ZWIERZ 9 344 Zgłoś ten post Napisano 13 Listopad 2013 Na prośbę mojego oprawcy z dzieciństwa, wklejam jego relację. Miłej lektury: POMORZE ZACHODNIE 13-15.07.2013. Pierwsza poważna wycieczka nowym motocyklem. ,,Nowy” to czarna Honda Transalp 700 zakupiona we wrześniu 2012 roku. Za nami około 800 km po drogach różnej kategorii i jestem zachwycony nowym nabytkiem. W przeciwieństwie do poprzedniego motorku Kawasaki VN który był raczej szpanerski honda jest komfortowa, praktyczna, dynamiczna i bezpieczniejsza. Moja honda. Wyjazd zaplanowałem na połowę lipca. Urlop zaklepany, sprzęt w gotowości i tylko pogoda nie sprzyja. Pada od kilku dni. Około czwartku pojawiła się nadzieja – od zachodu idzie słońce. Szybko dokonałem zmiany planów i zamiast w góry pojadę nad morze. Przeglądam mapy, przewodniki i w piątek jestem gotowy na przygodę. Dzień 1. Wyjeżdżam rano z Sokołowa Podlaskiego gdzie garażuję moto. Plan na dziś – dojechać jak najbliżej do Świnoujścia. Po drodze zaplanowałem kilka przystanków w atrakcyjnych miejscach. Nie będę opisywał szczegółowo którędy jechałem bo bym Was zanudził. Kieruję się na Węgrów i Łochów. Pierwszy przystanek na 28 kilometrze. Stara Wieś – pałac. Własność NBP więc portier zamknął mi bramę przed nosem. Zamknął to zamknął ja jadę dalej kierując się na zachód. Następne miejsce to kawałek mojego życia. Tu wypełniłem swój obowiązek wobec Ojczyzny. Tu wylewałem krew, pot i łzy. Jakie łzy – przecież jestem twardziel. Teraz wspominam to z uśmiechem na twarzy, ale różnie to bywało. Tak czy inaczej Twierdza Modlin – bo o niej mowa – to wspaniały obiekt historyczny. Niestety, po przeniesieniu wojska jest wystawiony na sprzedaż i popada w ruinę. Można częściowo zwiedzać dzięki zapaleńcom, którzy utworzyli fundację czy coś w tym rodzaju. Moje okna na wolność – schodziłem po linie. Spichlerz na wyspie. Podobno był połączony z twierdzą tunelem. Po tej sentymentalnej podróży wracam do rzeczywistości. Jadę wzdłuż Wisły a pod Płockiem przeskakuję na lewy brzeg. W mieście Nowy Duninów napotykam neorenesansowy pałac z 1862-1876 roku. A gdzieś po drodze bardzo ważny obiekt – gorzelnia. Czar prysł. Pod Włocławkiem dopada mnie deszcz. Przeciw deszczówka została w domu więc mam okazję sprawdzić kurtkę Ret Bike. Jadę w deszczu około dwóch godzin i zaskoczenie pozytywne. Membrana daje radę i tylko rękawy troszkę puściły. Niestety mylę drogę i muszę dołożyć 40 km. W okolicach Nakła Nad Notecią przestało padać. Jadę w kierunku Bornego. Mam zaznaczony zamek w Krajence. Na miejscu okazuje się, że to był zamek, ale został przebudowany na kościół. Dojeżdżam w okolice gdzie niegdyś stacjonowały wojska radzieckie a miejscowości nie były zaznaczane na mapach. Odzyskaliśmy te ziemie w 1992 roku. Pierwsze ciekawe miejsce znajduje się w Brzeźnica Kolonia, gdzie w lesie znajdują się silosy po rakietach i bunkry. Penetruję dalej. Nie wiem czy to magia miejsca, ale nawigacja szaleje a ja kręcę bez sensu. W końcu docieram do Gródka. Osiedle widmo – tu mieszkali rosyjscy żołnierze. Ogólnie to smutne jak się patrzy na takie rzeczy. Kierując się na Borne Sulinowo natrafiam na miejsce po obozie jenieckim i bunkry w lesie. Dojeżdżam do Borne Sulinowo - głównej kwatery wojsk. Szukam noclegu co okazuje się nie takie proste w lipcu. W trzecim miejscu, które odwiedzam starsza pani ma wolny pokój, ale mnie nie wpuści, bo ma kolonie nastolatek z domu dziecka. O co tej pani chodzi ? Dostaję namiar na inną kwaterę i broszurę z planem Bornego i okolicy. Znajduję nocleg i ruszam na zwiedzanie. Pierwsze co rzuca się w oczy to mnóstwo nieruchomości do sprzedania w różnym stanie. Część z nich to już całkowite ruiny. Obecnie miasteczko nastawione jest na turystykę. Można znaleźć atrakcje historyczno – militarne, ale i obcować z piękną przyrodą. Cmentarz wojskowo-cywilny. Pomnik Iwana Paddubnego – dłoń celująca w niebo „pepeszą”. Magazyny – niegdyś zaplecze logistyczne potężnej armii. Czołg. Pewnie mieli jeden za dużo na stanie. Przyroda. Dzień chyli się ku końcowi. Kupuję kolację w Biedronce i kieruję się na kwaterę. Smaruję łańcuch a następnie wsiadam żeby zrobić małą rundkę dookoła skwerku i wjechać na posesję. Zatrzymuje się czarne BMW 3 rocznik około 1993. Skojarzenia różne, a koleś tylko ostrzega, żebym nie jeździł bez kasku bo miejscowa policja bardzo cięta. Borne to dziwne miejsce. Ciężka historia miesza się ze zwykłym codziennym życiem. Mój brat wspominał, że chciałby tu przyjechać. Powiedziałem mu (opierając się na książkach i swoim innym spojrzeniu), że tu nic nie ma. Teraz zajeżdżając „po drodze” stwierdzam, że to nie prawda. Trzeba tylko poznać to miejsce i porozmawiać z ludźmi. Pół dnia to za mało. 17 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 344 Zgłoś ten post Napisano 13 Listopad 2013 Dzień 2. Wstaję rano, bo zapoznawszy się z broszurą dokładam kilka miejsc godnych zobaczenia. Ledwie wyjeżdżam za miasto a wita mnie zapach kwitnącej koniczyny. Musiałem się zatrzymać. Zamek w Szczecinku. Niestety w remoncie. Szczecinek. Bunkier z umocnień Wału Pomorskiego. Radacz. To kiedyś był piękny pałac. Juchowo. Jeszcze okazalsze ruiny pałacu z 1874 r. Połczyn Zdrój. Zamek. Świdwin. Średniowieczny zamek. Płoty. Stary Zamek XVI w. Płoty. Nowy Zamek XVII w. Drzewa w parku zamkowym. Cały czas kierunek na Świnoujście. Golczewo. Wieża zamkowa z XV w. Jestem w Świnoujściu. Do zobaczenia fortyfikacje, latarnia, znak nawigacyjny – Stawa Młyny. Nie dotarłem na drugi brzeg czego, teraz żałuję. Nie zobaczyłem z bliska latarni i Fortu Gerharda, który myślę jest najfajniejszy. Pozostałe dwa nieco rozczarowały. Było późno i nie wracałem z promu tylko poleciałem dalej. Latarnia widziana przez rzekę. Fort Anioła. Bateria Zachodnia. Niezła armata. Znak nawigacyjny Stawa Młyny. Ze Świnoujścia jadę wzdłuż wybrzeża. Po drodze zahaczam punkt widokowy, gdzie z wysokiego klifu spoglądam na morze. Następnie zatrzymuję się w Międzyzdrojach. Jest niedzielny wieczór. Przeżywam szok. Tłum wypicowanych gości ze zrobionymi lalkami. Do tego napakowany koleś około 60 lat wystylizowany na amerykańskiego żołnierza, jeżdżący wkoło trajką. Rzucam okiem na aleję gwiazd i daję nogę. W Dziwnówku zatrzymuję się na nocleg. Po kilku próbach udaje się znaleźć schronienie. Szybkie rozpakowanko i idę nad morze. Nabieram wody i piasku w butelkę po coli, żeby przywieść mojej lepszej połowie. Żona uwielbia morze. Po drodze łapie mnie deszcz. Deszcz kropi do północy. 17 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bandit22 385 Zgłoś ten post Napisano 13 Listopad 2013 Elegancko... podoba mi się, chętnie przejechałby się w Twoje strony raz jeszcze. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 344 Zgłoś ten post Napisano 13 Listopad 2013 Dzień 3. Trzęsacz. Ruiny kościoła z XIV – XV w. Morze. Niechorze. Latarnia. Kołobrzeg wita dość dużymi korkami, a z kuframi manewry są utrudnione. Trzeba jeszcze wiedzieć gdzie jechać. Dostrzegam tabliczki kierujące do latarni. W punkcie informacji turystycznej dostałem mapkę fortyfikacji, więc już jestem zadowolony. Ruszam w teren. Latarnia. Reduta Solna. Obecnie stanica harcerska. Reduta Morast. Pospacerowałem, popatrzyłem i zadzwoniłem do znajomego pensjonatu w Dębkach. Bardzo dobrze mi się jedzie, więc chciałem przedłużyć wyjazd o jeden dzień. Niestety nie mają miejsca a nie mam ochoty na szukanie noclegu no i żona czeka. Jadę dalej. Kierunek na Koszalin, po drodze latarnia w Gąskach. Mam chyba za szybki motocykl, bo przeleciałem zjazd i już nie wracałem. Z Koszalina kieruję się na Bydgoszcz. W miejscowości Mostowo ok. 40 km za Koszalinem znajduje się rezerwat Kamienne Kręgi Gotów. Fascynują mnie takie miejsca. Grobowiec. Kręgi i kurhany. Jadę 25 na Bydgoszcz. Do Warszawy mam zaplanowane jeszcze dwa przystanki, żeby spojrzeć na zamki. Człuchów. Zamek Krzyżacki z XIV w. Most gdzieś po drodze. Chcąc zrobić zdjęcia zjeżdżam na boczną drogę i tu spotyka mnie pierwsza nieprzyjemna przygoda. Przy zawracaniu kładę motorek na lewą stronę. Na szczęście są gmole i tylko kufer troszkę ucierpiał. Postawiłem, odpaliłem i w drogę. Nowy Jasieniec. Ruiny zamku z XIV w. Zamek. Wierny towarzysz podróży. Teraz już prosto do Warszawy. Jestem zmęczony, więc robię jeszcze dwa przystanki na zatankowanie i Red Bulla. Po drodze łapie mnie jeszcze deszczyk. Dojeżdżam do domu późną nocą. Przejechane około 1600 km. Pierwsza wyprawa za mną, motocykl spisał się znakomicie. To były wspaniałe chwile. Tam właśnie byłem, pomorze zdobyłem a co przeżyłem i zobaczyłem to opisałem najlepiej jak umiałem. Ma się podobać !!! Mario. 20 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Centrino 3 764 Zgłoś ten post Napisano 13 Listopad 2013 Ślicznie. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Kropka 2 458 Zgłoś ten post Napisano 13 Listopad 2013 (edytowane) Moje rejony ;-) A jeszcze dużo innych pieknych miejsc mozna znaleźć. Edytowane 13 Listopad 2013 przez Kropka Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mila1 3 368 Zgłoś ten post Napisano 14 Listopad 2013 Świetna inspiracja do tego, aby samemu tam się wybrać. Gratulacje. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 991 Zgłoś ten post Napisano 14 Listopad 2013 (edytowane) A o fotoradarze w Rzecz...ysamej nie wspomniał? :-) P.S. Most to ten A jest tu nie wiem jak mape wkleić z google maps :oops: :-P https://maps.google....528374&t=m&z=12 Edytowane 15 Listopad 2013 przez dakarowy Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 344 Zgłoś ten post Napisano 14 Listopad 2013 Zdjęć z fotoradarów nie poprzywoził, chyba że się nie pochwalił. Jeszcze parę zdjęć https://picasaweb.go...737630519754034 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Cichy 917 Zgłoś ten post Napisano 14 Listopad 2013 Super wyjazd. Dakarowy a my tych bunkrów atomowych nie znaleźliśmy.... . A tu proszę, szybki wyjazd i odwiedzone. :-D 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 991 Zgłoś ten post Napisano 14 Listopad 2013 Super wyjazd. Dakarowy a my tych bunkrów atomowych nie znaleźliśmy.... . A tu proszę, szybki wyjazd i odwiedzone. :-D Pewnie zdjęcia z internetu ściągnięte :-D Poza tym my tam jeszcze wrócimy, nieprawdaż? :-D 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Cichy 917 Zgłoś ten post Napisano 14 Listopad 2013 Prawdaż, prawdaż aczkolwiek zaczynam mieć wątpliwości jak nabyłeś X-a. Strach sie bać... :-D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 991 Zgłoś ten post Napisano 15 Listopad 2013 Prawdaż, prawdaż aczkolwiek zaczynam mieć wątpliwości jak nabyłeś X-a. Strach sie bać... :-D To pomówienia są, poza tym chłopaki nie płaczą, nie śmiecąc Zwierzowi w fotorelacji :oops: :-) :beer: 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
ZWIERZ 9 344 Zgłoś ten post Napisano 15 Listopad 2013 To pomówienia są, poza tym chłopaki nie płaczą, nie śmiecąc Zwierzowi w fotorelacji :oops: :-) :beer: To nie moja relacja, ja tylko użyczyłem dostępu do "Foto(i)relacje". A tak swoją drogą, to do dziś nie łapię dlaczego jest ograniczony dostęp do tego działu. Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Pawel 53 671 Zgłoś ten post Napisano 15 Listopad 2013 Kiedyś złapiesz :-D 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
agawu 1 372 Zgłoś ten post Napisano 15 Listopad 2013 A tak swoją drogą, to do dziś nie łapię dlaczego jest ograniczony dostęp do tego działu. nie jesteś odosobniony - też tego nie kleję.... ale za to masz kupę lajków a mzvn nie ;) 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
agawu 1 372 Zgłoś ten post Napisano 15 Listopad 2013 (edytowane) Kiedyś złapiesz :-D A Ty się cieszysz, bo już złapałeś? :shock: :lol: "wtajemniczony" się znalazł... Edytowane 15 Listopad 2013 przez agawu Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 991 Zgłoś ten post Napisano 15 Listopad 2013 nie jesteś odosobniony - też tego nie kleję.... Agnieszko nie masz dostępu? a chciałabyś coś wkleić? Nie krępuj się :-D :beer: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
agawu 1 372 Zgłoś ten post Napisano 15 Listopad 2013 Agnieszko nie masz dostępu? a chciałabyś coś wkleić? Nie krępuj się :-D :beer: Danielu, dzięki, że napisałeś - zaczyna mi coś, że się tak wyrażę "świtać" i klejenie wróciło... ;) :lol: :lol: :lol: ps. A pytania jakby nie patrzeć, retoryczne są lekko.. bo gdzie, jak nie fotorelacjach piszemy "natenczas"? ;) Chili dostęp mam raczej? ;) I nie wątp we mnie - gdy będę miała ochotę wkleić coś - uczynię to, przezwyciężając wrodzoną nieśmiałość, w przełamaniu której, jakże pomocne jest Twoje "nie krępuj się" :lol: :lol: :lol: pps. aha - nadal, mimo klejenia, jestem przeciw :D 2 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach