Skocz do zawartości

gompka

Użytkownik
  • Zawartość

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez gompka


  1. motór stoi już trzeci tydzień u jakiegoś mechaniora od beemek koło Wrześni

    nadal nie odpowiedział na pytanie, co się stało.

    a my tu na forum...

    ...dopóki nie wsadzisz palca w d..., nie wiesz, czy hemoroidy czy owsiki

    możemy tylko teoryzować ;-)

    czujnik w stopce nie, bo nie budzi się też na luzie

    moduł... chgw...

    tak czy inaczej wystrzegajcie się handlarza GOMPKA, bo miny sprzedaje ;-)

    ... i robi ... głupie :-)


  2. moi rehabilitanci mają 11 miesięcy i 3 tatka - przy małych łobuzach nie można się nudzić i duuużo ruchu mi fundują ;-)

    jeszcze parę miesięcy potrwa aż kolano wróci do jakiejś sprawności

    na razie nie jeżdżę, ale ciągnie wilka do lasu

    powoli powoli wrócimy do formy

    w przyszłym roku mam zamiar już od wiosny wrócić na szlak

    Compensa - oto mój wróg nr jeden

    na razie stwierdzili, że nie można przypisać sprawstwa kierowcy, który mi wjechał pod koła, dopóki nie zostanie zakończone prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne z art 177 kk


  3. maly sprzedany, z resztą w nieprzyjemnych okolicznościach

    po 2,5 miesiącach przymusowego postoju znalazł nabywcę

    Pan przyjechał z kolegą doświadczonym, objeździli, obejrzeli, ocenili i kupili

    no i w drodze do Poznania, skąd przyjechali, mały zgasł

    nie obudził się do dziś

    wprawdzie Pan Mechanik dość długo się do niego zabiera i niezbyt szybko mu to idzie, ale do dziś nie wiem, czym to było spowodowane

    nie ma iskry

    świeczka sprawna, jakiś demon musiał się zagnieździć w kablach

    może mieliście podobne zdarzenie?

    aż mi głupio, bo wyszedłem na typowego polskiego handlarza, który sprzedaje sprzęt z gwarancją do uruchomienia silnika :-/

    nieprzyjemna sytuacja, bo przecież mały gieesik powoził mnie przez jakieś 10.000km i nie sprawił żadnych problemów, oprócz tych, o których pisałem tu na forum

    jeszcze raz zapytuję: czy macie jakieś nieprzyjemne doświadczenia z elektroniką o podobnych objawach?


  4. JolKar, wygrzebałem jeszcze takie ogłoszenie:

    http://allegro.pl/bmw-f650gs-2000-krajowy-lodz-i1236750111.html

    to jest sprzęt tutejszego forumowicza - gompki, który ostatnio chyba jakoś rzadko tutaj zagląda :D - byś może z racji posiadania większego brata - boxera :)

    maly sprzedany, z resztą w nieprzyjemnych okolicznościach :-(

    po 2,5 miesiącach przymusowego postoju znalazł nabywcę

    Pan przyjechał z kolegą doświadczonym, objeździli, obejrzeli, ocenili i kupili

    no i w drodze do Poznania, skąd przyjechali, mały zgasł

    nie obudził się do dziś

    wprawdzie Pan Mechanik dość długo się do niego zabiera i niezbyt szybko mu to idzie, ale do dziś nie wiem, czym to było spowodowane

    nie ma iskry

    świeczka sprawna, jakiś demon musiał się zagnieździć w kablach

    może mieliście podobne zdarzenie?

    aż mi głupio, bo wyszedłem na typowego polskiego handlarza, który sprzedaje sprzęt z gwarancją do uruchomienia silnika :-/

    nieprzyjemna sytuacja, bo przecież mały gieesik powoził mnie przez jakieś 10.000km i nie sprawił żadnych problemów, oprócz tych, o których pisałem tu na forum

    jeszcze raz zapytuję: czy macie jakieś nieprzyjemne doświadczenia z elektroniką o podobnych objawach?

    co do drugiego szpszenta - nadal walcze z ubezpieczeniem, więc remont nie zaczęty a ja po operacji intensywnie rehabilituję kolanko


  5. hehe

    To wlasnie ten egzemplaz - sprzedaje go Shoob, kumpel z klasy z liceum, moj swiadek na slubie ;-)

    To moj dylemat i pomysl na niespodzianke dla Was...

    Btw. Kiedys mialem Renault Twingo, naleze nadal do klubu, mimo ze juz od lat nie mam tego auta. "stara wiara", ktora rozpoczynala istnienie tego klubu juz dawno przesiadla sie do skody, opla, vw, seata, a nadal sie zna, spotyka i stanowi fajna zgrana paczke, dla ktorej Twingo stanowilo tak naprawde tylko pretekst, zeby sie poznac i zaprzyjaznic


  6. wielki brat to moje mazenie...

    Ale tylko 1200

    Jest mocny, wygodny, w miare niski

    Niestety, przy moich mozliwosciach finansowych stac mnie na najstarsze egzemplaze z przebiegami min. 100kkm

    A to juz sprzety zjezdzone, ktore wolac beda o ciagle serwisy i pewnosc na trasie bedzie mizerna.

    Mam jeden taki egzemplaz i moze pozycze go na pare dni, zeby sprawdzic, jak daleko odbiega od moich wyobrazen.

    Na razie, jak wspomnialem wczesniej, nie wybralem nastepcy malej bawarki i ciagne sie jak smrod za wojskiem zarowno ze sprzedaza jak i z kupnem nowego bajka ;-)


  7. no to jak Wam powiem, co wybralem, w ogole okrzykniecie mnie ramolem i nudziarzem...

    Oprocz trampka zainteresowal mnie sprzet kompletnie odmienny - tylko asfaltowy, nudny, slabowity i dla ramoli.

    Nt700v deauville ;-)

    Potrzbuje maszyny, ktora uniesie wygodnie mnie i malzonke a we dwojke w terenie jeszcze nie poganiamy. nadal uwazam sie za poczatkujacego motocykliste i moc dewolaja wystarczy, zeby dojechac do komfortowo i spokojnie do celu, bez spektakularnych wrazen.

    Niezly nudziarz, nie? ;-)

    Ale za tydzien i tak przyjade na spotkanie z Wami, zebyscie mogli obsmiac mnie w twarz, hie hie...


  8. oto parę fotek, dla zainteresowanych:

    cena zaczepna: 11999.99pln all in

    czyli:

    BMW F650GS 2000, titanium blue, 48600km, NIESPROWADZANY

    motocykl w stanie "naturalnym: na co dzień używam go do jazdy do fabryki i po sprawunki a w weekendy na dalsze wycieczki, nie myty przed fotografowaniem, bo a. nie chce mi się, b. szanuję ewentualnego nabywcę i nie będę lizał i pucował tylko po to, by motór błyszczał jak nówka. Motocykl nie jest nowy, ma swoje lata i jest w ciągłej pracy - widać, czy leje się z niego coś nieplanowanego czy nie. Nie jestem handlarzem na Alledrogo z Photoshopem i Karcherem w arsenale ;-)

    plus akcesoria:

    ABS

    podgrzewane manetki

    oridżinal topcase BMW

    oridżinal handbary BMW

    wysoka szyba akcesoryjna (nie ma na zdjęciach, ale dokładam do samodzielnego montażu)

    tankbag Touratech

    gniazdo zapalniczki 12V przy kierownicy

    gumy michelin ANAKEE nie nowe, ale jeszcze dużo przejadą, bieżniki na zdjęciach

    NIE DOKŁADAM UCHWYTU DO NAVI TOURATECH (chociaż może dam się przekonać kupującemu, jeśli wyjątkowo mocno będzie go pożądał ;-) )

    jesienią wymieniony bendix rozrusznika wraz z dwiema zębatkami współpracującymi oraz łańcuch rozrządu plus oliwa i filtry

    wiosną wymieniony napinacz łańcucha rozrządu plus nowe klocki przód i płyny hamulcowe

    przedwczoraj wymieniony lewy tylny migacz (bo mi jakiś gnój podpieprzył szkiełko :| )

    i tyle, zapraszam zainteresowanych

    20100628077.jpg

    20100628071.jpg

    20100628072.jpg

    20100628073.jpg

    20100628074.jpg

    20100628075.jpg

    20100628078.jpg

    20100628079.jpg

    20100628080.jpg

    20100628081.jpg


  9. a co to jest "kobiecy" motocykl?

    Nie raz widzialem panie sprawnie powozace electre czy r1200gs adv.

    Pieknie wygladaly i radzily sobie z wielkimi "meskimi" maszynami.

    Czesciej jednak zdarza mi sie spotkac faceta, ktory jezdzila jak przyslowiowa c.i.p.a. na tych samych ""meskich" maszynach...

    Niewiele jest piekniejszych widokow od pani na r1, zwlaszcza, kiedy jade za nia ;-)

    Singielek z bawarii jest wprawdzie nie za mocna maszyna o bardzo delikatnych rysach, ale o plci motocykla stanowia umiejetnosci jezdzca.


  10. może źle się wyraziłem - niektóre części w bmw są nawet tańsze niż u hondy. jednak nikt nie produkuje zamienników podstawowych elementów mechanicznych w bawarce i te zakupy u bawarczyków bolą i to baaardzo (sam byłem tego najlepszym przykładem - ciągle się przewija ten cholerny bendix :mrgreen: )

    trampek i jego silnik to popularna konstrukcja, którą wielu mechaniorów zna, jeździ tego masa po drogach więc i zamienniki też są. ot co.

    betka z jej singlem jest mniej popularna i nadal wielka zagwozdka dla wielu szpeców, którzy v-twina hondy po ciemku w deszczu jedną ręką potrafi naprawić

    nie chcę tu prowadzić dyskusji o wyższości jednego czy drugiego motocykla.

    oba są zajebiaszcze i oba lubię

    po prostu honda z jej widlakiem bardziej mi pasuje na asfalcie i tyle

    becia jest świetnym motocyklem i nadal rozważamy z żoną pozostawienie jej w rodzinie właśnie dla mojej Pani jako jej pierwszy motocykl


  11. a jest, jest, nie zgubilem go ;-)

    Przyznaje sie bez bicia - zdradzam Bawarskie szczyty z Fujijama...

    Zachorowalem na Transalpa, widlak mnie urzekl i porwal bez reszty.

    Na moj styl jazdy - mehr Strasse als Gelaende - bardziej mi odpowiada charakterystyka v-twina.

    Nie bez znaczenia jest tez fakt, ze serwisy sa duzo tansze, choc w Bawarce zrobilem juz wszystko, co nalezy i dalszych kosztow juz nie planowalem. Przynajmniej z czystym sumieniem bede mogl spojrzec w twarz nabywcy, kiedy sie gdzies na trasie spotkamy.

    Z ciezkim sercem sie z nia rozstaje, bo zdazyla nas polaczyc jakas emocjonalna wiez, ale zycie toczy sie dalej.

    Na pewno z Wami sie nie rozstane, planuje jedynie zmienic pojazd ;-)


  12. Niestety, nie myslalem, ze tak szybko to nastapi, ale planuje oddac moja Bawarke w nastepne dobre rece...

    Po krotce:

    BMW F650GS

    rok produkcji: 2000

    Kolor: titanium blue z zolta kanapa (wprost uroczy ;-) )

    Przebieg: 48000km i rosnie ;-)

    Jestem jego kolejnym wlascicielem, pojazd pochodzi z Polski, nie byl sprowadzany.

    Doprowadzony moze nie do idealu, ale z pewnoscia do stanu przyzwoitego po poprzednim wlascicielu. Sporo czasu i pieniedzy wlozylem w mechanike - przede wszystkim w ten cholerny bendix ;-) , napinacz lancucha rozrzadu i inne.

    Stan motocykla jest "stabilny" - z powodzeniem wozi mnie na co dzien do pracy a w weekendy dalej w Polske.

    Nie mam jeszcze fotek, ale jak znajde chwilke, zamieszcze jakies.

    Nie zastapia oczywiscie osobistej inspekcji, do ktorej serdecznie zapraszam.

    Do motocykla dolozylem jeszcze troche ekwipunku - topcase BMW, handbary, wysoka szyba (wprawdzie zdjeta, ale dokladam, bo mi nie jest potrzebna), tankbag touratech, gniazdo 12v.

    Cena: abojawim? Bedzie Pan zadowolony ;-)

    Zainteresowanych zapraszam

    Moj nr telefonu: 509505789

    Pozdrawiam

    Bartek


  13. SIDI Canyon - doskonały wybór, ale cena mnie powaliła na plecy, jak uzbieram 910pln, będą moje. Na razie używam górskich z gore, wystarczają na to, co jeżdżę, ale ambicje rosną.

    poza tym noszę i mogę polecić z czystym sumieniem:

    kurtka Modeka Challenger - 3 warstwy, odpinana membrana i ocieplenie. Radzi sobie doskonale też na deszczu.

    kask - BMW Systemhelm6 - szczękowiec, model analogiczny z Schuberthem C3 - doskonały, cichutki szczękowiec z blendą i Pinlockiem. Same pozytywy, nie mam się do czego przyczepić, no, może do ceny, ale nie oszczędzałem na tym produkcie, choć i tak w salonie BMW w Łodzi na Maratońskiej był tańszy niż Schuberth C3 gdziekolwiek w Polsce.

    Btw. pod każdy kask bezdyskusyjnie musi być kominiarka - higiena przede wszystkim :mrgreen:

    spodnie - jak schudnę, to opowiem, na razie szukam rozmiaru :oops: ale wybór pewnie padnie na Modeka Quebec Pro - z uwagi na wypinane membranę i ocieplenie

    rękawiczki - jakieś BF, nawet nie znam modelu, za 50pln, nie dają rady w deszcz, ale poza tym ok. Szukam ambitniejszych, na razie muszą wystarczyć

    tyle ode mnie

    powyższe - kurtka, kask i spodnie uważam za dobry wybór i mogę polecić innym zainteresowanym

×