tomaszI

Cosik z nim nie tak. Przemalowany (ale to może kaprys), kanapa niska (może zmieniona bo nogi krótkie), zadupek sprzed 2004 r. (wymieniony bo... :?: albo rocznik się nie zgadza ) :shock: :?: :!:

A pewnie też bym tak chciał

Zapie......łaś jakiemuś dzieciakowi rowerek :shock: :-D

A może klej - na śrubkach flaszka może się potłuc :D

Nie chwaląc się jam to uczynił. Może jakieś miejsca Cię zainteresują. http://f650gs.pl/topic/682-piecdziesiatka-dookola-polski/

http://www.radiomerk...tocyklisty.html Znając to skrzyżowanie przypuszczam wymuszenie przez puszkarza.

Jeszcze raz wnoszę o powyższe. Wydaje mi się, że nie ma w tym temacie miejsca na żarty bo chyba właścicielowi motocykla, o którym tu mowa nie jest do śmiechu.

Jonnyix nie pyta się czy Wam się podoba.

Poczytaj tu: http://www.motocykl-online.pl/testy/suzuki-v-strom-650-honda-transalp-i-bmw-f-650-gs

Tu nie powinno chodzić o ilość światła a "poprawność świecenia" zgodną z przepisami.

Na pewno zakresem luzu łańcucha.

Na motóry i hajda na mazury!!!!

Małe uzupełnienie - oryginalną można lekko postawić bardziej w pion stosując dłuższe "górne" śruby i podkładając pomiędzy szybę a korpus reflektora tulejki z tworzywa ok 5 - 6 mm.

Czytałem całą "przygodę" tjuningową" od początku. Finał jak się okazuje jeszcze nie nastąpił. Proponuję aby wszyscy wzięli sobie na wstrzymanie. Poczekajmy na zakończenie prac przez Jarka i ujawnienie szczegółowych i faktycznych przyczyn awarii przez samych uczestników "odysei" jeśli oczywiście zechcą to zrobić.

Może ktoś z 3miasta pożyczy Ci na przymiarkę oryginalną i zanim wydasz pieniądze będziesz mogła sprawdzić ilość wiatru we włosach.

Pierwsza ma kształt oryginalnej, ale cudów w osłonie przed wiatrem się nie spodziewaj. Zresztą to zależy od tego jak wysoko kierownik/kierowniczka nosi głowę ;)

Pewnie księgowa musi wpisać w kolumnę "ma". ;-)

Jeśli masz wpisane w umowie. Poza tym nie zwracają za ciuchy i kask jeśli też nie masz w umowie (wiem to z doświadczenia) :evil: :mrgreen:

BMW F 650 GS na sprzedaż. Rok urodzenia – 2004 Przebieg – 39.868 km Pochodzenie – Brytyjczyk Wychowanie – trzech opiekunów Przebyte choroby i poważne urazy – brak Choroby genetyczne – typowe dla wyspiarzy ubytki lakieru na silniku (uzupełnione) Badania okresowe – ostatnie przy 20.000 km (książeczka zdrowia) dalej doglądany przez właściciela – zmiana oleju, filtrów raz na sezon, wymiana płynu hamulcowego i klocków 2010, Energia – roczny akumulator, ogrzewane manetki, gniazdo zapalniczki, Wzrok – reflektor kontynentalny Sprężystość – uszczelniacze widelca i olej wymienione wrzesień 2011 r. Układ ruchu – zębatki i łańcuch w najbliższym czasie do wymiany (postępować zgodnie z instrukcją Jagienki a koszt zamknie się w cenie materiałów plus szarlotka, sernik i dwie czekolady), wyposażony w scottoiler, Dobrodziejstwo inwentarza w cenie: – kpl. kufrów BMW, w jednym pęknięty zaczep, (tankbag widoczny na zdjęciach nie na sprzedaż) – kpl. narzędzi – kpl. dokumentów (książeczka serwisowa, instrukcje, inne dokumenty) – kpl. kluczyków 2 + 1 serwisowy – różne duperele ale nie ma obowiązku brania Kondycja ogólna – trochę zmarszczek związanych z wiekiem, zdjęcia na forum w różnych relacjach. Szczegóły i tak pewnie zbada nasłana komisja lekarska. Wartość kontraktu na privatnym kanale.

Leff jeszcze trochę a zostaniesz zdetronizowany i zostaniesz szefem wysypiska :D

Nie nudziło mi się ale poszedłem do garażu mimo ciemności, wichury i zamieci śnieżnej ;) i zmierzyłem. Sam "uchwyt" ma kształt trapezu o wymiarach 313 (podstawa) x 234 (wierzchołek) x 100 (bok) (podstawa i wierzchołek mierzone wewnątrz). Jutro mogę porobić fotki.

I dwa pistolety po bokach :-D

Moja wiedza jest czysto teoretyczna i dobrze by było gdyby bardziej doświadczeni potwierdzili lub zaprzeczyli: - Całościowy "panel" na klatce jest lepszy bo chroni tzw. mostek (o ile dobrze to określiłem) np. przy upadku "na dzięcioła" w kasku typu enduro, lub uderzeniu w kierownicę lub szybę-owiewkę. - Lepiej jest jak zbroja ma elementy chroniące kości obojczyka.

Tak...tak wytłumacz. Bo ja wyłączam wyłącznie wyłącznikiem a nie kluczykiem.

Widziałem w szpitalu takiego co to "tylko tu, kawałek, no i gorąco więc dżinsy i koszulka i kurde pies mi wyskoczył przed koło". Wyszedł z tego obronną ręką, ale skóra została na asfalcie.