Skocz do zawartości
Bishop

Rebelhorn, ktoś - coś??

Recommended Posts

Używa ktoś odzieży Rebelhorn?

Może mieliście choć styczność z tą marką, bo cenowo chyba akceptowalna ale jak z jakością i trwałością?

Kurtki 3-warstwowe mają po ok 400-500zł, więc jest to pewnie z połowa ceny np Modeki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja, coś. Buty zarżnałem. Krótkie, miejskie. Tanie były - to fakt. Wkur...ca podszewka notorycznie włażąca w zamek. Po jakichś 3 sezonach odlazła podeszwa - odkleiła się po prostu. Wcześniej - się połamała wewnątrz (uczucie strzelania przy chodzeniu). Ogólnie - jaka cena taki but - nie mogę powiedzieć że tandetne, ot normalne jak za tą kasę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Agre... o co chodzi z tym wątkiem bo nie widzę związku.

Może jest za wcześnie i dlatego nie kojarzę...??

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Oglądałem w tablecie, a tam inaczej są widocznie ponumerowane wątki, i nie ma paska adresu który można wkleić. Pawełw testował kurtkę rebelhorna i pisał też coś o spodniach. Wpisz w wyszukiwarce zwyczajnie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Spodnie rebelhorn aztec oraz kurtkę rebelhorn illusion posiadam niedawno i jak na razie zrobiłem w nich może 150km, czyli niewiele. Jak na razie opinie są takie:

- spodnie i kurtka są 3 warstwowe i nawet w temperaturze około +5st C nie czułem zimna (pod spodem tylko cienka termoaktywna bielizna)

- dobra wiatroszczelność

- po spięciu zamkiem (jest długi, co uważam za duży plus) tworzą fajny zestaw

- łatwo dostępne kieszenie w spodniach i kurtce z zamkami przeciwbryzgowymi. W kieszeni zewnętrznej kurtki spokojnie mieści się dowód rejestracyjny i prawko

- jak ktoś ma smartfona to może mieć problem, ale jest kieszeń wewnętrzna

- ochraniacze kolan i łokci są OK, ale pozostałe to pianka, ale można je łatwo wymienić na certyfikowane (za te pieniądze nie ma co spodziewać się certyfikowanych ochraniaczy wszędzie)

- mam 179cm wzrostu i około 72kg wagi i dla mnie rozmiar m jest idealny (w 3 warstwach jest mocno dopasowany, a po wypięciu podpinki i reissy komplet letni powinien zapewniać cyrkulację powietrza wewnątrz) ale polecam przymiarkę celem dobrania właściwego rozmiaru a nie kupowanie po samym sprawdzeniu tabeli rozmiarówki

- jak na razie nic się nie rozlazło, nie rozdarło,

- przyjemny kołnierz w kurtce

- antypoślizgowy element spodni na tyłku pomaga i nie jeździ się po siedzeniu

- model illusion 2 ma więcej możliwości regulacji oraz dodatkowo wypinany duży element odblaskowy na plecy; ja mam tylko wstawki na rękawach

- wodoodporność - jeszcze nie testowana

- zachowanie latem i wentylacja - jeszcze nie testowana

Dodatkowa ważna rzecz - kupując "dobrych sklepach" (ja kupiłem i polecam 4ride) po rejestracji produktu (paragonu) w necie gwarancja przedłuża się do 5 lat.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

no to i ja sie wypowiem

kupiłam sobie komplet odzieży R w zeszłym roku.

Spodnie rozleciały się po 100 km! dobra, wyszłam z założenia, że jestem za gruba - poniewaz reklamacja została mi uznana, to zamówiłam o rozmiar wieksze. Rozwaliły się po 100 km. Oddali kase, więc nie moge powiedzieć złego słowa... ale jak wygladałam przez trzy dni chodząc w rozwalonych spodniach (bo weekend był i wyjazd) to tylko ja wiem.

Kurtki nie oddałam, bo podobało mi się jak jest pokombinowane z zamkami, kieszeniami wentylacja itp. Niestety i kurtka zaczeła się rozłazić na szwach. I to nie w miejscach, gdzie dochodzi do najwiekszych napręzen np na plecach czy łokciach, ale na wewnętrznej czesci łokci. Z tylko sobie znanych powodów zajrzałam pod podszewke (odprułam ją) - MASAKRA. Kurtka wygladała jak by ktoś ją szył na próbe. Wykroje zupełnie przypadkowe ;) nosiła wyraźne ślady wczesniejszych, wyprutych szwów... tak jak by się ktos na niej uczył szyc. nawet gdzieś mam zdjęcia ..

model o taki: http://allegro.pl/damska-kurtka-tekst-rebelhorn-diamond-wypinana-mem-i5122724269.html tak ze za taką kase teoetycznie zajefajna.. ale w praktyce, niestety. Kupiłam Rukke.

Model spodni, który miałam podobno został wycofany ze sprzedaży. Niestety nie pamiętam jaki to był.

Tak że szczerze NIE POLECAM, choć być może inni mają lepsze doświadczenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mam kurtke rebelhorn desert. Wygląda prawie jak kurtki bmw (podobieństwo zauważyłem po zakupie).

Wykonanie jest ok. Kupiłem w zeszłym roku, nic sie nie pruje nie strzępi itp dobrze leży.

Kiepskie protektory! Te na łokciach praktycznie nie spełniały swojej funkcji. Przełożyłem z innej kurtki, te oryginalne są małe i przesuwają się w kieszeniach.

Kurtki używam (wiosna/jesien) bez podpinek, dobrze chroni przed wiatrem i zimnem.

W cenie 362zl bezkonkurencyjna ;-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Rebelhorn to chyba podobna półka co Adrenaline, produkcja pewnie tez jakiś pakistan :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

no to i ja sie wypowiem

kupiłam sobie komplet odzieży R w zeszłym roku.

Spodnie rozleciały się po 100 km! dobra, wyszłam z założenia, że jestem za gruba - poniewaz reklamacja została mi uznana, to zamówiłam o rozmiar wieksze. Rozwaliły się po 100 km. Oddali kase, więc nie moge powiedzieć złego słowa... ale jak wygladałam przez trzy dni chodząc w rozwalonych spodniach (bo weekend był i wyjazd) to tylko ja wiem.

Kurtki nie oddałam, bo podobało mi się jak jest pokombinowane z zamkami, kieszeniami wentylacja itp. Niestety i kurtka zaczeła się rozłazić na szwach. I to nie w miejscach, gdzie dochodzi do najwiekszych napręzen np na plecach czy łokciach, ale na wewnętrznej czesci łokci. Z tylko sobie znanych powodów zajrzałam pod podszewke (odprułam ją) - MASAKRA. Kurtka wygladała jak by ktoś ją szył na próbe. Wykroje zupełnie przypadkowe ;) nosiła wyraźne ślady wczesniejszych, wyprutych szwów... tak jak by się ktos na niej uczył szyc. nawet gdzieś mam zdjęcia ..

model o taki: http://allegro.pl/damska-kurtka-tekst-rebelhorn-diamond-wypinana-mem-i5122724269.html tak ze za taką kase teoetycznie zajefajna.. ale w praktyce, niestety. Kupiłam Rukke.

Model spodni, który miałam podobno został wycofany ze sprzedaży. Niestety nie pamiętam jaki to był.

Tak że szczerze NIE POLECAM, choć być może inni mają lepsze doświadczenia.

Kurtka wyglada bardzo fajnie. żonie bardzo się podobała ale moim zdaniem była źle skrojona i jakoś słabo uszyta więc nie kupiliśmy.

Osobiście używam kamizelkę odblaskową. Bardzo zmyślny projekt, dobrze uszyta, na podszewce, ze sciagaczamin po bokach. Jest tylko jeden problem. Po jednym sezonie wygląda jak bym się przeczołgał po żużlu. Pranie nie pomaga. Jakiś słaby materiał co wchłania spaliny?

Penie można coś fajnego trafić ale raczej nie będę już próbował.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzisiaj nie zaciśniętą zawleczką od zamka w spodniach porysowałem sobie siodło :/ bo się o nie oparłem .Wystawały z materiału 3 ostre szpice. Dobrze że się nie opierałem o auto. Posprawdzajcie sobie wszystkie zamki. Dotyczy to Rebelhorna

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tylko trochę w temacie. Mam plecak tej firmy i wygląda na trwały i dobrze wykonany. Myślę że o jakości ubrań decyduje rodzaj użytych materiałów, kontrola jakości przy produkcji ale też i cena. Na jakość nie ma wpływu kraj bo większość firm ma zakłady tam gdzie są niskie koszty produkcji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Teraz mogę dodać nieco odnośnie posiadanego kompletu odzieży Rebelhorna, ponieważ udało mi się sprawdzić zachowanie w deszczu i wodoszczelność jest dobra. Podpinka reissa zrobiła swoje i nie zmokłem. Obecnie, po około 1k km nadal nic się nie rozlazło, rozerwało, itp. Jak na razie ubranko sprawuje się bez zastrzeżeń.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Odpukac, moja kurtka, narazie daje rade. Mam ja rok i ok. 5kkm. Bez zarzutu, wszystko sie trzyma, zamki dzialaja, podpinki pasuja ;) byc moze jak to w zyciu - trzeba fartownie trafic dobry egzemplarz... Spodnie mam helda i zamki pasuja - mozna je polaczyc ;) nie przecieka i jest cieplo... Odpornosci na scieranie nie testowalem i wolalbym nie! :P

Mam jeszcze buty - odprul sie jesienia rzep w jednym bucie, oddalem do reklamacji - poprawiono szycie i poki co jest git. Za ta cene nie spodziewam sie zabojczej dlugozytnosci... Poprobuje tanizny, zorientuje sie czego mi trzeba, nastepnie wybiore cos drozszego... :P

Wyslano na poczcie.

Edytowane przez abwehry

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mam spodnie Hifolw II i na razie dają radę. Wyciągnąłem podpinkę, ale na zew. jest ok 15 stopni i ja się gotuję.

Co ciekawe - mam na nie 5 lat gwarancji - więc chyba nie taki diabeł straszny...

Generalnie nie narzekam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Krótkie podsumowanie kilkuletniego użytkowania ciuchów Rebelhorn-a…dla zainteresowanych.

Po oględzinach „w realu” Seba i jego wywodach tu:

http://f650gs.pl/topic/2343-dzia%C5%82-damsko-m%C4%99ski-czyli-odzie%C5%BC-w-tras%C4%99/?page=74&tab=comments#comment-365670

prawie pięć lat temu na jesień zakupiłem komplet Rebelhorn Cubby II Pro. Tekstylne, wypinana membrana Reissa, wypinane dodatkowe ocieplenie. Wszystko już na forum opisane. Cena była coś około 1100zł za komplet.

Pierwsze spodnie (szwy na przodzie przy kieszeniach!) rozwaliły się już po kilku tygodniach - fakt. Na tzw. gwarancyjną wymianę czekałem kolejne kilka miesięcy…ponieważ wg Pana Sprzedawcy „nie ma w produkcji” (o dostępności jeszcze poniżej). Dostałem wtedy w ramach pocieszenia i gwarancji (po kilku zimowych miesiącach oczekiwania…) spodnie Cubby III w innym (ciemniejszym) odcieniu szarości, co mnie trochę wkurzało, ale…jakoś kolejne 3 sezony dało się jeździć. Wiem na pewno że w tym sklepie już niczego nie kupię, ze względu na podejście do klienta i czas oczekiwania.

No i z zeszłym miesiącu te po-gwarancyjne spodnie (Cubby III) nie wytrzymały tym razem na szwach fartucha rozporka (pewnie skurczyły się po zimie…). Wprawdzie po ponad trzech sezonach używania budżetowego zakupu nie powinno się chyba płakać, ale trudno jeździć z łopoczącym z przodu kawałkiem materiału. Nie miałem za bardzo nadziei na skompletowanie Cubby II, przecież podobno od kilku lat już tego nie produkują. Po przeszukaniu neta znalazłem na wyprzedaży…spodnie Cubby II w cenie…niecałych 400zł…oczywiście z membraną, ociepleniem, protektorami.

No to mam z powrotem kompatybilny komplet. Podsumowanie na końcu.

Ponieważ w ciągu ostatnich czterech latach musiałem jeszcze zainwestować w komplety ciuchów motocyklowych dla Małżonki i młodszego syna (zachciało im się jeździć na zmianę ze mną…), stwierdziłem że…do okazyjnego latania z plecakiem pójdę dalej w Rebelhorn.

Gosia jeździ tylko w bezdeszczową pogodę i tylko podczas tzw. atmosferycznego komfortu termicznego, więc naturalnym wyborem był komplet: Rebelhorn Hiker II za ok. 1100zł. Dużo kanałów wentylacyjnych i kieszeni, wypinana membrana Reissa, bez ocieplenia.

Maksowi zamówiłem kurtkę Hiflow IV. Też nastawienie raczej na dobrą pogodę i wyższe temperatury. Wypinana membrana Humax i podpinka ocieplająca w komplecie. Ze spodni Hiflow IV niestety ale musieliśmy zrezygnować (przyszedł fason totalnie beznadziejny po przymiarce, brak kieszeni na protektory bioder). Zamiast tego kupiliśmy spodnie Borg. Krój ok, miejsca na protektory bioder (oprócz oczywiście standardowych protektorów kolan), również wypinana membrana Humax ale ten model jest bez ocieplacza, za to dobrze komponuje się z kurtką Hiflow IV. Komplet: kurtka ok. 800zł, spodnie ok. 600zł.

Do kompletu doszły dla Żony i syna buty turystyczne Rebelhorna za około 350zł.

No to podsumowując moje  (i rodziny) subiektywne odczucia: marka budżetowa. Do lansu raczej…0.

- Komplet Cubby II. Sprawdza się do turystyki i codziennej jazdy. W temperaturach 0-8 stopni wystarczy pod ocieplenie i membranę bielizna termoaktywna oraz zapięcie zamków i wywietrzników. Między 8-15 stopni wystarczy membrana bez ocieplenia i regulacja termiczna wywietrznikami i zamkami.  I albo bielizna termoaktywna albo lekki polar do wyboru w zależności od preferencji. 15 – 20 stopni jazda albo z membraną albo bez w zależności od Słońca, wiatru i deszczu komfortowa. Powyżej 20-22 stopni z membraną robi się już niekomfortowo nawet przy otwartych wywietrznikach, a w przypadku padającego deszczu i zamknięciu wywietrzników trochę „wilgotno” ze względu na słabe właściwości odparowujące membrany Reissa. Natomiast powyżej 25-26 stopni nawet bez membrany jest już mocno ciepło i potliwie w niektórych miejscach, nawet przy maksymalnie otwartej wentylacji. Co do „wodoszczelności” zewnętrznej Reissy natomiast nie miałem zastrzeżeń. Pod warunkiem dokładnego pozapinania zamków, kieszeni, wywietrzników, po 2-3 godzinach nawet dość intensywnych opadów membrana nie przepuszczała wilgoci „do wewnątrz”. Odczuwalna była niestety mała wydajność oddychania membrany „na zewnątrz”. No cóż, to nie Gore-Tex. Jak na wiosenno – letnio – jesienne warunki pogodowe i temperatury w Polsce użyteczność wydaje się wystarczająca i zadowalająca. Zamki – ok, rzepy po tych kilku sezonach gorzej. Szybko mechacą się i tracą „przyczepność”. Do tego w tym modelu kurtki mało jest wygodna regulacja na nadgarstkach i brak kieszonki na końcu rękawa (nowsze modele już te rozwiązanie mają).

- Komplet damski Hiker II. Na późną wiosnę, lato i wczesną jesień ok. Brakuje podpinki ocieplającej. Kieszeń na kartę na rękawie jest. Dość przewiewna, w deszczu jej „nie testowaliśmy”, natomiast w wyższych temperaturach membrana Reissa dość słabo odprowadza wilgoć na zewnątrz. W  temperaturach poniżej 10 -12 stopni nawet plecak musi założyć sporą warstwę ciuchów pod spód żeby nie marznąć. Do okazyjnych jazd może być, raczej na letnią i słoneczną porę.

- Komplet Hiflow IV/Borg. Modele na pewno o lepszej przewiewności niż Cubby II czy Hiker II. W Borg brakuje dopinanego ocieplenia. Natomiast jazda w temperaturze poniżej 10 stopni (bez ocieplenia) mimo membrany wymaga założenia nawet kilku warstw ciepłych ciuchów. Szczególnie przy dłuższej jeździe lub w nocy – te modele słabo chronią przed wychłodzeniem wiatrem – przynajmniej w porównaniu do Cubby II, za to nie grożą zapoceniem się. Dobre na wyższe temperatury. Membrana Humax trochę lepiej odprowadza wilgoć na zewnątrz, ale też bez szału. To też jednak nie Gore-Tex.

- Buty Rebelhorn. W porównaniu do Daytona z Gore-Tex to niestety przepaść komfortu. Ale 4 razy tańsze.  

Generalnie: za relatywnie niewielką kasę  można ubrać się w dwa - trzy komplety ciuchów za 2000 -3500zł na prawie każdą pogodę. Chociaż najnowsze modele Patrol zaopatrzone w membranę Sympatex to już jeden komplet ok. 2500zł. Na dodatek producent nie odżegnuje się od kilkuletniej gwarancji/reklamacji. Modele są kompatybilne (spodnie – kurtka) często też między sobą. Nie zauważyłem też żeby zużycie moich ciuchów było znacząco bardziej intensywne od ciuchów „wiodących” marek.

Widać też, że kolejne modele to jakiś rozwój, zmieniają się na wygodniejsze i lepsze rozwiązania, a ceny tego producenta jednak nie zabijają.

  • Like 4
  • Thanks 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mam i używam Cubby, poniekąd spojrzałem na to po postach Seby. 

Kupiłem wtedy tylko kurtkę Cubby II (biało czarną, taką jak w opisie). Bo spodnie dokupię sobie później (miałem kevlarowe jeansy). Tyle że po roku okazało się że spodni Cubby II już nie ma, są Cubby III, które są szare a nie białe, więc tak naprawde fajniejsze. Przez jakiś czas jeżdziłem więc dwukolorowo, podobnie jak @cycli napisał wyżej. A po 2 latach dokupiłem kurtkę Cubby III szarą do spodni i to jest mój zestaw bieżący. Osobiście ten ciemniejszy szary kolor dużo bardziej mniej przekonał, szkoda że takiego nie było na Cubby II. 

Mechanicznie nie miałem żadnych problemów, poza jednym zamkiem w kieszeni na piersi w kurtce, używanej regularnie bo mi najbardziej pasowała na przepustkę do pracy. Reszta ok. Chociaż faktycznie szmatex przy rozporku traci fason a rzep się wytegował , więc jeśli gdzieś "padną" to pewnie właśnie tam. Jakościowo mam wrażenie że kurtka Cubby II była lepiej zrobiona, jakaś taka ciut sztywniejsza, plus podszewka wpinana na normalne zamki, podczas gdy w III-ce jest sporo jakichś sznureczków i pętelek i robi to mniej solidne wraźenie P.deszczowość ok, ale wielogodzinnej jazdy nie uskuteczniałem. Z temperaturami polemizowałbym, ale możliwe że u mnie bardziej pizga wiatrem czy bryzą. Ale zasadniczo jedna warstwa więcej przynajmniej na ciało. Biorąc pod uwagę budżetowość zestawu to jestem zadowolony, ale na inne elementy ubioru tej firmy już się nie zdecydowałem, chociaż również ze względów wizualnych (brązowe Formy z szarym kombinezonem robią robotę :), podobnie jak rekawiczki RST Adventure (chociaż zbyt 'letnie').

Ogólnie na płus, ale używane nieinwazyjnie. 

Dodam jeszcze że turlanie i walnięcie kolanami w skałę przetestowane również pozytywnie, nie ma śladu ani na ciuchach, ani na kończynach (ochraniacze od producenta, żółte). Z protektorów podmieniłem tylko ten na plecach na D3O, ale to dlatego, że mam od innych sportów, więc chciałem zobaczyć czy jest jakakolwiek różnica użytkowa (i na oko nie ma).

 

 

 

Edytowane przez BrunoJ

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
2 godziny temu, BrunoJ napisał:

...podczas gdy w III-ce jest sporo jakichś sznureczków i pętelek i robi to mniej solidne wrażenie...

potwierdzam, za to model Hiflow i Borg to już zamki nie pętelki

...że u mnie bardziej pizga wiatrem czy bryzą...

ja sprawdzałem przy bryzie bałtyckiej :D

...Biorąc pod uwagę budżetowość zestawu to jestem zadowolony, ale na inne elementy ubioru tej firmy już się nie zdecydowałem...

no niestety, rękawiczki czy buty Rebelhorna to jednak słaba jakość...

...(ochraniacze od producenta, żółte). Z protektorów podmieniłem tylko ten na plecach na D3O...

do każdej kurtki chyba trzeba oddzielnie dokupić ochraniacz pleców a do spodni ochraniacze bioder. W zestawach kupowanych przeze mnie były tylko ochraniacze łokci, barków i kolan

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

cykli - konkret opinia. Mam zestaw Hardy Pro chyba czwarty rok. Wcześniej miałem zestaw Retbike. Kupiłem po przeczytaniu pozytywnych opinii na forum. Ja kupiłem bo chciałem lepszej wentylacji i jasnej kurtki bo mi zawsze gorąco. Jeżdżę bez podpinki i membrany. Wodoodporność samej kurtki raczej słaba. Nie używam membrany tylko przeciw deszczówki na zewnątrz. Puścił szew na plecach i tym samym mam kolejny otwór wentylacyjny:D. Pozytyw że w takim miejscu co jest wypinany cały panel plecowy i jak bym go zamontował to plecy są w całości. Ogólnie za taką kasę to firma warta polecenia.

Ochraniacz pleców był w komplecie.

Edytowane przez Mario 6na9

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak se czytam.. o tych pękających szwach.. w tej budżetowej marce.. a jak się zachowają re szwy w przypadku nie daj bóg ślizgu, skoro same z siebie sie rozlatują?
Przerabiałem wiele kompletów tekstylnych i w sumie poza Modeką (letnimi przewiewnymi spodniami typu mesh) żadne szwy nie puszczały, ewentualnie poza rzepami
A trochę to wszystko eksploatowałem, często "w terenie".
Ja wiem że ccc to istony parametr, ale..

Wysłane z mojego SM-A525F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W sprawie ciuchów to też przerabiałem różne ale najlepsze do turystyki jak dotąd to Scott Priority GT  GORETEX które kupiłem w sumie dzięki @dakarowy :default_icon_beer:

Jak by ktoś szukał to musze je sprzedać kurtka 3XL, spodnie XXL 

ACtC-3fzYXSW4kK2S7UvH8hzVEQBVnaKnSMxhNaU

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kurde, jak ja bym chciał aby na mnie ciuchy stały się za duże.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×