Też się o to martwiłem, i faktycznie jak sprawdzam ładowanie na jałowym biegu to z tam niecałych 14V przysiada do 12,9V po ich załączeniu. Ogólnie jeżdżę z tym już około miesiąca, włączonymi cały czas w dzień (żeby mnie widzieli) a w nocy jak tylko nie oślepiam innych kierowców (bo drogę doświetlają pięknie...) Akumulatora nie doładowywałem w ogóle prostownikiem i trzyma.
Fakt, jak po mieście się pojeździ, cały czas skrzyżowanie postój, skrzyżowanie, postój i do garażu, to rano ciężko kręci, ale kręci :) Ogólnie to tak 2-3 km przed domem wyłączam żeby akumulator się doładował i jest spokój.