Skocz do zawartości
Logan

Bezpieczeństwo, Niebezpieczne sytuacje

Recommended Posts

A tak ogladalem to dzisiaj.

Jednak nie zapominajmy, ze uderzenie fokusem 200km/h w sciane jest praktycznie niewykonalne wiec faktyczne zniszczenia moga byc nieco mniejsze ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
A tak ogladalem to dzisiaj.

Jednak nie zapominajmy, ze uderzenie fokusem 200km/h w sciane jest praktycznie niewykonalne wiec faktyczne zniszczenia moga byc nieco mniejsze :lol:

Jak to niewykonalne :shock:

Wystarczy, że będzie jechał fokus na czołówkę z tirem, oba będą miały około 100km/h, to wyjdzie na to samo ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie bo zawsze cos wychamujesz. Pozatym to bylo uderzenie w twarda przeszkode a autko zginajac sie troche wychamuje. Zarowno to duze jak i male.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Panowie, fizyka :beer: Ford Focus obecny, to 1480kg, TIR'a, powiedzmy idąc za tym, jakieś 25000kg. Z zasady zachowania pędu (dla uproszczenia pomijamy opory) Przy 100(1000m)/(3600s), czyli 250m/9s.

Pęd Forda: 1480*100000/3600,

Pęd TIR'a: 25000*100000/3600,

Wektory są przeciwne zwrotem, czyli wypadkowy:

(25000-1480)*1000/36=23520000/36~~653333,(3): To jest pęd całego układu (Tfu, niepoprawne politycznie słowo!).

Teraz podzielmy przez masę pozderzeniu:

653333,(3)/26480~~25m/s~~89km/h w kierunku ruchu TIR'a. Czyli prawie jakby Fordzik pyrgnął w ścianę przy 189km/h. Nieduża różnica, co? ;)

Tak więc przychylam się do wypowiedzi Bajera :drinkbeer:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Fizyka fizyką, a praktyka praktyką ;)

Czytałam doniesienia naukowców [nie wiem, czy hamerykańskich :lol: ], którzy po zbadaniu xxx wypadków stwierdzili, że sumując prędkości zderzanych się aut zniszczenia [skutki wypadku] są zawsze mniejsze, niż zderzenie z daną prędkością z murem.

Życie nie jest proste - choćby to, że mur nie jest elastyczny, a karoseria [zderzaki, koła] mają pewną elastyczność, która po pierwsze lekko wyHamowywuje pędy,a po drugie powoduje, że samochody się lekko odbijają od niej, co w dużym, dużym stopniu "łagodzi" skutki wypadku.

Możliwe, że coś pomieszałam z założeniami, ale wniosek zapamiętałam dobrze :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

to tylko efekt odkształcenia ściany (TIR'a) i w związku z tym pochłonięcia części energii. Polecam crash test nowego Renault ze starym Volvem. Przy zdeżeniu takiego focusa z ciężarówką starej konstrukcji efekt będzie taki sam, jak ze ścianą.

A tak swoją drogą, dla nas. czy wpadniemy czołowo na coś przy 50, czy 100km/h nie ma znaczenia- tutaj kask i reszta ubioru nie pomogą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Co do Volvo, przypomniało mi się:

Wiecie co łączy Malucha (Fiat 126p) z Volvem?

... I w jednym i w drugim strefa zgniotu kończy się na silniku ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Logan, za fizyczne wyliczenie Alikowe

+1 ;)

+1, to już +2 :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Wystarczy, że będzie jechał fokus na czołówkę z tirem, oba będą miały około 100km/h, to wyjdzie na to samo :lol:

Nie na to samo:

http://www.autokrata.pl/artykul/pogromcy-mitow-8518

Dla smoachodów może nie to samo, ale dla pasażerów raczej bez różnicy... ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
ale dla pasażerów raczej bez różnicy... :lol:

Dlatego jeżdżę sam ;) :beer: Nie chciałbym się z tirem spotkać nawet przy 10km/h :mrgreen:

Żeby nie było offtopic, dziś wczesnym rankiem było zimno jakieś +2'C, wyprzedziłem Tira tuż przed ostrym zakrętem i na dohamowaniu tylne koło chciało mnie wyprzedzić, a przynajmniej tak mi się wydawało bo od razu zrobiło się ciepło :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
ale dla pasażerów raczej bez różnicy... :lol:

Dlatego jeżdżę sam ;) :beer: Nie chciałbym się z tirem spotkać nawet przy 10km/h :mrgreen:

Żeby nie było offtopic, dziś wczesnym rankiem było zimno jakieś +2'C, wyprzedziłem Tira tuż przed ostrym zakrętem i na dohamowaniu tylne koło chciało mnie wyprzedzić, a przynajmniej tak mi się wydawało bo od razu zrobiło się ciepło :lol:

Peterka, też jechałem rano i było +2 st. ale ciepła, nie zimna.

Ucieczka tylnego koła niekoniecznie spowodowana ligawą na jezdni, ale raczej nierozgrzaną oponą. Dlatego jak sięuślizgnęła, to błyskawicznie się nagrzała, oddając ci nieco swojej energii. :D

Znam to uczucie i dlatego chęć doskonalenia jazdy motocyklem jest dla mnie priorytetem. Jeśli będę panował nad motocyklem w stopniu, w jakim panuję nad samochodem, to powiem, że pierwszy stopień wtajemniczenia mam za sobą. :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeszcze na moment wrócę do ściany: ściana budynku, to otynkowany mur z cegieł, który przy uderzeniu się rozpadnie i też rozproszy część energii, natomiast ściana testowa, to zbrojony beton okryty metalem- przyjmuje uderzenie, w zasadzie bez śladu zdarzenia.

Edit: Zmienione specjalnie dla Leff'a ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Jeszcze na moment wrócę do ściany: ściana budynku, to otynkowany mur z cegieł, który przy uderzeniu się rozpadnie i też rozproszy część energii, natomiast ściana testowa, to zbrojony beton okryty metalem- przyjmuje uderzenie, w zasadzie go nie odczuwając.

A co my nędzne istoty z krwi i kości możemy wiedzieć o odczuciach betonu czy stali... :lol:

Mój nauczyciel historii w LO był uczulony na określenie "w moim odczuciu". Jak delikwent wywołany do odpowiedzi zaczynał od tych słów, to miał niemal zapewnioną pałę. Nie złośliwie, ale po prostu nie był w stanie odpowiedzieć już na żadne pytanie. :D

Odczucia - mawiał - ma świnia ukłuta widłami w dupę... ;)

No tylko, że on nie jeździł motocyklem, ale autobusem. :lol:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Wykopuję temat. Mój kuzyn wrzucił to na FB. Ku przestrodze, bo motocyklista z przeciwka chyba nie mógł się tego spodziewać. Sytuacja analogiczna do pierwszej, opisanej na samym początku "Motocyklisty Doskonałego".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Niestety takie sytuacje się zdarzają tylko na szczęście nie wszystkie tak się kończą

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No takiego sqwyna to tylko na lince od sprzęgła powiesić - no co ze idiota i do tego pierdoła totalna, nawet wyprzedzić szybko nie potrafił skoro już musiał na podwójnej ciągłej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jest polski film - są bluzgi ! :) Choć w takiej sytuacji sam bym wiąchą miotnął...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

aż mnie zmroziło...

efekty mojej sytuacji wciąż są odczuwalne i sprawa w toku

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Włosy jeżą się na głowie. To są powody, dla których w zakrętach bez widoczności jeżdżę jak ostatnia pipa, bo nie chcę, żeby był to ostatni zakręt w moim życiu. Kiedyś miałem taką historię w okolicy Jelcza-Laskowic. Kukurydza zasłaniała widoczność. Asfalcik był cacy i sucho było i ładny zakręt, mimo to zamiast odkręcić, przymknałem manetkę. A tuż na wyjściu z łuku niespodzianka - dostawczy "Mietek" wyprzedzający jakieś inne auto. I nawet nie zwolnił, nie zjechał. Uciekłem na skraj drogi i jakoś się udało. Przyjdzie jednak taki dzień, że nie będzie ważnych spraw i pośpiechu. Spokojnie zawrócę, dogonię i ktoś wyjdzie z obitą gębą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

następny polski film i co? i są bluzgi!!!! :D

ale co prawda to prawda - czasami podjazdy są trudniejsze od zjazdów ;)

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×