pepsi001

Motocykl sprzedany - ogłoszenie nieaktualne

Mój motocykl został sprzedany jakiś czas temu. Tak że ogłoszenie jest nieaktualne.

Życzę powodzenia w poszukiwaniu sprzęta.

Możesz dzwonić kiedy chcesz, nawet w tej chwili :)

A jaki jest rabat dla forumowiczów bo kilka postów wcześniej jest wzmianka?

:roll:

Skoro masz już 4 posty to jesteś forumowiczem - więc rabat się należy :)

Nie wiem czy wytrzymam :)

Nowa cena posezonowa: 13500zł

OK. może jakaś promocja.

Zmniejszam więc cenę do 13800zł.

Mówiąc o dogadaniu miałem na myśli swojego GSa którego wystawiłem w dziale "sprzedam" :)

A ten z ogłoszenia prezentował się "na żywo" ogólnie bardzo przyzwoicie, silnik i prowadzenie też wydają się OK.

Tylko zastanawiające było dlaczego przedni błotnik polakierowany jest tylko od zewnątrz i dlaczego ma zwykłe przewody hamulcowe a nie w oplocie jak powinny być w tym modelu - nasze podejrzenie; mógł być wymieniany przód, tym bardziej że w garażu stoi 1200-tka ze zmielonym przodem.

Kolega zauważył jeszcze że kontrolka temp. płynu coś za długo mryga zanim zgaśnie - nasze podejrzenie; zbliżająca się awaria pompy wody (na forum o tym podobno pisano:)

Do tego doszedł brak ABSu i grzanych manetek i chłopak zrezygnował z zakupu.

Zaznaczam że nie jesteśmy mechanikami ani blacharzami i możemy się mylić.

dzięki za odpowiedzi :) Jedno pytanie. Czy moto z przebiegiem 64 tys. "da radę" czy lepiej rozglądać się za czymś, co ma mniej nakręcone na licznik?

http://otomoto.pl/bm...s-M3764697.html

Do Olkusza mam tylko 100km.

Jak będziesz w Olkuszu to zapraszam na kawę to pogadamy, może się dogadamy :)

P.S.

Tego motka z ogłoszenia oglądaliśmy tydzień temu z Pzukiem dla jego znajomego.

Dobrze gadasz Mutomb - nie kupuje się pod wpływem emocji.

Oggy - dla forumowców oczywiście zniżka ale niestety nie aż taka.

Nie łam się, na pewno coś fajnego kupisz :)

Obecna lampa jest oryginalna od tego motocykla czyli angielska.

Jednak kupiłem na ebayu europejską lampę ale jeszcze jest u kolegi za granicą. Mnie się z zamianą nie śpieszyło więc umówiłem się z nim że przywiezie ją do Polski jak będzie jechał w odwiedziny czyli najpóźniej na święta Bożego Narodzenia.

Mogę ją bez problemu dorzucić do motocykla.

Do przyszłego roku już niedaleko :)

Potrzebujesz instrukcję obsługi czy serwisówkę?

A nie sorki też mam obie tylko po angielsku.

Się Darenowi poputały km z milami przy przeglądzie po 1000 km. Jak ja pokażę kiedyś swoją książkę serwisową to po tysiącu km lub 600 mil jest następne okienko ,jak na pierwszym obrazku, gdzie wpisujemy kolejne przeglądy, na zdjęciu mamy pustkę. Pokazano nam jakąś inną książeczką gdzie ktoś coś wpisał.

Nic mu się nie poputało, zrobił po prostu przegląd po pierwszym sezonie w listopadzie przy 1211milach.

Kolejne przeglądy to roczne inspekcje (annual inspection) a nie serwis dlatego są wbite na następnej stronie.

Książeczka jest jedna i nie nosi śladów dekompletowania.

Nie wiem w jakim celu ktoś miałby kombinować z książeczką skoro:

1. Można zadzwonić do serwisu i sprawdzić autentyczność wpisów do książki.

2. Można sprawdzić przebieg angielskiego motocykla na stronie angielskiego wydziału komunikacji.

3. Na zamieszczonym w tym ogłoszeniu certyfikacie MOT czyli corocznym przeglądzie technicznym u diagnosty z 2011 roku widnieje przebieg 7789mil.

Link do strony angielskiego MOT: https://www.gov.uk/check-mot-status

Po wpisaniu na stronie nr. rej. motocykla widocznego na fotkach i numeru certyfikatu MOT również widocznego na fotkach

pojawią się następujące dane:

Każdy może to sprawdzić. Niedowiarki mogą zadzwonić do MOT na podany na stronie numer.

Szukałem motocykla w Anglii i Niemczech właśnie dlatego żeby nie wyszły "jaja" z przebiegiem i stanem technicznym.

No, ładne ogłoszenie!

Dobrze, że mieszkasz tak daleko bo jeszcze by mi przyszło do głowy oglądać :P

A żeby nie wszystko było na temat to jak sprawuje Ci się ten uchwyt na telefon?

A dziekuje :)

Z uchwytem nie ma problemów, trzyma dobrze, nie przeszkadza, można go w każdej chwili zdemontować.

Sprzedam swój motocykl, BMW F650GS z 2004r.

Wersja z ABSem i grzanymi manetkami, dodatkowo założona podwyższona szyba i alarm Datatool.

Przebieg 14335mil czyli ok. 23 tys km.

Motocykl od pierwszego właściciela.

Na dzień dzisiejszy wygląda tak:

Teraz troszkę historii:

Motocykl wyprodukowano w 2004r, VIN: WB10175A24ZL32382, nr silnika: 08028407

Z dekodera VIN BMW widać następujący zapis:

Pewien anglik o imieniu Darren zapragnął kupić motocykl, a że facet znał się na rzeczy swoje kroki skierował do salonu BMW.

Tam właśnie nabył czarne cudo techniki o symbolu F650GS, miało to miejsce 05.04.2004r.

W tym samym dniu motocykl został zarejestrowany na terytorium Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii.

Żeby nie obudzić się "z ręką w nocniku" kazał zamontować do motocykla bogaty alarm wart ponad 300funtów:

Montaż to już marne 100 funciaków:

No i użytkował sobie motocykl jak Pan Bóg i instrukcja nakazuje dowiedzając regularnie serwis.

Uzupełniał przy okazji też książeczkę serwisową:

Przegląd zerowy i po 1 tys. km:

Przegląd po 3187milach i po 6368milach:

Wymienił wtedy (nie tanio) filtr oleju:

Przy przebiegu 6368mil serwis sprawdził więcej rzeczy w motorze:

i zapłacił rachunek:

Ostatni w Anglii przegląd techniczny motocykla przy przebiegu 7789mil

Przy przebiegu ok. 7900mil Darren stwierdził że sprzeda BMW.

Powód - mówił że go strasznie wkur.....a kiedy koledzy na ścigaczach muszą wiecznie na niego czekać lub zwalniać do jego prędkości.

Rzeczywiście, kiedy mój kumpel przyjechał mu zapłacić i odebrać kupiony przeze mnie motocykl - na podwórku u Darrena stało już nowiuteńkie Suzuki GSXR-1000.

Kilka fotek motocykla z portalu aukcyjnego gdzie go kupiłem:

W czerwcu 2011 roku kupiłem motocykl od Darrena czyli pierwszego właściciela.

W tym samym miesiącu motocykl dotarł do Polski.

W dniu 07.07.2011 motocykl został zarejestrowany na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.

Motocykl użytkowałem bezproblemowo.

W kwietniu 2012 zmieniłem filt oleju i opony (faktury do wglądu)

Foto licznika z kwietnia 2012:

W sezonie 2011 i 2012 zrobiłem kilka tys. km. po polskich drogach. Motocykl oprócz ubezpieczenia OC miał wykupione autocasco.

Nie był używany w terenie, nie był (niestety) na wyprawie.

W sezonie 2013 motocykl jest praktycznie nie używany - przejechałem nim ok. 200km

Co do uszczerbków to jest ułamany kierunkowskaz przedni lewy, naprawiony metodą chałpniczą, nie wymieniałem go na nowy bo działa bez zarzutu.

Fotki z trasy:

Do motocykla jest komplet dokumentów,

Zapasowy pilot i zapasowe kluczyki

Cena jaka mnie interesuje to 14200zł. (do negocjacji). nowa cena: 13800zł, 13500zł

W razie pytań proszę pisać lub dzwonić

Sebastian 608-680-105

Polecam

Nie chce mi się foty wklejać więc spróbuję w słowach.

1. Po prawej stronie pompy hamulcowej jest widoczny otwór w tulejce dospawanej do ramy, zwykłe GSy tego nie ma, mają to Dakary. Przykręca się tam chyba jakiś element zawiechy.

2. Widać przy ramie otwory do montażu zbiornika kompensacyjnego. Zwykły GS też tego nie ma.

PS

Obserwacje opierałem na mojm GS z 2004roku. :)

Dziwna jest rama w tym motocyklu - wygląda na "dakarową" a jest to zwykły GS.

Spytaj o VIN i sprawdź sobie tą "igłę".

No chyba że fabrycznie montowali ramy od Dakara w tym roczniku - to wtedy nie mam zastrzeżeń :)

Koledze motor znosiło na bok, po tym jak wjechał z dużą prędkością w dziurę na naszej pięknej A4.

Podejrzenia były takie jak opisane wcześniej.

Przyczyną jednak okazał się rozerwany od uderzenia kord w oponie. Po jej wymianie stabilność wróciła do normy.

Pewnie stare wyćwiczone :)

ABS - to takie ustrojstwo że wystarczy aby ci się raz przydał w karierze motka i będziesz dziękował że go miałeś.

Bo właśnie od błota jest terenówka a motor do kościoła w niedzielę.

Koniec przyjemności, muszę sprzedać sprzęta :(

Na razie link do ogłoszenia, później wrzucę więcej fotek.

http://tablica.pl/oferta/bmw-f650gs-przebieg-23-tys-km-CID5-ID3unpX.html#fc56cdbe58

No i nie ma zbiorniczka kompensacyjnego.

Moto ładne ale zagazowane? to po prostu jest dziwne :roll: :-o

.....podziwiam ludzi kupujących sobie odlotowego mercedesa klasy S i z zapałem upychają w nim instalacje gazową albo w BMW 850 po co ? żeby taniej jeździć? to kupuje się po prostu oszczędny samochód i już .....rozumiem seicento z butlą w bagażniku i z bagażnikiem na tylnym siedzeniu no i ten wynik finansowy na koniec miesiąca :)

Super pomysł z tym Seicento - szczególnie jak się ma 5-osobową rodzinę :)