Skocz do zawartości

enlil

Użytkownik
  • Zawartość

    3 318
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    12

Posty dodane przez enlil


  1. Cena? :-)

    Dla mnie rzeczą oczywistą jest, że kupując nowe moto trzeba go dopasować do siebie. Albo się kupi takie co jest już jako tako dopasowane albo trzeba to zrobić od zera. Jeżeli ktoś chce mieć maksymalny komfort jazdy inaczej się nie da i to trzeba wliczać w cenę.

    Po odbyciu jazdy próbnej osiemsetą pisałem już gdzieś o swoich przemyśleniach.

    To jest przyjemny motocykl. Niski środek ciężkości, dzięki czemu łatwiej się prowadzi od Fki. Nie czuć za bardzo jego wagi i wydaje się być zdecydowanie lżejszy niż jest w rzeczywistości. Przyjemne też jest wrażenie świeżości, nowości (mimo tego, że mój egzemplarz był trochę "zmęczony"). 800ta ma mocniejszy i bardziej elastyczny silnik, ale jego kultura pracy nie różni się za bardzo od mojej poczciwej Fki. Hamulce tak, zdecydowanie skuteczniejsze i to duży plus. Skrzynia... hmm... nie zauważyłem żadnej różnicy. Zawieszenie też nie zrobiło na mnie wrażenia. Lepiej spisuje się w terenie, ale bez rewelacji. Może to dlatego, że krótko jeździłem (1,5h), a jazdę odbyłem kilka lat temu, kiedy miałem mniejsze doświadczenie i miałem poobijaną 800te po BMW Trophy i coś tam się telepało.

    Oprócz 800ty jeździłem też na Triumph Tiger 800Xcx i ten motocykl zrobił na mnie wrażenie. Kultura pracy tego silnika, to są dla mnie właśnie lata świetlne. Oczywiście to jest inny silnik, chyba nawet Ty określiłeś go jako silnik od szlifierki. Na szlifierce nigdy nie jeździłem, ale to może być to. Trzy cylindry w porównaniu z jednym, to naprawdę przepaść. Ogromne wibracje kontra kompletny brak wibracji. Spory wysiłek silnika przy odkręcaniu manety kontra brak nawet najmniejszej zadyszki na każdym poziomie obrotów robi wrażenie. To mruczenie zamiast młocarni. Niesamowite odczucia w trakcie jazdy.

    Jeździłem też na nowym 1200gs LC i ten motocykl też zrobił na mnie spore wrażenie mimo swoich gabarytów i masy (miałem wersje ADV) prowadzi się jak po sznurku, świetnie przyśpiesza i hamuje, ogromny komfort. Generalnie jak wróciłem, musieli mnie siłą ściągać. Lata świetlne, to nawet za słabe określenie na porównanie Fki do nowego 1200.

    Cena?

    Jeżeli kupować głową, a nie sercem, to 800ta wydaje się być najrozsądniejszym wyborem. Bardzo uniwersalna i w terenie i na asfalcie, spalanie na akceptowalnym poziomie, mnóstwo akcesoriów i części dzięki czemu łatwo są dostępne i można kupić w stosunkowo przyzwoitych pieniądzach. Oczywiście cena zakupu motka nie jest niska. Za 30 tys. kupimy egzemplarz doposażony, ale ze sporym przebiegiem, który nie będzie świeżynką. Można też i taniej, ale tam już loteria.

    Triumph Tiger, to jest moto, które kupowałbym sercem. Cena zakupu niższa niż u osiemsety, ale też i uniwersalność mniejsza, poza tym większe spalanie. Za 30 tys można już znaleźć coś świeżego.

    Na 1200gs LC mnie nie stać. Wiem, wiem - kredyty, leasingi... ale też to moto chyba nie do końca będzie pasować do mojego stylu jazdy. Poza tym ciężko jest się przełamać i wjechać takim motkiem w większy teren. Awaryjność? TO jest też pytanie, co będzie się działo po dłuższej eksploatacji z kupą elektroniki?

    Jeszcze gdybym zupełnie przestał słuchać serca, a zostawił sam mózg, to można brać pod uwagę DL 650 V-Strom. Za 30 tys to będzie nówka sztuka i nawet z jakimś tam wyposażeniem, ale martwi mnie jego terenowość, a konkretnie jej brak. Chcę się przejechać tym motkiem, żeby wyrobić zdanie.

    No i na koniec jak bym zupełnie wyłączył mózg, a zostawił samo serce, to może bym się zastanowił nad KTM 990 ADV. Z kulturą pracy silnika tutaj pewnie będzie problem, ale może przyśpieszenie i genialne zawieszenie rekompensują to. Tak, ten też żłopie ile wlezie, no i ta awaryjność, ale serce tych rzeczy nie bierze pod uwagę. Podobno ci co spróbowali jazdy na tym motku dzielą się na dwie grupy: co go kochają i tych co do tego się nie przyznają. Ale trzeba to sprawdzić osobiście, żeby przekonać się czy to nie jest krypciocha. Poza tym trochę się boje tego potwora.


  2. Temat do zamknięcia. Dzisiaj odbyłem jazdę próbną. Po 100km uznałem, że to nie jest sprzęt dla mnie. Dakar zostaje. :-)

    Napisz coś więcej, co się nie spodobało? Ciekaw jestem. Bo do tej pory prawie wszyscy wychwalają ten sprzęt. Ja po jeździe próbnej miałem mieszane uczucia.


  3. Co to znaczy, ze to "wersja niemiecka"?

    Sprowadzony z Niemiec?

    Enlil, kolor mi sie nie podoba... ;p

    No tam masz dwa kolory w cenie jednego ;) Tylko nie wiem czy da się folię odkleić bez uszczerbku na oryginalnym lakierze. Ktoś gdzieś pisał, że nakleił folie, później próbował odkleić i razem z farbą mu schodziła...


  4. Ja tam nie korzystałem z tegu typu uchwytów jeszcze, ale trochę czytałem.

    Może podziele się tym co zasłyszałem oraz co bardziej doświadczeni koledzy mówili.

    Pokrowiec z zamkiem typu akwarium z powyższego linku nie do końca się sprawdza. Telefon w nim często paruje, bywa problem z ładowaniem, nie zawsze dobrze pasuje (może przesuwać się mimo wkładek), ciężko obsługiwać przez folie oraz wyciąganie i wkładanie jest czasochłonne. Poza tym warto sprawdzić czy ranty pokrowca nie będą zasłaniać czujników w telefonie, które odpowiadają za myślenie czy dotyk ma działać lub nie. Jeżeli czujnik zasłonięty, to telefon myśli, że jest w kieszeni i nie włącza wyświetlacz mimo tego, że z wyświetlacza korzystasz.

    Wiele osób poleca takie rozwiązanie: X-grip ram mounta

    http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6212509806

    Widziałem u kolegów. Jest proste, mega wygodne i działa bez zarzutu. Telefon w tym jest stabilny i nawet przy jeździe w offie nie wypada. Kilka osób z naszego forum używa i bardzo chwalą. Jest dodatkowe gumowe zabezpieczenie, które chroni telefon przed wypadnięciem, no i jest kilka rozmiarów w zależności od wielkości telefonu. Jedynie cena...

    Dodatkowo brak wodoszczelności. Więc albo telefon wodoszczelny albo prezerwatywa w kieszeni i w razie opadów naciągasz i git :)

    Jest wersja trzy razy tańsza z alliexpressu, ale nie wiem jak z trwałością tego i czy to nie jest szmelc. Podobno różnie można trafić.

    https://m.aliexpress.com/item/32703957281.html?aff_click_id=af689da3325645479f9c2b2498f44e3f-1472396611140-09277-UneMJZVf&aff_platform=y#autostay

    • Like 2

  5. No właśnie. Zgadzam się z MT. Mam Hero 3+ black z pilotem. Po kilku próbach korzystania z kamerki w tandemie z pilotem, z pilota zrezygnowałem.

    Po pierwsze łączenie pilota z kamerką trwa długo, czasami bardzo długo. Nie zawsze zaskakuje i to wkurza. Poza tym kwestia włączonego modułu do łączenia z pilotem zdecydowanie szybciej rozładowuje kamerkę nawet jeżeli jest tylko w trybie czuwania. Pilot też szybko traci energię. Do kamerki mam dwie dodatkowe baterie, pilot ma baterię niewymienną. Po każdym rozładowaniu trzeba podłączać do gniazda.

    Ja robię zdjęcia kamerką po prostu sięgając ręką do kasku. Jest to najwygodniejszy dla mnie sposób pstryknąć zdjęcie jak widzę coś ciekawego. Szeroki kąt, o którym wspomina Jacek, jest dla mnie akurat zaletą ponieważ na zdjęciach więcej widać i jest fajny efekt. Poza tym kamerka GoPro robi naprawdę niezłe zdjęcia, szczególnie w słońcu.

    To są zdjęcia bez żadnej obróbki.

    ed5008c3ab2a14a64a4e69d2cd1561a2.jpg

    7c97e311eaa0b1480a0a7bc5e4fd95d7.jpg

    9cb202b11ca5f3ea8b6e80d8aac02b7a.jpg

    ae0eb31ff564854b30893d766a38b924.jpg

    PS taka kamerka jest zdecydowanie wygodniejsza niż wożenie aparatu na szyi lub w kieszeni/tankbagu i robienie im zdjęć w trakcie jazdy.

    • Like 1

  6. Map Factor ma to wszystko, radary, ograniczenia, wsio, ściagasz mapę i wio. Byłem w tym roku w Chorwacji puszką właśnie na tej navi. No ale, kazdy woli co tam chce. Nie wiem jak jest w Sygicu, tutaj sobie ustawiam przy przekroczeniu o ile ma mnie ostrzegać na ograniczeniach, pewni tam też to jest.

    Sygic ostrzega, jeżeli przekraczasz powyżej 10 km.

    Spokojnie, będę miał czas to i MapFactor przetestuję. Wcześniej nie słyszałem o tej nawigacji. Na razie sobie zainstalowałem z ciekawości, no i jako backup w razie W :)

    Seb, w MapFactor masz bezpłatne mapy czy Tom Tom'a?

    Automapa wystarczy :-P

    Przed Automapą musi być jeszcze Garmin! :-D

    • Like 1

  7. Wczoraj porównywałem Sygica (kumpel wziął w promocji, około 90zł, trzy urządzenia, full opcja) z moim Map Factorem, Sygic fajny, płynniej chodzi, ale tylko na asfalt się nadaje, nie ma nawet 10% leśnych dróżek które ma Map Factor. Ale jeśli na asfalt, to chyba fajny.

    Ja na asfalt potrzebuję. Jadę do Chorwacji puszką więc coś mnie musi poprowadzić i najlepiej z widocznymi ograniczeniami prędkości, a asystent pasa ruchu myślę, że też się przyda. Dlatego wybrałem Sygica. Jutro zobaczymy jak to się sprawuje. Już korzystałem z niego w Polsce i tutaj ma niezbyt aktualne dane odnośnie radarów i ograniczeń prędkości. Yanosik w tej materii jest jednak bezkonkurencyjny.


  8. Kto coś poleci na IOS do nawigowania ? Model 4 .

    Yanosik siadł , bo wymagania oprogramowania min 8 .

    Googlowe wymaga gdzie jestem i logowania co chwilę , wiec mnie wqrza.

    Coś prostego i działającego na starszym programie.

    Sygic w wersji bezpłatnej bez informacji o korkach, bez asystenta pasa ruchu i bez aktualizacji.

    mapy Here.

×