Nadejszła wiekopomna chwiła...
  Moje czerwone cudo R1200 GS LC z 2012 r. zarejestrowany w 2013 z mizernym przebiegiem ok. 20 tys. km jest na sprzedaż. Serwisowany u Pawelca i tamże kupiony. Z extrasów ma: tankbag SW Motech z kabelkiem do ładowania telefonu czy czego tam kto chce, zestaw sakw SW Motech, kufer do wożenia pizzy GIVI o pojemności pełnowymiarowego basenu pływackiego, gmole, duża osłona pod silnikiem, dodatkowe światełka jakby komuś ledowego światła było mało, nawi BMW Motorrad 5 (sterowana pokrętaczkiem przy lewej manetce) i zestaw kół szprychowych z całym osprzętem (tarcze hamulcowe i opony   ). Jeśli czegoś zapomniałem, to przepraszam, ale na pewno tam jest. Całość do negocjacji, ale poniżej 55 tys. waluty obowiązującej w kraju między Odrą  Bugiem raczej nie zejdę. Chyba, że dostanę jakieś propozycje nie do odrzucenia.   Nie chce mi się na razi wstawiać zdjęć.