Ja mam "brytyjczyka" 2004 od ubiegłego sezonu. Jak dotąd bezproblemowy. W ubiegłym roku przejechałem 4300 w wakacje bez żadnej awarii. W tym roku tak samo. Jestem trzeci. Pierwszy to Anglik (przeglądy okresowe, książka serwisowa, klucze w komplecie itd...) drugi Polak, który na nim wrócił do Polski. Wszystko jest więc względne...