Skocz do zawartości

abwehry

Użytkownik
  • Zawartość

    575
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez abwehry


  1. cześć!

    Początkiem 2014 roku mocowałem się z tym samym problemem. Nie zawiodłem się. Z perspektywy czasu sądzę że 125cc byłoby za słabe. Nie musisz przecież ciągle wykorzystywać maksymalnie potencjału naszego rotaxa... ale jak zajdzie potrzeba, to go masz!!

    Jakość tego sprzętu przewyższa na bank jakość sprzętów z ChRL!! Pomimo sporej różnicy wieku... (też w to nie wierzyłem - ale tak jest!)


  2. Znajomy mechanik zna producenta z Rzeszowa... trzykrotnie go zawiodły te regulatory i odradza stanowczo, więc spróbowałem tego co najbliżej i najprościej wymienić w razie "wu" - nastało "wu"!

    ponadto kolega z forum ma ten sam i jest zadowolony, więc "po kiego grzyba" przepłacać JARKU??? (wspomniany kolega ma maksymalnie 14,6V - więc mój musi być felerny)


  3. no dobra... YB12AL-A2 ma odpowietrznik po lewej stronie jak wynika ze zdjęć w internecie...

    a ja mam u siebie wężyk z prawej strony, zatem, albo nie ten akumulator, albo wężyk ktoś przełozył... wcześniej... kiedyś ;) (tak to jest jak się ma używany sprzęt)

    czy ktoś z tu zgromadzonych poratuje informacją na temat umiejscowienia owego odpowietrzenia w swojej maszynie (F650 '93)


  4. Czas się wpisać... ;)

    Czytam już 2h o problemach z ładowaniem i zaczyna mi się to wszystko mieszać (nie wspomnę o zaburzeniach wzroku, głupawce i odrętwieniu dolnej partii pleców i tego tuż pod nią!)...

    Zaczęło się od tego, że chcąc wrócić z pracy (po nocnej zmianie) ledwo udało się uruchomić efkę. Jadąc do pracy napotkałem deszcz, trochę zmokła... później przykryłem ją pokrowcem, pod dachem i tak czekała całą noc. Rano po kilku sekundach kręcenia osłabła i z ostatnim tchnieniem rozrusznika, rotax załapał. Nieco później, kręcąc się po mieście efka zgasła niespodzianie. Uciekłem zatem, bez świateł, do garażu i zaczałem pomiary... Przy wyłączonym zapłonie 11,9V na zaciskach aku.

    Wymontowałem biedaka i ładowałem całą noc. Przy demontażu zauważyłem że styk + jest zasiarczony. Po naładowaniu, uzupełnienie wody i czyszczenie, następnie montaż i ponowne pomiary:

    Stan jałowy akumulatora przed testami: 13,6V

    Po podpięciu do układu (stacyjka wyłączona) 13,6V i powoli spada... 0,1V / minutę

    Po włączeniu stacyjki dalej 13,6V spadek podobny

    Po odpaleniu silnika stan po krótkiej chwili wzrasta z wspomnianych 13,6V do 14,2V i utrzymuje się (odbiorniki wyłaczone)

    Po włączeniu świateł mijania - przy pracującym silniku - od razu spada na 13,5V i spada 0,1V co 20 sec ... doszedłem z tym spadkiem do 12,4V i dalej nie próbowałem...

    Pomieżyłem już upływ. PRzy wyłączonej stacyjce - pokazuje prąd 0 (zakres 200mA)

    Zmierzyłem fazy alternatora (trzy żółte idące do reglera) - na wolnych obrotach wszystkie mają ~21,6V - przy 5000 obr/min 80V. Rezystancja między fazami alternatowa i masą za każdym razem wychodzi "1" - czyli zachowana jak rozumiem...

    Ma ktoś jakiś pomysł... na początku byłem pewien, że to aku lub regler teraz myślę, że oba...

    Akumulator nie jest nowy, mógł się sypnąć... Ale czy napewno i czy tylko on? Ładowanie wszak definitywnie za niskie. Ten spadek też mnie zastanawia.

    Nie czyściłem wszystkich styków. Muszę to chyba jeszcze przed wymianami ewentualnymi porobić. Czego używacie do czyszczenia? Nafta będzie oki? Czy dajecie smar na klemy i styki? Jesli tak to jaki?

    Dzięki z góry za zainteresowanie...


  5. makabra... dzisiaj znów przetestowałem, przejechałem może z 20 km i oczywiście raz zgasł... muszę poświęcić czas i wymienić cały przewód na jedną część!

    a czy ktoś dziurawił gwoździem filter?? skutkuje taki zabieg?? chciałem jutro pyknąć 200 km i nie wiem, czy się wypuszczać...

    Co będzie jeśli wypierdzielę filtr i dam na jego miejsce złączkę?? (króciec)


  6. to ten filterek nie jest fabryczny??

    mam go odkąd posiadłem swoją "efcię" - czyli od miesiąca ;P i podobał mi się :P wiecie bezpieczeństwo i takie takie... :)

    jednak ostatnio w niezabudowanym grzeję sobie ok 100 (jestem hardkorem) ... widzę w lusterku jakiś inny motek za mną płynie, jest fajnie... nagle zmuła i brak mocy i zgasło... zjazd na pobocze... gorycz, wstyd i rozpacz! :P (pierwsza myśl: "a trzebabyło odwiedzić bankomat - co ja zrobię na tej wiosce z piątakiem w portfelu" :P )

    Po przełączeniu na RES - filtr się zapełnił (220 km od tankowania do pełna to za wczesnie na rezerwę - jak dla mnie!) ... gonię dalej, już ostrożniej! Później testowałem pozycję ON i dalej da się jeździć - czyli to nie była końcówka bryny - ale kapryśny filtr!! do usunięcia!!

    • Like 1

  7. Nick to dawne czasy (jeszcze licealne), okres fascynacji drugą wojną światową, ówczesną techniką. Nie utożsamiajcie mnie jednak z wielbicielem ideologii nazistowskiej - wszak każdy chyba wie, że dowódca Abwehry "grał w czarnej orkiestrze" Adolfa ;)

×