-
Zawartość
307 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez petret
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
Nie wiem co masz do sklejenia, ale ja ostatnio odkryłem, że do niektórych plastików najlepszym klejem jest gorąca lutownica ;) Przynajmniej świetnie sprawdziła się podczas klejenia kierunkowskazów. Różnych cudów próbowałem wcześniej (klejów dwuskładnikowych, plastelin, trytek, itd... nic nie pomogło na połamane kierunki :) ). Jeżeli coś nie musi być "ładnie sklejone" i nie ma dużych konsekwencji ewentualnego niepowodzenia to polecam próby na gorąco.
-
Czołem! Czarne felgi z kostką faktycznie fajnie się prezentują...
-
czołem! CS czy GS? To pytanie przypomina mi moje rozterki zanim postanowiłem kupić GSa. CS jest ciekawym pomysłem, ale GS jest bardziej uniwersalny. Jak postawisz na CSa zrobi Ci się żal jak ekipa wyciągnie Cie na małą eskapadę po bezdrożach. Jakoś z perspektywy odnoszę wrażenie, że CS to raczej eksperyment niż poważna linia motocykli, ale może się mylę ;)
-
Jeszcze taki wynalazek jak cs Scarver :D
-
Czołem!
-
czołem! Pegazo fajny motorek, może dlatego, że trochę jak gs :D
-
hehe... właściwie to myślałem, że kierunku nie wyłączyłem albo na długich jadę :D
-
Nooo ja też przejechałem niewiele na moto od czasu zrobienia prawka na moto, ale w ostatni weekend jak przyświeciło słońce i motocykliści powyłazili ze swoich garaży, na drogach zrobiło się jakoś sympatyczniej. Albo tak radykalnie zmienił się mój punkt widzenia z poziomu dwóch kółek... A najbardziej mnie urzekło to, że wszyscy do siebie machają... WSZYSCY! Brodaty harleyowiec do wyrostka na ścigaczu... czad! Normalnie inny świat :D
-
Czołem! "Adm" to prawie jak "admin" :D Pozdr.
-
haha... dzisiaj już nie jest taki czysty :) Co do ustawek to bardzo chętnie, ale muszę się z nim jeszcze dobrze zapoznać bo nie chcę żebyście się ze mną zanudzili w trasie... no i muszę jeszcze wymienić to i owo z płynów... A łańcuch ruszyłem dopiero dziś swoją nowa puchą smaru, wiesz jak jest ;)
-
Zima na półmetku i coraz bardziej nurtuje mnie jedno pytanie. Czy naprawdę trzeba przejechać pół kraju aby zakupić fajnego GSa? Co więcej, żeby w ogóle namierzyć potencjalnego sprzedawcę? Po cichu mam nadzieję, że panuje po prostu motocyklowe odrętwienie nie tylko na drogach ale i w necie. Na naszych aukcjach w zasadzie nie ma teraz z czego wybierać… (hmm… a może mobile.de?) Jak Wy kupiliście swoje pierwsze maszyny? Nasłuchałem się strasznych historii od znajomych, co kto znalazł pod owiewkami swoich pierwszych motocykli. Wiadomo, rozsądek nakazuje przed zakupem wszystko dobrze obadać, a przede wszystkim nie napalać się na pierwszy lepszy egzemplarz… No w praktyce bywa to różnie :lol: Jest jakiś prosty sposób nabycia wymarzonego GSa? A może znacie dobre źródło lub godnego polecenia handlowca, który jest w stanie sprowadzić dobry sprzęt i nie zedrzeć skóry?
-
Co by tradycji stała się zadość wklejam najświeższe zdjęcie swojego cudeńka ;)
-
Co racja to racja. Używam z moją lubą tego samego marabuta od dwunastu sezonów i faktycznie świetnie się spisywał podczas niejednej ulewy i wichury. Cena może niemała ale jest to wydatek na lata.
-
No to chyba OK, skóry i łańcuchy to powszechne zboczenia wśród motocyklistów :D No ale faktycznie warto chyba pamiętać o smarowaniu, np co jedno tankowanie...
-
300 km??? :shock:
-
No jak się machnie farbą to będzie jak ta lala... Ja mam takową podstawkę z wyłamaną boczną dźwignią (wolę nie myśleć z jakiego powodu) co znacznie utrudnia postawienie na niej maszynki. W zasadzie użyłem jej raz, może dwa i nawet rozważałem dospawanie brakującego elementu, ale powiem szczerze, jakoś mi jej nie brakuje. Stawianie kłopotliwe, używać tylko na pewnym i twardym podłożu... Może ja się nie znam ale nie dostrzegłem jeszcze zalet jej użytkowania, Wyjaśni mi ktoś dlaczego dakarowcy tak ubolewają z powodu jej braku? Jak rozumiem, główna jej zaleta to czynności serwisowe, mam rację?
-
No ma się rozumieć! Ja już wczoraj nie mogłem się oprzeć i wokół komina mam już zaliczone :lol: Na razie niestety tylko w promieniu kilku metrów bo nie mam jeszcze tablic :)
-
Zgadzam się. Ja takowy kluczyk nabyłem i po wymianie oleju doszedłem do wniosku, że owszem, jest to fajna sprawa, ale tak naprawdę nie jest niezbędny, o ile posiada sie trochę wyobraźni (no chyba, że ktoś z natury ma za dużo pary w łapach ;) ). Szczerze mówiąc nie jest potrzebny specjalny klucz aby wiedzieć, że jak śruba jest delikatna należy przykręcać ją z umiarem. Faktycznie, trochę miałem pietra przykręcając korek od spustu oleju co by nie zerwać gwintu, albo nie dokręcić go za słabo i później zgubić go gdzieś na dziurach. Ostatecznie okazało się, że 25-40Nm to po prostu 'całkiem mocno', jeżeli ramie klucza ma ok. 25cm... Szczerze mówiąc, tyle to wiadomo i bez takiego klucza ;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7