witam ,mowa o baśce F 650 gs z 2001 r z przebiegiem 50tys km.otórz dzieje sie coś takiego że jadąc normalnie moto sie zachowuje ale waryjuja zegary ,predkosciomierz ne pokazuje nic albo jakies niewymierne predkosci,to samo obrotomierz.czasem to zanika i jest wszystko ok ale ostatnio to juz bylo przegiecie otorz:
po naladowaniu akumulatora odpaleniu moto(praca silnika bez zarzutu)natomiast zegary oszalaly zupelnie i nawet powypieciu klemy akumulatora zegary pozostaly na szalonych wartościach,procz wizualnych anomalii slychac rownież jakies dzwieki jakby przekazniki trzaskaly albo drzaly elektromagnesy w nich ale nie bylem w stanie ustalic ktore mimo rozkrecenia panelu i dotykania przekazników.jezeli ktoś coś może pomoc to dz z gory pozdrawiam artur