hardenne

Leff, bo może nawet nie wiesz... może policaje nawet do Ciebie nie dotarli, tak jak i do tego gościa :/ Bez sensu cała moja interwencja, kolejna... I dlaczego ja mam za to wszystko odpowiadać?! Jest tu ktoś z drogówki?

Kolejne 3 mandaty - piękne fotoradarowe fotki mojej byłej megany w podróży nad morze, co ciekawe - wszystkie od tyłu (a dupkę ma fajną ;)) Czyli w skrócie, wizyta na policji i straży miejskiej nic nie dała, gość nadal jeździ na moich tablicach :/ Co prawda mandatów nie płacę, bo mam papiery, że to nie moje auto, ale to strasznie frustrujące i dużo załatwiania z tym :/ Czy ja mam go znaleźć i mu te tablice odkręcić? Wtedy będzie musiał go przerejestrować... Się żem wkurzyła

Diabeł nadal do przygarnięcia - ja odpadam, za krótka jestem :D Justyna dzięki za spotkanie i pyszny krem. Ech fajne moto :)

Jarek... bo sorry nie po to sprzedałam samochód, by pół roku później się z tym jeszcze użerać... Ale dziś sprawę z mandatem wyjaśnię w straży miejskiej i mam nadzieję, że ta sprawa zostanie zamknięta. Większy problem jest z tą drugą - znaczy z "rozwodem" jak to ładnie MiKo nazwał ;)

Co masz na myśli? :)

Bo proszę Pana Admina ja za pomoc, poradę i poświęcony czas płacę :) Wiem jak działa ten świat - chociaż zbyt brutalnie się o tym przekonałam.

No ok, tu nie zaprzeczę :) ale ja naturalnie ruda = wredna i tak tego nie zostawię :D Bardziej mam problem z tzw. "podziałem majątku", ale to już pewnie na PW jak ktoś się trafi co będzie potrafił pomóc...

Mam umowę i papiery z wyrejestrowania auta itp. tylko nie dość, że prawie za bezcen kupili meganę, to do tej pory jej nie przerejestrowali :/ gdyby nie ten mandat (za parkowanie na zakazie) to nie wiadomo jak długo by tak jeszcze było :/ (dobrze, że kończyła się polisa OC - pewnie jeździ teraz bez OC). Ot tak sprawy nie zostawię, szczególnie, że emocjonalnie wiąże się z tą pierwszą ;)

Witam, Jakby popatrzeć na datę mojej rejestracji to minęło już prawie pół roku odkąd śledzę co się dzieje na forum i chyba przewertowałam je wzdłuż i wszerz. Większość z Was kojarzę z nicków i zauważyłam, że mimo że porozrzucani po całej Polsce tworzycie zgraną paczkę :) Czas się przywitać 8-) Pewnie nadal śledziłabym forum po cichu, ale życie mi się z lekka przewróciło do góry nogami i czas w końcu coś zmienić. Marzeniem od zawsze było śmiganie na moto, a barierą nie do przebycia - mój wzrost -158 :oops: znaczy malutka jestem, ale cholernie uparta i wiem, że dam radę :roll: Witam i pozdrawiam, Kaśka z Mińska Maz.

cześć :)

dzień dobry :) ten nałóg jest dobry, jak się zna granice ;)

Ale się czepneliście jakiegoś randkowania, a mnie to kompletnie nie interesuje :o na dłuższą metę nie miałam do czynienia z moto, doświadczenie prawie zerowe i mam duuużo pytań dotyczących tylko tego, ale jak się boicie... ;) Ale mimo wszystko dzięki za info Cykli :)

ech kto nie ryzykuje ten nie ma :D

Budujące to przywitanie, dziękuję :) a czy ktoś poświęciłby chwilę dla mnie i pogadał, dał przymierzyć się? Pytanie pewnie głównie do pań, bo chodzi o obniżonego gs'a lub coś w miarę niskiego... A odległość nie gra roli, z chęcią bym gdzieś wyjechała na chwilę :)

jak łamać bariery to na maxa :) już wiem, że nie mam co się bać

Haha do Pawła, pamiętam badanie rynku mygosi i coś o herbatnikach też było :-D trochę wsparcia potrzebuję i będę śmigać :roll: ps. no bez plecaczka, bo niby jak bym dała radę :P

Nie przymierzałam się do BMW, ale baaardzo mi się podoba i wiem, że da radę obniżyć na tyle, bym dała radę go opanować, nawet jakbym miała podpierać się jedną nogą :-D I mam cichą nadzieję, że będę miała szansę się przymierzyć i pogadać co i jak :roll: