Skocz do zawartości

Gnevo

Użytkownik
  • Zawartość

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Gnevo


  1. Wiele doświadczenia z GSem jeszcze nie mam, bo mam go.. dwa tygodnie, ale w czwartek-niedzielę zrobiliśmy wypad z Krakowa na Mazury, przejechaliśmy we dwoje ciut ponad 1000km w trzy dni (ostatnie 300km z Wawy do Krakowa zrobiłem solo).

    Dziewczyna jest zachwycona (trudno żeby nie była, wcześniej było CBR600RR ;] ). Siedzi wygodnie, nie musi się trzymać i robi zdjęcia/filmiki. ;] Jak dla mnie - owszem, mocy mogłoby być więcej, ale do sensownych dla GSa prędkości, czyli po mojemu do 120km/h, to zbiera się nawet spoko, da się nawet powyprzedzać. ;] Wibracje są odczuwalne, ale jak dla mnie (nas) do zniesienia. Zawieszenie po dokręceniu sprężyny radzi sobie całkiem dobrze. Fakt, że nie ważymy zbyt wiele, razem pewnie jakieś 130kg + bagaż. Sensowny bagaż nie waży aż tak znowuż wiele, myślę że nie zrobi większej różnicy. Jak chodzi o "właściwości jezdne" tudzież "prowadzenie", to z pasażerem zmienia się stosunkowo niewiele, jeździ się łatwo i intuicyjnie.

    Poprzedni właściciel był tymże Dakarem w Albanii wraz z piękniejszą połową, więc da się również dalej. Ja też myślę że by się dało, ale rezerwując więcej czasu na "przeloty" i jadąc bocznymi drogami. Jazda po autostradach GSem nie ma żadnego sensu, a wręcz jest wkurzająca, jest za wolny, ma kiepską ochronę przed wiatrem/hałasem - na bocznych drogach jest fajnie, jakość nawierzchni nie ma żadnego znaczenia, a poruszać można się niewiele wolniej niż autostradą. ;] No i można więcej zobaczyć.

    Natomiast jeśli chcesz kupić motocykl z nastawieniem na podróżowanie we dwoje, a nie zależy Ci na samotnych wypadach do lasu, tudzież spalanie nie ma aż tak kluczowego znaczenia (mały GS jest bardzo oszczędny), to jednak poszukałbym czegoś ciut bardziej "asfaltowego", może większego (wbrew pozorom wyższa masa ma swoje plusy dla komfortu podróżowania). Ja do podróżowania bardziej we dwoje pewnie skończyłbym z "dużym" GSem, czyli 1100/1150/1200. A w wersji pośredniej - z V-Stromem 650 (który wcale większy nie jest, ale jednak do jeżdżenia po asfaltach we dwoje nadaje się lepiej). No, ale pytanie było o małego GSa, więc więcej nie dywaguję. ;]

    W skrócie - tak F650GS się nadaje do jeżdżenia we dwoje, jeśli nie wymagasz od niego tego, czego nie umie. ;]


  2. Cześć.

    To jest do singla szyba, jak rozumiem? ;] Do Dakara 2002 będzie pasować? (handbary nie będą zahaczać?)

    Jeździłeś z nią może? Ciekaw jestem jak się ma do dakarowej, która jest moim skromnym zdaniem absurdalna - wywołuje takie turbulencje w okolicy kasku, że wczoraj wracając z Mazur w końcu się wkurzyłem i ją odkręciłem - znacznie lepiej.... ;P

    Pozdrowienia


  3. parkingowa gleba i moj podnozek znow sie permanentnie zlozyl w pol. Poszukuje zatem ponownie - dokladnie jak w tytule watku do GS650 2001r. Ewentualnie wymienie sie bo mam do 800tki.

    Hej. Podobny problem miałem (kupiłem moto bez lewego podnóżka pasażera), finalnie przy użyciu szlifierki kątowej zaprzyjaźniony mechanik dopasował jakiś losowy, co to się w pudełku znalazł. Działa. ;]

    Tak czy inaczej - podobno tylny podnóżek pasuje od "dużego" GSa, czyli 1100, 1200 itp. Katalog części http://www.realoem.com/bmw/select.do?kind=M&arch=0 zdajsie się to potwierdzać, na allegro jest pare dostępnych.


  4. CO to za roznica czy ma 2 swiece czy nie? Za to masz najladniejsze malowanie :)

    Z moich jazd próbnych oraz obsłuchiwania wynika, że twin-spark pracuje bardziej "miękko" tudzież "gładko". Ale być to może, że z moim jedno-świecowym coś jest nie-halo, w każdym razie tak na wolnych obrotach jak i podczas jednostajnej jazdy, nie pracuje tak całkiem równo.


  5. Cześć,

    Pewnie GS będzie trochę za mały, ale jak sam napisałeś - chcesz kupić, żeby poćwiczyć, nabrać doświadczenia, a jak się spodoba, to wskoczyć na większy. Dakar faktycznie trochę wyższy, ale różnica jest niemal wyłącznie w odległości od ziemi, co podczas jazdy jakby nie ma znaczenia. ;) Tak, podobno jest wyższa kanapa w dakarze, ale tą ewentualnie można dokupić. :)

    I nie da się kupić Dakara za "kilka tysięcy", raczej od 10 w górę, chyba że się dobrze targujesz. :) Ponadto moje wrażenie po "jazdach próbnych" jest takie, że zwykły GS prowadzi się jednak troszkę łatwiej, jakby bardziej przyjaźnie (naprawdę miło!) - więc do poćwiczenia będzie troszku lepszy.

    No a przede wszystkim - przymierz się, przejedź się. ;]

    Powodzenia :)


  6. Podnóżek pasuje z róznych beemek (1200GS, 1150 RT, 1150GS i innych), ale i tak trochę trzeba się naszukać.

    Czyli taki będzie pasował?

    http://allegro.pl/bmw-r1200gs-podnozki-podnozek-kierowcy-pasazera-i4345929354.html

    http://allegro.pl/podnozek-tyl-przod-l-p-bmw-r-1200-gs-i4375032173.html

    (któryś z nich, który jest lewym pasażera ;] )

    Tak czy inaczej zanim kupię, to podjadę do zaprzyjaźnionego serwisu, może akurat wygrzebią ze złomu, coś co się będzie dało dopasować. ;]


  7. Hej,

    Szukając GSa dla siebie obejrzałem kilka, niektóre jeszcze są na allegro/otomoto, więc dla dobra ogółu, oraz odwdzięczając się, że ja też z tego wątku (i forum) odrobinę skorzystałem - parę słów. Wypisuję parę danych na temat sprzętów, bo linki z allegro/otomoto mają to do siebie, że się robią szybko nieaktualne.

    1. żółty GS 2004 ze Szwajcarii, 27000km, 12900 PLN, Rzeszów, Podkarpacka 17

    http://otomoto.pl/bm...s-M4040655.html

    Prezentuje się rzeczywiście bardzo ładnie, silnik chodzi ładnie, to twin-spark więc milutko. Pojeździłem tylko w bocznej uliczce, bo nie miał tablicy, ale zasadniczo prowadzi się przemiło, opony w dobrym stanie, łańcuch, hamulce też, silnik nie "obleziony". Wada zauważona - krzywa kierownica, wydaje się że tylko kierownica, choć przy jeździe prosto wymaga leciutkiego przechylenia ciała, żeby jechał prosto. Silnik suchy, hamulce i skrzynia bardzo poprawne. Centralny oryginalny kufer w zestawie. ABS na tył działa, na przód CHYBA, ale testowałem na betonowej popękanej drodze i nie chciałem ryzykować. Jedna laga lekko spocona. Wizualnie sprzęt naprawdę ładny, jednak jakąs glebę niekoniecznie parkingową za sobą ma. Panowie komisanci szybko zeszli z ceny do 12500, ale nadal pozostaje to dość sporo. Niemniej sprzęt warty rozważenia, jeśli ktoś ma blisko.

    W tym samym komisie stoją jeszcze dwa srebrne, jeden bez lusterek i wygląda jakby stał tam conajmniej pół roku, łańcuch w stanie "nie próbuj jeździć" - więc nie próbowałem. Drugi srebrny lusterka już ma, łańcuch równie zardzewiały, też się nie przyglądałem. Być może pozory mylą, ale jak sprzęt nawet *wygląda* na zaniedbany, to ciężko mi uwierzyć, żeby było lepiej z jazdą.

    2. żółty GS, 2005, 27800km, 12900 PLN, Rzeszów, Goździkowa 11

    http://otomoto.pl/bm...y-M3993322.html

    Komis to jakaś komedia. Hala ładniutka, nowiutka, stoi z 50 sprzętów, w rogu pan przy biurku, który na moje stwierdzenie że przyszedłem obejrzeć GS-a wskazał go palcem, i tyle go klient interesował. Wrażenie jak pralnia pieniędzy. ;P GS opisany że 2005, sprawdzenie VINu powiedziało wczesne 2003, sądząc po manetkach przebieg nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, motocykl nie ma naklejek, co prawdopodobnie (?) oznacza że malowany. Nie jeździłem. Za tą cenę, bez ABSu i z tym podejściem do klienta wyszedłem nie pytając o więcej. ;]

    3. biały *zwykły* GS z naklejkami (owiewkami?) Dakara, 2003, 29000km, 10500 PLN, Rzeszów, Podkarpacka 36

    http://otomoto.pl/bm...s-M3989755.html

    Podejście sprzedającego mocno niepoważne - na pytanie o jakąs historię motocykla tudzież ewentualne przygody usłyszałem "to nie jest nowy motocykl". Przetartne na ramie ślady przewodów są w innym miejscu, niż aktualne tych przewodów miejsca, co wskazuje że cały przód motocykla był składany ponownie. Dlaczego? Można zgadywać. Przednie koło krzywe, goni na boki tak że czuć to (i widać) podczas jazdy. Silnik wydaje się być OK. Są stelarze i grzybki pod oryginalne boczne kufry, bocznych kufrów nie ma, jest centralny. Tak czy inaczej - niejasna, a wręcz pewna powypadkowa przeszłość motocykla mnie zniechęciła.

    4. Dakar 2003 z Włoch, 49000km, 11900 PLN, oryginalne kufry, Rzeszów, Warszawska 71a

    http://otomoto.pl/bm...w-M3793702.html

    Silnik lekko spocony olejem, na oko spod śrub lewego dekla, lagi pocą się dość wyraźnie. Po odpaleniu motocykl chodził trochę na postoju, wyjeżdżając na przejażdżkę paliła mi się przez chwilę lampka temperatury (oleju? wody? - nie wiem, nie znam się), zgasła po dwóch kilometrach, ale być może należy podejrzewać pompę wody, niestety nie popatrzyłem pod korek oleju. Z potywów - motocykl jedzie idealnie prostu, prowadzi się prawidłowo. Hamulec trochę "zastany", sprzęgło bierze dość nisko (regulacja jak mniemam). Komisant szybko zszedł z ceny do 11500.

    Oprócz tego motocykle, których w tej chwili nie widzę na allegro;

    5. Dakar w Bielsko-Białej, 2002 albo 2003 (nie pamiętam) z ABSem, z siedzeniem przerobionym u tapicera, trzema kuframi (givi albo kappa, coś w ten deseć), w cenie 12300 (z fakturą VAT, co wymaga sprawdzenia, bo o ile się orientuję to na używany sprzęt można wystawiać tylko vat-marża) - technicznie wydawał się OK, leciutko spocony silnik, ale pracował idealnie, wizualnie naprawdę spoko, natomiast zniechęciły mnie przekoszone lagi, a Pan sprzedający mówił, że nic o tym nie wiedział, w co trudno mi uwierzyć. Z tego co pamiętam jedna laga spocona. Nie jeździłem niestety.

    6. Dakar w Ustroniu, był w cenie 10600, nie pamiętam rocznika ale też coś 2002 +-1, z dodatkowym kompletem opon. Silnik zapala nie-aż-tak-chętnie, pracuje nierówno, lekko spocony olejem. Na lagach gumy, ale spod obydwu było mokro. Nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia, ale mogę być uprzedzony, nie miałem okazji się przejechać (pogoda).

    7. Czerwony zwykły GS... hmm... chyba 2003, a może 2004, w Sanoku, z tego co pamiętam coś koło 12k. Silnik chodzi bardzo ładnie, motocykl prowadzi się przemiło, świetnie działający hamulec. W zasadzie wszystko gitara, poza tym że był uderzony w ramę w oś wahacza po prawej stronie oraz tuż ponad (jest wgnieciona rama). Wymienione plastikowe dekielki po prawej stronie, prawdopodobnie również główny dekiel. Sprzedająca zarzeka się, że było sprawdzone i rama jest prosta, ale nie zmienia to faktu że po puszczeniu kierownicy motocykl wyraźnie chce skręcać. Być może to ślepy trop, może to tylko źle ustawione tylne koło w wachaczu, ale ja odpuściłem. Nie dlatego, żeby to miało dyskwalifikować sprzęta, tylko dlatego, że mnie by wkurzało. ;] Poza tym motocykl wydaje się być w dobrej kondycji.

    To tyle. Ja kupiłem Dakara od Marcina z Mielca, którego to Marcina pozdrawiam, gdyby czytał, a który to Dakar idealnym nie jest, ale najbardziej obiecującym z tych, które widziałem. W każdym razie dojechał do Krakowa bez protestów, a ja zapoznaję się z tym jak się jeździ singlem, który "nie jedzie". ;]

    • Like 9

  8. Cześć wszystkim!

    Tak więc, kupiłem Dakara, zmieniając mocno "światek", bo przesiadłem się z CBR600RR (wcześniej F4i, gdzieś w międzyczasie GS500 jako drugi sprzęt, wcześniej VFR750, na pierwszy sprzęt SV650). ;) Latanie na sporcie trochę mi się znudziło (starzeję się prawdopodobnie), zachciało mi się czegoś wycieczkowego, czym można by zjechać z asfaltu. Wybór był między V-Stromem (znam, jeździłem sporo, świetny motocykl), Transalpem (jeździłem mało, nie przypadł mi do gustu) oraz GS-em, bo... nie jeździłem ale mi się podobał. :) Padło na Dakara, bo podoba mi się najbardziej. :) Po obejrzeniu tudzież objeżdżeniu paru Dakarów i paru zwykłych GS-ów znalazłem Dakara, który wydaje się dobrze rokować, się okaże.

    Trochę wątków na tym forum już przejrzałem z czasem pewnie przejrzę więcej.

    Być może do zobaczenia. :)

×