nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 Kto tam ku.... przed chwilą drzewo posadził? ja sie ku... pytam kto? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
arasso 28 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 (edytowane) Tutaj podobnie: "Policja ukarała sprawcę zdarzenia (również za całkowity brak kultury) mandatem w wysokości 1000PLN + (niestety tylko) 6pkt... nie dało się więcej." K.wa za takie coś powinni jej zabrać prawko. Prawie zabiła człowieka. Edytowane 23 Listopad 2011 przez arasso Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mygosia 2 801 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 arasso - niestety taki był maksymalny wymiar kary za to wykroczenie [nie wiem dokładnie za co]. Najlepsze jest, że laska do końca twierdziła, że to motocyklista chciał ją zabić i tak naprawdę nie docierało do niej, że mało brakowało :/ Pomijam, że uciekła z miejsca zdarzenia [a wyprzedzany samochód też uszkodziła]. Motocyklista ją dogonił. A jak nadjechali policjanci, to im wmawiała, że wymijała furmankę, czy też ciągnik :/ Jednak jak zobaczyli filmik, to nie mieli wątpliwości. Najgorsze, że prawdopodobnie nie wyciągnie ze zdarzenia jakichkolwiek wniosków :( Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Logan 2 313 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 Durna koza :( Właśnie dzięki moim reakcjom na takie osoby, boję się, że jeżeli będę chciał dostać pracę gdzieś, gdzie robią psycho-testy, to mogę mieć problem. na takie palanctwo reaguję bardzo emocjonalnie :/ Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
arasso 28 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 arasso - niestety taki był maksymalny wymiar kary za to wykroczenie [nie wiem dokładnie za co]. Ja właśnie ubolewam nad ułomnością naszego prawa... Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 175 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 (edytowane) Prawdopodobnie wzięte zostało pod uwagę to że babka popełniła dwa wykroczenia np w tym przypadku spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym (art 86 par 1 KW = wg taryfikatora 500 zł MK i 6 pkt ) i wyprzedzanie na podwójnej ciągłej lub na zakręcie oznakowanym znakami ostrzegawczymi ( 5 pkt i kwota MK do 300 zł) W sytuacji zaistnienia pierwszego z tych wykroczeń pochłania ono pozostałe jeżeli chodzi o punkty natomiast mandat może być od 20 do 1000 zł.Ja też bym takiej babie dołożył więcej ale niestety się nie bardzo da . http://www.punkty-karne.com/ Edytowane 23 Listopad 2011 przez mirek2404 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 Moja niebezpieczna sytuacja wielu bardzo śmieszy a ja nie wie dlaczego!? Jechałem w tym roku, jakoś tak w wakacje, na liczniku nie mniej niż 100-ka i nagle widzę przed oczami pszczołę lub osę, nie zdążyłem zidentyfikować, co ciekawsze ta cholera znalazła się na szybce mojego kasku od wewnątrz!!! szybka była całkiem domknięta! Czujecie moją reakcje?! co robić mając między oczami pszczołę, ręce zajęte na kierze, puścić kiere, otwierać szybkę? a jak poleci dalej? wiatr ją do ucha wepcha? hamować na wariata? Z zezem w oczach ostro na pobocze i .....ulga, poleciała. Bardzo śmieszne, bardzo! :shock: Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mygosia 2 801 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 haha - nokian - miałam juz 2 x pszczołę pod szybką :D Jest to świetne uczucie ;) [Aaaaaa - zaraz mnie użądli w rogówkę [rotfl]] W sumie wystarczy otworzyć szybkę i na 95% ją zdmuchnie. Ja oczywiście - po hamulcach, na pobocze, bez kierunku :/ Całe szczęście było to gdzieś na wschodzie, więc ruch znikomy. 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
rampus 941 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 (edytowane) Mi się zdarzyło walczyć z mrówkami w czasie jazdy. W czasie podróży po Mazurach, na Orlenie w Giżycku zrzuciliśmy ciuchy i kaski na trawniczek koło kompresora, jak się okazało mrowisko. Skubane zaczęły wyłazić z zakamarków dopiero jakiś czas po ruszeniu... Nie polecam :) Edytowane 23 Listopad 2011 przez rampus Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
dakarowy 25 975 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 (edytowane) haha - nokian - miałam juz 2 x pszczołę pod szybką :D Jest to świetne uczucie ;) [Aaaaaa - zaraz mnie użądli w rogówkę [rotfl]] W sumie wystarczy otworzyć szybkę i na 95% ją zdmuchnie. Ja oczywiście - po hamulcach, na pobocze, bez kierunku :/ Całe szczęście było to gdzieś na wschodzie, więc ruch znikomy. A ja myślałem ż tylko mi się takie rzeczy zdarzają.. :mrgreen: tak jest.. szyba do góry i odleci, ;) gorzej jak wpadnie głębiej :ph34r: Edytowane 23 Listopad 2011 przez dakarowy Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bawarka 2 260 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 Przypadek autentyczny- moja babcia jadąc potocyklem została ugryziona przez pszczołę w język- tylko, że w tamtych czasach było pusto na drogach a śrdnia prędkość nie doprowadzała do urwania głowy. Cóż " twardziele nie jedza miodu- twardziele żują pszczoły" :-P 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bawarka 2 260 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 To jeszcze dodając- ja miałam przyjemność jechać z kleszczami- parkując wcześniej motek przy krzakach powiesiłam kask na lusterku. Jakież było moje zdziwienie na skrzyżowaniu gdy poczułam że coś po mnie łazi, oblazło mnie na szyii i karku- brrr- trzy okropne kleszcze!!! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
nokian66 1 262 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 haha - nokian - miałam juz 2 x pszczołę pod szybką :D Jest to świetne uczucie ;) [Aaaaaa - zaraz mnie użądli w rogówkę [rotfl]] W sumie wystarczy otworzyć szybkę i na 95% ją zdmuchnie. Ja oczywiście - po hamulcach, na pobocze, bez kierunku :/ Całe szczęście było to gdzieś na wschodzie, więc ruch znikomy. A już myślałem że tylko mnie się takie rzeczy zdarzają hahaha Mówisz 95% że zdmuchnie a 5% że wdmuchnie! Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mirek2404 7 175 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 Przypadek autentyczny- moja babcia jadąc potocyklem została ugryziona przez pszczołę w język- tylko, że w tamtych czasach było pusto na drogach a śrdnia prędkość nie doprowadzała do urwania głowy. Cóż " twardziele nie jedza miodu- twardziele żują pszczoły" :-P Czyli motocykle masz normalnie w genach :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
Bawarka 2 260 Zgłoś ten post Napisano 23 Listopad 2011 Mirek- napewno nie mam tego po mężu :-D :-D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
leff 2 407 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 W zeszłym roku niemal otarłem się przednim kołem o dzika przebiegającego przez drogę. Pomimo chłodu zrobiło mi się gorąco. Gdybm był Bawarką, to bym skubańca upolował, oprawił i zjadł, ale nie jestem więc dzika świnia poszła w las... ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 No ja jak juz napisalem kiedys w tym watku mialem wlasnie te 5% szczescia. ;) Moze trzeba w totka zagrac? :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jackx 137 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 (edytowane) To jeszcze dodając- ja miałam przyjemność jechać z kleszczami- parkując wcześniej motek przy krzakach powiesiłam kask na lusterku. Jakież było moje zdziwienie na skrzyżowaniu gdy poczułam że coś po mnie łazi, oblazło mnie na szyii i karku- brrr- trzy okropne kleszcze!!! A to opowiem o mojej przygodzie - wakacje, wczesne lata 90te, wieś, Cezeta 350, w koszuli, bez kasku, prędkość coś pod 90 km/h. Znużony jazdą po znanej trasie zieeeewam szeroko i nagle gkhhh! mucha wpadła mi do gardła! centralnie! nie było szans. Zatrzymałem się, próbowałem spowodować jakiś odruch zwrotny i nic. Pomyślałem że jakoś to będzie i pojechałem dalej. Przez cały dzień walczyłem z gorzkawym posmakiem wyczuwalnym gdzieś nad podniebieniem - pewnie w zatokach. Następnego dnia korzystając z porannego lekkiego kataru, wraz wydzieliną śluzówki nosa wydaliłem do chusteczki skrzydełko :D Myślę, że opisy były na tyle subtelne, że nikomu niczego nie zniesmaczyłem ? :D Edytowane 24 Listopad 2011 przez jackx 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mygosia 2 801 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 :D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
alik 1 743 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 A mucha wyszła uchem :) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
przemekdab 2 756 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 W zeszłym roku niemal otarłem się przednim kołem o dzika przebiegającego przez drogę. Pomimo chłodu zrobiło mi się gorąco. Gdybm był Bawarką, to bym skubańca upolował, oprawił i zjadł, ale nie jestem więc dzika świnia poszła w las... ;) Nie wierzę, żeby Bawarka zjadła dzika przy drodze Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jackx 137 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 Nie wierzę, żeby Bawarka zjadła dzika przy drodze Ja też, myślę, że najpierw zaciągnęła by ofiarę do lasu :D Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
przemekdab 2 756 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 Jechaliśmy z kumplem na 2 motkach, on pierwszy. Nagle zahamował na środku drogi, rzucił moto na ziemię i rozebrał się. Okazało się, że wpadł mu za kołnierz jakiś duży owad, myślał, że osa 1 Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
jackx 137 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 Jechaliśmy z kumplem na 2 motkach, on pierwszy. Nagle zahamował na środku drogi, rzucił moto na ziemię i rozebrał się. Okazało się, że wpadł mu za kołnierz jakiś duży owad, myślał, że osa A co na to przydrożne ssaki leśne? pochowały się w popłochu? Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach
mygosia 2 801 Zgłoś ten post Napisano 24 Listopad 2011 Przemek - szkoda, że to koleżanka nie była, co nie? ;) Udostępnij tego posta Odnośnik do posta Udostępnij na stronach