Skocz do zawartości

pepsi001

Użytkownik
  • Zawartość

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez pepsi001


  1. PS. Po co Ci auto z hakiem? Nie taniej będzie kask, ciuchy moto do bagażnika i wracać na kołach? A kolega poprowadzi autko?

    Jak sprzedawałem maxi skuter to gość przyjechał pociągiem z ciuchami. Obejrzał, przejechał się przebrał i pojechał do domu do Wrocławia.

    Kwestia gustu myśle??

    Taniej nie bedzie na pewno bo motor trzeba zalać a auto i tak musi wrócić. A z przyczepką dużo więcej nie spali.

    Pociąg - jasne że taniej, tylko co jak sie z gościem nie dogadasz albo sprzeda wcześniej :lol:

    Poza tym jeszcze nie wiadomo czy dojedziesz do domu bez awarii, wiesz jak to u nas, nie jeden sprzęt "klęknął" po wyjechaniu za bramę.

    Ale masz racje jak sprzedawca jest pewny to jak najbardziej można uderzać w środki transportu publicznego.

    Optymalne rozwiązanie wg. mnie to auto z lawetą lub bus i drugi kierowca, jak kupisz to wracasz na moto a kumpel autem, w razie czego zawsze można motor wrzucić na furę.


  2. Spokojnie;)

    Chce kupić pierwszy motor w życiu i tylko poprosiłem że gdyby ktoś był stamtąd i go zobaczył to niech napisze czy warto.

    Gdy bedzie jakieś moto u mnie na miejscu to bez problemu mogę go obejżeć i opisać-bez napinki.

    Po prostu kilka razy się zraziłem. Np. Byłem w zeszłym roku koło Wrocławia właśnie oglądać motor który jak zapewniał gość przez telefon miał być w dobrym stanie. No to załatwiłem auto z hakiem, lawetę i jazda! Okazało się że "dobry stan" to pojęcie względne. Jak go obejżałem to sie przeżegnałem lewą nogą. Silnik w rozsypce, na pytanie jak on gasi ten motor skoro nie ma stacyjki, powiedział "normalnie .. trza go zdusić":)

    Kilka takich wyjazdów i jest się sporo kasy do tyłu. Tak jak ostatnio ktoś z forum pojechał oglądać Dakara w niby idealnym stanie do Białobrzegów i też sie okazała kupa.

    Dzwoniłem już rano do gościa ale był w pracy zadzwonie po południu to go podpytam i poprosze o foty.

    Tak że przepraszam jeśli ktoś się poczuł zobowiązany do oglądania tego moto. Nie miałem tego na myśli.

    Pozdrawiam.


  3. Czyli nie ma co sobie głowy zaprzątać, przynajmniej za taka kasę.

    Mam jeszcze pytanie.

    Przeglądam wiele ogłoszeń i często widze GSy z włącznikiem ABSu i ogrzewania manetek ale bez czytnika ABSu w przedniej piaście, co to oznacza?

    Czy że każdy taki motor miał wymieniane przednie koło czy może były wersje tylko z grzanymi manetkami a i tak montowali podwójny włącznik jak w wersji z ABS?


  4. Witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

    Jestem z Olkusza woj. małopolskie. Miałem kupować Yamahe XT660R ale przypadkiem zobaczyłem F650GS no i mnie wzięło. Szukam właśnie takiego sprzętu, niestety budżet nie pozwala zaszaleć, planuje więc wydać ok. 10000zł. Jak się uda kupić to z pewnością zagoszcze na tym forum na dłużej.

    Pozdrawiam.

×