Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Jest zima, uzupelniam sprzet campingowy. Mysle o zakupie nowego podstawowego noza. Nie ukrywam mam teraz spory dylemat. Do tej pory uzywalem sredniej wielkosci noza skladanego. Był poreczny, nie zwracał zbytniej uwagi. Teraz mysle o nozu ze stala glownia. Takim z 25cm dlugosci. Czasem przydaje sie dluzsze ostrze. Bylby praktyczniejszym wsparciem dla tego z multitoola. Pytanie... Jest sens? Jak z przekraczaniem granic? Nie chcialbym miec z tego powodu zadnych problemow. A moze ktos poleci jakis konkretny model? :roll: Czuje ze teraz to dopiero sie zacznie... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
rPiotrek 1 595 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Zobacz coś od Gerbera. Są również w wersji Bear Grylls. Przemyślane, solidne konstrukcje so pracy w każdych warunkach. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
tomekm 1 153 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 lub Mora, np. Mora Bushcraft Force Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 816 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Jak już piszecie o tych nożach to napiszcie jakim drużynom kibicujecie ;) 6 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Troche zle sprecyzowalem temat. Chodzi mi bardziej o kwestie wywozu za dalsze granice takiego kozika. Jesli mam juz kupic cos konkretniejszego to tak zebym nie bal sie zabrac tego ze soba. Jakie macie doswiadczenia w tej kwestii? Nie uwierze przeciez ze jezdzicie tylko z niezbednikami badz malymi scyzorykami :). Toc czasem i chleb trzeba pokroic :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 25cm to już spora kosa i mogą być problemy nie tylko na granicach ale również z miejscowymi Policjantami. W Polsce ostrze może mieć wg prawa chyba 12cm. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 991 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 (edytowane) Czytając relacje podróżujących np na Ukrainę, to czasami okazuje się że byle kozik jest narzędziem zbrodni, więc jeśli tam się wybierzesz z taką kosą to chyba zabraknie Ci hrywien :-) W innych cywilizowanych krajach (pewnie poza szeroko rozumianym wschodem) 25cm ostrza użytego do krojenia chleba zapewne nie będzie problemem o ile nie zaczniesz nazywac go maczetą :-) Edytowane 27 Grudzień 2012 przez dakarowy Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 (edytowane) O ile wiem ww Polsce nie ma regulacji prawnej dot.długości ostrza nośa.Inna sprawa,że ktoś posiadający kosę z długim ostrzem może być potraktowany jako potencjalny sprawca róznych ewentualnych wyczynów.Po prostu niektórzy policjanci mogą być nieco nadgorliwi.Nic nie zrobią ale będą zadawać pytania a to strata czasu.Na wschodzie można mieć z tego tytułu kłopoty bo nawet jeźeli ichnie prawo również nie zabrania posiadania dłuższego noża to tamtejsi stróże prawa po prostu będą się czepiać coby wyłudzić łapówkę Ja np mam taki i uważam za wystarczający chociaż dłuższe ostrze też może się przydać Edytowane 27 Grudzień 2012 przez mirek2404 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bond 1 587 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 zdecydowanie gerber w wersji beat grills survival - ma wiele funkcjonalnosci (kosztuje co nieco) lub fiskars z plastikowa raczka - lekki, ostry, dzieki raczce nawet plywa w wodzie, niedrogi ostrze 25cm jest za dlugie zeby bylo poreczne do prostych spraw a do rabania drzewa, ciecia jest za krotkie dlugie ostrze nie jest problemem przy przekraczaniu granic ladowych w unii, ale przepisy poszczegolnych krajow np. na wschodzie moga zawierac niespodzianki male ostrze to jest do 8cm, troche jest wtedy male do duzych prac ale w kuchni styknie sprawdze w domu dlugosci ostrza, dlugosc calkowita i wage obu nozy wymienionych Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bond 1 587 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 mialo byc bear grylls ultimate survival knife (by gerber) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Zapomniałem dodać że nożyk którego fotkę wkleiłem to szwedzka Mora ze stali węglowej.Trzeba trochę zadbać o ostrze ale chyba warto.Cena 28,99 PLN kupiony w sklepie Jula Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bond 1 587 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Bear Grylls Ultimate amerykańskiej firmy Gerber, to doskonały nóż survivalowy. Testowany i rekomendowany przez popularyzatora sztuk przetrwania Edwarda Michaela Grylls, ps. "Bear" Głownia o profilu Drop-Point wykonana została z wysokiej jakości stali nierdzewnej High Carbon Stanless Steel. Głownia wyposażona została w częściowo ząbkowane ostrze (ostrze typu combo). Rękojeść noża wykonana została z teksturowanej gumy. Ergonomiczna budowa oraz wysokiej jakości użyte materiały zapewniają komfort oraz wygodę użytkowania. Specyfikacja produktu: - Nóż z głownią typu Drop-Point i ostrzem typu combo - Gumowana teksturowana rękojeść - Ergonomiczna budowa - Gwizdek w zestawie - Krzesiwo w zestawie - Zintegrowana z pochwą ostrzałka diamentowa w zestawie - Rękojeść zakończona młotkiem - Wielofunkcyjna pochwa - Na tylnej części pochwy znajdują się symbole sygnałów alarmowych Nóż Bear Grylls Ultimate opatrzony jest logo i sygnaturą Bear'a Grylls'a. Dane techniczne Produkt: Nóż Gerber Bear Grylls Ultimate - 0751 Stal: High Carbon Stanless Steel Długość całkowita: 254 mm Długość głowni: 122 mm Grubość głowni: 4,8 mm Ostrze: Częściowo ząbkowane (Combo) Materiał rękojeści: Guma Pochwa: Nylonowa, wielofunkcyjna Waga: 245 g Producent: Gerber, USA Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bond 1 587 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Nóż uniwersalny FISKARS K40 Producent: FISKARS Cena brutto: 33,00 zł Dane techniczne: Model: K40 Długość: 218mm Ciężar: 70 g Opis: Nóż uniwersalny. Utrzymuje się na wodzie. Cechy charakterystyczne: - Nóż wielofunkcyjny w plastikowej pochwie - Nóż unosi się na wodzie - Ergonomiczna rękojeść z osłoną na palce - Ostrze ze stali nierdzewnej o długości 10 cm. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mguzzi 2 267 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Jest zima, uzupelniam sprzet campingowy. Mysle o zakupie nowego podstawowego noza. Nie ukrywam mam teraz spory dylemat. Do tej pory uzywalem sredniej wielkosci noza skladanego. Był poreczny, nie zwracał zbytniej uwagi. Teraz mysle o nozu ze stala glownia. Takim z 25cm dlugosci. Czasem przydaje sie dluzsze ostrze. Bylby praktyczniejszym wsparciem dla tego z multitoola. Pytanie... Jest sens? Jak z przekraczaniem granic? Nie chcialbym miec z tego powodu zadnych problemow. A moze ktos poleci jakis konkretny model? :roll: Czuje ze teraz to dopiero sie zacznie... No to wsadziłeś nóż w mrowisko. ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Mutomb - jeśli nie jesteś nożowym fetyszystą lub gadżeciarzem to moim skromnym podstawowy model scyzoryka vicotirnox-a lub wengera czy też ten z multitoola np. . A do czegoś więcej to porządna finka lub pdróbki: Fiskars (całkem przywoity za małe pieniądze do okazjonalnego użytkowania). A jeśli chcesz coś na lata co przekażesz synowi lub wnukowi to pomyśl o fińskim nożu Martiinni (link). Pytanie o wywóz/przewóz przez granicę jak najbardziej zasadne: z tego co wiem są kraje, gdzie "rozmiar ma znaczenie" :) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 Faktycznie Mirek ma rację. Kiedyś było ograniczenie w długości ostrza noża (było to 10cm) ale już nie obowiązuje. W tej chwili brzmi to mniej więcej w ten sposób: W rozumieniu USTAWY z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji, bronią jest: 1) broń palna, w tym broń bojowa, myśliwska, sportowa, gazowa, alarmowa i sygnałowa, czyli każdy rodzaj broni palnej, 2) broń pneumatyczna, czyli wszelkiego rodzaju wiatrówki, gładkolufowe i z lufą gwintowaną 3) miotacze gazu obezwładniającego, czyli wszelkiego rodzaju miotacze gazowe nie będące bronią palna gazową, 4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu: a) broń biała w postaci: - ostrzy ukrytych w przedmiotach niemających wyglądu broni, czyli na przykład ostrze ukryte w lasce czy też parasola, - kastetów i nunczaków, nic dodać, nic ująć, - pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału, czyli pałki teleskopowe, pałki typu tonfa posiadające wkładkę z metalowej rurki (tzw policyjne) oraz inne, - pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy, B) broń cięciwową w postaci kusz, c) przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej,czyli wszelkiego rodzaju paralizatory (tzw. elektroszokery), Air Tasery itp. W rozumieniu ustawy bronią palną jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia urządzenie, które w wyniku działania sprężonych gazów, powstających na skutek spalania materiału miotającego, jest zdolne do wystrzelenia pocisku lub substancji z lufy albo z elementu zastępującego lufę, a przez to do rażenia celów na odległość. W rozumieniu ustawy bronią pneumatyczną jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia urządzenie, które w wyniku działania sprężonego gazu jest zdolne do wystrzelenia pocisku z lufy lub elementu ją zastępującego i przez to zdolne do rażenia celu na odległość, a energia kinetyczna pocisku opuszczającego lufę lub element ją zastępujący przekracza 17 J. Czyli jeżeli tego noża nie ukryjemy w jakiejś lasce lub parasolce to można nawet 1m katane przewozić. Jednak niespodzianka może spotkać przy wschodniej granicy oraz o dziwo ograniczenia mają niemcy, anglicy a nawet szwajcarzy więc jak się spotka jakiegoś nadgorliwego stróża prawa to może być nie fajnie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bond 1 587 Zgłoś ten post Napisano 27 Grudzień 2012 a tu masz noze szturmowe oddzialow specjalnych bundeshwery i inne zabawki :) http://armyworld.pl/pol_m_AKCESORIA-WOJSKOWE_Noze-scyzoryki-411.html Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
shooter 51 Zgłoś ten post Napisano 28 Grudzień 2012 Mora mora i jeszcze raz Mora :!: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Mutomb 3 541 Zgłoś ten post Napisano 28 Grudzień 2012 25cm to już spora kosa i mogą być problemy nie tylko na granicach ale również z miejscowymi Policjantami. W Polsce ostrze może mieć wg prawa chyba 12cm. Czytając relacje podróżujących np na Ukrainę, to czasami okazuje się że byle kozik jest narzędziem zbrodni, więc jeśli tam się wybierzesz z taką kosą to chyba zabraknie Ci hrywien :-) W innych cywilizowanych krajach (pewnie poza szeroko rozumianym wschodem) 25cm ostrza użytego do krojenia chleba zapewne nie będzie problemem o ile nie zaczniesz nazywac go maczetą :-) Panowie, macie racje. Wroce do starej koncepcji noza skladanego, badz czegos typu "Mora". Ostrze niezbyt dlugie, prosta konstrukcja z dobrych materialow. Wszystkie taktyczne kosy ida na bok. Noz bedzie przypominal bardziej kuchenny niz fighterski. zdecydowanie gerber w wersji beat grills survival - ma wiele funkcjonalnosci (kosztuje co nieco) lub fiskars z plastikowa raczka - lekki, ostry, dzieki raczce nawet plywa w wodzie, niedrogi ostrze 25cm jest za dlugie zeby bylo poreczne do prostych spraw a do rabania drzewa, ciecia jest za krotkie dlugie ostrze nie jest problemem przy przekraczaniu granic ladowych w unii, ale przepisy poszczegolnych krajow np. na wschodzie moga zawierac niespodzianki male ostrze to jest do 8cm, troche jest wtedy male do duzych prac ale w kuchni styknie sprawdze w domu dlugosci ostrza, dlugosc calkowita i wage obu nozy wymienionych BG ultimate knive to przyciagajacy uwage produkt. Rozpatrywalbym go jako przyjaciela na wyprawe do lasu, w gory, na biwak i wycieczki ale tylko w Polandii. Niemniej jednak mimo wielu fajnych gadzetow (krzesiwo, diamentowa oselka) i dobrego ostrza ze stali weglowej jego wykonanie budzi wiele zastrzezen. Najwieksza wada to rozpadajaca sie rekojesc i osadzenie tejze rekojesci. Jest sporo w sieci na ten temat. Sorry ale nie za taka kase. Wielu znawcow nozowych tematow twierdzi ze produkty Pana Beara Gryllsa popsuly marke firmie GERBER. Mutomb - jeśli nie jesteś nożowym fetyszystą lub gadżeciarzem to moim skromnym podstawowy model scyzoryka vicotirnox-a lub wengera czy też ten z multitoola np. . A do czegoś więcej to porządna finka lub pdróbki: Fiskars (całkem przywoity za małe pieniądze do okazjonalnego użytkowania). A jeśli chcesz coś na lata co przekażesz synowi lub wnukowi to pomyśl o fińskim nożu Martiinni (link). Pytanie o wywóz/przewóz przez granicę jak najbardziej zasadne: z tego co wiem są kraje, gdzie "rozmiar ma znaczenie" :) Posiadanie polskiego Gerlacha WZ98 i kilku bagnetow nie czyni ze mnie chyba fetyszysty :P. Malym gadzeciarzem podobno jestem :P. Multitool uwazam za bardzo udane narzedzie. Kompaktowosc i mnogosc funkcji niesamowita. Do przygotowania drzewa na ognisko woze mala skladana pile ogrodnicza. Taki wiekszy scyzoryk. Sprawdza sie duzo lepiej od wszelakiej masci siekierek i toporkow. Swietna rzecz za bardzo mala kase. Do kompletu idealna bylalby wlasnie finka z gladkim ostrzem. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mguzzi 2 267 Zgłoś ten post Napisano 29 Grudzień 2012 Trochę zaśmiecę wątek, ale trudno ;-) Kilka lat temu byłem w przyfabrycznym sklepie Marttiini W Rowaniemi. Zrobił na mnie naprawdę DUŻE wrażenie. Wyglądał dokładnie tak. Duże wnętrze, a na ścianach dookoła noże, scyzoryki i jakieś coś nie wiem do czego. Przeznaczenia niektórych mogłem się tylko domyślać. Chodziłem po tym sklepie jak po muzeum. "Eksponaty" oczywiście można było kupić. Tylko te ceny. Po prostu zwalały z nóg. Dla chętnych, ten sklep znajduje się w centrum miasta, po zachodniej stronie głównej przelotowej drogi, na końcu małego placyku. Przy sklepie były miejsca parkingowe (bezpłatne). Drugi sklep miał znajdować się przy budynkach fabryki na południowych przedmieściach miasta - ale pan dozorca powiedział że już go tam nie ma (tak zrozumiałem). A tak w ogóle, to od produktów tej właśnie firmy wzięła się i funkcjonuje u nas nazwa noża FINKA. Kto był harcerzem i miał finkę z czarną rękojeścią - ręka do góry. :beer: 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Jarek 22 816 Zgłoś ten post Napisano 29 Grudzień 2012 Przeznaczenia niektórych mogłem się tylko domyślać. No .... to do czego służą te doniczkowe na ladzie? ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bajer 6 242 Zgłoś ten post Napisano 29 Grudzień 2012 ja jestem za tym, żeby zabrać na wyprawę noże dedykowane, na przykład: do krojenia chleba bardzo przydatny jest ten scyzoryk, tylko pamiętaj że musi być oryginalny, masz pewność, że potniesz równo i szybko chlebek" jak masz ochotę na dziczyznę, to super będzie ten nożyk: jak już tą zdobytą zwierzynę potniesz, to trzeba ją jakoś ugrilować, nic prostszego, za pomocą przenośnego szpikulca do szaszłyków: no ale jeszcze trzeba przygotować odpowiednie palenisko za pomocą tej "finki" :lol: no i na zakończenie podstawowy nożyk do czyszczenia brudu pod paznokciami: a z pakowaniem nie ma problemu, zawsze zmieścisz, grunt to dobry statyw :-D 6 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mguzzi 2 267 Zgłoś ten post Napisano 29 Grudzień 2012 No .... to do czego służą te doniczkowe na ladzie? ;) Według mnie, te doniczkowce, to są takie pamiątkarskie do otwierania listów. Pamiętam, że BARDZO chciałem sobie jakiś nożyk kupić. Ale jedyne na co mi starczyło kasy to był ten "widelec" ze zdjęcia, ale tylko dlatego że był akurat w promocji (3-5euro). Użyłem go ze 3 razy. Kto wie do czego on służy? :-D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 179 Zgłoś ten post Napisano 29 Grudzień 2012 Dodam jeszcze,że mój krwiożerczy brat-myśliwy w ramach oszczędności kupuje samo ostrze i oprawia sobie we własnym zakresie.Ostatnio widziałem nożyk firmy EKA (chyba szwedzki) który oprawił sobie w kawałek rogu i jest to według niego OK Ma też jakąś Muelę podobnie oprawioną 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 29 Grudzień 2012 (edytowane) Trochę zaśmiecę wątek, ale trudno ;-)/>/> Nic nie szkodzi, taki tu zwyczaj ;)/> Kilka lat temu byłem w przyfabrycznym sklepie Marttiini W Rowaniemi. Zrobił na mnie naprawdę DUŻE wrażenie. (...) Kto był harcerzem i miał finkę z czarną rękojeścią - ręka do góry. :beer:/>/> Tez tam bylem... 30 kwietnia 1996 ;)/> Reka w gorze. Edytowane 29 Grudzień 2012 przez alik 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach