Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

Każdy jest "z naszych" tylko nie ze wszystkimi piliśmy...

a ja tam szczerze przyznaję, że niektórych po prostu nie znoszę i jest to po prostu poza moją kontrolą, więc co mi tam :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

A ja tam wszystko lubię, byleby nie było za słone :D

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z tym żwirkiem trzeba się liczyć, u nas np. jest powszechny, w miejscach remontu i na winklach, gdzie sam się wysypuje z ciężarówek.

ale po mojemu to powinien być jakiś znak np. Uwaga roboty" czy "Remont Drogi" czy inne takie, ale co tam, najwyżej jakiś motocyklista w las poleci :evil:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mnie wczoraj na prostej drodze, ładnym asfalcie, przy ok 100 km/h odpadł oryginalny kufer centralny. Nie wiem czy poczułam i spojrzałam w lusterko, obstawiam raczej, że spojrzałam w lusterko by zobaczyć jak daleko samochody są za mną i czy już muszę zjechać na lewy pas (to było tuż za zwężką) i w lusterku zobaczyłam kulający się to po asfalcie, to po pasie zieleni kufer... Na szczęście kierowcy za mną byli przytomni i zwolnili, jeden był nawet tak miły, że ów kufer wziął do auta i mi podwiózł te kilkadziesiąt metrów... Upewniłam się u niego, że nic się nikomu nie stało, podziękowałam i pojechałam będąc nadal w szoku. Kufer przejechał ze mną kilka tysięcy, a tym razem przypięty był od jakiś 100 km... Miałam dużo szczęścia, bo udało mi się nikogo nie upolować.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Strach jeździć z chinczykiem...

Ile miałaś w kufrze?

Wytapatalkowane z magicznego pudełka.

Edytowane przez xel

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mnie też kiedyś spadł, plastikowy GIVI. Od tamtej pory jeżdżę z aluminiowymi :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Strach jeździć z chinczykiem...

Ile miałaś w kufrze?

To jest oryginał BMW. W środku miałam torebkę, więc na lekko.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To jest oryginał BMW. W środku miałam torebkę, więc na lekko.

Albo torebkę albo na lekko, to się na wzajem wyklucza ;)

  • Like 13

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To jest oryginał BMW. W środku miałam torebkę, więc na lekko.

ok czyli po prostu go nie zapięłaś prawidłowo?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W sensie ja jeżdżę z chinczykiem. 10 kg i spokojnie stabilnie zdaje się siedzieć.

Wytapatalkowane z magicznego pudełka.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

ok czyli po prostu go nie zapięłaś prawidłowo?

Z wyższymi prędkościami przejechałam poprzednie 100 km, kufer był zapięty jak go dostałam od gościa po ucieczce - to była pierwsza rzecz jaką sprawdziłam. Po założeniu jest trochę luzu, nie wchodzi na ścisk, kilka osób zdaje się miało taki problem, więc założyłam, że tak mają i że to w niczym nie przeszkadza - co pewnie było błędnym założeniem. Wczoraj przejechałam przez jedną krótką, ale trochę wyboistą drogę, może tam podskoczył i się przestawił - potem przejechałam jeszcze z 30 km nim uciekł. Jak go zakładam, to zawsze sprawdzam, czy jest zapięty, czy zaskoczyło zapięcie w odpowiednią dziurkę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja jako ze czasami odkręcam manetkę swój kufer przykręciłem od środka dodatkowo aluminiową płytką, a co tam że są dwie dziurki więcej ...;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja jako ze czasami odkręcam manetkę swój kufer przykręciłem od środka dodatkowo aluminiową płytką, a co tam że są dwie dziurki więcej ... ;)

Przynajmniej woda ma którędy wyciekać ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Mój GIVI też miał ciut luzu, bo zobaczyłem, że nie ma wszystkich podkładek gumowych od dołu. Wpadłem na pomysł, żeby wsadzać pod spodem kawałek grubszej ściereczki do naczyń (odpowiednio wyciętej dookoła zaczepów) i działa cacy. Nie zdejmowałem go już chyba od 1000km, ale mam dodatkowo wyrobiony odruch, że za każdym razem jak zamykam kufer, to szarpię za niego w każdą stronę aż motocykl chodzi na wahaczu i sprawdzam, czy siedzi ciasno :)

Inna sprawa, że w lusterkach też zawsze bardzo często sprawdzam jego obecność ;) na wszelki wypadek...

Edytowane przez chemik333

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Przynajmniej woda ma którędy wyciekać ;)

to by były dwie pieczenie na jednym ogniu w przypadku mojego kufra ;-) tylko, że ja się do niego pakuję i go rzeczywiście ściągam i zabieram do domu...

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja mam chińczyka zapinanego na monokey, wypinam każdorazowo bo motek stoi na ulicy i po zapięciu siedzi bardzo ładnie ciasno. Wniosek: nie zawsze to co BMW, to dobre ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Też jeżdżę z Givi i jak miałem w pełni załadowany (10-12 kg), to po 200 km kiepskich dróg musiałem szukać śrub bagażnika ale kuferek się nie wypiął.

Edytowane przez nemo

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Najbezpieczniej to mieć metalowy kufer na stałe przyspawany do subframe'a :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×