Skocz do zawartości
mirek2404

Opla Zafirę zdecydowanie nabędę

Recommended Posts

Ponieważ moja stara wierna Primera osiągnęła już taki wiek,że zaczyna sobie figle stroić przyszedł czas na zakup czegoś nowszego.Po dogłębnej analizie wybór padł na Opelka Zafirę jako,że pojemny,części niezbyt drogie no i podoba mi się.W grę wchodzą tylko benzyniaki 1,6 lub 1,8 Z wyposażenia interesuje mnie najbardziej ESP.Inne ,,bajery'' jak będą to dobrze jak nie będzie to też dobrze.Kasa to jakieś 22000 lub coś koło tego.Gdyby ktoś wiedział to za info będę baaardzo wdzięczny :drinkbeer: :drinkbeer: :drinkbeer: Inna rzecz to jeszcze bardziej wdzięczny będę gdyby ktoś mieszkający blisko rzucił okiem na to http://otomoto.pl/op...-C27225749.html i zapodał info bo wlec się przez całą Polskę zimą i zastać na miejscu gradobicie jakieś to sami wiecie.

Edytowane przez mirek2404

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dakarowy sprzedaje Golfa,

Opel i Ford gówno wort :beer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ew. SGA czyli Sharan Ahambra Galaxy. Zaje... Fajne auto. Miejsca mnostwo, genialny system siedzen, czesci dostepne a jesli sie psuje to generalnie wiadomo co. Zreszta spytaj Centrino. Opel troche myszka traci szczegolnie wykonczenie wnetrza - przelaczniki wygladaja jak z lat 80tych.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oj,czyżby front miłośników holkswagenów ???? Kilka lat temu,wbrew kolegom-miłośnikom np holkswagenów kupiłem Opla z niemcowni.Trzy letnią sportową Corsę.Full jak na takie aut wyposażone.Po czterech latach ( razem 7 ! ) pierwszy raz zobaczyła jak wygląda mechanik samochodowy,w przeciwieństwie do innych wozidełek niemieckich.Oczywiście nie oszczędzałem na serwisowaniu,ale jak widać opłaciło się.Sorry chłopaki,ale odrzućcie stereotypy w pizdu B)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

.Po czterech latach ( razem 7 ! ) pierwszy raz zobaczyła jak wygląda mechanik samochodowy,

Dużo jak sądze nie jeździsz :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dużo,to rzecz względna.Na pewno co dzień.Czyli teoretycznie auto bardziej katowane.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a co w mi tu to wszystko i tak z Chin

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mirku - troszkę już koledzy napisali - o taki ogląd auta Ci chodzi ?? ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Toż takiej reakcji się spodziewałem :lol: niemniej myślę,że może ktoś gdzieś coś zobaczy i wrzuci info.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

MIrek , nie słuchaj ich, idz za głosem serca ;-)

Jak kupowałem Volvo to też mi wszyscy odradzali że częći drogie, iże to, iże tamto. Auto ma ponad 300tyś i tylko opał w zbiornik i ogień na tłoki.

ps. A golf, jak by był taki dobry, to by go Dakarowy nie sprzedawał :-D

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak szczerze powiedziawszy to ten zakup będzie jak małżeństwo z rozsądku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Te dyskusje po Mirkowym poście przypominają mi giełdowe rozmowy panów z brzuchami z "nerką" przy pasku, swetrze i z obowiązkowym rodowym sygnetem na palcu :lol:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moja historia posiadania jednego z pierwszych w Polsce samochodów Seat Alhambra 1.9 tdi 4 motion (bo sporo tańszy był niż Sharan w tej samej specyfikacji)mogłaby posłużyć za przykład różnicy w jakości między tymi samochodami oraz profesjonalności serwisu. Auto było zakupione u dilera w Krakowie , nowe pachnące jeździ pięknie , gwarancja rok. Tutaj tez miałem szczęście bo znałem jednego człowieka w tym saloonie . Pierwszy problem w zimie w aucie o poranku pachniało spryskiwaczem i po 2 dniach zapaliła sie dyskoteka na deske sygnalizując awarię , przestał działać komputer parkowania. W serwisie konsylium , jeden człowiek od komputera chodzi dookoła mamrocząc , on mi nic nie mówi, na moją nieśmiałą sugestię że może trzeba popatrzyć na czujniki , odpowiedział że czujniki nie mają nic do rzeczy trzeba sprawdzić komputer od parkowania. No to sprawdźcie , ale nie wiemy gdzie jest , centrala ma przysłać informację o jego umiejscowieniu. Na kartce faxu ciężko było cokolwiek zobaczyć oprócz strzałki gdzieś z przodu samochodu. Jak panowie ściągnęli dywanik od strony kierowcy to już nie musieli szukać , wszystko było wytrawione przez spryskiwacz. Naprawa gwarancyjna (koszt jaki podglądnąłem 4500) , jakiś czas później klimatyzacja przestaje działać , wymieniają rozszczelniony parownik który jest jednym elementem z chłodnicą (koszt 6000), jedziemy do Chorwacji klimatyzacja działa ale chwilowo , okazało się że napełniono chyba podwójną ilością gazu i przewody zamarzały. Jedziemy do Pragi , leje jak z cebra , zapala się kontrolka ABS , ostrożnie kontynuujemy jazdę , jak samochód dobrze podeschnie wszystko wraca do normy. W serwisie okazuje się że komputer ABS zlokalizowany wysoko pod przednią szybą nosi ślady zalania (4500 ) a ja wysłuchuję o klientach , którzy szybko jeżdżą po kałużach, moja osoba zaczyna być kultowa w kręgach mechaników . Nawet dociera do mnie opowieść z 3 ręki o mojej osobie i moim aucie , pocieszające jest że ów mechanik na koniec wygłasza że ten gość czyli ja jednak ma rację i to auto cały czas się psuje . Widząc koszty utrzymania auta wykupuję dodatkową gwarancję 2 lata lub 100 tys km. W okresie tym wymieniamy 3 razy turbosprężarkę, ksenony mocno przyżółkły, naprawiano dysze ich spryskiwaczy bo klapki odpadały . W końcu z radością sprzedajemy ten samochód. W tym czasie Yaris małżonki przechodzi tylko przeglądy i raz przyjechali z asistance wymienić przednią żarówkę, bo ja po pocięciu sobie rąk zrezygnowałem z próby jej wymiany.

Edytowane przez marekw

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To ciekawe co piszesz :) mam prawie to samo auto - przejechało 120 tys. bez problemów (w sumie ma teraz 290 tys.) - ostatnio pewne wydatki się pojawiły, ale jest OK.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Marekw to albo miałeś pechowy egzemplarz albo wybitnie sponiewierałeś autko ;)

Mój Sharan ma w tej chwili na liczniku 304tys (a ile tak naprawdę to nie wiadomo) i nic szczególnego się w nim nie dzieje. W ciągu 6 lat wymieniłem sprzęgło ale nie padło do końca tylko zaczął szwankować wysprzęglik, który jest zintegrowany z łożyskiem. Sprzęgło poszło do wymiany gdyż stwierdziłem, że nie będę za pół roku wyciągał ponownie skrzyni (tym bardziej, że trzeba opuścić sanki żeby ją wyciągnąć).

Poza tym to standardowe rzeczy czyli lutowanie co jakiś czas kabli w drzwiach (mam model przed 2000rokiem, później podobno ten problem nie występuje).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Te dyskusje po Mirkowym poście przypominają mi giełdowe rozmowy panów z

- brzuchami

- "nerką" przy pasku,

- swetrze

- obowiązkowym rodowym sygnetem na palcu

Zapomniałeś o czapce typ domek żółwia

91-465-large.jpg

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zapomniałeś o czapce typ domek żółwia

Hah! Właśnie czegoś mi tutaj brakowało. Bingo! :-D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dlatego wierzę że Sharan to nie Alhambra , a Seat to nie VW . Do tego dochodzi serwis , a co do sposobu użytkowania , auto ma jeździć i tyle powinno się od niego wymagać. No i ja w ciągu roku zrobiłem nim prawie 50 tys głownie na dalekie wycieczki

Edytowane przez marekw
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wiem jak te nowsze modele ale stare SGA wychodziły z jednej fabryki :)

Ale ja też uważam, że te modele są takie same ale jednak inne dlatego szukałem VW

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dlatego wierzę że Sharan to nie Alhambra , a Seat to nie VW . Do tego dochodzi serwis , a co do sposobu użytkowania , auto ma jeździć i tyle powinno się od niego wymagać. No i ja w ciągu roku zrobiłem nim prawie 50 tys głownie na dalekie wycieczki

Alhambra przecież produkowana była w tej samej fabryce w Hiszpanii. 95% części w Sharanie i Alhambrze było zunifikowanych - różnice były w detalach dot. podświetlenia deski i instrumentów, atrapa chłodnicy (ale nawet klapy przednia i tylna były takie same). A serwis SEAT ma rzeczywiście do d.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niby tak Aliku ale np różnice były również o dziwo w kolorach kabli w drzwiach (nie wiedzieć czemu)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jakoś etos pracy południowców, a precyzja i skrupulatnośc na linii produkcyjnej w moich wyobrażeniach nie idą w parze.

Trafić na takiego Seata składanego w poniedziałek rano...

Może po opuszczeniu fabryki VW jechały jeszcze na dokręcanie śrubek Niemiec? ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Idąc tym tropem, kto skręcił Madafiego 800?

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

×