Skocz do zawartości

looksgoodinblack

Użytkownik
  • Zawartość

    1 075
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Days Won

    10

Posty dodane przez looksgoodinblack


  1. W piekny niedzielny poranek 10 pazdiernika, John Ryan podrozowal swoja Yamaha FJR 1300 droga miedzystanowa I-78. Na granicy stanow New Jersey i Pensylvania, wg oficjalnego raportu zajechal droge podrozujacemu na lewym pasie Fordowi Mustang, ktory uderzyl w tyl jego motocykla. John zmarl w drodze do szpitala...

    John nie byl czlonkiem tego forum, pewnie nigdy o nim nawet nie slyszal, ale byl wielkim czlowiekiem i inspiracja dla niejednego motocyklisty w USA i na swiecie. Jesli slyszeliscie o organizacji Iron Butt Association, John Ryan byl jednym z najtwardszych jej czlonkow. Uczestniczyl w wielu rajdach IBA, ustanowil kilka rekordow w jezdzie dlugodystansowej na motocyklu. 1000 mil w 24h dookola New York City, Washington D.C., San Francisco, 1500 mil w 24h dookola Chicago i chyba najslynniejsza podroz transkontynentalna z Prudhoe Bay na Alasce do Key West na Florydzie w 86h to tylko kilka „epizodow” w jego motocykowym zyciu. Jego kolezanka napisala o nim i jego pasji ksiazke pt „The Man who stop at nothing”- „Czlowiek, ktorego nic nie zatrzyma”. Wspanialy, skromny czlowiek, ktory cale swoje zycie poswiecil promowaniu motocykli jako podstawowego srodka transportu. Jego ulubione powiedzenie „Cars Suck!” – „Samochody sa do dupy” najlepiej przedstawia jego charakter...

    Poznalem Johna cztery lata temu i zawsze bardzo dobrze czulem sie w jego towarzystwie. Mimo, ze byl czlowiekiem powszechnie rozpoznawanym, wrecz legenda w swiatku motocyklowym, nigdy nie dawal tego po sobie poznac.

    W sercu czuje cholerny zal, smutek. Uczucie niepowetowanej straty. 10270425843_d7bda8771a.jpg


  2. Poprosze Jacka, zeby zatrzymal jak tylko moze ta czache. Dom, bezrobocie przez trzy miesiace, szopa na motocykle... Troche sie z gotowki wyprztykalem wiec na razie mam tylko na moto. Na wiosne tez bede kombinowac z zawieszeniem. Chwala Ohlinsa, ale mnie problemem jest wysokosc motka. A ohlins nie obniza. HyperPro tak... Wpadlo mi w rece ogloszenie z amorem z X Country za smieszne pieniadze... Sa tacy co wkladali I potwierdzaja obnizenie kanapy o jakies 4-5 cm... Ciekawe jak to sie w terenie sprawdza. Moze poki co dalby rade


  3. Hehe. Widze, ze powoli tworzy sie grupa "X". Jeszcze troche i zaczniemy wypierac poczciwe GSy :lol:

    Tego motka to chyba widzialem na advrider.com. Ma dosc charakterystyczny przod - czacha i swiatla.

    Tak, bardzo mozliwe ze znasz ten motocykl ze strony ADVrider. Byl kilkakrotnie opisany w watku X Challenge. Jetses zapisany czy tylko zagladasz?

    Motocykl od nowosci byl w posiadaniu Prezesa klubu Enduro; Ocean County Competition Riders w New Jeresey. “Jack Splash” nie tylko organizuje zawody Enduro, od lat promujedual sport na ciezszych maszynach. Jego slynny, coroczny, rajd Pine Barrens 300 do niedawna mial limit pojemnosci przy zapisach. Udzial mogly brac tylko maszyny powyzej 650ccm. Prowadzi rowniez szkole nauki jazdy w terenie; Pine Barrens Sand School. Edyta brala udzial w jego zajeciach w ubieglym roku i od tamtej pory piach ani predkosc juz jej niestraszna. Kiedy dowiedziala sie, ze Jack Splash sprzedaje swojego Xa, powiedziala mi “Miec BMW od Jacka to jak gitare od Beatlesow”… A ja obawialem sie reakcji na plany zakupu kolejnego motocykla.

    Motek ma przejechane 18 tys mil z czego wiekszosc offem, ale wlasciciel zawsze dbal o wszystko i mechanicznie moto jest w stanie idelanym. Kosmetycznie, no coz, wyglada tak jak powinien wygladac X uzywany zgodnie z przeznaczeniem. Na fotce moto ma kilka dodatkow jak owiewka Rally ze swiatlami, GPS, road book, plyta pod bagaz TT, oslona pod silnik TT, tank i tail bag , dodatkowy zbiornik, ktore zostaly zdemontowane przed wystawieniem motka na sprzedaz. Owiewke i swiatla moge dokupic za dodatkowe $300…

    Z gadzetow zostaly amortyzator skretu Scott, przednie kolo zaplecione przez Woody’s Wheels Work na szrychach heavy duty, sprezyny Wilbersa w przednim zawieszenieu, kilka mniejszych oslon TT, siedzenie Renazco, tlumik Leo Vince.

    Motek na prawie nowych oponach z nowym napedem.

    A co najwazniejsze, zaklepany i dolaczy do naszej rodziny w przyszlym tygodniu :beer:

    PS: Istnieje legenda, ze w gestych sosnowych lasach Pine Barrens na poludniu stanu New Jersey mozna spotkac dziwnego stwora, zwanego Jersey Devil (tak, druzyna hokejowa Jersey Devils wziela wlasnie stad nazwe ). Jako, ze motek pochodzi wlasnie stamtad, dostanie przydomek

    “Diabel z Jersey”

    • Like 8

  4. Ja w swoich jezdzilem w temperaturach zero i ponizej. Dobra skarpeta Merino Wool i jazda okolo dwoch godzin i bylo chlodno, ale bez tragedii.

    Jezdzilem rowniez godzinami w deszczu, zazwyczaj silnym i nigdy mi nie przemokly. Tak jak przedmowcy juz sie wypowiedzieli. Dodatkowy luz w bucie i zwykle skarpety to chyba glowna przyczyna problemow jakie miales. Co do GoreTexu. Mam windstoppera z kapturem, nigdy nie przemokl, ale jak sie lazi w deszczu to chlodniej w nim niz w ujemnych temperaturach kiedy jest sucho...

    Swoje Santiago pastowalem wielokrotnie. Efektow ujemnych nie zauwazylem.


  5. Kurde - u was USA można przebierać i wybierać w DRkach :/ w UE dostępne są właściwie tylko roczniki 1997-1999 [i chyba połowa 1996] - później prawo UE uniemożliwiło rejestrację gaźnikowców :/ Stąd wysokie ceny DRek.

    Zgadza sie, sa dostepne do dzisiaj nowki sztuki. Przygladam sie ogloszeniom i taka z 2003-2006 roku mozna znalezc do $3000 z roznym przebiegiem i zawansowaniem w modyfikacjach.

    Skoro juz piszecie o DR-Z to w mojej opinii ten motocykl na asfalt sie nie nadaje. Blizej mu do Enduro niz Dual Sport choc tak naprawde nie pasuje ani do jednego ani do drugiego...

×