Skocz do zawartości
mila1

Kilka chwil na Ukrainie...

Recommended Posts

Wiosna tego roku dość późno zawitała w ukraińskich stepach. Wschodnie wiatry do ostatnich chwil mroziły budzące się w przyrodzie życie. Podole. Jedna z setek zagubionych, ukraińskich wiosek wśród jarów i wąwozów Dniestru. Cisza, spokój. Ot, zwykła ukraińska wioska, rytm życia dla tutejszych mieszkańców wyznaczają pory roku…

1-DSC_8864.JPG

Senność wioski zostaje zmącona basowym pomrukiem silnika.

1-DSC_8868.JPG

Po chwili dołącza drugi motocykl. Mieszkańcy przystają, by obejrzeć nie codzienność zjawiska.

1-DSC_8870.JPG

Z za zakrętu wyłaniają się kolejne motocykle…

1-DSC_8878.JPG

Kawalkada czterech motków przetacza się praz wioskę.

1-DSC_8879.JPG1-DSC_8874.JPG

Zobaczcie na gest mieszkańca – no i ch…j. Pojechali, został tylko kurz…:)

1-DSC_8883.JPG

To drugi dzień naszego szwędu, z Buczacza wyjechaliśmy bez śniadania, więc pierwszy postój na śniadanie w okolicach Koropca. Nr 1 na mapce.

1-koropiec.JPG

Miejsce przepyszne, widok na zakole Dniestru i to nie byle jaki. To był znany od wieków bród, miejsce przeprawy wojsk Rzeczypospolitej. To tędy przeprawiali się hetmani: Tarnowski, Koniecpolski, Żółkiewski potykając się z Tatary, Turki i Mołdawianami.

1-DSC_8775.JPG

Widok na lewo.

1-DSC_8742.JPG

Widok na prawo.

1-DSC_8744.JPG

Pytam Dziadka, co sądzi o okolicznościach postoju. No, ba. Ku…a pięknie.

1-DSC_8740.JPG

Organizowanie jedzenia to domena Jury i Jacka. Pierwszy sporządza kawę, a drugi przygotowuje coś konkretnego. Wespół tworzą zgrany duet, ku uciesze pozostałych szwędaczy.

1-DSC_8745.JPG1-DSC_8750.JPG

Pokrzepiwszy ciała, możemy zająć się podziwianiem okolicznych widoków, a jest na co popatrzeć. Dniestr wyrzeźbił w podolskiej równinie prawie 200 metrowy kanion, więc jest co podziwiać. Poniżej wioski Delawa i Ścianka. Jest niedziela, więc z pobliskiej cerkwi dochodzą religijne śpiewy. Podniosły nastrój.

1-DSC_8756.JPG1-DSC_8759.JPG

1-DSC_8777.JPG

  • Like 29

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ślicznie tam.

Wytapatalkowane z magicznego pudełka.

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Zwijamy manatki i dalej walimy wzdłuż Dniestru. Krajobraz niezwykły, jesteśmy na równinie, a jeździmy jak w górach. To wszystko to wina Dniestru, który płynie 200 metrów niżej, więc każdy strumyk, nawet najmniejszy, który wpada do rzeki, też rzeźbi 200 metrowy kanion, Więc aby pokonać nawet mały dopływ zjeżdżamy 200m w dół, a potem 200 metrów w górę…

Trasę generalnie prowadzę ja, ale Jacek ma nosa, więc są skoki w bok. Prowadzeni instynktem Jacka zjeżdżamy w koryto Dniestru. Jest bajecznie. Sami popatrzcie. O, tymi serpentynami zjechaliśmy w dół.

1-DSC_8783.JPG

Na postoju każdy zajmuje się ściśle określonymi czynnościami. Dziadek na ten przykład, płoszy ryby.1-DSC_8789.JPG

Monika, korzystając z niezwykłych okoliczności przyrody oddaje się kontemplacji…

1-DSC_8793.JPG

Jura wyprowadza lewy sierpowy, a sekunduje mu Dziadek.

1-DSC_8796.JPG

Jacek ćwiczy żonglerkę cukierkami.

1-DSC_8800.JPG

Ogólnie, to jesteśmy zarobieni, nikt nie próżnuje…

1-DSC_8807.JPG

Monika chce oddać skok w nurty Dniestru.

1-DSC_8809.JPG

A troskliwy Jacek sprawdza temperaturę wody…

1-DSC_8810.JPG

Jest dobrze. I o to chodzi.

c.d.n.

  • Like 30

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z długiego weekendu, który skończył się wczoraj. Nie dzwoniłem nawet, bo byłem pewien, że pracujesz gdzieś z dala od domu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Pakujemy się na motki i ruszamy dalej, by ponownie piąć się w górę. Lawirując pomiędzy wioskami znowu zjeżdżamy w koryto Dniestru w pobliżu miejscowości Hubin. Miejscówka jest naprawdę śliczna, zielona łączka dotyka nurtu rzeki. Motki parkujemy pod jakimś rozłożystym baobabem.

1-DSC_8831.JPG1-DSC_8861.JPG1-DSC_8862.JPG1-DSC_8837.JPG

Dziadek ma niespożytą energię, nieustannie poszukuje nowych wrażeń. Najpierw był to rower…

1-DSC_8813.JPG1-DSC_8820.JPG

Rower odstawił na miejsce, lecz wkrótce jego uwagę przykuły stojące przy brzegu łódki…

1-DSC_8839.JPG1-DSC_8848.JPG1-DSC_8844.JPG

Gdy tymczasem pozostali użytkownicy łączki spokojnie oddawali się swym czynnościom…

1-DSC_8849.JPG1-DSC_8826.JPG1-DSC_8850.JPG1-DSC_8838.JPG

  • Like 22

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z długiego weekendu, który skończył się wczoraj. Nie dzwoniłem nawet, bo byłem pewien, że pracujesz gdzieś z dala od domu.

dzieki, od tygodnia siedze w domu.
  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

1-DSC_8820.JPG

Dziadek , a gdzie papierosek ???

Popraw się :)

  • Like 1

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Na chwilę w relacji oderwiemy się od Dniestru i przejdziemy do części artystycznej, czyli zamków i pałaców, a tych na Wołyniu i Podolu jest bez liku. Myślę, że są ich tutaj setki, jeśli nie tysiące. Powód był prosty, to na tych ziemiach wyrastały szlacheckie fortuny, powiększane przez wieki hojną ręką kolejnych monarchów. Ziemi na kresach było pod dostatkiem, więc powiększały się magnackie fortuny, które swymi rozmiarami i dochodami przypominały małe państewka. Jest kasa, to są pałace, lecz oprócz pałaców powstają i zamki, bo rejon niespokojny i często nawiedzany przez Tatarów, Turków, Mołdawian. No i tutaj cofamy się do dnia poprzedniego, kiedy na naszym szlaku pojawiły się pierwsze tego typu budowle.

Na Ukrainę wjechaliśmy wczoraj przejściem w Dołhobyczowie, polecam je, było miło, szybko i przyjemnie. Wjeżdżamy na tereny, które do 1951 roku były w granicach Polski, ale ponieważ w tych okolicach odkryto bardzo duże pokłady węgla kamiennego, więc poproszono nas, abyśmy poprosili o wymianę na jakieś inne, mniej zasobne tereny…

Lokalnymi drogami walimy na Kozackie Mogiły.1-DSC_8561.JPG1-DSC_8568.JPG1-DSC_8573.JPG1-DSC_8583.JPG

Dymek, kilka fotek i lecimy dalej.1-DSC_8593.JPG1-DSC_8597.JPG

Pierwszy przystanek to Brody. Stolica państewka hetmana wielkiego koronnego Stanisława Koniecpolskiego. Dzięki jego staraniom miasto było perełką i dużym ośrodkiem przemysłowym i handlowym. W tym celu sprowadził on licznych Ormian oraz Żydów. Jednych i drugich już tutaj nie ma, po tych drugich, zachował się jedynie jakimś cudem niezdewastowany cmentarz, prawie 20 tysięcy macew.1-DSC_8629.JPG

Przypomina mi się „Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic”.1-DSC_8621.JPG

Ruszamy dalej, jedziemy do twierdzy położonej w centrum miasta, kiedyś twierdzy jednej z największych na Ukrainie, była tak potężna, że nikt nie zdobył jej szturmem. Dzisiaj to kloaka i jedno wielkie śmietnisko, nie ma czego oglądać, nawet nie schodzimy z motków…1-DSC_8641.JPG1-DSC_8644.JPG

  • Like 20

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kolejna miejscowość to Podhorce, jeden z największych i najlepiej zachowanych pałaców na Ukrainie – był letnią rezydencją hetmana Stanisława Koniecpolskiego. Pałac przez prawie 400 lat był w rękach polskich, po II wojnie był pod troskliwą opieką ZSRR, a potem Ukrainy…1-DSC_8652.JPG1-DSC_8665.JPG1-DSC_8655.JPG1-DSC_8678.JPG1-DSC_8659.JPG1-DSC_8663.JPG1-DSC_8671.JPG

W zasadzie to nie dziwię się obecnej kondycji rezydencji. Jaki sens ma restaurowanie obiektów będących świadectwem cudzego panowania…1-DSC_8677.JPG

To co nie zostało zdewastowane to panorama rozpościerająca się z pałacowego tarasu, miał hetman rozmach. Piękny miał widok na swoje włości…1-DSC_8689.JPG

Oglądanie pałacu kończymy w promieniach zachodzącego Słońca, ruszamy na nocleg do Buczacza do którego docieramy już o zmroku.

Rankiem następnego dnia wdrapujemy się na górę zamkową, na miejscu nic szczególnego, trochę gówien i śmieci. W 1672 roku zamek oparł się tureckiej armii (o wiele silniejszy Kamieniec skapitulował wtedy). Obroną buczackiego zamku dowodziła kobieta…1-DSC_8711.JPG1-DSC_8719.JPG1-DSC_8731.JPG

W wiosennym słońcu ruszamy dalej nad Dniestr.1-DSC_8734.JPG

c.d.n.

  • Like 24

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Z postoju pod Hubinem, gdzie Dziadek jeździł rowerem ruszamy do Jazłowieckiego, zamku pamiętającego czasy Kazimierza Wielkiego. Po drodze pokonujemy jar Strypy wpadającej do Dniestru, czyli górskimi serpentynami robimy 200 m w dół, a potem 200 m w górę.

01-DSC_8887.JPG02-DSC_8891.JPG03-DSC_8897.JPG

Zamkowy portal.04-DSC_8899.JPG

Widok na Jazłowiec z zamkowego tarasu.05-DSC_8906.JPG

Z Jazłowca bocznymi drogami ponownie jedziemy nad Dniestr w okolicach miejscowości Uścieczko. W czasach II Rzeczpospolitej była to miejscowość letniskowa. Nadrzeczną szutrówką docieramy do pozostałości dawnego mostu.06-DSC_8920.JPG07-DSC_8925.JPG08-DSC_8926.JPG

Widok na obecny most na trasie Tarnopol-Kołomyja, nie będziemy nim jechać, ale to nie powód by nie mieć na nim zdjęcia.09-DSC_8927.JPG10-DSC_8934.JPG

  • Like 17

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Na dzisiaj rozstajemy się już z Dniestrem i jedziemy do pobliskiego zamku, Czerwonogrodu, położonego w zakolu Dżurynu. Osoblowością tego zamku jest jego usytuowanie, znajduje się on w gigantycznej niecce wyżłobionej przez rzekę. Od kilkuset lat Dżuryn nie opływa zamku, koryto rzeki jest suche, woda znalazła sobie drogę na skróty, tworząc największy na Ukrainie wodospad.08-DSC_8978.JPG05-DSC_8954.JPG

Zjeżdżamy serpentynami w dawne koryto rzeki, podziwiając jar Dżurynu.03-DSC_8948.JPG04-DSC_8952.JPG01-DSC_8939.JPG02-DSC_8946.JPG

Zamku nie zwiedzamy. Ruina jak ruina. Zresztą, dużo tu ludzi, grille, pikniki. Cykamy zdjęcia przy wodospadzie i lecimy dalej.06-DSC_8970.JPG07-DSC_8973.JPG

Jedziemy już na nocleg do Kamieńca Podolskiego, po drodze mamy jeszcze zamek w Skale Podolskiej. Zamek, to oczywiście całkowita ruina, mnie jednak interesuje samo miejsce. Jesteśmy bowiem nad Zbruczem, przez wiele setek lat była to rzeka graniczna, ostatnio była tu granica w 1939, jesteśmy na krańcach II Rzeczpospolitej.09-DSC_8982.JPG10-DSC_8987.JPG11-DSC_8989.JPG

Dziadkowa fryzura misternie wymodelowana przez wyściółkę kasku.12-DSC_8990.JPG

  • Like 20

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Kur .... chyba sobie tę fotę do paszportu wrzucę :-D , albo od razu walę do top model :-D

  • Like 6

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Ale żeby nie bylo, że się opier tego ... wprawdzie ujęcia i zdjęcia nie tak doskonałe jak Mili nie mniej jednak moje trzy grosze a raczej kopiejki.

droga na Buczacz, Enlil w pozycji ciut rajdowej

P4160013.JPG

JacekJ spokojnie powozi żeby nie zgubić połowicy

P4160015.JPG

eeeeetam , asfalt jakiś po tym się nie da jeździć. Dalej na piechotę.

P4160019.JPG

no dobra ostatni raz po asfalcie, bo przynajmniej są jakieś dziury ....

P4160023.JPG

teraz już znacznie lepiej :)

P4160034.JPG

czasem drogę przebiegnie mikro dziadek mróz ...

P4160030.JPG

a w oddali ...

P4160035.JPG

takie coś ...

P4160040.JPG

a gdyby tak jeszcze bardziej się zbliżyć ....

P4160041.JPG

zapatrzeni na bociany nie zauważamy człowieka z młotkiem

P4160039.JPG

to my może tak jednak po cichutku już spier ...

P4160046.JPG

nie widziała pani przypadkiem jakiś czterech motocykli ?

P4160049.JPG

A my tymczasem już daleko. Podążamy w stronę żarcia.

P4160052.JPG

Kafe Leoks chyba nam się pomyliło z Kafe Luks.

P4160068.JPG

ze stojącej lady chyba chłodniczej wybraliśmy po trochę wszystkiego, żeby spróbować tutejszego żarcia

P4160069.JPG

zdaje się, że do końca nas nie zrozumieli no i wyszło takie coś ...

P4160070.JPG

pierd był po tym niezły więc szybko dojechaliśmy poprzez :

dom kota

P4160079.JPG

stary burdel

P4160074.JPG

fotę dla Stonera

P4160115.JPG

kanion Colorado

P4170137.JPG

P4170150.JPG

P4170151.JPG

most na rzecze Kwai

P4170148.JPG

Niagarę

P4170158.JPG

do motelu .... Wybór padł na pokój klasy luks czyli ten z kołpakiem na drzwiach i rurą z piecyka w oknie. Powinno być ciepło.

P4170145.JPG

A cholera bym zapomniał. Spotkaliśmy po drodze Mymłona tym razem z koleżanką. Czort znajet jak on wrócił na Ukrainę...

P4170122.JPG

a i jeszcze dzieci kukurydzy ...

P4170124.JPG

cdn. chyba ...

Lepiej załóż jakiś zespół.

Może "Zespół Dałna" ? :-D

  • Like 18

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Dziadek, uwielbiam ludzi o takim jak Twoje usposobieniu! Jesteś THE BEST!!!

  • Like 2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na stronach

Żeby dodać komentarz, musisz założyć konto lub zalogować się

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze

Dodaj konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się tutaj.

Zaloguj się teraz

×