Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

Przygnębiająca wiadomość, w każdym aspekcie. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 12.11.2020 o 20:45, artex napisał:

to jest niestety tragiczny efekt decyzji pisanych "na kolanie" i wydawanych "na wczoraj" od wielu miesięcy przez decydentów, szczególnie w ostatnim miesiącu...Ci dwaj motocykliści to nie jedyne ofiary zmienianego "na wariata" w Polsce "systemu" ochrony zdrowia który i przed pandemią ledwo zipał...

Taka sytuacja (nieprzyjęcie do SOR pacjenta w stanie zagrożenia życia) nie powinna zdarzyć się w żadnym cywilizowanym kraju i (jeśli trzymać się ściśle litery prawa) zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami nie mogła się zdarzyć w Polsce. A jednak się zdarzyła, i zakończyła tragicznie...Dla dociekliwych: każde wyłączenie/zawieszenie oddziału lub całego szpitala z udzielania świadczeń medycznych musi być poprzedzone informacją do wojewody i oczywiście taką informację otrzymuje również NFZ jako jedyny płatnik za "świadczenia medyczne". Tak naprawdę to wojewoda wydaje decyzje o wstrzymaniu działalności leczniczej, bądź nakazuje decyzją administracyjną wykonywanie określonych działań leczniczych i wskazuje finansowanie działalności (najczęściej jest to z funduszu NFZ). Na dodatek, informację o takich decyzjach przekazuje się dyspozytorom pogotowia żeby usprawnić (sic!) kierowanie potencjalnych chorych z miejsca zdarzenia do szpitali. Czyli teraz instytucje odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego (wojewoda jako organ administracji państwa odpowiedzialny między innymi za funkcjonowanie Państwowego Ratownictwa Medycznego, i NFZ jako jedyny płatnik za udzielanie świadczeń zdrowotnych), będą kontrolować kto i dlaczego wyłączył oddziały lub szpitale z działalności...Czyli NFZ na zlecenie wojewody skontroluje, dlaczego wykonanie decyzji tego wojewody opłacanych przez ten NFZ spowodowało że dwóch motocyklistów zginęło bo nie udzielono im należnej pomocy zgodnie z aktualną sytuacją epidemiczną...

Paragraf 22 jak w mordę strzelił...tylko szkoda i pacjentów i personelu medycznego...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Powiedz @cykli jak to jest, że dziś w Polsce niemalże dyrekcja każdego szpitala chce aby był on jednoimienny? Piszą, bo widzę, co się dzieje w około 30km od Suwałk. Augustów, Olecko, chcą już być i Sejny. Nawet w miejscowym dużym szpitalu wojewódzkim włączono trzy, czy cztery ważne oddziały w covidowe. Czy nie jest tak, że najważniejsze stała się tylko kasa, kasa, kasa, która ma iść za przemianowanie?

Szpital w Piotrkowie Trybunalskim nie przyjął 48-letniej pielęgniarki z zaburzeniami układu oddechowego. Lecznica miała kreśliła ten przypadek jako nienagły i kazała czekać do otrzymania wyniku testu na koronawirusa. Jednak stan pielęgniarki wciąż się pogarszał i kobieta zmarła Wynik okazał się być negatywny.

Edytowane przez KaeS

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

nie KaeS, nie wiem skąd masz takie informacje że dyrekcje chcą żeby ich szpitale stawały się "jednoimienne" (nie ma zresztą obecnie takiego pojęcia jak szpital jednoimienny). Ja mam zupełnie inne informacje, tj. takie że decyzja o przekształceniu szpitala w szpital covidowy poziomu II lub III powoduje że dyrekcje stają przed widmem bankructwa a nie dobrej inwestycji za przemianowanie. Więc za przemianowaniem nie idzie kasa, tylko koszty: finansowe, osobowe, społeczne, wizerunkowe.... A dyrekcje są rozliczane raz: z efektu finansowego dwa: muszą mieć finanse na funkcjonowanie szpitali, w tym  trzy: na pensje dla wszystkich pracowników. Poza tym finansowanie łóżek covid nie pokrywa rzeczywistych kosztów leczenia tych pacjentów, ponieważ NFZ kilka dni temu zmienił ponownie zasady finansowania łóżek covid (bez wnikania w szczegóły: obniżając finansowanie za hospitalizację powyżej kilku dni, gdzie większość tych pacjentów hospitalizowana jest 2-3 tygodnie, ponadto, szpitale nie dostają pieniędzy za pacjenta covid, jeśli nie udokumentują że on jest covid pozytywny, ale leczyć go muszą, czy jest covid minus czy plus. Tylko że jak plus, to dostaną tylko kasę za zakontraktowane łóżka a nie za zalegających pacjentów na nie-covid łóżkach. Poza tym, tak jak pisałem, przekształcenie danego oddziału lub szpitala na covidowy jest wynikiem wyłącznie decyzji administracyjnej wojewody a nie "widzi mi się" dyrekcji. Nie znam przypadku, aby którykolwiek szpital z entuzjazmem podszedł do tych decyzji, najczęściej próbują się od tych decyzji odwoływać, natomiast odwołania najczęściej nie są uwzględniane. Chyba że pomyliłeś działania dyrekcji szpitali o przyznanie finansowania za hospitalizacje covidowe poziomu I, ponieważ NFZ płaci za zakontraktowane łóżka a nie za ilość hospitalizowanych podejrzanych pacjentów.

Druga sprawa którą przytaczasz, to fejk newsowy, na dodatek bez związku z tematem wątku. Tytuł artykułu sugeruje że 48 pacjentka nie została przyjęta do szpitala (to się ładnie "prezentuje" dla czytelnika, znowu tym pazernym lekarzom nie chciało się pracować!), natomiast w treści artykułu jest to zaprzeczone (cyt. "Wiadomości te, na podstawie informacji ze szpitala, zdementowała Anna Leder z łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. "Kobieta została przyjęta do piotrkowskiego szpitala" - powiedziała w piątek wieczorem Leder. "Na szpitalnym oddziale ratunkowym, na diagnostyce spędziła kilka godzin. W szpitalu podjęto decyzję o jej wypisaniu do domu" - dodała. Umówiono normalne planowe przyjęcie pacjentki do szpitala. "Zlecono wymaz i zrobiono test. Wynik był negatywny. Chora miała być przyjęta na planowy pobyt w szpitalu na początku listopada. Zanim to nastąpiło, 48-latka zmarła" - relacjonowała rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ). Czyli: pacjentka obciążona kardiologicznie i pulmonologicznie została przyjęta na SOR, zrobiono jej badania, wypisano w stabilnym stanie uzgadniając planowe przyjęcie na docelowy oddział za kilkanaście dni, zlecając w między czasie między innymi test na koronawirusa (co w praktyce automatycznie kieruje pacjenta na 10 dniową kwarantannę). Przypuszczam że oprócz testu na koronawirusa, pacjentka otrzymała też zalecenia dotyczące leczenia swoich przewlekłych chorób. (cyt." Pani Ewa zgłosiła się na SOR w Piotrkowie Trybunalskim po tym, jak poczuła się źle. Kilka lat temu miała zawał serca, z powodu problemów z oddychaniem była mocno osłabiona"). Oczywiście rodzina już wydała wyrok na konowała (cyt. " Błędem lekarza było to, że pozwolił ją wypisać ze szpitala. To badanie, które miała zrobione w szpitalu, pokazywało, że jest w trakcie zawału. Współczynnik troponiny ciągle rósł - mówi cytowana przez TVN24 starsza córka zmarłej, Aleksandra Osieczkowska). Zabrakło tu tylko opinii lekarzy i wyników innych badań. Może byłyby bardziej wiarygodne niż emocje (poniekąd oczywiście usprawiedliwione) rodziny.

A ja Ci teraz napiszę kilka rzeczy: Primo: jeżeli poziom troponiny był kontrolowany, to znaczy że pacjentka miała to badanie robione kilkukrotnie w ciągu kilku-kilkunastu godzin. Więcej, pacjent któremu kontroluje się troponinę, najczęściej z przyczyn kardiologicznych (pacjentka była po zawale kilka lat wcześniej) ale nie tylko (to enzym wskaźnikowy wielu chorób, nie tylko zawału mięśnia sercowego, na dodatek, są też inne enzymy wskaźnikowe które kontroluje się w  przypadku podejrzenie ostrego zespołu wieńcowego), jest zawsze pod ciągłym monitoringiem i żaden normalny lekarz nie wypisze takiego pacjenta jeżeli nie ma pewności że jego stan jest stabilny. Secundo: to że troponina narasta, jest oczywiście pewnym prognostykiem, ale ważne jest: o ile narasta, w jakim czasie, ile od punktu odcięcia, jaka jest dynamika wzrostu, a nieznamienny wzrost wcale nie musi (może) świadczyć o toczącym się zawale mięśnia sercowego, itd. Tertio: jest wiele chorób kardiologicznych które przebiegają z wahaniami poziomu troponiny, i faktycznie które po ustabilizowaniu pacjenta wymagają dalszego planowego działania (np. tzw. napadowe migotanie przedsionków, które jeśli trwa ponad 48 h lub nie jest ustalony czas jego trwania, a pacjent jest stabilny hemodynamicznie, to najpierw w warunkach ambulatoryjnych (nie szpitalnych) wysyca się pacjenta lekami p/krzepliwymi a następnie wykonuje kardiowersję po przyjęciu w trybie planowym...nie "na ostro" bo w ten sposób można pacjenta zabić lub zafundować mu udar mózgu lub zawał serca-poza umiarowieniem akcji serca oczywiście.

Jak widzisz Sławku, nie zawsze to co pisze pismak jest wiarygodne, bo dziennikarz powinien być rzetelny, a nie jebać konowałów opierając się na oczywistej tragedii pacjenta i oczywistych emocjach rodziny, która nie mogąc się pogodzić ze stratą bliskiego, oczywiście nie musi zgadzać się z postępowaniem lekarzy, co nie wyklucza że ich postępowanie mogło być jednak prawidłowe, a pacjent zmarł, bo miał potencjalnie śmiertelną chorobę. Ale wtedy nie byłoby kłamliwego tytułu (bo pacjentka została przyjęta i spędziła ileś tam godzin na diagnostyce i leczeniu oraz obserwacji na SOR) pierdolonego pismaka:

Zmarła 48-letnia pielęgniarka. Szpital jej nie przyjął? NFZ odpowiada.

tylko byłaby np. wzmianka: 48 letnia pielęgniarka, obciążona kardiologicznie i pulmonologicznie, pomimo szerokiej i długotrwałej diagnostyki w SOR, po wypisaniu w stabilnym stanie do planowego leczenia, nie doczekała do wyznaczonego planowego leczenia i zmarła z powodu....np. licznych obciążeń, np. błędu w przyjmowaniu zaleconych leków, np. nie zastosowania się do zaleceń lekarskich, np. nie wezwania pogotowia ratunkowego pomimo ewidentnego pogorszenia samopoczucia...itd. Albo: na przykład: "zmarła pomimo podjętej wcześniej na SOR stabilizacji stanu zdrowia".

Ale taka wzmianka nie oddawałaby pełni dramatyzmu i nie spowoduje że ileś tam suwerenów kliknie w tytuł. Ale jak się pierdolnie "szpital nie przyjął...i pacjent zmarł", no to trzeba zerknąć i zobaczyć co te pazerne konowały znowu odjebały.

Nie wiem Sławek po co napisałeś  post o takiej treści w wątku poświęconemu bezpieczeństwu i niebezpiecznym sytuacjom. Ale mam  nadzieję że moja odpowiedź przynajmniej częściowo Ciebie satysfakcjonuje.

BTW, kiedy bodajże wszystkie stacje telewizyjne wyłączyły obecnego prezydenta USA z powodu zarzucenia przez niego mediom fałszerstw w liczeniu głosów, zatęskniłem do tego, żeby w naszym kraju media zarówno trzymały się bezstronności w podawaniu informacji, jak i rzetelności w swojej pracy. Ale do tego potrzeba 230 lat demokracji a nie 30 lat anarchii zmieszanej z demokracją...

Wracając do tematu wątku, obyśmy nie musieli korzystać z naszej służby zdrowia bo jest słabo...

.

  • Like 8

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Dnia 21.06.2011 o 16:35, Logan napisał:

Proponuję w tym temacie, by każdy podzielił się, co skrajnie niebezpiecznego mu się przytrafiło, czy to z winy własnej, czy nie, żeby jeżdżąc każdy z nas pamiętał, czego może się spodziewać.

Pomyślałem tak dlatego, że dziś przytrafiło mi się coś, czego nie przewidziałem, a mogło pociągnąć za sobą 2 zgony, 4 samochody do remontu i skasowane moto.

Mianowicie jadąc przez korek z zapiętą dwójeczką i niewielkimi obrotami (czyli jakieś 20-30km/h) prawie nadziałem się na otwierane drzwi puszki. Jakiś bezmyślny kierowca postanowił wysadzić dziecko z lewego pasa prawymi drzwiami. Drzwi zaczęły się otwierać z niezłym impetem, jak zaczynałem mijać puszkę. Mimo natychmiastowego strzału po heblach i redukcji do 1 i tak musiałem mieścić się między drzwiami i puszką po prawej. Dzieciaka i drzwi minąłem dosłownie na milimetry.

Dla tych z forumowiczów, którzy nie są do końca na bieżąco z przepisami, dodam, że mój przejazd był z owymi przepisami w pełni zgodny. Jak ktoś chce mam PDF z artykułem na ten temat.

taki był cel założenia tego wątku przez Logana

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Bo generalnie u nas w kraju z kanalizacja są bardzo duże problemy

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
2 godziny temu, cykli napisał:

nie KaeS, nie wiem skąd masz takie informacje

A bo to pierwszy i ostatni raz odchodzimy od głównego tematu wątku? Takie to nasze forum :default_cafe2:

Jak to skąd? "Z pierwszej ręki" :D czyli od mojej małżonki pracującej w tzw. Służbie Zdrowia w miejscowym szpitalu na bloku operacyjnym, a ona jakoby od lekarzy. Dodam, że wcześniej małżonka pracowała na umowę zlecenie także w kolejnym w szpitalu, w Augustowie, który to szpital został przekształcony w "covidowy" jakoby, jak wieść gminna niesie, za wstawiennictwem tamtejszej dyrekcji, stąd moje "rewelacje". 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

@cykli Robert, jak ja Cię szanuję...

Wytapatalkowane z magicznego pudełka

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
3 godziny temu, KaeS napisał:

A bo to pierwszy i ostatni raz odchodzimy od głównego tematu wątku? Takie to nasze forum :default_cafe2:

A Ty założyłeś się sam ze sobą o miano największego spamera hejtownika tego forum?  Bym powiedział: KaeS i Twoje koty nie idźcie tą drogą, ale to i tak nic nie da, a szkoda, wielka szkoda....

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dokładnie tak jest tak piszesz. Na 100% byłem pewien, że Twego spamu tu również nie zabraknie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziewczyny wyluzujcie miednice. Weekend mamy.


Ride, eat, sleep, repeat...

  • Like 5

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
45 minut temu, Jezier napisał:

Dziewczyny wyluzujcie miednice. Weekend 

Co się czepia. Wątek o niebezpiecznych sytuacjach jest .... Moze nawet do bijatyki dojdzie...:default_cafe2:

  • Like 4
  • Haha 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobrze łowczy mówi wyluzujcie stringi. Sobota jest puchary napelnijcie. Wasze zdrowie. Brzdęk!

  • Like 7

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Godzinę temu, żeglarz napisał:

Dobrze łowczy mówi wyluzujcie stringi. Sobota jest puchary napelnijcie. Wasze zdrowie. Brzdęk!

No powem Ci @żeglarz, że z tymi pucharami masz rację. Co szklana za czyjeś zdrowie mam coraz większą  ochotę komuś przy...ć. Może doradzisz komu? :default_laugh:

:default_icon_beer:

  • Like 2
  • Haha 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
43 minuty temu, Jarek napisał:

No powem Ci @żeglarz, że z tymi pucharami masz rację. Co szklana za czyjeś zdrowie mam coraz większą  ochotę komuś przy...ć. Może doradzisz komu? :default_laugh:

:default_icon_beer:

Możesz mi. :,-) Jeśli w miejsce kropek należy wstawić... kominku wódki pola....

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jaki błąd zrobił kierownik, że zaliczył szlifa? Jak Wy to wiedziecie, co według Was było nie tak?
Według mnie w pierwszej kolejności zbyt bliska jazda jeden z drugim, gdzie miast koncentrować się nad własnym torem jazdy kierownik koncentruje się zadzie poprzednika, czego skutkiem jest zbyt bliskie zejście do lewej krawędzi jezdni a w następstwie tego natychmiastowe pochylenie motocykla aby zjechać minimum do środka pasa ruchu i złożyć się do wybrania zakrętu w prawo - przednie koło łapie pobocze a kufer szlifuje po asfalcie i nieszczęście gotowe...

Kierownik winą przede wszystkim obarcza opony, za brak koncentracji wini schorzenia związane z bólem pleców - rwa kulszowa i wypadanie dysku.

Edytowane przez KaeS

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Moim zdaniem źle jechał.
To logiczne, jakby jechał dobrze, to by się nie wypierdzielił
Pomijając jazdę.. jak tam dojechał, po prostu uślizgnęło mu się przednie koło

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

  • Like 3

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
1 godzinę temu, KaeS napisał:

Jaki błąd zrobił kierownik, że zaliczył szlifa? Jak Wy to wiedziecie, co według Was było nie tak?
Według mnie w pierwszej kolejności zbyt bliska jazda jeden z drugim, gdzie miast koncentrować się nad własnym torem jazdy kierownik koncentruje się zadzie poprzednika, czego skutkiem jest zbyt bliskie zejście do lewej krawędzi jezdni a w następstwie tego natychmiastowe pochylenie motocykla aby zjechać minimum do środka pasa ruchu i złożyć się do wybrania zakrętu w prawo - przednie koło łapie pobocze a kufer szlifuje po asfalcie i nieszczęście gotowe..

Kierownik winą przede wszystkim obarcza opony, za brak koncentracji wini schorzenia związane z bólem pleców - rwa kulszowa i wypadanie dysku.

Akurat pierwszy znacznie lepiej jedzie, więc jakby się trzymał jego „zadu” to by był w lepszym miejscu w zakręcie, zamiast zrobić apex przy środkowej linii, zjeżdża do krawędzi, nie wychyla się we właściwą stronę, co niepotrzebnie zwiększa pochylenie motocykle, obniżając jego przyczepność (na asfalcie, mimo opon to nie off). Hamowanie w pochyleniu na piachu to praktycznie pewna gleba, no chyba, ze jak w off wychylam się w przeciwną stronę, bo wtedy mogę kontrolować uślizgi.
Jedyne, co by mogło go teoretycznie wyratować, to brak hamulca, trzymanie gazu, wychylenia ciała w prawo, co pozwoliłoby na zacieśnienie zakrętu z większą przyczepnością bo bardziej wyprostowanym motocyklem, chociaż przy tych oponach to nie rumakowanie na asfalcie.
Jak to więc mówią no, „Sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą…”

 

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wydaje mi się że załapał trochę mokrego piasku spanikował, przyhamował i koło poszło na bok .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
10 godzin temu, KaeS napisał:

 

Kierownik winą przede wszystkim obarcza opony, za brak koncentracji wini schorzenia związane z bólem pleców - rwa kulszowa i wypadanie dysku.

A gdzie koklusz i gradobicie ?

  • Like 2
  • Haha 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Jeśli to prawda, to szacun dla leśniczego

Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×