Czyli faux pas na wstępie ;)

Witajcie

Przygodę motocyklową rozpoczałem już dobry pare lat temu, moim pierwszym motocyklem był f650gs bardzo miło go wspominam, potem jeżdziłem tdm, afryka i starą super tenerą. Głównie interesuje mnie jazda po szutrach itp bez jakiegoś cieżkiego terenu, ale do rzeczy, szukam motocykl możliwie lekkiego, którym jednak da sie jechać 120 po autostradzie i nie bać się że się odfrunie gdy mija się tira. Bardzo rozważam dakara i mam parę pytań jak jest z awaryjności, czy są rzeczy które się psują częscie (jak np pompa paliwa w afryce), jak jest z wlewaniem kiepskiej jakości paliwa czy nie robi większych fochów? Roważam jeszcze mała tenere ale dakar przekonuje mnie bardzo niskim spalaniem, niskiem środkiem ciężkosci i jeszcze paroma rzeczami, ale jednak dakarów bardzo mało widziałem w "dzikich krajach" w przeciwieństwie do afryk czy tener z czego to wynika?

bardzo dziękuje z góra za pomoc

Witam wszystkich na forum