Skocz do zawartości

abwehry

Użytkownik
  • Zawartość

    575
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez abwehry


  1. Dnia 1.08.2022 o 16:30, arthurr napisał:

    Stanęło więc na a styczność z fmx to zakup przez forumowego kolegę (może się ujawni)...

     

    Kolega to ja :-)

    Dnia 1.08.2022 o 21:39, coolluk napisał:

    Takie krótkie podsumowanie i wrażenia z mojej strony :D 

    1. Kultura pracy silnika - zajebista to honda ...

    2.  Skrzynia biegów - nadal honda ... wszystkie pierd---cia z Rotaxa odchodzą w niepamięć...

    3. Wydech - Honda ...

    4. Zawieszenie - przód 50mm więcej niż w Husce 

    5. Moc - Huska wiadomo mocniejsza ale moment w FMX robi robotę na nasze wyjeby mocno wystarczający 

    6. Gaźnik ? - Są tutaj tacy którzy chwalą ssanie i lubią kręcić kranikiem :D - do oceny własnej 

    7. Brak ABS ? - Dla wielu będzie to zaleta ;)

     

    Ad1. to fakt... Rotax to przy tym traktor

    Ad2. Nie ma porównania

    .

    .

    .Ad6. Ziąfą nas tylko podpuszczał, żeby znowu stać przy dystrybutorze i szydzić:"Ile Ci spaliła? 7?... Mój ktm tylko 2,5!" :-)


  2. 13 godzin temu, Pawel napisał:

    Adam miał.
    Stare dzieje

    Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
     

    też miałem pałę z ortografii :D

     

    poza tym w Biblii nie było napisane że ją miał... zjadł jej jabłko, ale nie wiemy czy ją miał...

     

    wracając do wspomnianego Adasia, może chciałby mieć te cięgna do efki?? weź go Paweł spytaj...:default_tongue:


  3. Jak w temacie mam do opylenia w cenach promocyjnych dla forumowiczów:

    1) linka sprzęgła - nieużywana choć dwuletnia (jeździła ze mną na zapas) 70 PLN

    2) linka gazu - tak jak koleżanka wyżej 70 PLN

     

    Wspomnę że linka w serwisie BMW to wydatek rzędu ~150 PLN

    IMG_20190731_184754.jpg

    IMG_20190731_184814.jpg

     

    Klamoty pasują do BMW F650 (1996r)


  4. skoro napisał to pewnie wie...

    sam zjazd na dół i przebywanie w wyrobisku, które górotwór naturalnie chce zacisnąć - niesie ze sobą ryzyko ;)

    Jak w każdym zakładzie pracy - są stanowiska na których wciska się guzik i maszyna "robi" robotę... ale jest wiele miejsc w których trzeba wziąć w rączki kawałek stali (najczęściej co najmniej 120kg) i przenieść, podnieść, przesunąć, dokręcić... u nas robi to najwyżej dwójka, a czasami jeden solidny górnik... w chinach do takiego kawałka stali trzeba trzech :) jak stwierdził jeden z ichnich wizytatorów ;) (wystraszony mocą polskiego samca ;))

     

    Zatem - każdego oczytanego i obytego z plotkami mądralę zapraszam do wyrobiska w którym panuje 27*C przy wilgotności 95% i nosimy żelazo we dwóch... ;) taki np. Saleta się zmęczył ;) można poszukać filmu z Pniówka ;)

×