Skocz do zawartości
koper201

[Aprilla Pegaso 650] przerywa/gaśnie podczas jazdy

Recommended Posts

Witam wszystkich,

Mam spory problem z Aprlilką 2004 - bliźniakiem Gs'a (przebieg 14 500)

Wszystko zaczęło się pewnego dnia (miesiąc temu) po deszczu, na którym stała - nie wiem czy to ma jakiś wpywa, ale wole zaznaczyć.

Wracając z pracy, po odkręceniu manetki, przerwała - uczucie jakby zgasła i weszła z powrotem na obroty- tak mnie rzuciło. Tego samego dnia, przerwała ponownie- na niskich obrotach.

Następnego dnia motor odpalił zwyczajnie, niestety podczas jazdy na wolnych pracował bardzo nierówno, często gasł, po tym jak się nagrzał- zaczął przerywać , jak dzień wcześniej.

Wracając tego samego dnia z pracy już nie dojechałem, motocykl zaczął się dławić podczas jazdy do momentu aż stanął.

Tydzień pozniej odpaliłem zupełnie zwyczajnie, po jakimś czasie znowu zaczął przerywać.

Prośba o pomoc, motor stoi u mechanika i nie wiadomo co moze byc przyczyną (wszystkie styki, kable i świece sprawdzone kilkakrotnie).

Pozdrawiam

Edytowane przez koper201

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A Przywitalnia ? ;)

masz rację, już się poprawiłem ;)

Dzięki za wskazówkę z tym ładowaniem. Najdziwniejsze jest to że czasami można pojeździć 10 minut i nic, czasami po 100 m już przerywa i gaśnie...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

.... Prośba o pomoc, motor stoi u mechanika i nie wiadomo co moze byc przyczyną

A to trudny przypadek ... mówię / myślę o tym mechaniku ;) Może nazwę - bo doświadczenia poznańskie w tym względzie są takie sobie :roll:

Co tutaj więcej napisać .... - jak się stoi przed motocyklem i się go słyszy, czuje ... to jest dużo, dużo łatwiej.

Może tylko tak ogólnie.

Problem jest, albo po stronie zasilania ( pompa, filtr, odpowietrzenie, regulator ciśnienia w filtrze), albo po stronie elektrycznej. Ta część elektryczna jest dużo bardziej złożona i rozbudowana. Niskie i wysokie napięcie, a do tego cały układ sterowania i czujników wszelkiej maści.

Co zostało sprawdzone / wyeliminowane ??

I jeszcze jedno. Z opisu wynika, że zimny odpala normalnie, a problem zaczyna się później ... - w jakim stanie jest sonda lambda ?

Edytowane przez Jarek

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzieki Jarek za solidną podpowiedź.

Mechanikowi nie mam powodu nie ufać- sprawdzony , kilka razy już zostawiłem motocykl i zawsze byłem zadowolony z jego usług :)

ładowanie zostało sprawdzone. Całość po stronie zasilania również (pompy, odpowietrzenie itd).

Sonda lambda to może być trop...Tylko dlaczego w takim razie nic nie pokazuje na komputerze?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie pokazuje bo może nie masz sondy ;-) w mojej Pegaso 2001 nie ma a montowane były chyba od 2005r

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

....Tylko dlaczego w takim razie nic nie pokazuje na komputerze?

Ach ta wiara w komputery ... :roll: Są usterki, których komputer nie pokaże - i to nazywa się wyższość człowieka na maszyną ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzieki Jarek za solidną podpowiedź.

A tam od razu solidna :roll:

Jak człowiek szuka pomocy czy informacji to mu się staram pomóc, a jak wpadają kozaki wszystko wiedzące nic nieumiejące to wtedy taką pomoc nazywamy spamem :lol:

Edytowane przez Jarek
  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A tam od razu solidna :roll:

Jak człowiek szuka pomocy czy informacji to mu się staram pomóc, a jak wpadają kozaki wszystko wiedzące nic nieumiejące to wtedy taką pomoc nazywamy spamem :lol:

To jak nazywasz mój spam? Poradami technicznymi??? :) :lol:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Temat pewnie nieaktualny, ale jak w pewnej Pegi dokładnie tak się działo, okazało sie, że było przebicie na kopułce świecy- "prund" uciekał zamiast lecieć tam, gdzie miał robotę do zrobienia :)

Po wymianie kopułki (z kablem, jakby co) problem ustąpił...

Edytowane przez Kastankas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dla potmonych, może się komuś przydać....

u mnie przyczyna była prozaiczna, ale musiałem zmienić mechanika któy wczesniej mi rozebrał cały motocykl żeby go złożyć do kupy z powrotem.

Okazało się że...kabelek przy stacyjce przerywał. Po 10 minutowej operacji ktora polegała na wymienaie kabelka wszystko wróciło do normy.

BTW na diagnoze straciłem cały sierpień tego pamiętnego roku.

Obecnie posiadam już inny sprzęt, ale sentyment do starwgo sprzetu mam:)

Pozdro i do zobaczenia na trasie!

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzień Dobry wszystkim.

Podłączę się do tematu, aby nie zakładać nowego. U mnie wyglądało to tak rano coś ciężko kręciła, ale odpalił wyruszyłem  sobie z rana jak zawsze do pracy i motocykl  (BMW f650 st ) zaczął się dławić i zgasł. Próbowałem go uruchomić, ale tak jakby aku się wyładował i nic z tego ( kontrolki migały i terkotały , a rozrusznik jakby nie miał siły zakręcić ) Pierwsza myśl że coś z prądnicą.  Stoję sobie w środku lasu, telefon do przyjaciel, z holował mnie pod swój dom, podładowaliśmy akumulator i odpalił, wróciłem do domu około 15 km i wszystko grało, odpalał i jeździł, ale do pracy już autem.  Podładowałem aku. i dalej jeździ, ale strach gdzieś dalej wyjechać. Sprawdzałem akumulator, niby jest ok. Prąd ładowania też jest ok. 2,8 A na jałowych obrotach, przy wzroście obrotów pąd odpowiednio wzrasta. Był podejrzany kabelek wcześniej łączony od + akumulatora, który podaje napięcie na jakiś przekaźnik ( słychać go jak załącza się jak go odepnę to nie da się sprzętu uruchomić). Po uruchomieniu motocykla aku. ( biegun +) można odłączyć i silnik pracuje, więc wydaje się że prądnica działa. Nie wiem co jeszcze można sprawdzić, aby być pewny.    

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Godzinę temu, Majster napisał:

Nie wiem co jeszcze można sprawdzić, aby być pewny.    

Gdybym się znał na prądowych sprawach to bym zaczął od napięcia ładowania ;)

Za regulatorem napięcia, a nie za prostownikiem :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rozumiem, poczucie humoru przy piątku. :D

Napięcie ładowania jest ok. Oczywiście, że  przy odłączonym  prostowniku i odpalonym silniku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
1 minutę temu, Majster napisał:

Napięcie ładowania jest ok. 

Ok powiadasz..., a ja zapytam: ok to ile to jest konkretnie ... ? ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mówimy o napięciu stałym  ładowania przy aku. to jest ok. 14.3 V bez odbiorników. Do regulatora napięcia jeszcze się nie dobrałem. Tam powinno być wyższe i przemienne nie wiem ile powinno być, ale pewnie ze 40 V ( 30 -50)  przemiennego. Ale jeśli na aku jest ok . to nie wiem czy jest taka potrzeba. Z czystej ciekawości mogę pomierzyć.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To masz albo uszkodzony akumulator albo masz problem ze stabilnością połączeń w kablach, masach... 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzięki. Też tak kombinuję. Sprawdzam po kolei. Dziś przejżę przy stacyjce okablowanie. A czy przy uszkodzonym aku. przy jeździe by zgasł? Aku jest stosunkowo nowy 1,5 roku żelowy JMT. Jakieś  mikro zwarcie? Jak uruchomię moto i odepnę np. Biegun + to dalej pracuje. Nie robiłem takiej próby  przy pełnym obciążeniu. (światło, halogeny lef itd) 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

....
Po uruchomieniu motocykla aku. ( biegun +) można odłączyć i silnik pracuje, więc wydaje się że prądnica działa....


Mówi się, że nie wolno odłączać akumulatora w trakcie pracy silnika.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
28 minut temu, Tooc napisał:

Mówi się, że nie wolno odłączać akumulatora w trakcie pracy silnika.

 

Nie można... choć od razu nie musi się uszkodzić, ale tak nie powinno się robić i generalnie nie ma takiego powodu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pewnie tak. Jednak chciałem zasymulować zdarzenie. Czyli jadę, szarpie i w trakcie jazdy wyładował się aku. Dziś przejechałem 65 km, trochę po aswalcie i trochę po szutrach coby wytrzęsło i jest ok. Po tym zdarzeniu zaczynam wozić ze sobą linkę i kable. Może na wszelki wypadek aku. wymienię. Pozostaje pewien strach. Jak sobie przypomnę, gdzie się samotnie wypuszczałem w teren, to miałem dużo szczęścia, że na asfalcie się to zdarzyło. Bo z krótkiego wypadu po pracy, to bym następnego dnia wrócił. Są dobre strony tej przygody zapoznałem się jak moto holować i przećwiczyłem w praktyce. Jeszcze poprzeglądam wszystkie kostki i połączenia. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak z ciekawości mam na schemacie opis złączek DWA. Co to znaczy DWA. Connnector(DWA) - jedna kostka jest na schemacie pusta wchodzi do niej kabel L/B (niebiesko-czarny) 9 i 10 kabelek  i drugi connnector (DWA) tak jakby zmostkowany dwa kolory czerwone odchodzą 3 do cewki zapłonowej i 6 do włcznika start. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dwa to alarm. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzięki. Teraz się rozjaśniło, ma to sens. Alarm blokuje rozruch, i idzie dodatkowo na kierunkowskazy. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×