Wcześniej były mapy. Jeszcze jako dzieciak - pasażer nauczyłem się z nich korzystać. Czasy się jednak zmieniły. Technika poszła do przodu... Kiedyś był to "prosty" Garmin, później "coś" w samochodzie - w Polsce sprawdza mi się najbardziej automapa. Dla mnie nie ma konkurencji. Inaczej jednak wygląda sprawa na motocykl. Po kilku próbach, dla mnie, najbardziej sprawdza się OpenStreetMap, a dokładnie OsmAnd+ na Androidzie. Aplikację mam zainstalowaną na Samsungu Galxy Note.
Oto zalety:
+ bardzo dokładne mapy
+ łatwość wgrywania zaplanowanych tras (GPX) + POI
+ łatwość zgrywania przejechanych tras
+ łatwość w użytkowaniu
+ niezawodność w działaniu
+ natychmiastowa (na motocyklu) możliwość wyznaczenia alternatywnej drogi + zmierzenia jej długości
+ zaznaczone POI + ciekawe miejsca
+ routing + routing po wyznaczonej trasie GPX
i wady:
- słaba widoczność w słoneczne dni
- konieczność używania rękawiczek które "działają" ze smartfonem
Wyżej: zrzut ekranu z aplikacji - na niebiesko zaplanowana trasa.
Powyżej routing po zaplanowanej trasie. Można też bez:)
Ponieważ najczęściej jeżdżę z kolegą lub dwoma itd... to trasy planujemy wspólnie. Do planowania tras w kilka osób wykorzystujemy google maps. Udostępniam mapę kolegą i razem (zdalnie) dyskutujemy którędy pojedziemy co zobaczymy. Nanosimy też opisy ciekawych miejsc.
Wyżej: wygląd planowanej wspólnie z kolegami trasy.
Wyżej: gps na motku:)
Następnie pobieram mapę z googla - format KML, który online przerabiam na GPX. Rozsyłam do kolegów i wgrywamy sobie do OsmAnd'a.
Później już tylko w drogę.
W razie pytań piszcie, postaram się odpowiedzieć.
Krzysiek
P.S. Zastanawiałem się nad wykorzystaniem innych rozwiązań - szczególnie wpadł mi w oko Garmin na moto. Niestety w moim przypadku bardzo ważne jak najdokładniejsze mapy, a te na razie najlepsze (moim zdaniem) ma OpenStreetMap (ścieżki, przecinki, drogi pożarowe, itd).