sebeszczyn_18

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Witam. Lewa!

Już wiem o co chodzi. Robota tłumika zbiegła się z zainstalowaniem prze zemnie halogenów 2x55W. Krótko mówiąc. Na zlot w Częstochowie jechałem na "starym" tłumiku ale z włączonymi halogenami. Efekt? w trasie 5.5 l/100km. Teraz z nowym tłumikiem znów w trasie + włączone halogeny (otwarcie sezonu w Bełchatowie) 5.4 l/100km. Także, Łasica, rób tłumik - spalanie nie wzrośnie.

Właśnie jeszcze nie. To znaczy tak, wczoraj byłem na otwarciu w Bełchatowie to zalałem 9.4 litra i po przejechaniu 160 km nie zapaliła się rezerwa, także na pewno spalił mniej niż 6 l/100 :P Ale ile dokładnie to jeszcze nie wiem. Ponawiam pytanie! Czy zmiana tłumika, lub tak jak ja zrobiłem ze wywaliłem to badziewie ma wpływ na spalanie? A jeśli tak to jakie?

Pytanie trzymające się tematu ale dotyczące spalania. Czy po wypierdzieleniu tego elementu o którym wcześniej pisałem ma prawo wzrosnąć spalanie? A jeśli tak to o ile procent mniej więcej? Pytam bo wczoraj wracałem do domu i ku mojemu zdziwieniu moto stanęło z braku paliwa... Po obliczeniu spalił mi 6.3 litra. SPORO... :shock: Biorąc pod uwagę że w tamte wakacje jak jechałem z plecakiem w Bieszczady + pełen zestaw kufrów i torba na bak, spalanie miał około 4,6 l/100km. Sprawdziłem samą sondę lambda - jest okej (jutro jeszcze sprawdzę jej obwód elektryczny do sterownika). W święta zamierzam pojeździć trybem oszczędnym (90 - 100 km/h max i nie pałować). Zobaczymy jakie będą rezultaty bo nie ukrywam ze tak wysokie spalanie może wynikać z mojego ostatniego stylu jazdy nastawionego na jaranie się dźwiękiem - czyli przyśpieszanie, zwalnianie, teren, miasto, 0 trasy itp... ;)

Ja mam z 2000 roku, więc przed.

Siedzi, ale nie w tym miejscu: Katalizator to (2). Ja wypieprzyłem element oznaczony jako (1) czyli to:

Obstawiam działanie temperatury. W tamtym sezonie wyczyściłem u siebie tłumiki i kolektory do srebrnego. Po 2 -3 tys pokryły się warstwą ochronną ;) I już odpuściłem polerkę kolektorów. Jedyne co to dotknę niedługo tłumiki bo są ciemne... Jednak mówię o F 650 GS. Nie wiem jak jest w 800 ale obstawiam ze to samo.

Wczoraj spędziłem pół nocy na czytaniu każdego tematu na forum dotyczącego tłumików i ich tjuningu przez duże T! Od początku planowałem oddanie kominów do Edzia ale tak schodziło i schodziło... Pewnie kilkoro z was się ucieszy bo po przeczytaniu całego wątku, waszej argumentacji za i przeciw, zrezygnowałem z usług wyżej wymienionego i podszedłem do sprawy sam. Nie wiem kto wrzucił ten link: http://faq.f650.com/...ficationsGS.htm - ale jestem mu wdzięczny :beer: Krótko mówiąc, wyje... wyjąłem to cholerstwo które siedziało w lewym tłumiku (instrukcję znalazłem właśnie w powyższym linku) i jestem naprawdę usatysfakcjonowany dźwiękiem oraz zaoszczędzeniem minimum 400 zł. Poprawił się niski bass na wolnych obrotach, a jak się odkręci to też porządnie szczeknie :twisted: Jeśli ktoś chce wybebeszać tłumiki to niech zacznie od tego, a jak mu się nadal nie będzie podobało to niech wtedy brnie dalej :-P

dzisiaj się tak zastanowiłem po jeździe i zdecydowałem że też tak zrobię. :) Nie do końca, ja wzorowałem się na gmolach Touratech-a. trzeci punkt podparcia gmola opiera się na gumie o silnik. Wrzucam fotę jak to wygląda ;)

FALCON, pytają - odpowiadam ;-) podrzuć jakieś źródło do tych osłonek. :) Trzy punkty oświetleniowe z żarówkami 55W raczej łatwiej wpadają w oko niż zwykłe światło mijania :cool:

Witam!