Skocz do zawartości
artex

Tydzień w Alpach

Recommended Posts

Wszystko spakowane?

DSC00538.JPG

Wszystko! To ruszamy

Dojazd

Dojazd 1.png

Odległość do pierwszej bazy wyjazdowej to około 1300km, plan to dwudniowy przejazd szerszymi drogami przez Czechy.

Sporo z nas sceptycznie patrzy na autostrady ja czasem z nich korzystam ponieważ:

  • Generalnie jakakolwiek jazda na motocyklu sprawia mi przyjemność, nawet jak głównie ogranicza się do jazdy na wprost
  • Przy dłuższych kilometrowo przelotach jest mniej obciążająca, dając więcej siły wieczorem i następnego dnia
  • Można sobie w miarę bezpiecznie pozapie..alać a to też czasem lubię
  • Można sobie jechać spokojnie i oczyścić umysł
  • Bo istnieją

Dojazd%202.png

Mimo wszystko w Czechach zaplanowałem trochę jazdy bokami, omijając Wiedeń, drogi są tam bardzo malownicze, dobrej jakości oraz puste, co rzadko można powiedzieć o drogach niższej kategorii w Niemczech.

Pod wieczór dotarliśmy do tranzytowego CleverHotel, chyba jednak skłaniałbym się do nocowania w Czechach, gdzie jest znacznie taniej, ładniej oraz pyszne jedzenie i piwo

Tu pewnie przenocuję następnym razem

IMG_20150823_183925.jpg

A tak to wyglądało z okna hotelu:

20150824_093136.jpg

Następnego dnia bez problemowo dotarliśmy do San Valentino alla Muta, które miało być naszą bazą wypadową na najbliższe 4 dni, głownie chodziło mi o to aby jak najwięcej podróżować na lekko.

Główne założenia dla bazy:

  • Blisko Szwajcarii, którą był plan trochę zwiedzić (Szwajcaria jest znacząco droższa)
  • Duża ilość przełęczy, tak aby można było zaplanować różne trasy z opcją wieczornego powrotu do bazy
  • ładna wszystko-mająca miejscowość

04_28_IMG_20150826_194203.jpg

04_29_IMG_20150826_194539.jpg

IMG_20150826_194501.jpg

IMG_20150826_200741.jpg

DSC00838.JPG

San Valentino alla Muta sprawdziła się doskonale

Dzień 1

Plan na dziś, bułka z masłem 283km:

Dzie%C5%84%201.png

Daleko jeszcze? Stelvio za pięć minut:

DSC00550.JPG

Na początek poszła jedna z trudniejszych przełęczy passo de Stelvio, od trudniejszej strony aby było łatwiej, bo pod górkę. Po dojechaniu na jedną z najwyżej położonych alpejskich tras, okazało się, że na jednym z przystanków zostawiliśmy aparat, chcąc niechcąc trzeba się było zmierzyć z północną stroną jadąc w dół. Poszło nawet sprawnie, między wyprzedzaniem maruderów uważnie wypatrywaliśmy aparatu, czekał na nas tam gdzie go zostawiliśmy.

20150825_133839.jpg

Z trasy:

DSC00552.JPG

20150825_130304.jpg

20150825_132317.jpg

20150825_130347.jpg

Lipa

20150825_125859.jpg

Kolejny wjazd na górę, gdzie panuje połączenie Krupówek, festynu i osiedlowego bazarku

20150825_135847.jpg

Krótki postój na zakup naklejki, parę fotek i jazda w dół dobrze mi znaną południowo-zachodnią trasą w kierunku Bormio, jednakże tam nie dojeżdżamy skręcając w prawo na Umbrailpass. Trasa przepiękna, stosunkowo pusta, ponieważ jest wąska a na jej końcu znajduje się urokliwe miasteczko Santa Maria a pod koniec trasy bez problemu można znaleźć sympatyczne miejsca na popas. Jeżeli ktoś ma ochotę na posiłek na Stelvio to polecam knajpę Tybet, nie jest tanio ale jedzenie pyszne i fajne okoliczności przyrody oraz widoki (warto rozglądać się za orłami), ja wolę kupić coś sklepie i zjeść na dziko.

DSC00567.JPG

Najedzeni i wypoczęci ruszamy na Ofenpass wgryzając się w Szwajcarię, trasa malowcznia, dość łatwa z super asfaltem. Jazda głównie doliną co jest dość ciekawą alternatywą dla wysokogórskiej wspinaczki, wyraźnie też zmienia się klimat jest cieplej i bardziej wilgotno, ruch większy

03_25_DSC00647.JPG

20150825_142054.jpg

DSC00598.JPG

DSC00558.JPG

DSC00653.JPG

DSC00562.JPG

Po dojechaniu do Susch skręcamy w kierunku Davos wjeżdżając na Fluelpass, trasa wyraźnie trudniejasza, jednakże większość zakrętów jest w pełni widocznych co w połączaniu z super asfaltem zachęca do ostrzejszych przechyłów.

20150825_171548.jpg

W Davos skonfrontowałem pierwotny “plan na dzień” z rzeczywistością, po prostu zrobiło się już późno, średnia prędkość w Aplach to 30km/h wiec zamiast jechać Albulapass wracamy na Fleelpass, co mnie bardzo cieszy, bo znając już trochę trasę mogę pochylić nas jeszcze bardziej. Następnie kierujemy się na Nauderes i wjeżdżamy na Reschenpass prowadzącą do hotelu. Jest to stosunkowo łatwy odcinek z wierzchołkiem na wysokości 1504 metrów ale z całkiem fajnymi widocznymi zakrętami wije się wzdłuż jeziora.

DSC00658.JPG

20150825_172236.jpg

No i 21.

Edytowane przez artex
  • Like 22

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Atrex, no to tero Ci napiszę, szczerze, jak zawsze zresztą! Po tym co tutaj teraz popełniłeś, już niczym, nigdy na tym forum nie będziesz w stanie mnie wqrwić! :D Zdjęć z wyjazdów w Alpy widziałem już tony - żadne z nich nie zachęciły mnie by tam pojechać, po tym co pokazałeś to człowieku! :shock: Coś wspaniałego! Ekstra zdjęcia, po prostu mega!

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a ja myślałem, że masz stalowe "cojones" - w zimie, w Alpy, na motocyklu :-D

  • Like 6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jola nam koszulki projektowała

Atrex, no to tero Ci napiszę, szczerze, jak zawsze zresztą! Po tym co tutaj teraz popełniłeś, już niczym, nigdy na tym forum nie będziesz w stanie mnie wqrwić! :D Zdjęć z wyjazdów w Alpy widziałem już tony - żadne z nich nie zachęciły mnie by tam pojechać, po tym co pokazałeś to człowieku! :shock: Coś wspaniałego! Ekstra zdjęcia, po prostu mega!

Jeszcze mamy 4 dni przełęczy, jeszcze Cię zaskoczę!

pani na zdjęciach to Jola, projektowała nam koszulki

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Jola nam koszulki projektowała

Jeszcze mamy 4 dni przełęczy, jeszcze Cię zaskoczę!

pani na zdjęciach to Jola, projektowała nam koszulki

Aaaa... czyli to ta Jola... co projektowała Wam koszulki? :-D

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Podziwiam ludzi którzy są w stanie stanąć na zdjęcia np na Stelvio ;-)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Podziwiam ludzi którzy są w stanie stanąć na zdjęcia np na Stelvio ;-)

fakt, nie jest to proste :beer:

ale są boczne alejki, to fajna miejscówka na obserwowanie Orłów

Aaaa... czyli to ta Jola... co projektowała Wam koszulki? :-D

no proszę jaki lingwista :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

W pewnym momencie opisałeś zdjęcie "Lipa" ale jakoś mnie tam nie widać ;) ekstra widoki ....

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzień 2

Kolejny dzień wita nas piękną pogodą, zaczynamy od śniadania z pyszną kawą i omówieniem planu na dziś:

Do przejechania 240km, morale wysokie.

Dzień 2.png

No to ruszamy, początek standardowy Reschenpass w kierunku Mals, gdzie odbijamy na moje ulubione Umbrailpass, dziś pod górkę.

04_02_DSC00704.JPG

04_03_DSC00705.JPG

04_01_DSC00683.JPG

04_05_DSC00707.JPG

04_07_DSC00709.JPG

04_09_DSC00720.JPG

04_10_DSC00721.JPG

04_11_DSC00722.JPG

04_15_DSC00728.JPG

04_13_DSC00732.JPG

Zostawiamy z lewej strony Stelvio, zostawiamy z prawej strony Livigno kierując się drugi raz tego dnia ku Szwajcarii tym razem Berninapass - Passo del Bernina.

Szwajcaria ach ta Szwajcaria, wymuskana, wyczyszczona, plastikowa, strasznie poukładana wręcz nudna, za to bardzo mili ludzie, bardzo często zagadują na postoju.

Sama przełęcz dość trudna, co oczywiście jest zaletą, pełna niesamowitych krajobrazów i czterotysięcznych masywów górskich. Przecina ją również charakterystyczna czerwona kolej szwajcarska: Bernina Express.

No to focimy!

04_20_DSC00741.JPG

04_22_DSC00747.JPG

04_19_20150826_135939.jpg

DSC00736.JPG

20150826_133142.jpg

04_18_DSC00739.JPG

04_23_DSC00748.JPG

Alpejskie trasy prowadzą po prostu przez góry, w wielu miejscach możemy zaparkować motocykl i wejść na szlak, dwu godzinny spacer po górach może być ciekawą alternatywą dla asfaltowego szaleństwa

DSC00743.JPG

DSC00746.JPG

DSC00752.JPG

DSC00753.JPG

Stoner style

20150826_162119.jpg

“Ta część nas samych, która pragnie coś zmienić, jest tym, co potrzebuje zmiany.” - z cyklu mądrości strumienia.

20150826_162125.jpg

Powrót dostojnie jak to na Szwajcarię przystało i pozostało robić to co się po 21 robi.

  • Like 23

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To tak dla porządku, jakim aparatem było focone? :-)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

To tak dla porządku, jakim aparatem było focone? :-)

to po koleji, porządnie:

Sony DSC-WX350

LG Nexus 5

Samsung Galaxy III mini

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a ja myślałem, że masz stalowe "cojones" - w zimie, w Alpy, na motocyklu :-D

12 stopni na plusie jest więc można i moto ;-)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dzień 3

Dziś na bogato, w planie co najmniej jedna płatna droga a może nawet dwie!.

Dzień 3.png

Start standardowy Reschenpass, no nie do końca, dziś w przeciwną stronę, po drodze zatrzymujemy się przy największej atrakcji turystycznej, zatopionej wiosce, wszyscy stają i pstrykają a co tam:

DSC00759.JPG

Festyn zaliczony wracamy na przełęcz

DSC00761.JPG

W Prutz skręcamy w prawo na Kaunertaler Gletscherstraße, to ślepa płatna droga na końcu której jest lodowiec. W latach 60-tych wybudowano tam sztuczne jezioro z najwyższą w Europie naturalną zaporą, aby to było możliwe powstała droga po której teraz można jeździć.

Wspinając się trzeba było uważać na krowy i ich emisje

DSC00767.JPG

Jechać w stronę blasku lodowca

DSC00770.JPG

aby w zobaczyć go z bliska

DSC00776.JPG

Plan na dziś był ambitny i mieliśmy wielką ochotę na jeżdżenie więc zrezygnowaliśmy z możliwości zwiedzania wnętrza lodowca, tak tak, po wielu latach poszukiwań, znaleziono i udostępniono do przejścia 40 metrowy odcinek do serca lodowca.

Wszystko zobaczone to ruszamy w dól za parką Austriaków, którym nie wiedzieć czemu bardzo podobał się kolor mojej eRki

DSC00777.JPG

Zjazd w dół w stylu Alpejskim: bez używania barierek

DSC00801.JPG

Po drodze można było obejrzeć krowę w pracy

DSC00783.JPG

Krowy wypoczywające i krowę w pracy

DSC00784.JPG

Można podziwiać krowę myślącą o wypoczynku

DSC00786.JPG

Zrobić sobie zdjęcie z krową

DSC00785.JPG

Zrobić zdjęcie krowom i lodowcowi

DSC00799.JPG

Fajnych miejscówek na postoje było sporo

DSC00789.JPG

ale i sama trasa zachęcała do jazdy

DSC00791.JPG

na wygłupy też

DSC00792.JPG

żegnamy się z lodowcem i dojeżdżamy do sztucznego jeziora

DSC00819.JPG

Po zjechaniu z Kaunertaler Gletscherstraße kierujemy się na Silvretta Hochalpenstraße, plan jest aby dojechać do bramek i pomyśleć co dalej.

Przy bramkach strumień, więc czas na jego mądrości: „Wszystko jest bardzo niepewne i to mnie właśnie uspokaja” („Zima Muminków” T.Jansson)

DSC00820.JPG

Silverta wgniata, sam dojazd do bramek jest rajem dla motocyklisty, super trzymający asfalt, pustki, widoczne zakręty, szybka decyzja, jedziemy dalej!

Mimo olbrzymich oczekiwań, płatny odcinek nie zawiódł nas wcale, góren partie naprawdę wymagające, sporo trudnych zakrętów (można się nieźle obsrać). Na szczycie cudne widoki oraz jezioro, czasu mało więc nawet kasku nie ściągam.

DSC00821.JPG

Na górze sporo atrakcji, można iść na pieszą wycieczkę, popływać łódką po jeziorze (na wysokości 2000m) sporo knajpek, u nas niedoczas, 21 czeka, więc wracamy do hotelu expresową S16, zdążyliśmy!

Edytowane przez artex
  • Like 12

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

a jeszcze mam króliczki i świnki morskie! plus coś dla mila1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Powrót

Dziś czas opuszczać San Valentino alla Muta, śniadanie zjedzone, wszystko spakowane trasa ustalona.

Dzień 4.png

Trasa urozmaicona, trochę dróg szybkiego ruchu ale i dwie przełęcze: Jaufenpass którą wybraliśmy zamiast przeciążonej SS12 oraz wisienka na torcie, panie i panowie proszę o powstanie: Hochalpenstrasse – Grossglockner

Czy to się wgrało?

DSC00841.JPG

tak to ruszamy i zostawiamy za sobą Tyrol Południowy

DSC00844.JPG

Dojazd do Jaufenpass przebiegł dość sprawnie, chociaż ruch spory. W jednym z postów mila1 zastanawiał się czy da radę w Alpach na swoim Xcountry, cóż jak ten Pan dał, to każdy da:

DSC00854.JPG

Większym wyzwaniem jest dojazd, trzeba jakoś przeskoczyć te ponad 1000km, możnana przykład bokami w trzy dni, tyle samo spędzając w Alpach. Ciekawą opcją jest też odwiedzenie wyłącznie Grossglockner ale o tym za chwilę i na stojąco.

Szczyt Jaurenpass skromny, wjazd interesujący, głównie przez gęste lasy, drogą fajna dla Xcountry, dość dziurawa.

DSC00848.JPG

Na szczycie sporo hipsterskich Vesp

DSC00855.JPG

i Vesp z hipsterami

DSC00858.JPG

pogadaliśmy. pośmialiśmy się

DSC00859.JPG

potem każdy ruszył w swoją stronę, na szczęście były przeciwne

DSC00862.JPG

Jazda w dół to achy i ochy do szybki w kasku i sprawny przeskok do Austrii na Hochalpenstrasse, ojej od czego tu zacząć, co w ogółe mogę napiasać o trasie o której tyle już napisano? Może po prostu najpierw wstańmy i popatrzmy!

DSC00866.JPG

DSC00877.JPG

Droga jest płatna, prywatna, operator chwali się, że na całej długości parametry asfaltu są identyczne. Możliwe, Dave w to wątpił, ja również mam wątpliwości, jednakże dla widoków, jej przyjazności dla jednośladów, długości, ilości zakrętów, każdy motocyklista chociaż raz w życiu powinien ją przejechać, ta trasa ma niepowtarzalny charakter, ma duszę, ok starczy tego patosu, można usiąść.

Kolega na lekko, my na maksymalnie obciążonym moto

DSC00871.JPG

Wspinając się na Bikers Point

DSC00879.JPG

tak wyglądałem na górze

DSC00882.JPG

ale ciągle było mi mało, tak wyglądałem w Kaiser-Franz-Josefs-Höhe

DSC00895.JPG

no to lecimy w dół

DSC00894.JPG

Nocleg i relaks w polskim pensjonacie IMBACHHORN u państwa Kotowskich, który gorąco polecam, jest tam uroczo, 5 minut do Grosa, pyszne jedzenie i głownie motocykliści

DSC00898.JPG

DSC00896.JPG

dla każdego coś miłego, dla dzieciaczków są świnki i króliczki na etacie

DSC00900.JPG

DSC00901.JPG

Potem niewiadomo skąd wyszła 21, następny dzień to powrót przez Czechy gdzie każdy znalazł coś dla siebie

IMG_20150829_194643.jpg

potem znowu 21 i przed kolejną 21 dotarliśmy do domu składając jej należny chołd i honory

Dziękuję za uwagę.

  • Like 11

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dobre, dobre :beer:

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

super :beer:

Ładna ta twoja R-ka, jakoś teraz będę patrzył inaczej na moją ;-)

Edytowane przez nokian66
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Fantastyczna relacja! :-) Mocno wzmaga apetyt na Alpy!!! :twisted: Podoba mi się idea miejscówki wypadowej i jeżdżenia na lekko, super wybrana lokalizacja.

Tak z innej beczki fajna ta sentencja wykuta nad wjazdem do tunelu... :-D Normalnie jak by zastanawiali się ile jeszcze postoi i kiedy się zawali ;-)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach
Fantastyczna relacja! :-) Mocno wzmaga apetyt na Alpy!!! :twisted: Podoba mi się idea miejscówki wypadowej i jeżdżenia na lekko, super wybrana lokalizacja.

Tak z innej beczki fajna ta sentencja wykuta nad wjazdem do tunelu... :-D Normalnie jak by zastanawiali się ile jeszcze postoi i kiedy się zawali ;-)

A po prawej stronie data rozpoczęcia budowy, rok dojścia Hitlera do władzy

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Extra wyprawa, fajne zdjęcia, okoliczności przyrody, no i z tego co pamiętam z jazd próbnych musi być niezła frajda pokonywania takich tras na f800r :-)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×