Skocz do zawartości

Lukasz

Użytkownik
  • Zawartość

    444
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    1

Posty dodane przez Lukasz


  1. Jeździłem wczoraj do domu rodzinnego żeby zostawić go tu na zimę- 330km w deszczu i lekkim śniegu. :) ruch na ulicach masakra ale i tak pewnie lepiej niż dzisiaj. W kufrach ciuchy, jakieś prezenty dla rodziny i inne duperele. Swoją drogą na szosie z kuframi zawsze czuję się bezpieczniej (zawsze mam mocno oklejone tasmami odblaskowymi- mysle ze jestem lepiej widoczny)


  2. 30 minut temu, Jarek napisał:

    Foty!

    Czy jest na sali mechanik! ?> ;p (ewentualnie jakiś diagnosta?)
    Zdjęcie tuż po przyprowadzeniu Buni w 4 ściany. Komputer niestety wypluł jakiś błąd z HES Hall Effect Sensor. Z tego co dobry wujekGoogle twierdzi - problemy z tym czujnikiem objawiaja sie tym ze nie mozna odpalic maszyny. U mnie odpala. Niestety nawet jesli skasuje bledy znow te same 2 wracaja..
    Dobrzy ludzie- podpowiedzcie>?  Jest sie czym przejmowac? moze mojej nowej partnerce cycki urwac od tego ? ;)

    Krówka grzecznie stoi - niedługo może przegonię ją po bardziej reprezentacyjnych terenach co zaoowocuje sesją foto -wtedy ciąg dalszy zdjęć ;)

    Capture+_2017-10-29-15-01-04.png

    20171029_143620AA.jpg

    • Like 2

  3. 11 minut temu, KaeS napisał:

    Sąsiad mój miał swego czasu przez jeden sezon motocykl swoich marzeń, Honda Valkyrie z lat dziewięćdziesiątych. Nachwalić się go nie mógł, ach mój Boże! Pojeździł jeden sezon w krótkich spodenkach z polską flagą na zadku i pseudo kaskiem wermachtu na głowie. Dziś już jej nie ma i jakoś nie chwali się czemu. Nigdym też nie pytał go o powód sprzedaży, a i on przestał być wylewnym. Czyżby spalanie w granicach 10l/100 mu nie odpowiadało? :default_cool:

    Może musiał do baku lać miód (półtorak) i  mleko kozy Heiorun... ;D to też może być kłopotliwe... ;)

    • Like 1

  4. a gdyby tak oddać nerkę w dobre ręce...

    Tak serio to moja Ex zawsze stawiała sobie za cel życiowy żebym przestał fotografować i jeździć na moto. Motocykl musiałem sprzedać (teraz przeżywam powolny proces jego odkupowania) ale aparat + przynajmniej jedno szkło musi zostać ;) choćby na złość ex.
    Miałem Twina i był  naprawdę fajny... dlatego tego pomysłu nie skreślam. Ale pewnie skończy się na "zwykłym" 1150GS w granicach 14tys.  


  5. 7 minut temu, Marcin N napisał:

    A na grzyba ci adv?

    taptarapta
     

    A jakoś jak czytam opinie znawców na forach - wszyscy marudzą że jak już kupować to najlepiej 1200GS (tutaj już kredytu brać nie będę)
    a jeśli nie to .. albo 1100GS albo adv.  tak jakby zwykły 1150gs to taka brzydsza siostra była co to nie jest warta większej uwagi :D (można chwilę potańczyć ale nic poza tym)
    Założenie może kiepskie ale chciałbym kupić motocykl który zostanie u mnie na długie lata. :) (jak tym razem sytuacje życiowe nie zawalą mi świata na głowę może się uda)


  6. Kurczę no i mam dylemat ... albo 1150GS kufry, butki na szose i kostka itp za 15000 albo wersja adv ze skromnym 1 kuferałkiem i opony w najblizszym czasie do wymiany za 17500 albo...
    https://www.olx.pl/oferta/motocykl-bmw-r1100gs-1995r-niemcy-63-000-km-touratech-pancernik-navi-CID5-IDpm4Ol.html
    Kurcze.. wiem że to irracjonalne :P ale też o tym myślę
    (a człowiek w myślach zaczynał od ofert w okolicach 10000zl ;) )


  7. 3 godziny temu, LosTerenos napisał:

    Znam ten motocykl i Jarek tez go zna, a właściwie miał okazję kiedyś poznać :default_wink: To jest motocykl mojego kumpla Thomasa. Trzymał go u mnie w garażu. Kilka lat temu zaraz po zakupie motek był w serwisie u Jarka. Potem zrobił naprawdę niewiele kilometrów. Raz był ze mną na Podlasiu, gdzie zaliczył małą glebę na prawą stronę i później odłamał się jeszcze pampers (teraz założona jest nówka osłona z Touratecha). Zdjęcia w większości robione przez Thomasa kamerą na kasku więc głównie ja jestem na fotkach.

    Poza tym wyjazdem kilka razy polatał ze mną wkoło komina i to wszystko.

    Thomas czaił się ze sprzedażą już jakiś czas, nie miał czasu na jazdę, motek cały czas stał w garażu. Myślę, że od jakiś 2-3 lat kompletnie nie używany. W sobotę do mnie zadzwonił i powiedział, że opchnął go handlarzowi. Mówił, że jak jechał do niego to wyrzygały obie przednie lagi (uszczelniacze puściły). Guma na manetkach też zrobiła się jakaś dziwna, miękka, kleista. Czyli pewnie trzeba zwrócić uwagę na wszystkie gumowe elementy oraz na ewentualną rdzę.

    Opis w ogłoszeniu mocno zachęcający do zakupu:  "Lakier ładny systematycznie myty i woskowany. "  :default_icon_eek:

    Ta guma chyba od wosku zmurszała :D

     

    ps. Uwielbiam handlarzy  :default_hammerpc:

    Szkoda że Thomas nie dał ogłoszenia na forum jak chciał się go pozbyć. Pytanie za ile go sprzedał skoro handlarzowi opłacało "wyszykować" go  i za te pieniądze odsprzedawać dalej.. 

×