Witam wszystkich serdecznie,
Nazywam się Jarek pochodzę z Pomorza, mieszkam w W-wie. Moto traktuje jako poważne, zaawansowane przygotowania do kryzysu wieku średniego... mające wyraźnie praktyczną stronę szybkiego środka transportu miejskiego i dostarczyciela frajdy z płoszenia zajęcy i wiewiórek w okolicznych zagajnikach.
Posiadam F650GS od dwu dni. Jest to egzemplarz z 2007 roku z szczątkowym przebiegiem bo 1600km (co o dziwio potwierdza stanem zużycia kluczowych układów). Cena była atrakcyjna, również ze względu na przesłżość pojazdu. W związku z ową przeszłością teraz walczę z zaniedbaniami i brakami pojazdu.
To moje pierwsze oficjalne moto. Nie liczę WSK, MZ i innych rumaków dawnoh minionych czasów, zwłaszcza, że prawojazdy mam od nidawna :)
Moto wybrane po długim namyśle jako nudne do bólu.... czyli niezawodne, sosunkowo niedrogie, lekkie i łatwe w prowadzeniu - czyli idealne do przypomnienia sobie tego wszystkiego co przez 20 lat można zapomnieć. Pierwsze próby w zagajniku wykazały, że prypominanie jest bardzo przyjemne. Radocha popachy.
Nie jestem zagorzałym miłośnikiem BMW i na ten model trafiłem przez... Aprillę... Moto jakie chciałbym mieć docelowo to MotoGuzzi ale zgodnie z image marki mam na to conajmniej 10lat. Puki co, moja Aprilla/BMW ze żle ukrywanym zniecierpliwieniem oczekuje nowych płynów i pogody. Czego winszuję wszystkicm forumowiczom i ich rumakom nie wyłączając siebie samego...