z rurek a konce sa zaklepanie i obspawane zeby sie nie rozlazily.

Ps. Prosze sie nie czepiac ze stelaz obdrapany i nieumyty :P. Swiezo zdjety z motocykla i przygotowywany jest do malowania

[grzech25 11]

ja mam takie , a nie inne i bardzo mi się podobają

no spoko. Te kanty - chłopie, zrób coś z tym szybko. Nawet bez kufrów (pomijam ich kanciastość), jak ktoś Ci w dupę wjedzie to te "rogi" rozorają Ci oba uda na raz do samych kostek.

Żadnych kantów na moto, taka życiowa rada. Nie zawsze to co się podoba jest bezpieczne.

[cegła 1]

Panowie i Panie tak naprawde te kuferki mam zrobione już przed tym sezonem i już z nimi jezdziłem troche , poprostu nie chciałem ich tu wstawiać właśnie przez te ciągłe coś! ja i tak ich nie zmienie bo mi dobrze służą i nic się złego z nimi nie dzieje , ja osobiście po lesie bardzo mało jezdżę i to bez kufrów , nic mi nie haczy wszystko wytrzymuje i nic nie pęka , a jak zalicze glebe na asfalcie to czy one będą stalowe czy aluminiowe to i tak będą zniszczone , ale oczywiście dzięki waszym uwagą co do moich wypocin inni będą mieli jeszcze lepsze i praktyczniejsze stelaże i kufry oraz wytrzymalsze.Każdy projekt można poprawić ja swój zostawie, przynajmniej na razie jak zalicze glebe to zrobie nowe i na pewno wszystkie uwagi wezme w przyszłości pod uwage ;-)

Ps. sorki ,że nie napisałem ,że już z nimi dosyć śmigam ,ale myślałem ,że tak będzie lepiej :oops:

[tomasz0803 540]

To nie jest złośliwa krytyka. Ludzie wyrażają swoje oponie, które często są różne, tylko po to by podsunąć jakiś pomysł, jakieś lepsze rozwiązanie. Także spokojnie :).

[Mutomb 3 541]

Dokladnie jest tak jaki pisze Tomasz. To ma byc konstruktywna krytyka, ktora podsunie pomysly jak ulepszyc/ usprawnic konstrukcje. :beer: