Skocz do zawartości
consigliero

Kiedyś chciało mi się robić zdjęcia

Recommended Posts

Do pewnego czasu , granicą było posiadanie Sony R1, który pięknie rysował obraz , chciało mi się robić zdjęcia. Kolega w tym samym okresie kompletował sprzęt ( Nikon) i skoncetrował się na fotografii podwodnej. Ja starałem się dotrzymywać kroku , ale ambicji zbyt wielkich nie miałem , używałem F717 z obudową Ikelite. Tak wyglądał mój zestaw

P1011463.JPG

Tej fotki zazdrościł mi mój kolega

cuba%2520013ij.jpg

Tego też ale, ta płaszczka trochę za wcześnie uciekła , a kolorów mało bo jak zaczęła ruszać to pstryknąłem , na 30 m jest mało światła a ja byłem za daleko.

cuba%2520004.jpg

Ta 717 była moją drugą , bo pierwszą utopiłem w Chorwacji , robiąc test nowej obudowy przed zanurzeniem , włożyłem ją pod wodę i wydawało mi się że idą bańki powietrza , powtórzyłem test i zobaczyłem już wodę w środku. Okazało się że w obudowie była dziura. Pierwszą reakcją był mail do producenta, później wziąłem instrukcję do ręki i ją przeczytałem. W tą dziurę należało wkręcić śrubę stabilizującą aparat w obudowie. Mimo prób reanimacji nie podjął współpracy. Kupiłem drugi i pstrykałem fotki ciesząc się stosunkowo małymi gabarytami zestawu i w miarę przystępną ceną.

Ukoronowaniem miał być Sony R1 , kupiłem, wszystko było super , obiektyw bajka . Po dłuższym oczekiwaniu Ikelite napisał że nie są w stanie zrobić obudowy podwodnej ze względu na specyficzne tylne pokrętło aparatu. To był cios w plecy, zamiennie zabierałem jakieś małe zabawki pod wodę .

Do dziś mam dwie obudowy podwodne do jakiś aparatów Sony.

R1 był super jak napisałem , ale w tamtych czasach trzeba było dobrze przymierzyć aby uchwycić właściwy obiekt (lagi)

Do%2520wywo%25C5%2582ania%2520679.jpg

Ale nieruchome obiekty rysował ładnie

do%252018.08%2520115.jpg

do%252018.08%2520090.jpg

Przynajmniej w moim poczuciu estetyki. NIestety dochodzimy teraz do sedna czyli problemu współczesnego świata , czyli lepsze jest wrogiem dobrego. Przestał mi wystarczać ze względu na prędkość , jakbym miał się gdzie spieszyć. Od tego momentu , no może jeszcze nie od tego , bo w początkach motocyklizmu pstrykałem wszystko. I nabyłem w końcu pierwszą lustrzankę cyfrową , bo wszyscy mieli je już od dawna . Kupiłe Canona bo wcześniej posiadałem analogową 5 i byłem zadowolony , zwłaszcza małżonka gdy po powrocie do domu następowało święto wywoływania zdjęć. Teraz już nie mam takiego święta po zanikł element niepewności , co nam się utrwaliło . Większość tego co się utrwali nie nadaje się do pokazania w szerszym gronie , a łatwość z jaką naciskamy spust migawki powoduje że przestajemy się przejmować zasadami , bo przecież to nie taśma i się nie zużywa.

Wracając do mojego problemu , miałem lustrzankę i obiektywy, tylko że zdjęcia lepiej mi wychodziły z poręcznego Lumixa LX 3 . Zawziąłem się , kombinowałem z ustawieniami , no wszystko takie jakieś bezpłciowe . Po zastanowieniu się i poczytaniu prasy fachowej , wyszło może mam za dobry aparat . Zmieniłem 7 na 650 i było już lepiej , a na 100% lżej. NIestety całość zajmowała tank bag , a zrobienie zdjęcia w drodze było sporym wyzwaniem

_MG_0063.JPG

Tu ostatni raz miałem zestaw ze sobą

IMG_0194.JPG

No jeszcze był jeden wyjazd z 2 aparatami i owszem Lumix ma swoje ograniczenia , podobnie jak Canon w postaci obiektywów ale czy to nie jest wystarczające

P1030927.JPG

Canon może z większej odległości

IMG_1519.JPG

Ale Lumix też umie

P1030968.JPG

Zaczął mi ciążyć mój zestaw , a na horyzoncie coraz to nowsze kompakty , coraz więcej IQ obiecujące , nawet coś co może być porównane do mojej ulubionej R1 , nowy RX10. Już kombinuję jak to wszystko pogodzić i nie mieć za dużo złomu. Pierwszy prysznic , cena , no ostro i mimo wszystko gabaryty które ostatnio są dla mnie ważne , konkretne . Może bezlusterkowce, przyznam że w momencie kiedy Canon wypuścił jako ostatni swojego bezlusterkowca , byłem podekscytowany. Zimny prysznic fachowców trochę ostudził mój entuzjazm , ale po powrocie z Barcelony z Lumixem , zauważyłem ostre przeceny na właśnie tego Canona , a jeszcze poprawiono mu autofocus , na któ®y fachowcy strasznie pomstowali. zakupiłem zestaw sprzedając jeden z obiektywów . Po tych kilku dniach jestem zadowolony, sterowanie przez ekran dotykowy , dla mnie okularnika jest super. Jak się chcę bawić w nastawy to mam to samo co w 650 łącznie z matrycą, a w moim subiektywnym odczuciu M robi lepsze zdjęcia niż 650 . Jeżeli chodzi o gabaryty to każdy obiektyw dedykowany będzie mniejszy od odpowiednika EF-S , w chwili obecnej moim ulubionym jest płaski EF-M 22

IMG_0043.JPG

IMG_0006.JPG

IMG_0047.JPG

Mam nadzieję że teraz jak pozbyłem się zbędnego balastu zacznę ponownie robić zdjęcia i będzie mi to sprawiać radość :cool:

Edytowane przez consigliero
  • Like 9

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Świetne zdjęcia :) Niestety teraz jest sztucznie nakręcana pogoń za nowszymi modelami, Mpx, użytecznym wysokim ISO itp. Człowiek traci radość z fotografowania bo przejmuje się rzeczami którymi zupełnie nie powinien zaprzątać sobie głowy. Ludzie często oglądając zdjęcia nie odbierają ich na zasadzie > podoba się / nie podoba się (działa na mnie / nie działa) Tylko widzą czy jest duży szum na zdjęciu, czy kadr jest poprawny itp. W tych czasach fotoszop działa cuda i przyzwyczajeni do dopieszczonych cyfrowo zdjęć często odrzucamy te które są w jakiś sposób niedoskonałe... a przecież (jak dla mnie) chodzi o emocje.. i właśnie cały urok fotografii analogowej polegał na tym że była "żywa" i pełna niedoskonałości.

Moim sposobem na powrót do przyjemności z fotografowania było spełnienie marzeń które pojawiły się w mojej głowie dwadziescia parę lat temu. Ceny aparatów analogowych spadły niesamowicie i to co kiedyś było Mount Everestem w tej chwili przy drobnym wysiłku finansowym może leżeć u naszych stóp. :) Zawsze pociągał mnie średni format. Spełnieniem dziecięcych marzeń była Mamiya RZ67 Pro. Jest to kawał sprzętu który dosyć dużo waży, nie jest tak poręczny jak dzisiejsze aparaty, przenoszenie go wymaga czasu, kadrowanie wymaga czasu, ostrzenie wymaga czasu.. najlepiej używać go z monopodem albo statywem ale.... to jest bardzo przyjemnie spędzony czas. :) Nie pamiętam kiedy wcześniej tyle radości dawało mi zrobienie pojedynczego kadru.. (aa i przypomnijmy że tu nie ma kart pamięci :) używamy filmu więc mamy od 10 do 20 ujęć na jednej założonej rolce - człowiek nie pstryka dookoła tylko w koncu zastanawia się długo zanim naciśnie spust migawki) W planach jest własnoręczne wywoływanie filmów i być może w przyszłości ciemnia. Gorąco polecam średni format > są dostępne różne aparaty w różnym zakresie cenowym > każdy znajdzie coś dla siebie. Z całą pewnością ta fotografia będzie droższa (koszt filmów, wywołania, odbitek czy skanowania) Ale też bardzo duże szanse że będzie bliższa sercu i każdy kadr będzie miał też większą wartość dla nas...

903516_584991751550698_304963399_o.jpg

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
W planach jest własnoręczne wywoływanie filmów i być może w przyszłości ciemnia.

Średni format uzależnia ;-) Lukasz, jakbyś potrzebował jakichś informacji o własnoręcznym wywoływaniu czarno białych zdjęć to mogę Ci podrzucić/polecić różne materiały lub coś podpowiedzieć.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No cóż, nie przebrnąłem przec cały tekst więc nie wiem czy m focisz (może potem doczytam) ale zdjęcia roisz ładne :)

Ps. Da się nurkować mając okulary?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Da się , w tej masce mam szkła -2,5 dioptrii

cuba%2520034.jpg

Kurczątko , porównując to lumix lx3 robi całkiem niezłe fotki

P1040150.JPG

canon m 22

IMG_2360.JPG

Lumix

P1040047.JPG

canon m 22

IMG_0005.JPG

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ostatni dzień na wsi

IMG_0001.JPG

IMG_0006.JPG

IMG_0014.JPG

IMG_0021.JPG

IMG_0008.JPG

Wiedział że będziemy wyjeżdżać i zajął miejsce na długo przed odjazdem , aby o nim nie zapomnieć

IMG_0010.JPG

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wynik dzisiejszego spaceru z psem , a po spacerze przejazd z Okulskiej na Pachońskiego. Wtopiłem już na końcu przy zakręcie w prawo. Pies jako kibic wygląda trochę czyściejutu5ygym.jpgtu9u4amy.jpgepezezut.jpg

Najgorsze że nie chcieli go umyć a to wstyd jechać tak do centrum

Wysrane z szajsunga bez talku

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Też mi się odechciało robić fotki. Nie wiem, może jestem starym zrzędą, ale kiedyś poprawnie wykonana fotografia z ciekawym tematem, to było coś. Dziś liczba fotografii w necie jest niepoliczalna i chyba się po prostu opatrzyła. Prawie każde ujęcie jest dobrze oświetlone, wyostrzone, głębia jak należy i to z rąk byle amatora, a będzie gorzej. Brat jakiś czas temu pokazał mi telefon, podkreślam telefon, który po jednym wyzwoleniu migawki wykonuje jakąś koszmarną serię zdjęć, by potem można było palcem na ekranie wybrać punkt ostrości. Reszta kadru dostaje przy tym głębi jak marzenie...

Ciekawe za ile lat fajna fotka to będzie ruszony temat na pierwszym planie, przepalony lampą błyskową z niedoświetlonym tłem, pełnym cieni;)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

×