Skocz do zawartości
mabesto

Mały GS do sprzedania w dobre ręce.

Recommended Posts

Witam.

Sprzedam małego Gsa. ROcznik 2002. Sprowadził mi go z Niemiec Frantz 3 lata temu. Motocykl ma komplet oryginalnych kufrów, abs. Kupowałem go od pierwszego właściciela z Niemiec (nomen omen ksiądz).

Motocykl posiada pełną dokumentację, także są papiery co było wymieniane w niemieckim serwisie. Potem był regularnie serwisowany u Moto Mirka (można potwierdzić). Ma na przodzie nową oponę, wszystko jest TiP Top. Beż żadnych wywrotek, dzwonów itd. Dodatkowo posiada Scootoilera w wersji z centralką elektroniczną. Jest garażowany, akumulator był wymieniany rok temu. Po wiosennym serwisie (kwiecień 2013) zrobiłem nim 600 km). Sprzęt jest do obejrzenia w Warszawie, nie mam ciśnienia by sprzedać go już i zaraz, mam świadomość, że teraz trochę nie czas. Ale jeśli ktoś się zdecyduje, mogę go zarezerwować i może u mnie w podziemnym garażu spokojnie sobie przezimować.

W razie pytań proszę o kontakt mailowy. Motocykl oczywiście jest zarejestrowany, ma aktualne badania techniczne i ubezpieczenie do lipca 2014.

co do ceny : nie jestem ani kosmitą, ani handlarzem. Realna cena rynkowa. Benchmarkiem będą średnie ceny rynkowe za taki egz w takim stanie i takim wyposażeniem.

Sam szukałem bardzo długo fajnego egz w Polsce i było to bardzo trudne, dlatego zdecydowałem się na zakup w Niemczech. Gdybym w 2011 znalazł tę sztukę - brałbym z pełnym przekonaniem.

marcin@sobesto.pl

post-1435-0-33834500-1385738173_thumb.jpg

post-1435-0-17755100-1385738180_thumb.jpg

post-1435-0-37328300-1385738187_thumb.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kolego wklej jeszcze cenę. Chyba, że ja już niedowidzę ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kolego wklej jeszcze cenę. Chyba, że ja już niedowidzę ;)

co do ceny : nie jestem ani kosmitą, ani handlarzem. Realna cena rynkowa.

To napisz chociaż jaka jest realna cena rynkowa za taki motocykl ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

(...) Kupowałem go od pierwszego właściciela z Niemiec (nomen omen ksiądz).

(...)

A jaki przebieg? Co prawda wiadomo, że jak od Niemca to moto jeżdzone tylko w niedzielę do kościoła. Ksiądz miał jeszcze bliżej do roboty to sam nie wiem co myśleć ;)

Edytowane przez ARG

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No właśnie, jak z ceną? A gdzie w Warszawie można się przymierzyć do tego GSka? Napiszę na maila...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

przebieg to 44 tysiące z małym kawałkiem (sorry nie pamiętam jakim, moto jest w garażu), cena 12 500. W Waw można go zobaczyć na Bemowie. Co do aktywności niemieckiego księdza - nie dysponuję wiedzą odnośnie jego życia i upodobań. Może kolega biskup Hoser będzie je znał :).

sorry - zapomniałem podać numeru tel do siebie 600 086881.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mały GS znalazł nowego właściciela Wojtka, który pewnie niebawem pojawi się na tym forum. Mam nadzieję, że sprzęt będzie mu dobrze służył. A ja jak śniegi i mrozy przejdą do historii, czyli pewnie w marcu zaczynam przygodę z dużym GSem.

Edytowane przez mabesto
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To zanim admin zamknie temat pozwole sobie zadac filozoficzne pytanie: gdyby sie zdarzylo ze kase na stol polozylyby "zle rece" - nie wzialbys i nie oddal maszyny? Nieodmiennie fascynuje mnie zwrot "oddam/ sprzedam w dobre rece" stosowany czesto w tytulach ogloszen dotyczacych SPRZEDAZY dobr wszelakich (nie dotyczy zywych stworzen - sam odmowilem kiedys sprzedazy szczeniaka)

Edytowane przez arthurr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To zanim admin zamknie temat pozwole sobie zadac filozoficzne pytanie: gdyby sie zdarzylo ze kase na stol polozylyby "zle rece" - nie wzialbys i nie oddal maszyny?

Dobre ręce to te co płacą, a złe co nie płacą ;)

Takie hasło do lepszego samopoczucia sprzedawcy - choć dla pewnych emocjonalnych ludzi takie zapewnienie / przekonanie jest kluczowe - nie tylko w odniesieniu do zwierząt. Kiedyś oglądałem mieszkanie. Starsza pani, bardzo miła, oprowadzając mnie po zakamarkach nagle powiedziała: jeżeli to jest na agencję towarzyską to jest nie na sprzedaż - na ten cel nie sprzedam!. Pomyślałem tylko: kobieto jak ktoś kupi to zrobi co będzie chciał bez względu co Ci powie. Nie kupiłem i do tej pory nie mam agencji .... :lol:

Edytowane przez Jarek
  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jarku na alfonsa to Ty mi nie wyglądasz :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jarku na alfonsa to Ty mi nie wyglądasz :)

Przecież wiesz jak jest ... szefie :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co by nie pisał, ja kiedyś nie sprzedałem jednemu takiemu rolnikowi na giełdzie mojego zadbanego golfa II, bo chciał go do "krów brać", cokolwiek by to nie znaczyło :lol:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pisze się kurw

Ps

Klasa, pani i dzieciaki.

- To jest Lenin - mówi pani pokazując portret wodza

- Ja widziałem go, ja go widziałem - drze się Jasio

- a gdzie ty go widziałeś - pyta pani

- W lesie

- A może to byl jeleń?

- może...

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przywitam się ("nieprzepisowo") tutaj.

To ja jestem nowym właścicielem :)

Wiesz ... jakby Ci o powiedzieć ... przepisowo ... - tutaj nie działa.

Zapraszam do Przywitalni ;)

Reszta oki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×