Skocz do zawartości

DYROTON

Użytkownik
  • Zawartość

    1 292
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    13

Posty dodane przez DYROTON


  1. 3 godziny temu, Grześ f650gs napisał:

    No panowie i panie co jest z wami ???:(  Czemu taki mały odzew na mojego posta 

    Może przez Twoje zdjęcie profilowe :) .....dygresja sorki.

    A co do pytania jakie mi zadałeś na PRiV to o osłonę do jakiego modelu Ci chodzi? Widzę że masz F650GS z 2001 roku kiedyś miałem ten model ale zmieniłem na nowszy i wszystkie graty poszły wraz z nim. Więc pewnie nie mam tej osłony dla Twojego rocznika. Mam za to do Twina po 2010 też sam zrobiłem. 


  2. 10 minut temu, konrad.wegrzyn napisał:

    Bydgoski Dakar zakupiony i już w transporcie na południe Polski.  Tak jaki mówił Los Terenos - w dokumentach widnieje Thomas, a facet - mimo historii ile na nim przejeździł - okazał się tygodniowym właścicielem :) Po oględzinach w świetle dziennym - twierdzę uroczyście wszem i wobec, że chyba zrobiłem dobry zakup. Pytanie - ile można go obniżyć? Nie należę do olbrzymów, dostaję prawie pełną stopą, ale te 2-3 cm by się przydało. No chyba, że nadrobię butem ;)

     

    Pzdr

     

    fot1.jpg

    Pełna stopa... luksus. Obniżać 3 cm bezsens. Ja czubeczkami paluszków narabiam dasz radę i Ty!!!! 


  3. 44 minuty temu, TomekKa napisał:

    Ha, akurat mam takiego i jestem z Biłgo, więc pewnie widziałeś (jasnoniebieski ze srebrnymi kuframi), ale sprzedawał będę dopiero na jesień/wiosnę, bo na razie nie mam jeszcze kasy na nowego. 

    Powiem Ci tak, motorem za 10 000 bałbym się jechać za granicę, chyba, że z połową kufra części :P (BTW zawsze wożę ze sobą). Kupiłem go w poprzednim roku i od razu zaprowadziłem na wymianę płynów/przegląd, bo planowałem zjechać Bałkany. Wywaliłem w sumie 1200zł w serwisie, a motor zepsuł się 40km od domu. Olałem więc serwisy i długo sam namierzałem usterkę. Nie wiadomo było o co chodzi, ale kumepl doradził mi, żebym popsikał wszystkie styki sprayem "kontakt" za 10zł i zadziałało :) Co zrobisz jeśli zepsuje Ci się na jakimś kompletnym zadupiu? Od tego czasu zrobiłem około 20 tras Biłgo-Wrocław i problemy miałem 3 razy (ale takie, że mając klucze dawałem radę sam naprawić). 

    Tak więc polecam kupno nowego motoru, chyba, że lubisz grzebać. 

    Hmmm ...

    Ja kupiłem sobie pierwszego GS'a za 7500 zł dołożyłem w serwis itp około 1000 zł + kufry i opony kosztował mnie koło 10.000 zł. Polatałem nim 2 czy 3 lata obskakując Rumunię, Węgry,Słowację ..... przejechałem około 15 tyś km. Myślę że nie ma co generalizować bo zabijamy takim podejściem uroku jazdy i podróży motocyklem tej bliższej i dalszej....

    Nie wszyscy mamy tyle kasiory by latać na nowych motocyklach za 20 czy 30 koła. A nawet gdy to powiem Ci że chyba byłem szczęśliwszy i bardziej podjarany gdy śmigałem na tym starym. A jak przejechałem 3.500 km w 7 dni i wróciłem na kołach do domu to dopiero był fun!!! Nie wiem może dlatego że dojechałem bez usterki......

    PS

    Jechałem ostatnio gdzieś w Polsce i mijałem mały holownik z GS 1200 Adventure za około 80.000 zł na pace. Objuczony a kierownik w kabinie z kaskiem pod ręką. Nie ma reguły.

    Krzyś kupuj moto najlepsze na jakie Cię stać i śmigaj. A jak się zepsuje to pewnie jakoś się ogarniesz przecież mamy 21 wiek podobno...... 

     

    • Like 2

  4. A pytałeś szwagra czemu zmienia? Odpowiedz pewnie poznałbyś po roku tak jak i on. Jeśli masz do wydania 2 x więcej kasy niż cena Dakara to odpowiedz jest tylko jedna. 800!

    Jeśli jesteś początkujący z małym doświadczeniem to kup dakara jest tańszy do obijania i nauki i za rok zawsze go sprzedasz  bez zbyt dużej utraty na wartości. Po roku jak ogarniesz kupisz 800 tke. A jeśli masz kasę ale niestety nie masz doświadczenia ale jesteś KOZAK to kup 800 tke będziesz miał rok więcej przyjemności z jazdy. :)

    • Like 2

  5. 13 godzin temu, Lukasz napisał:

    Biorę kask, kombi i będę lecieć :) wiem ze pińcset to wydaje sie niewiele ale mialem długą przerwę w "powożeniu" (kilka lat) i ostatnio dosiadalem f650gs.. :) tutaj jednak wieksza maszyna. Mam nadzieje ze uda sie na nia wdrapac i jakos siegac do ziemi :)) ogolnie pogode na niedziele zapowiadaja ladna (12-14stC)

     

     

    No to skoro przesiadasz się na 800 tke to czeka Cię 500 km powożenia z pełnym bananem na ustach :) Jestem pewny że nawet nie poczujesz tych kilku godzin w siodle a z podniecenia i przy wysokim poziomie adrenaliny to i przy - 5 stC dolecisz do chałpy!! 

    ps

    Wiem to z doświadczenia :) choć jak ja wracałem było lato :) 

    • Like 2
×