Skocz do zawartości
shooter

Prędkościomierz działa jak obrotościomierz.

Recommended Posts

Witam. Postaram sie opisać problem najdokładniej jak potrafię. Po długiej zimowej przerwie ( w moim przypadku trwało to 5 miesiecy) zechciałem uruchomić motka . Zakupiłem nowe aku, zalałem kwasem , zamontowałem do motocykla iiiii LIPA . Bardzo ciężko kręci ,czasami ma taki objaw jakby blokowało rozrusznik no i cykanie w zegarach. Kiedy w końcu udało sie odpalić niespodzianka prędkościomierz kręci sie równiutko z obrotomierzem, a obroty silnika sa strasznie nie równe. Po zgaszeniu znowu problem z odpaleniem . Czasami rozrusznik kręci normalnie ale bardzo ciężko odpala. Czasami odpala normalnie ,pracuje normalnie licznik stoi na swoim miejscu po czym po kilku przygazówkach znowu zaczynają sie fanaberie licznikowe i obrotowe.Pomiarów żadnych nie robiłem, bo poprostu nie potrafie.(elektryka dla mnie to temat tabu) Nie mam pomysłu co to . Może któryś z kolegów pomoże w diagnozie.Nigdy wcześniej nie miał takich objawów, zawsze palił ze "strzała"

Edytowane przez shooter

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Szukaj kogoś, kto ma pojęcie i pomierzy prądy. Bez tego ani rusz. I podpatrz, żebyś na drugi raz umiał. To nie aż takie trudne.

Edytowane przez JacekJ

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zakupiłem nowe aku, zalałem kwasem , zamontowałem do motocykla iiiii LIPA

Jak był ładowany - formowany akumulator po zalaniu ???

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Aku nie był doładowywany . Zalany ,godzinke odgazowania i do motka.(tak jak zalecił sprzedawca)

Edytowane przez shooter

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To prostownik automatyczny i co najmniej 15 godzin ;) - chyba, że instrukcja zabrania.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja ostatnio kupowałem akumulator i sprzedawca powiedział, że zalać, dwie godziny ma postać i jeździć. Bez ładowania. Działa, napięcie i reszta jest ok. Trochę mnie to zdziwiło, ale to był sklep praktycznie tylko z akumulatorami i bateriami wszelkiego rodzaju.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

...z obrotościomierzem,...

Popraw to na obrotomierz bo w oczy kłuje.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja dostałem takie same intrukcje od sprzedawcy.(z poprzednim aku zrobiłem dokładnie tak samo i działał ,nie długo ale działał.Padł po zime.)

Racja Motomb kłuje strasznie.(to stres związany z usterką)

Zrobię Jarku jak piszesz i zobaczymy jaki będzie efekt.

Edytowane przez shooter

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja ostatnio kupowałem akumulator i sprzedawca powiedział, że zalać, dwie godziny ma postać i jeździć. Bez ładowania. Działa, napięcie i reszta jest ok. Trochę mnie to zdziwiło, ale to był sklep praktycznie tylko z akumulatorami i bateriami wszelkiego rodzaju.

Dlatego odniosłem się do instrukcji.

Ostatnio przygotowywałem 2 akumulatory. W jednym pisało: zalać, odczekać ... ładować min 14 godzin, a w drugim 20 - kto wie lepiej ??? Chyba, że nie wierzymy instrukcji to zawsze możemy sprzedawcy ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Trzeba też dodać, że istnieją dwa rodzaje akumulatorów: klasyczne ( obsługowe ) i bezobsługowe. Jedne i drugie najczęściej transportowane i sprzedawane są niezalane kwasem, ale troszeczkę się różnią co do serwisowania / użytkowania. Jeżeli zatem mówimy o konieczności ładowania ( formowania ) to dobrze, abyśmy wiedzieli o jakim aku mówimy - bo może się okazać, że wszyscy mają rację ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

obrotościomierz mistrz! icon_rotfl.gif

Wszyscy się wypowiadają, radzą, a założę się, że nawet nie wiedzą do czego służy, co pokazuje obrotościomierz :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszyscy się wypowiadają, radzą, a założę się, że nawet nie wiedzą do czego służy, co pokazuje obrotościomierz :lol:

Obrotości - zawsze go do tego uzywam ;-)

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie wyśmiewajcie drobnego błędu(mea culpa, mea culpa mea maxima culpa) tylko pomóżcie rozwiązać problem .

Edytowane przez shooter

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeżeli zatem mówimy o konieczności ładowania ( formowania ) to dobrze, abyśmy wiedzieli o jakim aku mówimy - bo może się okazać, że wszyscy mają rację ;)

Nie chodzi o rację, tylko pomoc koledze. Jeśli zrobił zgodnie z instrukcją, to powinno działać, ale jako że nie działa, a ruszany był tylko akumulator, to od niego trzeba zacząć sprawdzanie. I chyba dobrze byłoby też pomierzyć prądy przed ładowaniem akumulatora.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

"Ruszenie" akumulatora to także ruszenie kilku wiązek - jakość ich w czasie "trochę" spada ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziś zaprowadziłem motka do "fachowca".Bede informował o postępach . Dzięki za zainteresowanie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To tu pojawia się kolejna kwestia. Jeśli nie znasz się na elektryce/mechanice, to musisz znać się na ludziach, żeby rozpoznać dobrego (uczciwego) mechanika. Inaczej problem pozostanie, tylko kasy mniej... Podpowiem, że łatwiej zrozumieć mechanikę niż ludzi.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zgadzam się z Tobą Jacku w 100%, ale niestety nie mam innego wyjścia.To co potrafię naprawiam sam , elektryki nie ruszam bo po prostu się na tym nie znam i tyle. Spierdzielić coś to nie sztuka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam ponownie. Winny okazał sie aku. Po podłączeniu pod "ładowarkę" pokazywał błąd i nie chciał przyjmować prądu , ale po 2 dniach pod prądem "przełamał sie " i naładował. pojezdziłem dzisiaj troszke i ww problemów nie odnotowano . Kolejne pytanko . Kto zepsuł Aku ? Ja czy Warta ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×