pepsi001

KUPIŁEM!! Teraz "tylko" trzeba to cudo przywieźć

Spróbuje. Trzeba przetrzeć szlak:)

Już ponad miesiąc gość sprzedaje to moto. Chciał za nie 13000zł. Dziwne tylko dlaczego jeszcze nie sprzedał za tą cenę???

Widzę że więcej osób jest zainteresowanych tym moto:) Oto co mi przesłał sprzedający. I co wygląda na 10.000km?

I co ci powiedzieli?

A jak, przecież to dawna kolonia Brytyjska.

To nie Angol tylko Amerykan, ale pewnie z północy:)

Można kupić za tą cenę prawie idealny i w tym roczniku, ale niestety nie w naszym kraju. W dodatku często z dodatkami:) Tylko że ten jest na miejscu i opłacony.

Na pewno brakuje błotnika przy przednim kole. No i facet kupił go w Polsce. Czyli nie zna historii moto sprzed kupna. Na pytanie o papiery dokumentujące przebieg i serwisy powiedział z ociąganiem..że coś tam ma. No i 1 kluczyk.

Czasem trzeba coś przywieźć, rozebrać, obejrzeć, złożyć i wtedy rodzi sie zaufanie. Ale może masz racje może to zbytnia asekuracja? Nauczyłem się tak od kumpli, tylko że oni zajmują się starymi motocyklami:)

Kwestia gustu myśle?? Taniej nie bedzie na pewno bo motor trzeba zalać a auto i tak musi wrócić. A z przyczepką dużo więcej nie spali. Pociąg - jasne że taniej, tylko co jak sie z gościem nie dogadasz albo sprzeda wcześniej :lol: Poza tym jeszcze nie wiadomo czy dojedziesz do domu bez awarii, wiesz jak to u nas, nie jeden sprzęt "klęknął" po wyjechaniu za bramę. Ale masz racje jak sprzedawca jest pewny to jak najbardziej można uderzać w środki transportu publicznego. Optymalne rozwiązanie wg. mnie to auto z lawetą lub bus i drugi kierowca, jak kupisz to wracasz na moto a kumpel autem, w razie czego zawsze można motor wrzucić na furę.

Ok Wypytam o wszystko - Dzieki wielkie:)

Spokojnie;) Chce kupić pierwszy motor w życiu i tylko poprosiłem że gdyby ktoś był stamtąd i go zobaczył to niech napisze czy warto. Gdy bedzie jakieś moto u mnie na miejscu to bez problemu mogę go obejżeć i opisać-bez napinki. Po prostu kilka razy się zraziłem. Np. Byłem w zeszłym roku koło Wrocławia właśnie oglądać motor który jak zapewniał gość przez telefon miał być w dobrym stanie. No to załatwiłem auto z hakiem, lawetę i jazda! Okazało się że "dobry stan" to pojęcie względne. Jak go obejżałem to sie przeżegnałem lewą nogą. Silnik w rozsypce, na pytanie jak on gasi ten motor skoro nie ma stacyjki, powiedział "normalnie .. trza go zdusić":) Kilka takich wyjazdów i jest się sporo kasy do tyłu. Tak jak ostatnio ktoś z forum pojechał oglądać Dakara w niby idealnym stanie do Białobrzegów i też sie okazała kupa. Dzwoniłem już rano do gościa ale był w pracy zadzwonie po południu to go podpytam i poprosze o foty. Tak że przepraszam jeśli ktoś się poczuł zobowiązany do oglądania tego moto. Nie miałem tego na myśli. Pozdrawiam.

Ciekawy wydaje sie ten amerykański z Zawoni, tylko znowu taki "hektar" ode mnie, prawie 300km:( a do tego gość wstawił jakieś miniaturki zamiast konkretnych zdjęć. Jakby ktoś go ogladnął to prosze napiszcie coś o tym sprzęcie.

Jak w temacie. Brak mi doświadczenia w tej materii więc stąd pytanie do bardziej obeznanych. Na moje oko wygląda jak "zwykły" GS z nalepkami. I jeszcze chce spytać jak to jest z ABSem. Sprzedający pisze że moto ma ABS ale tu nie widze tego czytnika obrotu koła przy przedniej piaście. Czy może były inne rozwiązania ABSu? http://otomoto.pl/bmw-gs-f-65o-gs-dakar-M2649737.html

Jak wpiszesz podany VIN do dekodera to podaje rok produkcji 2000:)

Proszę:) http://moto.allegro.pl/bmw-f650gs-f-650 ... 47470.html http://otomoto.pl/bmw-f-650-gs-M2456067.html

Pytam bo znalazłem na Allegro jeszcze 2 szt. z włącznikami ale bez czytnika i tarczy ABS na przednim kole.

Czyli jeśli dobrze rozumiem; podwójny włącznik (o ile jest atrapa przycisku ABS) oznacza że motor był wyprodukowany bez ABSu. A jeśli jest podwójny włącznik z przyciskiem ABS (nie atrapą) i nie ma ABSu przy przednim kole to moto miało machinacje?

Czyli nie ma co sobie głowy zaprzątać, przynajmniej za taka kasę. Mam jeszcze pytanie. Przeglądam wiele ogłoszeń i często widze GSy z włącznikiem ABSu i ogrzewania manetek ale bez czytnika ABSu w przedniej piaście, co to oznacza? Czy że każdy taki motor miał wymieniane przednie koło czy może były wersje tylko z grzanymi manetkami a i tak montowali podwójny włącznik jak w wersji z ABS?

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Jestem z Olkusza woj. małopolskie. Miałem kupować Yamahe XT660R ale przypadkiem zobaczyłem F650GS no i mnie wzięło. Szukam właśnie takiego sprzętu, niestety budżet nie pozwala zaszaleć, planuje więc wydać ok. 10000zł. Jak się uda kupić to z pewnością zagoszcze na tym forum na dłużej. Pozdrawiam.

Ziółko, a czy twoje moto ma ABS i grzane manetki? Bo ze zdjęć wynika że raczej nie. Chciałem sie upewnić.