Skocz do zawartości
agreSorek

G650 X-Challenge poszukuję.

Recommended Posts

Jak w temacie, czy jest jeszcze szansa na znalezienie jakiegoś niezmęczonego życiem X-a ? Byłbym zainteresowany zakupem. Egzemplarz MTBikera znam, wolałbym coś bardziej w oryginale. Może ktoś, coś, gdzieś? Dzięki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wow... Niemcy... Mozna wyrwac cukierka ale tanio nie bedzie. Moj kosztowal sporo drozej niz krajowy ale chciałem z ABS. Stan i przebieg adekwatny do ceny.

EDIT:

Gdybys szukał w sieci to ten stoi do sprzedazy od prawie 2 lat. http://olx.pl/oferta/bmw-g-650-x-challenge-CID5-ID52Ovb.html#2663f6f10b . W miedzy czasie doszly mu handbary.

Edytowane przez Mutomb
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Można za dobre pieniądze w kraju wyrwać "salonowca"

Jak Marta -Bawarka :P

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Można za dobre pieniądze w kraju wyrwać "salonowca"

Jak Marta -Bawarka :P

Ciekawe gdzie.... :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No nie daleko mnie, w sumie to tak pomiędzy Tobą a mną :-D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wow... Niemcy... Mozna wyrwac cukierka ale tanio nie bedzie. Moj kosztowal sporo drozej niz krajowy ale chciałem z ABS. Stan i przebieg adekwatny do ceny.

EDIT:

Gdybys szukał w sieci to ten stoi do sprzedazy od prawie 2 lat. http://olx.pl/oferta...html#2663f6f10b . W miedzy czasie doszly mu handbary.

Ten to chyba od Franca czy Franza czy jakoś tak :-P niektórzy chwalą :-)

Edytowane przez dakarowy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ten to chyba od Franca czy Franza czy jakoś tak :-P niektórzy chwalą :-)

Nie wiem czy Pewex bo dalem wiecej za swojego. Natomiast motek za taka kase powinien byc LUX. Wisial na tablicy jak bylem na kupnie ale pare rzeczy mi nie pasowalo. Z drugiej strony ogladalem niewiele tanszego tez super w wawie z mnostwem dodatkow ale prosto jechac nie chcial. Dalej nie wchodzilem w szczegoly.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
No nie daleko mnie, w sumie to tak pomiędzy Tobą a mną :-D

Jaki tajemniczy :) chodziaż współrzędne do GPS ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Wow... Niemcy... Mozna wyrwac cukierka ale tanio nie bedzie. Moj kosztowal sporo drozej niz krajowy ale chciałem z ABS. Stan i przebieg adekwatny do ceny.

EDIT:

Gdybys szukał w sieci to ten stoi do sprzedazy od prawie 2 lat. http://olx.pl/oferta/bmw-g-650-x-challenge-CID5-ID52Ovb.html#2663f6f10b . W miedzy czasie doszly mu handbary.

W tej kasie to bym wolał już MTBikerowy z przyczepą gratów :)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ponad dwie dychy za gołego Xsa to jakiś kosmos :roll: , trzeba chyba być wielkim fanem marki, a przecież jest tyle alternatyw np. kupno XTka za kilka tysi, założenie porządnej zawiechy (ta w Xsie też nie jest znowu taka super) i doposażyć o co trzeba, a za pozostałe 10 tys pojechać do Mongolii albo innej hameryki południowej ;-)

Jak wydać tyle kasy to tylko na już zrobionego motka jak ten MTBikera.

Ale to tylko subiektywna opinia i każdy kupuje co mu pasuje :)

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeżeli moto jest sprowadzane z niemcowni i w dobrym stanie to cena nie powinna dziwić. Równie dobrze można marudzić, że nowe drogie. Czego zresztą nie uniknąłem w wątku z nową 450 hehe.

Lepiej niech ktoś napisze, czemu te iksczelendże były tak krótko produkowane?

Edytowane przez ARG

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Lepiej niech ktoś napisze, czemu te iksczelendże były tak krótko produkowane?

Mysle, ze polityka, marketing i takie tam. Tak samo jak z HP2. Nikt nie przeczuwał jednak, ze w dniu dzisiejszym uzywki beda chodzily po tyle co prawie nowe gs1200.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak się Was czyta to można dojść do wniosku ze Niemcy to sobie kupują, garażują i po trzech latach sprzedają za masakryczne pieniądze swoje motocykle, bo przecież powszechnie wiadomo ze piach w rzeszy to w łożyska wogole nie wchodzi, powietrze jest krystalicznie czyste, a szutry takie tępe ze łańcuch to się wogole nie wyciąga a opony to normalnie po tych trzech latach cycki mają i to nie po bokach tylko środkiem.

Czy ktoś mi może wyjaśnić czym się różni przedmiotowy XCH kupiony od pierwszego właściciela w Niemczech a w naszym ponurym kraju, bo z tego co wyżej napisano wynika ze jak się kupi drożej lub nawet znacznie drożej, ale od Niemca, to jest conajmniej super.

Przepraszam ale czegoś nie rozumiem.

wysłano z wodoszczelnego

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak się Was czyta to można dojść do wniosku ze Niemcy to sobie kupują, garażują i po trzech latach sprzedają za masakryczne pieniądze swoje motocykle ....

i płaczą ...

1353085360_9zp9dl_600.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wiesz. U nas dochodzi aso. Jeden przegląd i efekt jakby moto przejechalo do Mongolii.

pozdrawiam

Artur

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak się Was czyta to można dojść do wniosku ze Niemcy to sobie kupują, garażują i po trzech latach sprzedają za masakryczne pieniądze swoje motocykle, bo przecież powszechnie wiadomo ze piach w rzeszy to w łożyska wogole nie wchodzi, powietrze jest krystalicznie czyste, a szutry takie tępe ze łańcuch to się wogole nie wyciąga a opony to normalnie po tych trzech latach cycki mają i to nie po bokach tylko środkiem.

Czy ktoś mi może wyjaśnić czym się różni przedmiotowy XCH kupiony od pierwszego właściciela w Niemczech a w naszym ponurym kraju, bo z tego co wyżej napisano wynika ze jak się kupi drożej lub nawet znacznie drożej, ale od Niemca, to jest conajmniej super.

Przepraszam ale czegoś nie rozumiem.

wysłano z wodoszczelnego

..oj Paweł jak Ty nic nie rozumiesz.... :lol:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No właśnie pisze ze nie rozumiem i proszę o wyjaśnienie

wysłano z wodoszczelnego

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

nikt nie zrozumie miłosci polaka do niemieckich produktów - to zostało chyba jeszcze z czasów komuny . mydełko fa , proszek omo , czekolada i piwo z lidla... . a jak niemieckie od niemca to już pełnia szczęścia .

niemiec niczego nie daje w prezencie - jak sprzedaje oszczędny niemiec to ma powody - tuv się kończy i trzeba zainwestować po duużym przebiegu /skreconym raz przez pośrednika w niemczech , drugi raz przez polskiego "przedsiębiorcę" / , gwarancja się skończyła a coś w furmace padło , dzwonek był i ubezpieczalnia zapłaciła parę euro to można kupić nowy ... tam prawie wszyscy mają ac na motocykle . jak był mocny dzwonek to ubezpieczalnia zapłaciła i sprzedała polakom z licencją na odkup ... . a czasem się znudziło i sprzedał bo wszedł nowy model - ale to 1% wszystkiego co na rynku i wtedy jest drogo czyli jest normalna cena , bo niemiec jest realistą i wie ile to warte . a drugiego niemca stać to sobie kupi ...

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak się Was czyta to można dojść do wniosku ze Niemcy to sobie kupują, garażują i po trzech latach sprzedają za masakryczne pieniądze swoje motocykle, bo przecież powszechnie wiadomo ze piach w rzeszy to w łożyska wogole nie wchodzi, powietrze jest krystalicznie czyste, a szutry takie tępe ze łańcuch to się wogole nie wyciąga a opony to normalnie po tych trzech latach cycki mają i to nie po bokach tylko środkiem.

(...)

Przepraszam ale czegoś nie rozumiem.

wysłano z wodoszczelnego

Oczywiście, że się zużywają, ale jest większa szansa na to, że są prawidłowo serwisowane. Może dla tego, że ich na więcej stać. Jest też większy rynek, więc łatwiej trafić dobrze utrzymany sprzęt.

Oczywiście to nic nie znaczy, ale w GS kupionym w polsce wysypały się łożyska w wahaczu (powyłaziły też inne drobiazgi) a o dwa lata starsze DRZ dostałem od niemca ze sprawnymi wszystkimi łożyskami, wyczyszczone, przesmarowane, wyregulowane etc. (koleś który to sprzedawał prowadził warsztat, ale to nic nie zmienia, bo przecież sprzedawał i to dla polaka).

Żeby była jasność, ja tam ich nie gloryfikuje ale na większym i bogatszym rynku łatwiej trafić dobrą sztukę niż w polsce.

Edytowane przez ARG
  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Juz mi lepiej bo zacząłem wątpić.

Niemcy to tacy sami oracze jak my a to ze mają zasobniejszy portfel wcale nie znaczy ze z ochota lecą na serwisy do ASO.

Swego czasu wczytywalem się w niemieckie forum, z racji usterki jaka miała miejsce w XCH mojego kumpla, i z wypowiedzi jasno wynikało ze jak tylko mogą to serwis mają gdzieś bo jest poprostu drogi.

Każdy cywilizowany człowiek umie liczyć i jeśli zapłaci za pojazd 10 tys EUR to jasnym jest ze nie sprzeda po dwóch latach za 5. Obniżka ceny wynika z reguły z przypadków opisanych powyżej. Problem w naszym wspaniałym kraju mają ludzie, którzy kupili sprzeta nowego w salonie i po trzech czy czterech latach chcą je sprzedac. Okazuje się ze cena jaką chcieliby uzyskać jest niemożliwa do uzyskania z powodu całej masy sprowadzonych motocykli które wystawione są w cenach dużo niższych. Chcąc się pozbyć muszą się dostosować.

Taki przypadek trafiła Bawarka. Kupiła xch od pierwszego właściciela, w bardzo dobrym stanie za rozsądna kwotę. Uważam że jeśli się szuka to się znajdzie odpowiadający stanem i ceną pojazd.

Ps

Marta, mam nadzieję że nie wyjawiłem za dużo informacji na temat twojego bmw ;-)

wysłano z wodoszczelnego

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jak się Was czyta to można dojść do wniosku ze Niemcy to sobie kupują, garażują i po trzech latach sprzedają za masakryczne pieniądze swoje motocykle, bo przecież powszechnie wiadomo ze piach w rzeszy to w łożyska wogole nie wchodzi, powietrze jest krystalicznie czyste, a szutry takie tępe ze łańcuch to się wogole nie wyciąga a opony to normalnie po tych trzech latach cycki mają i to nie po bokach tylko środkiem.

Czy ktoś mi może wyjaśnić czym się różni przedmiotowy XCH kupiony od pierwszego właściciela w Niemczech a w naszym ponurym kraju, bo z tego co wyżej napisano wynika ze jak się kupi drożej lub nawet znacznie drożej, ale od Niemca, to jest conajmniej super.

Przepraszam ale czegoś nie rozumiem.

wysłano z wodoszczelnego

Troche przesadzasz... Niemcy sa o wiele bogatszym społeczenstwem wiec stac ich na serwis, oryginalne czesci i inne duperele. Jesli mowa o serwisach to jeszcze sporo wody uplynie zanim bedziemy w stanie im dorownac. Stac ich na kupno nowego motka po to tylko zeby sobie czasem pojezdzic. Z reguly maja kilka motkow jesli trzymaja enduro. Ten od ktorego bralem Xa mial jeszcze 1200GS w wersji rallye - 30lecie i ducati. Gdzie mial jezdzic tym endurakiem? Po autobahnie? Oczywiscie, ze u Niemca nie ma nic za darmo. Jak sie bedziemy widziec to moge Ci powiedziec ile przeplacilem za Xa. To nie byla zadna promocja. W dodatku golas za to z pelna dokumentacja. Musialem jeszcze zmienic klocki i filtry za swoje. Tak jak pisal ARG nie wszystko zloto co sie swieci ale szansa, ze trafisz to czego szukasz jest o wiele wieksza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może ktoś napisać o motocyklach ze Szwajcarii ?

Bo co Niemcy sprzedają to już wiemy .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Może ktoś napisać o motocyklach ze Szwajcarii ?

90% motków sprowadzanych to rolady :roll:, ale oprócz tego to igły ;)

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

90% motków sprowadzanych to rolady :roll:, ale oprócz tego to igły ;)

Takie pyszne i fantastyczne ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×