Skocz do zawartości
rasta

Bo to Polska... (krótka historia wymiany maili z Shoei ws. napraw gwarancyjnych)

Recommended Posts

Z racji lekko depresyjnego nastroju (piątek, 22:28, w domu, a pół świata spożywa) postanowiłem podzielić się z Wami krótką historią wymiany maili z Shoei - PL i Shoei - DE (czy tam EU, odpowiedzieli z DE bo podałem, żem z DE ;]).

Obu przedstawicielstwom zadałem pytanie dotyczące napraw gwarancyjnych kasków zakupionych w innym kraju (z racji szukania Neotec-a w dojczlandii). W sumie nie czuję się zaskoczony odpowiedziami, ale jednak niesmak pozostaje...

Shoei PL:

Witamy,

Shoei Polska realizuje tylko naprawy gwarancyjne kasków zakupionych w autoryzowanej sieci dealerskiej w Polsce.

Jeżeli ma Pan kask spoza Polski, jest możliwość naprawy w naszym biurze, ale tylko i wyłącznie odpłatnie. Płaci Pan za części, które będą wymieniane, a także za koszty robocizny.

Pozdrawiam serdecznie [...]

Shoei DE:

Dear Matthew,

repairs under warranty should not be a problem, no matter where you bought the helmet. But it depends from a real repair case.

You better ask your local dealer before. He won´t be amused, if you ask him to repair a helmet free of charge while you purchased the helmet elsewhere.

Best regards [...]

Czy ktoś z Was miał (nie)przyjemność serwisowania ściąganych kasków w naszym kraju? Nie chcę wyjeżdżać, ale nawet dealerzy kasków mnie do tego przekonują...

PS: W może ktoś miałby możliwość zakupu kasku "na firmę"? Prosiłbym info na priv. ;]

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

no niestety tak to jest w naszym kraju... :(

wprawdzie nie kask ale kurtkę chcę reklamować, którą ściągnąłem z Louisa i mimo że Rukka w PL też jest muszę ją odesłać do DE

tak więc to nie tylko kwestia Shoei'a ale bardziej ogóllny problem

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

prawie w każdej branzy jest tak samo. Kupiłeś za granicą reklamuj za granicą. Bardzo często jest tak że oddziały zagranicznych producentów są zarejestrowane w Polsce jako polskie podmioty gospodarcze zajmujące sie importem a później sprzedażą, dystrybucją i serwisem tylko importowanych przez nie produktów. Dlatego mimo wspólnej firmy matki nie przyjmuja do reklamacji produktów zakupionych z poza granicy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

mam Multiteca od maja tego roku, przejechałem w nim 10.000km

kask użytkowałem od +35°C do obecnych -2°C i jedyne co się w nim zdarzyło to obluzował się pinlock, który dziewczyny z moto-akcesoriów mi podregulowały nie pytając czy kask był kupiony w PL czy gdziekolwiek indziej.

Ponadto Shoei organizuje imprezy w trakcie których darmowo "serwisuje" kaski

Edytowane przez Marcin N

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Generalnie usługi w Polsce leżą w większości i kwiczą, bo pracują tam ludzie z łapanki, przypadku, bez prawidziwych szkoleń, dealerzy "skąpią", importerzy "oszczędzają". Leff mi opowiada historie i przeboje, jakie ma z intercomem jaki nabył za całkiem sporą kaskę... tragedia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

prawie w każdej branzy jest tak samo. [...]

Szkoda, że sąsiedzi mają do tego inne podejście... Zobaczymy co na to shoei.com ;D

Generalnie usługi w Polsce leżą w większości i kwiczą, bo pracują tam ludzie z łapanki, przypadku, bez prawidziwych szkoleń, dealerzy "skąpią", importerzy "oszczędzają". Leff mi opowiada historie i przeboje, jakie ma z intercomem jaki nabył za całkiem sporą kaskę... tragedia.

Może faktycznie taniej (chociażby dzięki oszczędności na odstresowywaniu) ściągnąć i bulić za przesyłkę - jak sprawdziłem koszty kurierów nie są przerażające.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Alik, ale Leff to ma chyba wyjątkowe szczęście do nabywanych przez siebie rzeczy ;-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja myślę, że po prostu są ludzie, którym rzeczy "palą się w rękach", szybciej znoszą buty, zepsują samochód, zniszczą motor. Z drugiej strony nie wydaje się, by jakoś inaczej niż inni używali sprzętu. Taki typ. :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety w Polsce tak jest. Mimo, że jest coś takiego jak gwarancja europejska ale w naszym kraju to nie działa

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niebawem ma działać, słyszałem całkiem niedawno, że ma być ujednolicenie w tej kwestii. Słyszałem to w jakiejś stacji radiowej, więc może to blef jak wiele innych podawanych informacji ;) Jakiś trotyl itp...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ostry mail do centrali korpo czyni cuda. Działa na IKEA, VW i jeszcze parę. Sprawdzone.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ostry mail do centrali korpo czyni cuda. Działa na IKEA, VW i jeszcze parę. Sprawdzone.

i kurczę to ma sens i faktycznie powinno zadziałać :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

i kurczę to ma sens i faktycznie powinno zadziałać :)

Działa. Miny i uniżony ton lokalnych później są bezcenne. Tym bardziej że zbliża się koniec roku, premie za wyniki i takie tam, handlarze mają przerąbane życie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety w Polsce tak jest. Mimo, że jest coś takiego jak gwarancja europejska ale w naszym kraju to nie działa

Wystarczy konsekwentnie stac przy swoim i cierpliwie tlumaczyc. Logicznych argumentow nie da sie odeprzec. ;)

Np. Jedziesz do Hiszpanii i Twoj kask sie psuje. Reklamujesz tam czy masz jechac do Polski? Jak w takim razie uzasadnic ow argument sprzedazowy 5 lat gwarancji etc.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wystarczy konsekwentnie stac przy swoim i cierpliwie tlumaczyc. Logicznych argumentow nie da sie odeprzec. ;)

Np. Jedziesz do Hiszpanii i Twoj kask sie psuje. Reklamujesz tam czy masz jechac do Polski? Jak w takim razie uzasadnic ow argument sprzedazowy 5 lat gwarancji etc.

Gorzej jak oni będą stali przy swoim i cierpliwie tłumaczyli. a tobie popsuł się kask w Hiszpani, termin rozpatrzenia reklamcji 14 -21dni, bez wydania kasku zastępczego, gdyz nie ma obowiązku, i co oddasz do naprawy? czy się przemęczysz i wróci9sz do Polski?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Gorzej jak oni będą stali przy swoim i cierpliwie tłumaczyli. a tobie popsuł się kask w Hiszpani, termin rozpatrzenia reklamcji 14 -21dni, bez wydania kasku zastępczego, gdyz nie ma obowiązku, i co oddasz do naprawy? czy się przemęczysz i wróci9sz do Polski?

Trochę wiary w to, że można.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Trochę wiary w to, że można.

wiare straciłem wspołpracując w firmie z działem reklamacji :-D chłopaki mieli tak opanowane wszystkie przepisy reklamacyjne, że jak trafiał im się klient z kategorii upierdliwiec, piszący maile i dzwoniący gdzie tylko się dało. miał reklamację rozpatrzoną z reguły pozytywnie, jednak czekał do osatniego możliwego dnia rozpatrywania reklamacji itp :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

wiare straciłem wspołpracując w firmie z działem reklamacji :-D chłopaki mieli tak opanowane wszystkie przepisy reklamacyjne, że jak trafiał im się klient z kategorii upierdliwiec, piszący maile i dzwoniący gdzie tylko się dało. miał reklamację rozpatrzoną z reguły pozytywnie, jednak czekał do osatniego możliwego dnia rozpatrywania reklamacji itp :-D

Zawsze jest ktoś kto ma słabe poczucie humoru co do operatywności swoich "chłopaków" ;) Kwestia zdobycia namiaru na tego "ktosia".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×