Bajerka

mam nadzieję Jarku :-) słyszałam o Tobie same dobre rzeczy ! mam nadzieję, że do rychłego zobaczenia :-)

mówisz Bond, że Bajerowi nie wolno bajerować Bajerki ? :-D

No to trzeci raz "cześć" :lol:

haha do 3 razy ? nie no mam nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mieli okazję "poczesciowac" ;-)

No to teraz bajer wygrzecznieje na forum ;) ....Witaj w naszym gronie

hahaha, a że Bajer to niby przy mnie grzeczny ? ja i tak byłam od jakiegoś czasu na bieżąco z forum - wiesz niektóre pary gadają o praniu i zakupach, a my "a co tam u 650 " :-D

hahah Bond z Twoim podejściem badawczym to ja myślę, że odkryjesz mój kolor oczu, a ja mimo wszystko nie oślepnę, a to się sumuje na radość Bajera ;-)

eeeeej,no napiszcie coś głupiego :lol:

Bajerku i tak nikt Cię nie przebije :-P

heja z ochoty :)

..... duze niebieskie oczy wpadna w pamiec... :)

teraz rozumiem skad u bajera pewne inklinacje... :)

Bond, to ja Ci tak w tajemnicy powiem, ale tak, żeby nikt nie wiedział ok? ale ja mam zielone oczyska :-P

Cześć Bajerka.

I że Ty po takim zlocie się jeszcze do tego kółka różańcowego zapisujesz......... no no no. :beer:

ps. Nie wiem czy Cię dobrze za zlotu kojarzę, ale wydaje mi się że byłaś w innym malowaniu jak na awatarze ;-)

Zwierzu, bo ja nienormalna jestem to gdzie mogłabym trafić jak nie tu ? ;-)

kobieta zmienną jest - parę godzin wcześniej czarnowłosa, a teraz blond dredowata....nigdy nie wiesz w co i kiedy kobieta się przemieni :-P

.... wątpię w sens fotografowania akurat takich momentów.

za jakiś tam kawał czasu będziesz miał co wspominać przy herbatce z wkładką ;-)

Cykli dzięki wielkie! dodam tylko, że prawie bez deszczu dotarliśmy ha! :-)

Bajerku, ja myślę, że nie tylko za pomocą zlotu akurat TY mnie przekonałeś :-P wszak ja dobra, ugodowa dziewczyna... ;-)

Witam, witam Panowie :)

W Ostrzycach złożyłam obietnicę, że się zaloguje na forum, co też niniejszym czynię. Ci co mieli dużo szczęście poznali mnie osobiście w kończący się weekend, Ci co go nie mieli, no cóż, będą musieli to jakoś przeżyć :-P

Z tego miejsca chciałam od razu podziękować ekipie wydelegowanej do powitania mnie z Bajerem - zanim grupa witająca ściągnęła mnie z motka, już czułam się jak w rodzinie, potem za sprawką fenomenalnej cytrynówki (Mirku- mistrzostwo! )i innych dziwnych acz bardzo dobrych trunków (Bond....! Zwierz....! ) zadomowiłam się wśród Was :)

Wydawać by się mogło niemożliwym, ale dzięki możliwości posadzenia szanownych 4-liter na 700'ce zapałałam miłością gorącą do tegoż BMW.

Tak więc Witam wszystkich jeszcze raz serdecznie :)

Bajerka