PBA

Chyba udało mi się naprawić problem z zegarami, ale mam następny. Wszystko cacy ale po złożeniu, wskazówka rpm zamiast wskazywać obroty to wibruje i lekko podnosi się do góry, a po wyłączeniu silnika zostaje na miejscu. Źle tą wskazówkę założyłem? O co chodzi.

Czy taka nakładka styknie do rocznika 2000? Kurka wodna, nie da się tego przez internet zamówić. 

Dnia 27.01.2019 o 18:19, Jarek napisał:

Po pierwsze primo: odpalasz motek i patrzysz na cyferblat i kręcisz kierą powolutku od końca do końca i dokładnie obserwujesz co się dzieje. Czy jest jakaś zmiana prawidłowość ...

Po drugie primo: możesz zacząć od wejścia kabli do licznika - czyli od czachy - to miejsce gdzie jest przedni reflektor Podobnie jak w przypadku kręcenia kierą powolutku, delikatnie i selektywnie dotykasz kabli, złączek przesuwając, gmerając nimi od licznika  do główki ramy patrząc cały czas na licznik czy coś się zmienia - jeżeli tak to należy zaobserwować, zapamiętać co i gdzie ... Wtedy należy nam pilnie donieść o takim spostrzeżeniu ... wtedy przyjdzie @Pszemo i powie gdzie i czym psikać

Jak nic się nie stanie to też możesz się tutaj poskarżyć

EDIT: aleś nawalił tagów Myślisz, że przyjdą "jacyś" obcy?

Dzięki. Będę próbował, muszę mieć tylko trochę więcej czasu żeby to wszystko porozbierać. Trochę mam lęka go rozkręcać, po ostatniej regulacji sprzęgła przy silniku złamałem NA PÓŁ uchwyt linki sprzęgła. Nie pytajcie... Nie wiem jak ja tego dokonałem, zdolny jestem.  Ruszałem wcześniej kabelkami przy tej czaszce oraz kierownicą, o dziwo wygląda na to, że nie ma to wpływu na całe zjawisko. Patolog ma lepiej bo JUŻ niczego nie zepsuje, będę musiał się bardziej w chirurga wczuwać niż w patologa  Dam znać po operacji czy pacjent jeszcze żyje. 

Wiem że wujek Google lubi dużo tagów, jak mi dają pole do tagów to ich nawale  Może kiedyś znajdzie się ktoś z podobnym problemem.

Teraz, Jarek napisał:

O kurde... właśnie nabyłem 2 domeny ...  Ja to mam pecha   

Polemizował bym w takim razie kto dzisiaj miał pecha. Tak w ogóle, już na wstępie to chciałbym docenić Twój awatar bo jest bardzo ambitny. 

Nie tak żeby mi się spieszyło, ale trochę się boję że do wiosny się z tym nie wyrobię. 

3 godziny temu, Pszemo napisał:

Na początek to psiknąłbym w kostkę jakimś kontaktem do połączeń elektrycznych. Jak to nic nie da, to niestety trzeba zajrzeć w te nieszczęsne przewody oraz popatrzeć na płytki deski rozdzielczej, pod kątem uszkodzeń połączeń lutowanych. 

Jest zabawy, ale do wiosny jeszcze trochę czasu zostało 

Tak, wiem, zabawy, ale ja nawet nie wiem gdzie ta wspomniana kostka. Długa droga przede mna. Zwyklem siedzieć w informatyce, ale to to jest zupełnie inna bajka. Nawet się boję tego rozkręcać poza głównymi plastikami :O Pomóż jakoś bracie, jak się za to zabrać, gdzie co rozkręcić, jaka kostkę dorwać. Stawiam stronę www za pomoc jak ktos se domenę kupi :P

Hej, dzięki za odpowiedź. Oby tylko to było takie proste. A które to dokładnie kabelki? Co z nimi może być nie tak, że tak się kiełbasi z deską rozdzielczą? Wybaczcie zielony jestem, ale bardzo chętnie chciałbym się nauczyć tego moto i ogólnie. 

Cześć! Bezpiecznej drogi!  

Cześć, 

Moje GS jest trochę chorowite. Coś mu się dzieje z całą deską rozdzielczą, wszystko zaczyna szwankować. Raz się to objawia przy samym odpaleniu silnika, raz przy zapięciu biegu, a nieraz nie dzieje mu się nic i działa przez jakiś czas normalnie. 

Zamieszczam URL do filmiku obrazujący całą dolegliwość, może ktoś miał z czymś takim do czynienia? Niestety mam zerowe doświadczenie i nie bardzo wiem jak to ugryźć. Zegary do wymiany, a może coś innego...? Ale chyba motor się w nocy nie spali? 

Widział ktoś już coś takiego? 

Film: 

Co o tym sądzicie?

Dnia 10.12.2018 o 23:09, coolluk napisał:

BMW się nie psuje  to nie forum DL-a 

Mój właśnie coś szwankuje na zegarach. Wrzucę dzisiaj filmik do odpowiedniego działu z zapytaniem o poradę. 

Witajcie, 

GS jest moim pierwszym moto, liczę na wasze ewentualne wsparcie, jestem zielony w mechanice.

Motocykle w sercu od małego dziecka. Gdy się miało 12-16 lat to beztrosko u wujka na motorynce, oraz ogarze 125, ostro po dużym sadzie się w gary dawało. Tak spędzałem wakacje, do dziś mam bliznę po oparzeniu wydechem motorynki. 

W załączniku moja obniżona świnka. 

Pozdrawiam.