Skocz do zawartości

Recommended Posts

O kurcze! Nie zauważyłem naklejki. Sorry.... Jest moc! :beer:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to jak to jest z tym brakiem reduktora między mostami, można w warunkach zimowo - miejskich 4x4 załączyć?

blokady mechanizmu różnicowego nie powinno włączać się w warunkach dobrej przyczepności. Zablokowanie dyferencjału spowoduje, że koła będą obracały się z tą samą prędkością obrotową bez względu na przyczepność (przynajmniej w "normalnych" blokadach). Dopóki jedziesz na wprost w warunkach równej przyczepności kół - jest powiedzmy ok..., jak zaczniesz skręcać, to najprawdopodobniej uszkodzisz blokadę. Sporo jeszcze zależy od tego jaka to jest blokada...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

blokady mechanizmu różnicowego nie powinno włączać się w warunkach dobrej przyczepności. Zablokowanie dyferencjału spowoduje, że koła będą obracały się z tą samą prędkością obrotową bez względu na przyczepność (przynajmniej w "normalnych" blokadach). Dopóki jedziesz na wprost w warunkach równej przyczepności kół - jest powiedzmy ok..., jak zaczniesz skręcać, to najprawdopodobniej uszkodzisz blokadę. Sporo jeszcze zależy od tego jaka to jest blokada...

czyli jak tam nie ma w ogóle mechanizmu różnicowego między osiami, to w praktyce 4x4, wyłącznie w terenie lub na całkowicie białej drodze?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

czyli jak tam nie ma w ogóle mechanizmu różnicowego między osiami, to w praktyce 4x4, wyłącznie w terenie lub na całkowicie białej drodze?

Jest właśnie tak jak piszesz.

Raczej to autko nie ma różnicówki między osiami, więc trzeba założyć że 4x4 to tylko teren.

No i pamiętać żeby opony były takie same na wszystkich kołach i z takim samym zużyciem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

wszystko rekompensują właściwości terenowe. Mina wczoraj spotkanych w błocie myśliwych w Frontierze, kiedy objechaliśmy ich bokiem - bezcenna.

Frontera wcale nie jest taka zła (prawda Zwierzu?? ) ;) . Właściwości terenowe ma podobne jak Twoje auto.

Generalnie wszystko zależy od opon i kierownika.

Jak w takim aucie załączy się 4x4 dopiero jak się siądzie w błocie to już jest po ptokach.

A znowu jak się ma zwykłe opony szosowe, albo nawet terenowe ale zdarte, to 4x4 czy nawet 8x8 nie pomoże

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ta jest Biszkopt, masz rację.

A myśliwi to się nie dziwili, że tak terenujecie tym Jimim, tylko że we dwoje zmieściliście się w środku :-D

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja tam polecam taką "taczkę" jak moja jeździ zarówno po mieście jak i wywozi jelenie z tajgi.

Wszystko dzieje się automatycznie, a staje tylko wtedy kiedy zawiśnie na mostach.

Byłby Pan zadowolony. :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wszystko dobrze panie kolego Jezierski, tylko tą Twoją lawetę zaparkować w mieście , a Jimiego to różnica.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A myśliwi to się nie dziwili, że tak terenujecie tym Jimim, tylko że we dwoje zmieściliście się w środku :-D

eee, spoko, ja mała jestem. A Raf mimo swoich 180 też ma ciut miejsca do podsufitki ;)

Jimnik fajny jest i basta !

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

eee, spoko, ja mała jestem. A Raf mimo swoich 180 też ma ciut miejsca do podsufitki ;)

Jimnik fajny jest i basta !

Taaa, chyba Raf się mieści tylko jak dach zdejmiecie... ;)

Wtedy to kieruje siedząc w bagażniku :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Raf spędza w Jimniku kilka godzin dziennie i chwali sobie ;)

Czasem nawet się chwali, że mu się udało wyprzedzić jakąś ciężarówkę !

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Artex , dam Ci inną alternatywę ...

Edytowane przez ben

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Już bez pytań czy wyjedziesz z kałuży , czy wjedziesz pod krawężnik , czy nie zakopiesz się w liściach :-D

Edytowane przez ben

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a zaparkuję gdzieś pod blokiem?

sokoro mnie zastanawia ile pali, to chyba mnie nie stać?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No, ale ten to na pewno ma roznicowki między osiami...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziś widziałem test Suzuki w Automaniaku ma TVN TURBO.

No dobra, pochwaliłeś się że masz telewizor :-D

Taraz powiedz nam jek wypadł test, bo to nas bardziej interesuje ;-)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Moja żona ma. Natłukła 150 tys. km. Zero problemów. Nie chce innego. Robiliśmy nim po 1300 km dziennie zimą, z nad morza w Dolomity.

Edytowane przez Louis

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Widzę sporo niedopowiedzeń, to troszkę poprostuję, oczywiście subiektywnie ale z praktyki własnej.

Jagna - jeśli nie włączałaś za często reduktora, to stawiam skrzynkę piwa (publiczna deklaracja :cool: ) że żadnej hydraulicznej czy innej blokady nie masz.

Zapewne myślisz o sprzęgiełkach przednich piast, ale one są pneumatyczne, włączane podciśnieniowo w momencie przełączenia reduktora na 4 łapy.

Miałem przez rok Jimniaka tak do jazdy po mieście, od 8 lat mam Samuraja jako zabawkę do błota.

Jeśli szukasz auta do jazdy po czarnym, to odpuść. Napęd 4x4 (nie 4WD) nie nadaje się do zastosowań asfaltowych.

Brak centralnego dyfra powodujący stały podział momentu P-T nie tylko nie pozwala na załączanie przy lepszej przyczepności, ale również nie pomaga w prowadzeniu na śliskim.

To trwałe i proste rozwiązanie na grząski teren.

Jeśli ma on posłużyć do topienia w błocie, to reduktor i tak trzeba wywalić i wsadzić samurajowy. W Jimniaku jest na łańcuszku i sterowany elektrycznie.

Prowadzenie - jeździ gorzej niż samurai, ciszej, przyjemniej ale mniej stabilnie. Trzeba go strasznie pilnować od 80km/h w górę, próbuje jechać po swojemu.

To skutek zarówno sylwetki jak i ślimakowej przekładni kierowniczej. Oczywiście w porównaniu do typowych autek osobowych.

Faktycznie mega zwinny w mieście i zaparkujesz tam gdzie 126p.

Spalanie - u mnie identycznie jak w samuraju 8 na trasie, 11 w mieście (benzynka).

Przy używanym uważaj na rdzę. Nawet 3 letnie sztuki mogą się zacząć sypać - łączenia błotników i nadkoli, okolice mocowań nadwozia do ramy, zakamarki pod dywanikami w bagażniku.

Silnik bardzo niezawodny - 1.3 i padaka Diesel 1.5.

Padać lubi system wysprzęglików (zasyfione sprzęgiełka lub nieszczelny układ załączania).

Dość często trzeba zaglądać do uszczelniaczy półosi tylnego mostu.

I tyle mojej opinii

:-D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

mega dziękuję, po różnych analizach i oglądaniach doszedłem do wniosku, ze to auto nie dla mnie.

głównie przez sztywny 4x4, napęd na tył i słabe prowadzenie na trasie

sztuki, które oglądałem miały kłopoty z rdzą, to też mnie b. zniechęciło

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

jak coś nie wiesz to pytaj ... no ... wiesz... :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Do jazdy po czarnym z napędem na 4 łapy szukał bym czegoś w karoserii osobówki nie SUVa i ze stałym napędem - w Suzuki np Sx4 lub Swift 4wd, Ignis. Jest tego trochę na rynku.

Powodzonka

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Dmieszcz
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

×