-
Zawartość
852 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Rzymka
-
Czy ktoś coś wie o wózku za rozsądną cenę? Od jakiegoś czasu myślę o wózku na jedno koło lub na dwa, ale z bardzo nisko osadzoną "rynną" nad podłogą, ta bestia ma wysokie zawieszenie. Wózek na centralkę nie wchodzi w grę
-
Jakie są możliwości opuszczenia poziomu siedzenia?
Rzymka dodał temat w Nasze samoróbki i modyfikacje
Co możecie mi poradzić? Mój nowy motek R1150R, wiem, że nie popularny na tym form :? ma cholernie wysoką kanapę, poprzednik był słusznym" mężczyzną i zrobił sobie na zamówienie dużą i wysoką kanapę, w komplecie z pasażerem i oparciem dla plecaczka :cry: Jakie są jeszcze możliwości (oprócz oczywiście regulacji pod kanapą) obniżenia mojego punktu siedzenia względem podłoża? Jeśli wecie co zrobić, to proszę o namiary, gdzie zrobić, najchętniej w Stolicy :lol: :P -
Jakie są możliwości opuszczenia poziomu siedzenia?
Rzymka odpowiedział Rzymka ⇒ temat w Nasze samoróbki i modyfikacje
Padre, Gorjan jest ok, zobaczymy czy się podejmie, muszę wysłać im zdjęcia :-D Ale terminy zabójcze, koniec sierpnia, chociaż "natenczas" mogę zabrać kanapkę mężowi, hehehe :? -
Jakie są możliwości opuszczenia poziomu siedzenia?
Rzymka odpowiedział Rzymka ⇒ temat w Nasze samoróbki i modyfikacje
Dzięki, Tapicerów mam już spisanych i jak zaświeci jeszcze słońce się wybiorę, bo żaden nie chce podać nawet orientacyjnej ceny, od do :cry: Artekles, z nim e jestem umówiona :-D Pytam też o inne możliwości i co o nich sądzicie, no i jak to się ma w kosztach, np. obniżanie zawieszenia, zgniatanie sprężyn... Bo buty to spoko, wezmę szpile na koturnach i będzie git :P -
Moto Troter, masz coś na przeciwko chopperom?? Tak zginiesz, jak Cię dorwę :hammerpc: chociaż może nie widziałeś mojego, bo byś powiedział, że jest :kiss:
-
Nie no proste, jak metr sznurka :-D dacie radę sami, prawda Panowie? ;) to który otwiera działalność? :P
-
Czytam te wszystkie informacje i wpisy i ciarki szarpią mną okropnie! Wygląda to tak koszmarnie, że cieszę się, że Tacie "tylko" tyle się stało!! Szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia dla Taty.
-
hm... aleś się rozgadał ;)
-
Wiesz, co innego jest zapier... 200km/h w miarę bezpiecznie, kiedy to bezpieczeństwo zależy w dużej mierze ode mnie, a co innego nawet 50-70km/h wśród bezmyślnych kierowców. Spróbuj kiedyś wybrać się do Włoch, ciekawa jestem Twoich wrażeń z trasy :-D
-
Kropka i Imnariel, powiem tak, przydało by się, na wszystkich kursach, uświadomić ludziom, że niezależnie, co się dzieje na drodze, to jednak motocyklista ma mniejsze szanse na przeżycie niż kierowca auta. Podoba mi się, jak jest we Włoszech (dziesiątki skuterów i motków przepychających się do przodu na skrzyżowaniach ), żeby nie wiem co się działo, to kierowca auta ma uważać na jednoślady. I chyba nie muszę mówić, że statystyki tragicznych wypadków są niewspółmiernie niższe w stosunku do naszych. Może nie jest to sprawiedliwe, ale ile istnień ludzkich jest przez to zachowanych. A jak już coś się stanie (nawet błahostka) i pojazd się wywróci, to masa ludzi biegnie pomóc, wzywa pogotowie, policje itp. Nie tak jak u nas, popatrzy, popatrzy i pojedzie. Kiedyś mnie się tylko położył motek, na ostrym skręcie i pod górę, a z 3 samochodów wybiegli kierowcy sprawdzić, czy nic mi się nie stało, podnieśli motocykl i czekali, czy na pewno dam radę na tym skręcie wjechać na górę. Aż mi było głupio. No cóż, inna wrodzona kultura kierowców samochodów i motocykli. Tego mi brakuje, bo tam się uczyłam jeździć i nie bałam się tak, jak czasem u nas, nawet po 10 latach praktyki.
-
A nie lepiej "samo nadmuchująca"? Nie musisz się martwic o ładowanie i zastanawiać, czy wystarczająco naładowana?
-
A już myślałam, że zapraszasz na wspólne tatuowanie "BMW" ;)
-
Ale zawsze może być synowa :P Hejka ;)
-
Hehehe, albo mężowie :twisted: Witaj :)
-
Hejka :)
-
A tak w ogóle to cześć :-D
-
Czuję blues'a, ja też tak weszłam w posiadanie mojego moto, "na oko" :-D tj. rzut oka, błysk w oku i już się oczy cieszą :roll: ...na szczęście mechanika też była ok i wciąż dobrze nam razem :moto1: