Skocz do zawartości

GSuberalles

Użytkownik
  • Zawartość

    1 004
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez GSuberalles


  1. I masz odpowiedź dlaczego takie duperele kosztują tyle ile kosztują. Mnie nie stać na wydanie 20mln zł i podejrzewam, że większości ludzi z tego forum również. Ergo nikt z nas nie stworzy linii produkcyjnej poszerzenia stopek. Przewrotnie rzecz ujmując, płacisz zatem, za to na co cię nie stać. Tak czy siak albo wydasz te 80-120zł albo wystrugasz sam w domu jakąś rzeźbę ewentualnie będziesz zawsze miał przy sobie deskę, puszkę czy co tam jeszcze.

    • Like 1

  2. Oj, nie ukradłem tego a dostałem po oficjalnej prośbie jako ścinki ze złomu. W firmie tej z blach kwasoodpornych robi się meble medyczne, do zbiorowego żywienia i szafy typu BHP. Pracowałem tam przez wiele lat na kierowniczym stanowisku, więc znam dyrektorów i nie mam problemów z tym pójść do samego właściciela firmy.

    O jakim frezerze mówisz w przypadku takich blaszek? Tnie tego typu elementy albo laser albo prasa/wytłaczarka rewolwerowa, która potrafi w ciągu kilku minut wywalić tego z kilkaset sztuk, kwestia zastosowania stempla i odpowiedniego napisania programu na maszynę, a jeśli nóż w prasie jest ostry to nawet obrabiać krawędzi nie trzeba.

    Sama produkcja taśmowa takich elementów jeśli jest stała sprzedaż i są zamówienia, uwierz mi, to "groszowa" sprawa, reszta to narzut z sufitu, z który nie ma się wyjścia i musi się zapłacić bo samemu tego się nie zrobi.

    Nie sugerowałem nawet kradzieży ale tzw. lewuchy. Moje poszerzenie jest frezowane. Stopka wchodzi w otwór na 3,5 mm i jest dociśnięta blaszką. Przetłoczenie, owszem ale w cienkiej blasze. U mnie jest płaskownik 10mm. Tłoczenie tego byłoby raczej ciężkim zajęciem. Faktyczni złożenie ze sobą 3 blach (jedna wycięta) to żaden wydatek w produkcji seryjnej - właśnie seryjnej. Moja firma robi złącza więc wiem jak to wygląda w praktyce. Elementy idą w setkach tysięcy i właśnie te setki tysięcy obniżają koszt jednostkowy. W detalu jednak jest to dość czasochłonne i bardzo kosztowna zabawa. W dobie CNC nie ma problemu przestawienia maszyny ale wtedy nie płacisz za te blaszki, czy energię zużytą do wykonania ale za 100tys zł jakie trzeba dać za taką maszynę.

    • Like 1

  3. Uważam, że tak naprawdę nie ma za co tu płacić takich pieniędzy. Płacić za ten napis? Za pomysł? Za projekt? Za usługę? Dwie blaszki tego typu z wszelkim śrubunkiem z maszynowym bądź laserowym wykrojeniem, obróbką całą tą otoczką produkcyjną nie będą kosztowały więcej jak kilka, no może kilkanaście złotych. Pracowałem 15 lat w zakładzie, który specjalizuje się w obrócę wszelakich blach na maszynach najnowszej generacji od laserów do giętarek w pełni skomputeryzowanych na zgrzewarkach i wytłaczarkach kończąc i wiem ile może kosztować taki duperel w produkcji, a ile może w wycenie być narzutu. Rentowność na małych rzeczach jest największa. Ostatnio właśnie byłem tam z wizytą i dostałem za free kilka o wiele większych blach kwasoodpornych, które były ścinkami przeznaczonymi do złomu. TT ma ceny z kosmosu.

    Mylisz się i to grubo. Godzina pracy frezera-tokarza to przynajmniej 10zł netto. W przypadku CNC aby był sens produkcji musi to być co najmniej kilkadziesiąt sztuk. Do kosztów pracy trzeba doliczyć koszt amortyzacji narzędzi i maszyn, materiały, energię itp.

    Twoje obliczenia opierają się na zasadzie: Dzieci, nie wolno kraść, jak wam coś potrzeba, powiedzcie, to tatuś przyniesie wam z pracy (to nie jest wrzut, ja po prostu opieram się na tym co napisałeś). Faktycznie jeśli strzelasz lewuchy w robocie to koszt wyprodukowania będzie znikomy, jeśli sam za wszytko zapłacisz a potem zajmiesz się dystrybucją to 30-40zł będzie granicą opłacalności. Tzn. sprzedając taki detal za 30zł nic nie zarobisz. Sprzedając za 40zł jesteś do przodu 10zł. Żeby się utrzymać ze swojej pracy musiałbyś sprzedać to za co najmniej 70zł.

    • Like 2

  4. Raczej plastikowe...zamówiłem i jak przyjdą opowiem. Z tym, że ja ich na stałe montować nie będę. Będą jeździły w kufrze albo tangbagu i zostaną użyte wtedy, kiedy nie będę miał opróżnionej puszki pod ręką :)

    Opisz koniecznie. Miałem projekt wykonania tego z ertalonu ale bałem się ścierania. Projekt zasadniczo by się nie różnił oprócz materiału.

    • Like 1

  5. A koguty z czego?

    Lepiej Ci? czujesz satysfakcję? Myślisz, że tak miło i fajnie jest być analfabetą, w dodatku z dyplomem wyższej, państwowej uczelni?

    Specjalnie nie usunę literówki, żeby wszyscy widzieli jaki małostkowy jesteś!

    PS ten Tapatalk wpędzi mnie do grobu

    PPS Moto Troter to wyżej to żart. Wolę wyprostować teraz niż tłumaczyć się z tego co napisałem przez następne 20postów. Spina straszna na forum panuje więc wole dmuchać na zimę


  6. Panowie przecież tu nie chodziło o koszty. Nawet jak by mnie miało to 500zł wynieść to i tak bym to zrobił. KeaS to plastikowe czy gumowe (ciężko wyczuć po zdjęciu) poszerzenie to chyba jakaś kpina (broń boże, nie bierz tego do siebie), tylko nieznacznie zwiększa powierzchnię. U mnie po założeniu motocykl "wstał" o jakieś 8mm a płaszczyzna powiększyła się o 2/3.

    Teraz chodzi mi po głowie zrobienie poszerzenia z nierdzewki i wypolerowania na lustro a potem podgrzania (wyglądałoby podobnie do kolektorów wylotowych).


  7. Koledze dorobiłem takie poszerzenie do Transalpa. On uparł się, że chce to z aluminium. Wyglądało zajebiście ale materiał strasznie się ścierał i rysował więc po jakimś czasie zaczęło to wyglądać średnio. Ogólnie bardzo przydatna rzecz. Na zlocie w Biłgoraju JacekJ poratował mnie puszką po piwie bo motocykl mi się zapadał. Teraz pewnie nie byłoby tego problemu.

    • Like 1

  8. No teraz Ci to jakoś wyszło. Poprzednia wersja raziła prymitywizmem ale nie chciałem Kolegi dołować. :-D

    Poprzednia wersja była wersją beta. Miała za zadanie wykazać błędy i niedociągnięcia projektu. Nie chce mi się katować freza bo jeszcze bym poprawił estetykę.

    Wysłane z mojego GT-I9060I przy użyciu Tapatalka

    GSuberalles, bardzo ładnie Ci to wyszło.

    Gratki za chęci i wykonanie.

    Nie myślisz nad produkcją masową?

    Na masową nie mam czasu ale jak coś chętnie zmierzę się ze zleceniem :) bardziej dla fanu niż dla kasy

    Wysłane z mojego GT-I9060I przy użyciu Tapatalka

    • Like 1

  9. http://cloud.tapatal...0810_105107.jpg

    Pozwólcie szanowni krytycy i szydercy, iż będę pielęgnował w sobie wizję, że jesteście ukontentowani faktem przymuszenia mnie do działania (jakkolwiek nieudolne by ono nie było). W mej duszy cichutko też łka nadzieja, że wszelkiej maści esteci i artyści powstrzymają się od miażdżącej krytyki mego "dzieła"

    Dziękuję. Pozdrawiam.

    Wysłane z mojego GT-I9060I przy użyciu Tapatalka

    • Like 4

  10. Sory, że odgrzewam tego kotleta ale może wypowiem się trochę offtop. Czytałem dość uważnie wątek i wiele cierpkich słów padło pod adresem ślusarzy, spawaczy itp. Ja zajmuję się tego typu sprawami zawodowo. Chyba JacekJ mądrze stwierdził, że rynek wcale nie jest tak duży jak się wydaje a ponadto jest bardzo wymagający. Z doświadczenia wiem, że zrobienie takich gmoli to przynajmniej 2-3 dniówki. Ponadto trzeba mieć giętarki ale nie taką: http://allegro.pl/gi...p2,1&bi_c=39467 tylko coś takiego http://allegro.pl/gi...909967391.html.

    Spawarka to chyba najmniejszy wydatek ale te 3-4 tys trzeba dać. Potrzebna tez będzie frezarka i piła (ale piła naprawdę dobrej jakości, która trzyma wymiar i daje możliwość cięcia pod dowolnym kątem) to wydatek przynajmniej 10 tys zł. Trzeba też budować szablony. Spawy cholernie ciągną i jeśli się ich nie wygrzeje albo przynajmniej nie zostawi żeby ostygły na szablonie to właściwie robota psu na budę. Podsumowując, na początek trzeba wyłożyć jakieś 50 tys zł, mieć sporo miejsca i dużo wolnego czasu. Trzeba też zapewnić sobie rynek zbytu tu też JacekJ ładnie to opisał. Ja osobiście na własne potrzeby mogę robić takie rzeczy, Zarobkowo jest to finansowe samobójstwo jeśli nie ma się masy kolegów, którzy chcą wspomóc twój biznes. Mam kolegę, który się tym para. Rzucił pracę na etacie i zajmuje się tego typu rzeczami ale on ma setki kolegów i znajomych ale mimo to w produkcję seryjną nie wchodzi, bo jak twierdzi to jest zamrażanie kapitału.


  11. Tymczasowe...

    Jak wszystko w tym kraju :-)

    Na PZZJ się wybierasz?

    Wysłane na Berdyczów ...

    Mam taki plan. Ostatnio moje plany dość brutalnie zweryfikowała mi pogoda więc mam nadziej, że teraz mi odpuści.

    A tak w temacie (nie wiem czy w ogóle tak wolno na tym forum. Pisanie w temacie na zadany temat, bez personalnych wycieczek, dygresji i offtopów nie jest surowo zakazane i nie narusza netykiety tego forum? :) )

    Ad rem: wytłumaczy mi ktoś o co chodzi z rowerzystami? Chodzi o tych pajaców w obcisłych gaciach. Nie chce nikogo obrazić ale nie spotkałem jeszcze normalnego rowerzysty, który będąc ubrany w ten pedalski (moim zdaniem) kombinezon, w sposób rażący i bez jakiegokolwiek poszanowania dla praw innych użytkowników drogi, nie naruszał zasad zachowania się na drodze i kodeksu drogowego . Dostali oni jakieś specjalne prawa. Dziś grupka 5 "kolarzy" skutecznie blokowała trasę. Ludzie na nich trąbili, grozili im a oni jak gdy nigdy nic robili sobie tour de france. Gdzieś czytałem, że przepisy miały się mocno zmienić na korzyść cyklistów ale chyba pierwszeństwo na drogach określają znaki i sygnały a nie rodzaj pojazdu.

    Podkreślam raz jeszcze, nie chce nikogo obrazić, nie drwię z niczyjej pasji (sam jeżdżę rowerem dość często) ale mam wrażenie, że te trykoty uwierając na jądra odbierają zdolność logicznego myślenia.

×