Skocz do zawartości
darkojak

Gmole do BMW F650 '94 do '99

Recommended Posts

Ja mam uprawnienia spawalnicze i to z górnej półki, ale od czasu jak piję równe to spawanie nie wychodzi mi prosto :lol:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No dobra, ale jak myślisz - pospawałbyś stelaże pod sakwy? Serio pytam. Czy nie dałbyś rady, bo to za trudne jest?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ja Ci zespawam jak poznaczysz gdzie i podeslesz wygiete ale nie umaluje bo nie znam lakierni proszkowej w okolicy, moze byc? Taki biznes laczony :D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No dobra, ale jak myślisz - pospawałbyś stelaże pod sakwy? Serio pytam. Czy nie dałbyś rady, bo to za trudne jest?

Mam pod ręką dwie firmy:

1. Ta to top - nie spotkałem lepszej roboty i spawów - szacun dla tego Pana - http://www.motomerta.pl/ - przy nim nawet bym swojego spawu z bagażnika nie wyciągnął ;)

2. Ta to bardzo fajni ludzie, a szczególnie Rafał - mam z nim świetny kontakt i zrobi mi co potrzebuję - http://www.rm-g.pl/

Obaj specjalizują się w gmolach, stelażach .....

Odpowiadając na Twoje pytanie: dałbym radę, ale mam swoją działkę, a oni swoją. Tak więc nie widzę potrzeby robienia "wszystkiego" tak sobie ;)

Co do lakierni proszkowych - u mnie ich jak psów ;)

PS - to jeszcze sobie dodam, że spawarek mam 4 sztuki* ;)

* różnej wielkości i typu :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No więc właśnie!!! Jeden przeczytał!!! Ja tez mam swoją działkę, dlatego swojego posta skierowałem do ludzi którzy się zajmują taką/podobną robotą, bo na pewno tacy tu są :)

Raby, a szukałeś? :)

Pomijam fakt, że malowanie proszkowe nie jest niezbędne, wydaje mi się nawet, że do takich rzeczy lakier proszkowy nie jest idealnym wyborem - no chyb aże do leżenia na półce, wtedy tak :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pomijam fakt, że malowanie proszkowe nie jest niezbędne, wydaje mi się nawet, że do takich rzeczy lakier proszkowy nie jest idealnym wyborem - no chyb aże do leżenia na półce, wtedy tak :)

Piwo dla tego Pana ;)

Proszek jest dużo trudniej "regenerowalny" - a przecież gmole czasem się obetrą ;)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jeśli kupisz materiał, doliczysz robotę, amortyzację sprzętu, usługę malowania, śrubki nierdzewne w komplecie to 400zł za stelaż lub gmole nie będzie za dużo. A po 4 stówki, to na rynku już trochę jest towaru. Z jaką ceną byś wszedł Seb? 300zł? I wyprodukujesz 50 kompletów gmoli do efki, które będziesz sprzedawał 3 lata. A kiedy opracujesz wzorce dla 30 różnych motków w kilku rodzajach. I jak to zrobić? To sporo roboty i mnóstwo czasu, który musi się zwrócić. Jak ktoś otwiera biznes, to oczekuje min. 3000 na miesiąc dla siebie. To chyba w desperacji, tak sądzę. Jak się kupuje, to zawsze jest drogo i mały wybór, jak sprzedaje, to tanio, a klienci wybrzydzają. Tak mi się wydaje, ale może jest trochę inaczej.

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie bardzo mi się podobają wizualnie, ale są. Można kupić coś w pieniądzach, za które w domu nie warto się grzebać samemu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jacek, jak zwykle - masz rację, ale ja też :)

Odpowiem pytaniem na pytanie - jak to możliwe że robią to inni? Im się "opłaca" a nam nie? Jakim cudem? Meteriał na gmole, strzelam - kupując w składzie stali - max 20 zł, max, prąd do spawarki, szlifierki - 2 zł max, czas pracy - przy trzecim komplecie już 2 godziny max, niech będzie 100zł, lakier - dobrej jakości chlorokauczuk, mocny i elastyczny, jakieś 100ml na komplet - niech będzie 5 zł. Tak sobie dywaguję, nie cwaniakuję, nie mądruję się, głośno myślę. A tak serio, to myślę że wszystkie koszty, materiały, praca i reszta, da się zamknąć w 150 zł. Mogę sie mylić, ale niewiele.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie bardzo mi się podobają wizualnie, ale są. Można kupić coś w pieniądzach, za które w domu nie warto się grzebać samemu.

Wiesz ... o gustach ...

Widziałem je w realu - zupełnie inne wrażenie, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że taki wzór, za taką kasę zrobiony jest bez roboty, poświęconego czasu, pomalowany ....

Jak zrobisz to w domu to poniesiesz tez koszty - bo albo musisz kupić więcej materiału ( który kosztuje ) albo "męczyć" tym co masz pod ręką na czym ucierpi estetyka + malowanie + czas + wożenie + odbieranie ... I jeszcze jedna sprawa - spawy. To niby prosta rzecz, ale spaw, a spaw to jest różnica ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jacek, jak zwykle - masz rację, ale ja też :)

Odpowiem pytaniem na pytanie - jak to możliwe że robią to inni? Im się "opłaca" a nam nie? Jakim cudem? Meteriał na gmole, strzelam - kupując w składzie stali - max 20 zł, max, prąd do spawarki, szlifierki - 2 zł max, czas pracy - przy trzecim komplecie już 2 godziny max, niech będzie 100zł, lakier - dobrej jakości chlorokauczuk, mocny i elastyczny, jakieś 100ml na komplet - niech będzie 5 zł. Tak sobie dywaguję, nie cwaniakuję, nie mądruję się, głośno myślę. A tak serio, to myślę że wszystkie koszty, materiały, praca i reszta, da się zamknąć w 150 zł. Mogę sie mylić, ale niewiele.

Jak to czytam, to się zastanawiam, jak inni, dlaczego Seb tego jeszcze nie robisz? :-D jak Ty to piszesz... naprawdę :-D

Fajnie byłoby gdyby zabrał tu głoś ktoś, kto to wykonuje i z tego żyje ;-) a nie ten który tylko potrafi policzyć cudze pieniądze :-) bez urazy dla kogokolwiek.

P.S. Pisząc że ktoś robiąc inne rzeczy, a przy okazji miałby zrobić kilka sztuk gmoli, myślałem o kimś, kto zajmuje się takimi rzeczami, a nie o np. piekarzu, no ale co ja się będę tutaj, ja się nie znam, ja tu tylko czytam ;-)

P.S. 2 Tak Se... masz rację! nawet dwie :-D :beer:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ch**! Kupuję spawarke! :-)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ch**! Kupuję spawarke! :-)

Gdybym tylko miał motor to bym wygrał Dakar ;) ... albo narty to wtedy byłbym mistrzem świata w tym czymś :lol:

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To tylko jeszcze o materiale. Na spore gmole nie kupisz porządnej grubościennej rury za 20 zł. Moim zdaniem. Może cienki, delikatny fajans najwyżej. Jednak największym kosztem jest chyba czas poświęcony na dopasowywanie i opracowywanie nowych wzorów do kolejnych modeli motocykli. No i to raczej nie jest jedyne co robią tacy ludzie. Trzeba mieć komplet produktów w ofercie, płyty, stelaże, dodatki ze stali nierdzewnej itd. Tu znowu kłania się czas na opracowanie.

Wiesz ... o gustach ...

Widziałem je w realu - zupełnie inne wrażenie, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że taki wzór, za taką kasę zrobiony jest bez roboty, poświęconego czasu, pomalowany ....

Jak zrobisz to w domu to poniesiesz tez koszty - bo albo musisz kupić więcej materiału ( który kosztuje ) albo "męczyć" tym co masz pod ręką na czym ucierpi estetyka + malowanie + czas + wożenie + odbieranie ... I jeszcze jedna sprawa - spawy. To niby prosta rzecz, ale spaw, a spaw to jest różnica ;)

Gmole są ok, ja po prostu nie lubię aż tak rozbudowanych. A cena naprawdę uczciwa, zakładając, ze są solidne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ch**! Kupuję spawarke! :-)

dolicz ją jakoś do koszta każdego gmola

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam

Śledząc ten temat jestem w szoku, że tylu ludzi ma problem z dorobieniem gmoli. Jestem w stanie profesjonalnie dorobić gmole z oczekiwaną obróbką , dopuszczam również wykonanie z kwasu. Jedyne czego potrzebuję to wasz pomiar motocykla.

Pozdrawiam

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

... jestem w szoku ...

.....

Jedyne czego potrzebuję to wasz pomiar motocykla.

Ja też jestem w sozkou, że ktoś kto nie zawitał do Przywitalni jest w szoku co my tutaj mamy między sobą ;)

Generalnie z wypada się przywitać - w życiu realnym także ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Witam

Śledząc ten temat jestem w szoku, że tylu ludzi ma problem z dorobieniem gmoli. Jestem w stanie profesjonalnie dorobić gmole z oczekiwaną obróbką , dopuszczam również wykonanie z kwasu. Jedyne czego potrzebuję to wasz pomiar motocykla.

Pozdrawiam

Nie chodzi o problem ze wykonaniem, tylko wykonaniem po niskich kosztach. Podaj cenę, to zweryfikujemy Twój stan zaszokowania.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Nie chodzi o problem ze wykonaniem, tylko wykonaniem po niskich kosztach. Podaj cenę, to zweryfikujemy Twój stan zaszokowania.

Z kwasówki gmole? :shock: To "nasi" mają czopery? ;)

Kwasówka jest ciężka i krucha - zdecydowanie nie do ednurowych potrzeb ;)

EDIT: jako, że część postów powędrowała na śmietnik informuję poważnie podchodzących do tematu kruchości, że na końcu było i jest ;) - podobnie jak w pierwszym zdaniu. My tutaj mamy, czasem trudne, poczucie humoru ;)

Prawda jest taka, że "kwasówka" to hasło - to stale od ferrytycznych do martenzytycznych, a każda ma inne właściwości :)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
sozkou

Que??? :roll:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z góry przepraszam za brak powitania.

Kwas kruchy ??? Wybacz, ale chyba mijamy się w doświadczeniu. Kwas ma tendencję plastyczności. Konstruując różne konstrukcje czy też elementy pojedyńcze z kwasu nie spotkałem się, aby coś kolokwialnie pękło. Pękać to mogą spawy klejone przez "fachowca" nieodpowiednią elektrodą w garażu. Mówimy o spawaniu tigiem w poduszkach gazów i kontroli przełomów. Panowie kwestia wykonania stelaża z rury czarnej ( materiałem, który nie ma takich właściwości jak kwas ) waha się w granicach 200 zł . Dlaczego kwas kojarzy wam się z wypolerowanym lustrem ? Ludzie szukajcie innych inspiracji zastosowania i obrobienia materiałów. Czasami sami zamykamy się w wąskim kręgu .

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

No to spoko. Są chętni, jest wykonawca. Wyjdzie coś z tego? Sam jestem ciekaw. Sporo wpada do nas osób, które pokrzyczą, co to się nie da zrobić, a potem znikają. Zobaczymy, czy będzie z tego cokolwiek. Bo teoretyków to każdy ma pełno koło siebie. Zorganizować coś skutecznie, to zupełnie inna sprawa.

  • Like 4

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z góry przepraszam za brak powitania.

Kwas kruchy ??? Wybacz, ale chyba mijamy się w doświadczeniu.

nie przerzejmuj się, często się zdarza, że wypowiadają się ludzie bez wiedzy w tym przypadku bez wiedzy z materiałoznawstwa. Kwasówka będzie bardziej krucha jeśli nastąpiła obróbka cieplna powyżej ok. 950 stopni C, (tworzy się austenit, który przy chłodzeniu zamienia się w martenzyt i stąd kruchość), natomiast po obróbce w ca 750 - 950 stopni nie będzie krucha (stal ferrytyczna oczywiście) Edytowane przez przemekdab
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Tak jak kolega wyżej napisał. Kwas staje się kruchy w momencie tzw. "przegrzania" spawu, ale mniejsza o temat spawalniczy bo nie po to tutaj jesteśmy. Zapraszam chętnego, który przedstawi mi swoją wizję, projekt i dokona pomiaru. Podłóg tego wykonam projekt i wykonam . Robił ktoś wcześniej kufry aluminiowe, jestem właśnie na etapie robienia do swojego bmw na tył. Wcześniej robiłem juz dwa boczne, które sprzedałem z motocyklem. Jak skończę to podrzucę zdjęcie efektu . Uważam, że ceny za takie kufry też są zbyt wysokie

Edytowane przez MaciekK
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×