arteq13

cześć, to jeszcze mam :)

To ja poproszę o rezerwacje :)

Odezwę sie dzisiaj wieczorkiem to dogadamy szczegóły.

Pzdr.

Witaj,

Pamiętam to spotkanie :) jaki te świat mały. Wnioskuje że nadal jeździsz gs-em.

Na piwko to na razie nie mam czasu ale we wrześniu będę trochę mniej obciążony, wiesz sezon urlopowy się skończy w firmie...

Jeżdzę jak najbardziej cały czas.

Dawaj znać jak będziesz wolniejszy, to pojeżdzimy a póżniej możemy ochłonąć przy piance i pogadać :)

Witaj Artur

miło powitać tak zasłużonego w bojach motonitę :)

może masz pod ręką materiały by nam pokazać foto-historię Twoich maszynek, no i oczywiście pokaż GSka :)

Z tymi wszystkimi fotkami to może być na razie mały problem. Jako , że mam już na karku 34 lata, a zacząłem jeżdzić mając 17, to w tamtych zamierzchłych czasach nie było cyfrówek. Część zdjęć posiadam na papierze. Zdjęć pierwszych motocykli nie potrafię zlokalizować (?) , bo być może ich wcale nie zrobiłem. Nie pamietam. Mogę oczywiście w wolnej chwili ( a takich coraz mniej) porobić skany tego co pozostało i wrzucić na forum. Od razu mam pytanie bo nie przejrzałem jeszcze wszystkich postów: Czy jest oddzielny temat " Nasze motocykle" , " Jakimi motocyklami jeżdziliście? " itp? Bo to by było chyba najodpowiedniejsze miejsce .

Odnośnie Gs-a to jak najbardziej. Postaram się niebawem o avatar z moim motorkiem.

Pzdr.

witaj

może to ciebie mijałem kiedyś w pruszkowie, bo tych gs-ów kręci się troche po warszawskiej aglomeracji, tylko nikt nie chce się przyznać, ale coraz więcej ludzi trafia na to forum i to bardzo dobrze

pewnie to ty będziesz często mógł służyć radą innym jako doświadczony kierownik

Witaj.

Być może to ja, albo i nie ja. Sam widuję ostatnio coraz częściej GS' y jeżdząc Alejami Jerozolimskim do i z Wa-wy.

Prawdopodobnie dokładnie jest tak jak piszesz. Widujemy się wszyscy nawzajem , tylko nikt nie chce się przyznać :)

Jeśli chodzi o pomoc innym to jak najbardziej służę swoją radą i skromnym doświadczeniem. Zawsze wykonywałem jakieś drobne naprawy w swoich motocyklach i mam trochę pojęcia o mechanice.

witaj

może to ciebie mijałem kiedyś w pruszkowie, bo tych gs-ów kręci się troche po warszawskiej aglomeracji, tylko nikt nie chce się przyznać, ale coraz więcej ludzi trafia na to forum i to bardzo dobrze

pewnie to ty będziesz często mógł służyć radą innym jako doświadczony kierownik

Witaj.

Być może to ja, albo i nie ja. Sam widuję ostatnio coraz częściej GS' y jeżdząc Alejami Jerozolimskim do i z Wa-wy.

Prawdopodobnie dokładnie jest tak jak piszesz. Widujemy się wszyscy nawzajem , tylko nikt nie chce się przyznać :)

Jeśli chodzi o pomoc innym to jak najbardziej służę swoją radą i skromnym doświadczeniem. Zawsze wykonywałem jakieś drobne naprawy w swoich motocyklach i mam trochę pojęcia o mechanice.

Cześć Milobass.

Czy posiadasz jeszcze napinacze łańcucha napędowego? W moim moto ostatnio prawy odkręcił sie w czasie jazdy i dostawszy się pod śruby mocujące zębatkę został wyrwany i została tylko wygięta śruba regulacyjna.Pzdr. Art.

Witaj kolego.

Mieliśmy okazję spotkać się w ubiegłym roku na stacji shell'a przy wjeżdzie do Pruszkowa.Byłem z kolegą , który jeżdził Aprilią Pegaso 650 (sprzedał wiosną tego roku) Dostałem numer tel. do Ciebie, lecz zgubiłem telefon i wszystkie kontakty diabli wzieli. Jak masz ochotę spiknąć sie na piwko i pogadać to daj znać . Pzdr...

Czołem wszystkim :)

Mam na imię Artur.

Posiadam Gs'a 650 Dakar z 2000r od trzech lat. Moja miłość do tego motocykla nie rdzewieje pomimo upływu tych trzech latek. Jest to do tej pory najwygodniejszy, najbardziej uniwersalny motocykl jaki miałem ( jeżdziłem weteranami polskimi, rosyjskimi, japonią z epoki mad maxa i nowszą, oraz włoszczyzną ). Mam wrażenie, że będę go posiadał naprawdę długo jeszcze, bo poza predkością max. i stosunkowo malą mocą (czasami przydałoby się więcej koników) niczego mu nie brakuje.

Do zobaczenia na trasie...