Skocz do zawartości

Bartek

Użytkownik
  • Zawartość

    568
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    1

Posty dodane przez Bartek


  1. pozwól że przetłumaczę Ci ich ogłoszenie: moje dopiski w nawiasach

    !!! POSEZONOWA OBNIŻKA CEN !!!

    (nie chce się skubany sprzedać - bo jak już ktoś przyjedzie to się rdzy się boi)

    BMW R1150GS ADVENTURE

    2003 r.

    STARA CENA 23 900 zł.

    !!! NOWA CENA 22 500 ZŁ !!!

    (to jest nowa cena - jeśli chcesz z nami porozmawiać to połóż na stół w/w cenę i wtedy będziemy marnować nasz czas na Twoje pytania)

    chcesz się targować - masz całe 500zł do urwania POD WARUNKIEM położenia kasy od ręki..

    Motocykl sprowadzony , nie jeżdżony w kraju.

    (najgorsze co może być - przez 9lat po UK szalał w pogodzie deszczowej -prawdopodobnie nigdy nie był garażowany)

    Posiada dokumenty potwierdzające autentyczny przebieg 47 836 km

    (dosyć często okazuje się że dokumenty są i faktycznie potwierdzają przebieg ale do momentu jakieś 2 czy 3 lata wcześniej..)

    Książka serwisowa.

    jak jest - super (ale może być sytuacja j/w)

    Opony Continental w bardzo dobrym stanie, klocki i tarcze w dobrym stanie.

    (istnieje szansa że wszystko inne jest kijowe)

    • Like 3

  2. hej..

    mam na sprzedaż stelaże boczne do kufrów w systemie monokey (givi lub kappa)

    generalnie chodzi o ramę R13

    Mam pełen komplet -łącznie ze śrubami i duperelami.

    Nie jest to komplet nowy, ale z drugiej strony - chyba chodzi o to żeby działał a nie wyglądał.

    chętnych zapraszam do składania ofert - jak nikt na poważnie nie bedzie chciał kupić to kpl trafi na allegro

    Dodam jeszcze tylko od siebie, że jest to kpl powiększony o rozpierak pomiędzy stelażami (coś czego nie ma w zakupach na alledrogo..)


  3. to może ja wtrące swoje 3 grosze..

    sytuacja miała miejsce tej jesieni..

    wracamy z żonką z imprezki - ja lekko zawiany, ona prowadzi z tyłu w foteliku nasz 2letni syn.

    Zatrzymujemy się na czerwonym świetle i widzimy przed sobą busa który właśnie w powietrzu wykonując obrót o 180st uderza w 2 osoby stojące sobie spokojnie przed przejściem i czekające na zmianę światła.

    Bus zatrzymuje się na tramwaju stojącym na przystanku - obok leży jedna z poszkodowanych, druga tylko draśnięta lekko skołowana wstaje o wasnych siłach.

    Z tramwaju wybiegają ludzie obok zwalniają auta - patrzą na wypadek i oddalają się powoli.

    Żona - w tej chwili na rezydenturze lekarskiej.

    Zatrzymuje się - osłaniając autem samo miejsce hamowania busa - idzie udzielać pomocy bo nikt (a w kółeczku wokół poszkodowanej jest ze 25 osóB) nie udziela jej jakiejkolwiek pomocy.

    Ja - biorę małego i razem rozstawiamy trójkąt ostrzegwaczy, zakładam kamizelkę, zatrzymuję nadjeżdżający tramwaj - żeby nie wjeżdżał i nie blokował skrzyżowania, dzwonię po służby medyczne (w tym przypadku tramwajarze zrobili to szybciej za pośrednictwem CB), kieruję ruchem robię co mogę żeby umożliwić szybki przyjazd karetek, bo oczywiście przejeżdżające auta zaczynająsie zatzymywać obserwując "co sie właściwie stało".

    No i wtedy - gdy miejsce jest już zabezpieczone, mały w foteliku słyszę jak jakiś huj moją żonę poucza co ma robić - równocześnie przytykając poszkodowanej telefon do ucha żeby mogła zadzwonić do męża!!!

    majta jej głową w te i wewte i mówi mojej żonie żeby nic nie robiła !!!

    Naprawdę ma chłop szczęście że bałem się małego samego zostawić, bo gdyby nie on - to musieliby mu również udzielać pierwszej pomocy.

    podsumowując.

    czasami faktycznie jest lepiej jak niepomagają niż mają robić takie błędy

    z drugiej strony - samo patrzenie nikomu nie pomaga, więc lepiej byłoby skupić się na innych formach pomocy -jak chociażby zorganizowanie przejazdu służb ratunkowych, zabezpieczenie miejsca zdarzenia czy inne akurat w danej sytuacji potrzebne czynności


  4. który pod skórą miał.. no dobre 16cm naostrzonej stali! Tak popatrzyłem i pomyślałem.. "o kurcze, nie chciałbym kogoś takiego spotkać na drodze". Jeździ na Virago 750, starszy facet.

    Mi po kolizji boleśnie odcisnęły się na ciele ochraniacze i napy - a są zaprojektowane do przyjmowania uderzeń.

    Jeśli kolega bedzie miał wywrotkę to te 16cm naostrzonej stali może się znaleźć pod skórą.. ale jego własną.. żaden pokrowiec (czy inna pochwa - jakkolwiek by tonie zabrzmiało) nie będzie w stanie powstrzymać siły dobicia..

×