Skocz do zawartości
baler1950

(S) Bmw Xcountry G650 2007r

Recommended Posts

Siema

Na dzień dzisiejszy jestem w 99% pewny że muszę sprzedać swoje moto które do doprowadzenia w stan bdb wizualny trzeba jeszcze doinwestować.

Nie mam tu na myśli stanu technicznego tylko wizualny.

Xcountry przywiozłem rok temu ze Szwecji odkupiłem motorek od firmy ubezpieczeniowej ponieważ było rozkradzione.

Oto lista braków i już wymienionych rzeczy które umożliwiają bezpieczną jazdę i oczywiście prawną jazdę po drogach.

Motorek miał 1 przegląd w listopadzie 2011r i także opłacone oc i nw.

Cena jaka mnie interesuje to 12 tys zł w obecnym stanie

W miarę dokupywania oryginalnych części cena wzrasta o ich wartość

Po zlikwidowaniu wszystkich braków na oryginalne części cena będzie 16tys zł

Proszę o nie komentowanie

Pisać na priv lub baler1950@poczta.onet.pl

Tel kontaktowy w Norge +4793244622

w dniach mojego pobytu w Polsce dzwonić śmiało na ten 609876132

Moto do obejrzenia w Polsce w dniach od 25 Czerwca do 9 Lipca

Oto braki jakie były jak BMke sprowadziłem i stan ich na dzień dzisiejszy

Brak stacyjki - w obecnej sytuacji motor posiada ukryty włącznik zapłonu

Popękane plastiki niby baku - pospawane nie malowane

Brak lusterek - teraz są tanie niklowane od skutera

Brak tylnych setów - jak chcę przewieść pasażera montowane są uniwersalne tylko na czas przewozu

Brak tylnych kierunkowskazów - teraz zamocowane są podobne kształtem lecz mniejsze

Przerysowany tłumik w części wylotowej oraz wgnieciony. - nic z tym nie robiłem zostawiłem tak 2 tłumik widoczny na zdj jest to schowek mojego patentu mieści 7litrów. Ja tam chowam kombinezon przeciwdeszczowy

Brak koronki ABS w przednim kole, powodem jej braku jest zniszczenie jej po rozwaleniu się jeszcze Poprzedniemu właścicielowi klocków hamulcowych lub zaliczenie jakiejś gałęzi która się tam wkręciła - Nadal jej brakuje co skutkuje na dzień dzisiejszy brakiem systemu ABS.

Przetarty zadupek oraz osłona lamki oswietlenia tablicy rejestracyjnej - naprawione zniszczenia zostały sklejone i zamaskowane

Zbite szkło ochronne lampy tylnej ledowej - rozwaliłem szkiełko do końca i zrobiłem nowe

Brak mechanizmu blokady kierownicy - nadal brak

Brak mechanizmu zamka otwierania kanapy - wstawione zastępcze w pełni funkcjonalne na kluczyk

Pęknięta osłona łańcucha - nadal taka jest

Brak korka wlewu paliwa - obecnie jest zastępczy lecz przy zatankowaniu do pełna przelewa się paliwo z niego

Pęknięta dzwignia zmiany biegów - teraz jest wstawiona inna nie oryginalna lecz w pełni spełniająca swoją rolę zastępcza

Do motka została dorobiona osłona silnika chroniąca silnik oraz nogi podczas wywrotek

2012-04-10%2B20.16.44.jpg

04042012901.jpg

03032012680.jpg

04042012904.jpg2012-02-22%2B11.49.04.jpg04042012908.jpg04042012900.jpg

04042012902.jpg

SANY0005.JPG

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam,

a czy będzie jakąś gwarancją rozruchowa na moto?

jaki on ma przebieg?i to 12 tys to ostateczna cena czy do lekkiej negocjacji?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Siema

Proszę o nie komentowanie

Ale forum to z założenia miejsce publicznej dyskusji, wymiany zdań, wymiany poglądów ....,co innego blog ;)

A bendiks już udało się wymienić ?

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

wiadomo od balera to napewno można "polecić", przykładem jest Vengoshowy motek

Edytowane przez przemekdab
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

wiadomo od balera to napewno można "polecić", przykładem jest Vengoshowy motek

W pierwszej chwili chciałem przytaknąć, ale poczekam na publikację w odysei- wtedy być może dostaniesz like'a.
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A bendiks już udało się wymienić ?

Sprżęgiełko jednokierunkowe rozrusznika, Jarkuuu ! :D i nie wymienione bo wymiana to ok.2tyś.zł więc sprzedający na pewno by wspomniał o tej zwiększonej wartości motocykla, moze po porostu zostało porządnie naprawione ??? :?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

panowie - zajmijcie się pieczeniem chleba - tutaj profesjonalny mechanik sprzedaje swój motocykl..

o... ironio...

Edytowane przez Bartek
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

odblokowali mi mozliwosci pisania wiec pisze:)

Przebieg faktycznie niewielki, a jakie opony? Te " z kontenera"?? z ograniczeniem prędkości do 55km/h??

Sorry, nie dam rady....juz taki jestem, że mówie, piszę co myśle...czasem za dużo....

W kazdym razie Baler, moim zdaniem Tyś Chopie pozbawiony jest instynktu samozachowawczego i samokrytycyzmu. Po tej szopce, z pimpowaniem Vangoshowego motocykla, po długiej liście usterek, niedociągnięć, niedoróbek i nierzetelności, wystawiasz na forum motocykl aby go sprzedać...Baler, powiedz mi kto Ci uwierzy,ze to moto godne zaufania...???, że to moto (nie)BEZPIECZNE???, że to motocykl rzetelnie serwisowany??? etc...

Moto zapewne niebawem sie pojawi w dziale nowości z otmoto i innych........oki, STOP....nie piszę dalej.

Baler, PROSZE CIĘ, chce doczekać momentu, gdy Jacek zwany Vangoshem, napisze na forum " Sprawy z Balerem załatwione"....

Baler, kiedy to się stanie???a moze juz sie stalo, wtedy najmocniej przepraszam!

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Sprżęgiełko jednokierunkowe rozrusznika, Jarkuuu ! :D

W łazience coś się zatkało, rura chrapała przeraźliwie, aż do przeciągłego

wycia, woda kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych środków

zaradczych (dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór, ustna

perswazja etc.) - sprowadziłem ślusarza.

Ślusarz był chudy, wysoki, z siwą szczeciną na twarzy, w okularach na ostrym

nosie. Patrzył spode łba wielkiemi niebieskiemi oczyma, jakimś załzawionym

wzrokiem. Wszedł do łazienki, pokręcił krany na wszystkie strony, stuknął

młotkiem w rurę i powiedział:

- Ferszlus trzeba roztrajbować.

Szybka ta diagnoza zaimponowała mi wprawdzie, nie mrugnąłem jednak i

zapytałem:

- A dlaczego?

Ślusarz był zaskoczony moją ciekawością, ale po pierwszym odruchu

zdziwienia, które wyraziło się w spojrzeniu sponad okularów, chrząknął i

rzekł:

- Bo droselklapa tandetnie zblindowana i ryksztosuje.

- Aha, powiedziałem, rozumiem! Więc gdyby droselklapa była w swoim czasie

solidnie zablindowana, nie ryksztosowała by teraz i roztrajbowanie ferszlusu

byłoby zbyteczne?

- Ano chyba. A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc, żeby

śtender udychtować. Trzy razy stuknąłem młotkiem w kran, pokiwałem głową i

stwierdziłem:

- Nawet słychać.

Ślusarz spojrzał dość zdumiony:

- Co słychać?

- Słychać, że śtender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdy pan mu

da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapa zostanie

zablindowana, nie będzie już więcej ryksztosować i, co za tym idzie ferszlus

będzie roztrajbowany.

I zmierzyłem ślusarza zimnem, bezczelnem spojrzeniem. Moja fachowa wymowa

oraz nonszalancja, z jaką sypałem zasłyszanemi po raz pierwszy w życiu

terminami, zbiła z tropu ascetycznego ślusarza. Poczuł, że musi mi czemś

zaimponować.

- Ale teraz nie zrobię, bo holajzy nie zabrałem. A kosztować będzie

reperacja - wyczekał chwilę, by zmiażdżyć mnie efektem ceny - kosztować

będzie... 7 złotych 85 groszy.

- To niedużo, odrzekłem spokojnie. Myślałem, że co najmniej dwa razy tyle.

Co się zaś tyczy holajzy, to doprawdy nie widzę potrzeby, aby pan miał

fatygować się po nią do domu. Spróbujemy bez holajzy.

Ślusarz był blady i nienawidził mnie. Uśmiechnął się drwiąco i powiedział:

- Bez holajzy? Jak ja mam bez holajzy lochbajtel kryptować? Żeby trychter

był na szoner robiony, to tak. Ale on jest krajcowany i we flanszy

culajtungu nie ma, to na sam abszperwentyl nie zrobię.

- No wie pan, zawołałem, rozkładając ręce, czegoś podobnego nie spodziewałem

się po panu! Więc ten trychter według pana nie jest zrobiony na szoner? Ha,

ha, ha! Pusty śmiech mnie bierze! Gdzież on na litość Boga jest krajcowany?

- Jak to, gdzie? warknął ślusarz. Przecież ma kajlę na uberlaufie!

Zarumieniłem się po uszy i szepnąłem wstydliwie:

- Rzeczywiście. Nie zauważyłem, że na uberlaufie jest kajla. W takim razie -

zwracam honor: bez holajzy ani rusz.

I poszedł po holajzę. Albowiem z powodu kajli na uberlaufie trychter

rzeczywiście robiony był na szoner, nie zaś krajcowany, i bez holajzy w

żaden sposób nie udałoby się zakryptować lochbajtel w celu udychtowania

pufra i dania mu szprajcy przez lochowanie śtendra, aby roztrajbować

ferszlus, który źle działa, że droselklapę tandetnie zablindowano i teraz

ryksztosuje."

;)

Edytowane przez Jarek
  • Like 18

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie martw się MiKo - w internecie znalazł :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nikt nie każe wam kupować w ciemno.

Przyjedz ze swoim mechanikiem lub z kimś kto się zna i on oceni stan Xcountry.

Ja ze względu że więcej czasu przebywam za granicą zrobiłem na nim tylko 2tys km.

Po za tymi wadami co przedstawiłem dodam że pod niby bakiem jest nowy akumulator który załatwił sprawę ze złym odpalaniem na ciepłym silniku (trzeba było poczekać 15 min aby rozrusznik zakręcił a nie blokował się)

wiec interwencja w sprzegiełoko rozrusznika nie była konieczna.

Nikt nie każe kupować na słowo, przyjedz sprawdz dotkni pomacaj posłuchaj i oceń sam.

Na tyle jestem pewny stanu technicznego że jak bym miał kufry boczne to motorek byłby już dawno w Norwegi jadąc tu o własnych siłach.

Jarka i Klansmana wypowiedzi się spodziewałem lecz Klansman o tych oponkach nic nie wiesz a na pewno jaka jest ich max prędkość dopuszczalna no chyba że dla ciebie te 55km/h to max.

Niestety nie wspomniałem o oponkach za co przepraszam

Opony nowe cięte klejone u wulkanizatora na tyle ufam tym oponą że moja srednia predkość jazdy na asfalcie to 120km/h nie ma bicia ani baniek w miejscu naprawy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jarka i Klansmana wypowiedzi się spodziewałem ....

Których to konkretnie wypowiedzi się spodziewałeś z mojej strony ???

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Opony nowe cięte klejone u wulkanizatora na tyle ufam tym oponą że moja srednia predkość jazdy na asfalcie to 120km/h nie ma bicia ani baniek w miejscu naprawy.

Chwilę później się obudził...

Jaka wtedy jest Vmax??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Których to konkretnie wypowiedzi się spodziewałeś z mojej strony ???

Poezji śpiewanej :D
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Opony nowe cięte klejone u wulkanizatora na tyle ufam tym oponą że moja srednia predkość jazdy na asfalcie to 120km/h nie ma bicia ani baniek w miejscu naprawy.

no ale to nie świadczy o oponach tylko o Tobie..

przypominam - opony nie zostały przebite tylko ROZCIĘTE!

ale tak dla przypomnienia zacytuje Ciebie z 02.02.2012:

(...)

3. To są opony enduro nie na droge a co za tym idzie nie kupujesz o takim bieżniku opony po to by jeżdzić po asfalcie.

Tylko w las i pola oraz szutry gdzie średnia max predkość to 60km/h.

4. Kupując tą oponę napewno 80% bedzie ona jeżdziła w terenie.

5. Przy prędkości 100km na godzine jeśli by łatka miała puścić ciśnienie owszem walisz szlifa.Dlatego jest wskazane wstawienie DĘTKI.

Więc jesli przy 100km/h puszcza łatka przez następne 500km będziesz czuł drgania na kierownicy nic po zatym.

Czemu na opisie motocykla nie zauważyłem nigdzie informacji że kupujący może jeździć tylko 80% pola i szutry i ograniczenia prędkości maks do 100km.

A jeśli ta łatka padnie - podczas powrotu kupującego do domu..

(...)

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak , tak Baler ja wiem, że Ty wiesz, że ja wypowiem się w powyższym temacie...Ty, dużo wiesz, to już wiemy, masz dobre chęci i intencje,ale wychodzi jak zwykle...

Powyżej Bartrek, przytoczył ciekawy fragment naszej dawniejszej dyskusji, który szczerze mówiąc umknął mi gdzieś... Baler, uwierz mi, że ja się naprawdę bardzo hamuje ze swoimi wypowiedziami w tym i innych wątkach dotyczących Ciebie i Twojej działalności pt. motoBlaler, czy to jako legalnie działającej, zarejestrowanej firmy czy jako domowej manufakturki....

Więc koleżko drogi, ja jedynie, (póki co - MyGosia, pamiętam o Twoich prośbach o ograniczeniu stadnych ataków na odosobnione, słabe, zaszczute forumowe i nie tylko, jednostki) wspominam jedynie, że dla mnie, jak i zapewne sporej reszty osób z forum jesteś niewiarygodnym sprzedającym i niewiarygodnym, zdecydowanie niepolecanym mechanikiem... i to tyle... Z każda kolejna wypowiedzią, pogrążasz się i pokazujesz, ze totalnie nie przyswajasz sobie naszych(chyba) racjonalnych argumentów...

Niejednokrotnie przeczysz sam sobie, w swoich wypowiedziach. Próbowałeś podważać, kompetencje innych osób sam ich nie mając... Totalnie zawaliłeś powierzone Ci zlecenie ...

Baler, powiedz mi jeszcze, co miał oznaczać wpis "proszę nie komentować"???

ps. 1 ja się Ciebie po prostu Baler boje...Twojej niekompetencji i niegasnącej wiary we własne umiejętności oraz słuszności swoich poglądów...boje się takich ludzi, ponieważ sam kiedyś mogę trafić na takiego mechanika...takiego sprzedającego...takiego ...(MyGosia - specjalnie dla Ciebie.... nie dokończę....),

ps2. przy okazji, bez związku z przedmiotowym tematem, czyli off topowo... Baler art. 54 KKS, nie traktuje tylko zarejestrowanych podmiotów,ale również jednostki indywidualne fizyczne...

Baler, miłego dnia, to na prawdę nic osobistego :-(

  • Like 6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Każdy jest taki jaki jest.

Opisywany motor prze ze mnie jest moja własnością i opisałem jego historię kto chce uwierzy kto nie to nie jego strata.

Pisząc

proszę o nie komentowanie

Miałem na myśli właśnie początek nowych postów oraz stan zewnętrzny Xcountry opisałem go żeby nie było do tego uwag takich jak np. nieoryginalne niklowane plastykowe lusterka

Jarku i Klansmanie wiedziałem że się wypowiecie bo mam u was po prostu minusa u Klansmana już podpadłem oferując wam cięte opony które zostały na dzień dobry opisane co i jak a i tak rozwinął się nam tam wątek.

U Jarka za niepotwierdzoną np wiedzę na temat płynu chłodniczego i jego własności.

Po prostu taki jestem co nie zmienia faktu że o oponkach nie wspomniałem na wstępie ale przecież przy potencjalnym kupcu było by to wspomniane.

Kto chce przyjedzie oglądnie i sam oceni.

Zaznaczam że oglądnąć będzie można i dosiąśc Xcountry od 26 Czerwca do 8 Lipca

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

kto chce uwierzy kto nie to nie jego strata.

Racja- nie jego strata :D przypomniało mi się takie zdanie: Kiedy dzieci weszły na stół podano obiad. A dowodzi to, jaką potęgą jest interpunkcja.
  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jarku i Klansmanie wiedziałem że się wypowiecie bo mam u was po prostu minusa u Klansmana już podpadłem oferując wam cięte opony które zostały na dzień dobry opisane co i jak a i tak rozwinął się nam tam wątek.

U Jarka za niepotwierdzoną np wiedzę na temat płynu chłodniczego i jego własności.

W całym tym wątku napisałem: - jest wprawdzie o wodzie, ale o płynie chłodniczym chyba nie ;)

Ale forum to z założenia miejsce publicznej dyskusji, wymiany zdań, wymiany poglądów ....,co innego blog ;)

A bendiks już udało się wymienić ?

W łazience coś się zatkało, rura chrapała przeraźliwie, aż do przeciągłego

wycia, woda kapała ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych środków

zaradczych (dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór, ustna

perswazja etc.) - sprowadziłem ślusarza.

Ślusarz był chudy, wysoki, z siwą szczeciną na twarzy, w okularach na ostrym

nosie. Patrzył spode łba wielkiemi niebieskiemi oczyma, jakimś załzawionym

wzrokiem. Wszedł do łazienki, pokręcił krany na wszystkie strony, stuknął

młotkiem w rurę i powiedział:

- Ferszlus trzeba roztrajbować.

Szybka ta diagnoza zaimponowała mi wprawdzie, nie mrugnąłem jednak i

zapytałem:

- A dlaczego?

Ślusarz był zaskoczony moją ciekawością, ale po pierwszym odruchu

zdziwienia, które wyraziło się w spojrzeniu sponad okularów, chrząknął i

rzekł:

- Bo droselklapa tandetnie zblindowana i ryksztosuje.

- Aha, powiedziałem, rozumiem! Więc gdyby droselklapa była w swoim czasie

solidnie zablindowana, nie ryksztosowała by teraz i roztrajbowanie ferszlusu

byłoby zbyteczne?

- Ano chyba. A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc, żeby

śtender udychtować. Trzy razy stuknąłem młotkiem w kran, pokiwałem głową i

stwierdziłem:

- Nawet słychać.

Ślusarz spojrzał dość zdumiony:

- Co słychać?

- Słychać, że śtender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdy pan mu

da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapa zostanie

zablindowana, nie będzie już więcej ryksztosować i, co za tym idzie ferszlus

będzie roztrajbowany.

I zmierzyłem ślusarza zimnem, bezczelnem spojrzeniem. Moja fachowa wymowa

oraz nonszalancja, z jaką sypałem zasłyszanemi po raz pierwszy w życiu

terminami, zbiła z tropu ascetycznego ślusarza. Poczuł, że musi mi czemś

zaimponować.

- Ale teraz nie zrobię, bo holajzy nie zabrałem. A kosztować będzie

reperacja - wyczekał chwilę, by zmiażdżyć mnie efektem ceny - kosztować

będzie... 7 złotych 85 groszy.

- To niedużo, odrzekłem spokojnie. Myślałem, że co najmniej dwa razy tyle.

Co się zaś tyczy holajzy, to doprawdy nie widzę potrzeby, aby pan miał

fatygować się po nią do domu. Spróbujemy bez holajzy.

Ślusarz był blady i nienawidził mnie. Uśmiechnął się drwiąco i powiedział:

- Bez holajzy? Jak ja mam bez holajzy lochbajtel kryptować? Żeby trychter

był na szoner robiony, to tak. Ale on jest krajcowany i we flanszy

culajtungu nie ma, to na sam abszperwentyl nie zrobię.

- No wie pan, zawołałem, rozkładając ręce, czegoś podobnego nie spodziewałem

się po panu! Więc ten trychter według pana nie jest zrobiony na szoner? Ha,

ha, ha! Pusty śmiech mnie bierze! Gdzież on na litość Boga jest krajcowany?

- Jak to, gdzie? warknął ślusarz. Przecież ma kajlę na uberlaufie!

Zarumieniłem się po uszy i szepnąłem wstydliwie:

- Rzeczywiście. Nie zauważyłem, że na uberlaufie jest kajla. W takim razie -

zwracam honor: bez holajzy ani rusz.

I poszedł po holajzę. Albowiem z powodu kajli na uberlaufie trychter

rzeczywiście robiony był na szoner, nie zaś krajcowany, i bez holajzy w

żaden sposób nie udałoby się zakryptować lochbajtel w celu udychtowania

pufra i dania mu szprajcy przez lochowanie śtendra, aby roztrajbować

ferszlus, który źle działa, że droselklapę tandetnie zablindowano i teraz

ryksztosuje."

;)

Których to konkretnie wypowiedzi się spodziewałeś z mojej strony ???

Uważasz zatem, że ze względu na odmienną opinię od Twojej, na temat płyny chłodniczego, już nie mam prawa wypowiadać swojego zdania na żaden temat w którym coś piszesz ???

Baler - napisz wprost o co Ci chodzi bo zrozumieć nie mogę, a strasznie się staram zrozumieć, co chcesz powiedzieć i dlaczego.

Moje myślenie jest takie: jeżeli coś wiesz lepiej, potrafisz coś doradzić to podziel się tym z innymi, potrafisz pomóc to zrób to, a jak ktoś ma inne zdanie to je przyjmij lub wykaż, że się myli. Bardzo chętnie dla dobra forum wymienię z Tobą doświadczenia na temat mechaniki, estetyki oraz innych spraw na których się znam. Wykaż się profesjonalizmem, a nie zabraniaj komentowania - chyba się nie wstydzisz swojej wiedzy i pracy ??? Ktoś, kto tak się promuje ( https://sites.google...site/motobaler/ ) powinien "błyszczeć" uczciwością, fachowością i profesjonalizmem - mylę się ???

Edytowane przez Jarek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Uważasz zatem, że ze względu na odmienną opinię od Twojej, na temat płyny chłodniczego, już nie mam prawa wypowiadać swojego zdania na żaden temat w którym coś piszesz ???

Nie już się przyzwyczaiłem od początku jak zagościłem na tej stronie i się poudzielałem

po prostu wiem że przeglądasz forum często i gęsto i można się spodziewać twojego zdania na każdy temat.

W całym tym wątku napisałem: - jest wprawdzie o wodzie, ale o płynie chłodniczym chyba nie ;)

Bardzo chętnie dla dobra forum wymienię z Tobą doświadczenia na temat mechaniki, estetyki oraz innych spraw na których się znam. Wykaż się profesjonalizmem, a nie zabraniaj komentowania - chyba się nie wstydzisz swojej wiedzy i pracy ??? Ktoś, kto tak się promuje ( https://sites.google...site/motobaler/ ) powinien "błyszczeć" uczciwością, fachowością i profesjonalizmem - mylę się ???

Ja się niczego nie wstydzę i wiem kim jestem dlatego się tym zajmuję.

Nasza wymiana zdań oraz moje podpowiedzi i uwagi na forum czegoś uczy i mnie i ciebie i innych pogłębiając wiedzę każdego na tematy techniczne

Teraz tego nie robie bo żeby być na bieżąco forum trzeba śledzić codziennie a w obecnej sytuacji nie dałby rade.

Co do uczciwości i rzetelności

pracowałem w wojsku przez 8 lat tam nauczyłem się co nie co na ten temat, zajmując stanowisko kierowcy i pisarza szefa kompani.

nauczyłem się tam potwierdzać fakty papierami i dowodami co nawiązując do Gs trochę te papiery i dowody się pomotały lub zostały przedstawione nie z tej strony co zostało zle zrozumiane nie tylko przeze mnie ale także odbiło sie na forumowiczach.

Oczywiście to jest forum i nikt niczego tu nie zabroni

Jarku nikt nie jest nieomylny ani ja ani ty ani nikt inny, ludzie uczą się na błędach.

Każdy popełnia jakieś błędy którego dowodem jest znany nam Gs wiadomo kogo z moim udziałem lecz sprawa ta niedługo się unormuje i zostaną naprawione szkody moralne. Lecz postawione co niektóre zarzuty zostały postawione zbyt szybko i pochopnie co rozwinęło wątek.

jeśli piszę nie zrozumiale to SORY może inaczej nie potrafię.

Co do oferowanego przeze mnie BMW Xcountry z 2007r jakie czeka na mnie w Polsce

opisałem co i jak

Każdy potrafi ocenić dany pojazd na swoje oko lecz nie widząc motka zbędne są komentarze na temat jego stanu. To trzeba zobaczyć i samemu stwierdzić czy jest warty uwagi.

Niestety nie mam dostępu do większej ilości zdj Bmw

Nie zamieściłem ogłoszenia na Allegro ani nigdzie indziej macie tą oferte tylko tutaj.

Jeśli nie sprzedam to powoli doprowadzę stan zew. do ładu i składu.

Lecz na dzień dzisiejszy w 99% muszę go sprzedać co nie znaczy że żegnam się z 2oo

pozdrawiam i narka

Baler

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie już się przyzwyczaiłem od początku jak zagościłem na tej stronie i się poudzielałem

po prostu wiem że przeglądasz forum często i gęsto i można się spodziewać twojego zdania na każdy temat.

Tak! To prawda, że przeglądam forum jak często mogę i jak mam coś do powiedzenia i jak żartuję sobie z innymi i jak mam czas - drażni Cię to ??? - uważasz, że jestem zarozumiały ??? - źle robię ???

Ja się niczego nie wstydzę i wiem kim jestem dlatego się tym zajmuję.

A nie powinieneś - przynajmniej mechaniką, lakiernictwem, ani udzielaniem rad w tym zakresie, ani wykonastwem - to moja prywatna opinia

Nasza wymiana zdań oraz moje podpowiedzi i uwagi na forum czegoś uczy i mnie i ciebie i innych pogłębiając wiedzę każdego na tematy techniczne.

Każda merytoryczna wymiana opinii czegoś uczy, rozwija - myślę, że jest tutaj wielu ludzi od których można się wiele nauczyć i to w różnych dziedzinach - ja się od nich dużo nauczyłem i uczę dalej - cieszę się, że uczysz się także ode mnie - jak sam zauważyłeś w mechanice piszę dużo i tutaj możesz skorzystać z mojej wiedzy, a nawet jak się zwrócisz prywatnie to też Ci pomogę - bo lubię pomagać ludziom.

Teraz tego nie robię bo żeby być na bieżąco forum trzeba śledzić codziennie a w obecnej sytuacji nie dałby rade.

Na pewno masz jakieś talenty, ale proszę: zostaw naprawianie. Pewnie dużo, dużo lepiej jeździsz na motku ode mnie - może o tym pisz.

Co do uczciwości i rzetelności

pracowałem w wojsku przez 8 lat tam nauczyłem się co nie co na ten temat, zajmując stanowisko kierowcy i pisarza szefa kompani.

nauczyłem się tam potwierdzać fakty papierami i dowodami co nawiązując do Gs trochę te papiery i dowody się pomotały lub zostały przedstawione nie z tej strony co zostało zle zrozumiane nie tylko przeze mnie ale także odbiło sie na forumowiczach.

Oczywiście to jest forum i nikt niczego tu nie zabroni

Nic się nie pogmatwało. Jeszcze prawie nic nie zostało przedstawione - bardzo niewiele - bo sam prosiłeś o zawieszenie przekazywania informacji na czas "negocjacji" z Vengosh'em - to z jednej strony, a z drugiej pytałem Cię czy mam opublikować na forum moja wiedzę na temat pracy, która pojąłeś się wykonać - nie zauważyłem zgody - więc dokumentuję dalej i czekam na rozwój wydarzeń.

Jarku nikt nie jest nieomylny ani ja ani ty ani nikt inny, ludzie uczą się na błędach.

Prawda! Ja też!

Każdy popełnia jakieś błędy którego dowodem jest znany nam Gs wiadomo kogo z moim udziałem lecz sprawa ta niedługo się unormuje i zostaną naprawione szkody moralne. Lecz postawione co niektóre zarzuty zostały postawione zbyt szybko i pochopnie co rozwinęło wątek.

Czekam z niecierpliwością na załatwienie sprawy. Myślę, że nie zdajesz sobie sprawy jakie to duże koszty i straty są, ale nie będę ingerował w uzgodnienia pomiędzy Wami,

Które zarzuty zostały postawione zbyt szybko i pochopnie ? Chętnie odniosę się do Twojego spojrzenia na tą sprawę, ale na konkretach - czekam na Twój ruch.

jeśli piszę nie zrozumiale to SORY może inaczej nie potrafię.

No cóż - ja też nie jestem pisarzem ( nie pełniłem też takiej funkcji zawodowo), ale przyznaję, że często nie rozumie co chcesz napisać.- jak inni to nie wiem za bardzo. Może tutaj jest problem - w komunikacji ?

Co do oferowanego przeze mnie BMW Xcountry z 2007r jakie czeka na mnie w Polsce

opisałem co i jak

Każdy potrafi ocenić dany pojazd na swoje oko lecz nie widząc motka zbędne są komentarze na temat jego stanu. To trzeba zobaczyć i samemu stwierdzić czy jest warty uwagi.

Czy ja uważam inaczej ??? Malo tego - uważam, że o niektórych rzeczach piszesz zbyt dużo, ale widać tak chcesz - ja bym się bał.

Niestety nie mam dostępu do większej ilości zdj Bmw

Nie zamieściłem ogłoszenia na Allegro ani nigdzie indziej macie tą oferte tylko tutaj.

Jeśli nie sprzedam to powoli doprowadzę stan zew. do ładu i składu.

Lecz na dzień dzisiejszy w 99% muszę go sprzedać co nie znaczy że żegnam się z 2oo

Z tego, co zauważyłem to jazda sprawia Ci wiele przyjemności - życzę Ci, abyś cieszył się tą radością i zawsze miał pod ręką motek, a Twoje podróże i wycieczki kończyły się zawsze szczęśliwym powrotem.

pozdrawiam i narka

Baler

Wracaj szczęśliwie do rodziny - na pewno się ucieszą - Jarek

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Baler, nie wypowiadam sie co do Twojego moto, bo na pewno go nie kupię, ale coś tam we wcześniejszych postach było o gumach. No to mój komentarz opisujący mój przypadek:

-znajomy sprzedał mi "zaje...te" "Duro", tanio, bo bezpośrednio od importera,

-po 600km w tym 200 autostrady gumy po prostu rozpadły się. Nawet gdzieś wklejałem zdjęcia.

-Telefon do kumpla i jedno zdanie: zwracasz za gumy w ciągu dwóch tygodni".

-Odpowiedź po tygodniu: importer nie poczuwa się do winy

-"małe śledztwo" (ach, te znajomości z forum!!!) okazuje się, że opony akurat z tej partii miały być wycofane jako wadliwe, ale w magazynie spedycyjnym "ktoś" przełożył je z lewej na prawą stronę magazynu i poszły z powrotem do sprzedaży

-telefon do kumpla że mam dostęp do dokumentów spedycyjnych i albo mam pieniądze w ciągu tygodnia albo zawiadamiam prokuraturę

-odzyskanie pieniędzy, kumpel dalej jest kumplem, ale u niego nie zamawiam i nie zamówię opon.

Zastanawiam się, jakim trzeba być motocyklistą, żeby proponować komukolwiek zakup ciętych/kołkowanych opon (bo zrozumiałem tak Twoje wypowiedzi, że proponowałeś zakup tego typu opon) do czegokolwiek jeźdżącego, czy to 4oo czy 2oo czy rowerek dla dziecka? Sorry, ale dla mnie to już nawet nie jest śmieszne, tylko tragiczne!

  • Like 8

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co do tych opon może Dakarowy się wypowie bo zdziera jedna taką ode mnie na tylnym kole niebieskiego rumaka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Gość
Ten temat jest zamknięty i nie można dodawać odpowiedzi.

×