Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

O ja pierniczę :shock:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ała. Ostatnio jakaś kobietka probowala mnie tak potraktować.

Pozdrawiam.

A

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie, żebym usprawiedliwiał, ale dynamikę wyprzedzania miał taką sobie.

A z innej beczki - 2 dni temu - koleś ściął by kumpelę drzwiami samochodu - patrzył w lusterko jak wysiadał bo mnie widział, ale chyba nie spodziewał się drugiego moto, kumpela na szczęście była na tyle daleko od auta, że nie zaczepiła o drzwi.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Albo kumpela nie " dała", nie pozwoliła się zobaczyć w lusterku. Abstrahując od tej sytuacji...Wielu na moto nie mysli kategoriami "pozwolę" się zobaczyć . Niedawno puszką zgarnąłbym motodebila, bo taktycznie jechał po bandzie tak, że nie miałem szans go widzieć , a patrzę w lusterka i pamiętam o "takich jak ja " na moto...

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A może by tak 1,5 m może 2 bardziej po lewej byłoby bezpieczniej ?

I taki ,,rzut" kątem oka na wyprzedzanego ?

Przez całą swoją ,,karierę " miałem takich sytuacji ... no chyba kilkanaście - i żadnej gleby.

Klakson , przyhamowanie , przyśpieszenie - zawsze jakoś ratowałem swoją dupę .

A ten w wyprzedzanej puszce na 100 % miał go w martwym polu lusterka . A to że dodatkowo nie zerknął przez lewą szybę co się dzieje obok auta świadczy o jego braku doświadczenia .

Wydaje się mi że tu brak doświadczenia i cyklisty i puszkarza spotkały się w złym momencie .

ot i efekt .

A wina -

- no i co z tego że puszkarza - dupę poobijał motocyklista - a mogło i skończyć się gorzej .

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Komir-też tak twierdziłem jak i Ty aż do 15-tego czerwca 2012 roku. Wyjechałem na spotkanie właśnie z Tobą,mały wypad na Ukrainę i niestety zostałem potrącony przez samochód podczas jego omijania.Nie zdążyłem nawet mrugnąć powieką a miewałem takich sytuacji też sporo i udawało się. Nie ma mocnych na drodze,wszystko dzieje się tak szybko, że pomimo naszej maksymalnej uwagi i bezbłędnej jazdy, nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszelakich reakcji innych użytkowników.

  • Like 8

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja pier...lę! Jechałem tamtędy pół godziny przed wypadkiem, znośna pogoda, niewielki jak na przelotówkę ruch. Szkoda chłopaka!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Cykli chyba nawet kiedyś wrzucałeś info o innym wypadku z tej okolicy, kolejny motocyklista wpadł na te barierki, które mają poprawić bezpieczeństwo? :roll:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie, Cykli pisał o innych.

Tylko skąd na marginesie biorą się ludzie co piszą komentarze pod artykułem o wypadku, brak słów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

uprzedzając nieco fakty z fotorelacji...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Opanowanie i bardzo dobrze się położył, na szczęście.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

uprzedzając nieco fakty z fotorelacji...

Ty nagrywałaś?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

wg mnie zła trajektoria, za szybko plus fiksacja wzroku na ciężarówce...

ale wyjście z sytuacji chyba najlepsze z możliwych

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ty nagrywałaś?

tak

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

moim skromnym zdaniem nie polozyl... predkosc praktycznie zadna, zla trajektoria - nie uwzgledniajaca zaciesniajacego sie zakretu, ciezarowka, panika, przedni hebel, podciety motocykl.....

  • Like 11

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Właśnie wróciłem z wawy i miałem nieprzyjemność przejeżdżać obok tego wypadku:

http://tvnwarszawa.t...ala,122995.html

Najprawdopodobniej bus skręcał ze środkowego pasa na chodnik...brak słów.

Edytowane przez ARG

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zdecydowanie za szybko i za szeroko poszedł.

Ale całe szczęście, że połozył moto.

Tam położył, po prostu się wypieprzył ;). Ale dobrze, że nic się nie stało.

Ps. drogi w tym butanie zupełnie jak w polsce :roll:

Edytowane przez ARG

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

http://mragowo.wm.pl/166151,Motocyklista-zderzyl-sie-czolowo-z-alfa-romeo.html#axzz31nVY1H00

Podobna sytuacja z zeszłego roku. tylko wynik o wiele gorszy. Znajomy stracił nogę i od klatki piersiowej w dół jest bez czucia. Szkoda chłopaka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

moim skromnym zdaniem nie polozyl... predkosc praktycznie zadna, zla trajektoria - nie uwzgledniajaca zaciesniajacego sie zakretu, ciezarowka, panika, przedni hebel, podciety motocykl.....

prędkość jak na tamte warunki za duża... w sumie rzeczywiście żadna, ale naprawdę tam trzeba było wolniej, zresztą parę chwil wcześniej widać hamowanie w zakręcie i to jak pięknie dupka motocykla podnosi się do góry...

przedni hebel - tak, kolega nie ma nawyku hamowania tylnym (bo w "dużym GSie nie trzeba" ;)), co jeszcze raz dało znać o sobie - podczas terenowego zjazdu parę dni później - tez poskutkowało glebą...

swoją drogą - ten zakręt na filmie i w ogóle kawałek drogi to jeden z łatwiejszych odcinków - mało i łatwe zakręty, szeroka jak na tamte warunki droga... generalnie często nie było miejsca na mijankę dwóch pojazdów... nawet motocykla i ciężarówki...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Miałem napisać więcej , ale ciężko się ogłąda prowadząc samochód , a wiało i lało, pierwsze co się nasuwa to prędkość i pewnego rodzaju nerwowość w zakrętach, .Czy przypadkiem kolega nie był zbyt zmęczony? W dużym nie trzeba hamowac ale wtedy cierpią opony zwłaszcza w górskiej jeździe..

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A mnie sie wydaje że spokojnie mógł pogłębić zakręt, a po prostu przestraszył się ciężarówki i zareagował instynktownie, a tak na marginesie, hamowanie przodem w zakręcie to troche nie najlepszy pomysł.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×